Basia Z. pisze:Dokładnie - takie "Himalaje" to by wytrzymały ze 40 lat, gdyby podeszwa się nie starła na amen (jeszcze je mam na pawlaczu).
"Himalaje", choć były butami niesłychanie wytrzymałymi to jednak 40 lat wytrzymać nie były w stanie. Wprawdzie podeszwy miały wymienialne (mocowane na śruby) to jednak stopniowo ulegał też starciu przód buta (uszkodzeniu ulegały więc szwy) i dochodziło do pęknięć w przedniej części buta (od wielokrotnych lekkich ugięć).
Basia Z. pisze:Obecnie buty wytrzymują 3-4, maksymalnie 5 lat i się rozpadają.
Mam podobną obserwację. Chyba że ktoś niewiele chodzi. Wtedy wytrzymają więcej lat.
Basia Z. pisze:Co do "Decathlonu" - o ile ciuchy mają niedrogie i niczym nie ustępujące znacznie droższym markowym, plecaki też całkiem niezłe - to butów jednak nie polecałabym ze względu na materiał z którego są zrobione. Wszelki plastik lub sztuczna skóra użyta do produkcji butów nie daje rady w warunkach górskich.
Wezmę sobie Twoje słowa do serca!
PS. Dziękuję bardzo forumowiczom za zwrócenie mojej uwagi na markę "Garmont". Ta nazwa dotychczas zupełnie nic mi nie mówiła...