Wręcz przeciwnie. Akurat ta ambona ma mocno pochyloną drabinę i psy właziły na nią wielokrotnie. Co ciekawe Junior doskonale radził sobie również ze schodzeniem i po kilku próbach pozwoliłem mu nawet bez asekuracji. Tobiemu jakoś gorzej szło, ale też w końcu załapał jak schodzić.ceper pisze:za stroma?
Nie ważne gdzie... ważne z kim :)
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Tak.ceper pisze:puszkę po piwie obok drabinki zostawili miejscowi?
Nawet jej nie zauważyłem "na żywo".
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
11 listopada to tradycyjnie czas na Tatry. Pogoda w tym roku była... taka jaka była.
Przynajmniej zimowo...
Niezbyt widokowo... idziemy przez Czerwone Wierchy.
Zamieniamy się w bałwanki
Wieczorne rozpogodzenie.
Kolejnego dnia śniegu dopadało.
W górze podobnie jak dzień wcześniej. Siwe Skały.
Ukochana w wersji blond.
A śnieg wciąż padał...
Następnego dnia zima coraz większa.
Więc łaziliśmy głównie po lesie.
Jeszcze sprawdziliśmy czy na Słowacji też jest zima.
Juraniowa Dolina.
Mimo gorszej aury, wyjazd jak zwykle bardzo udany
Przynajmniej zimowo...
Niezbyt widokowo... idziemy przez Czerwone Wierchy.
Zamieniamy się w bałwanki
Wieczorne rozpogodzenie.
Kolejnego dnia śniegu dopadało.
W górze podobnie jak dzień wcześniej. Siwe Skały.
Ukochana w wersji blond.
A śnieg wciąż padał...
Następnego dnia zima coraz większa.
Więc łaziliśmy głównie po lesie.
Jeszcze sprawdziliśmy czy na Słowacji też jest zima.
Juraniowa Dolina.
Mimo gorszej aury, wyjazd jak zwykle bardzo udany
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Niestety, ale nie ma piesków ani kolorów...
Nie ma nawet śniegu, zaś i Tatr też niewiele.
Gdzie to byłeś z Ukochaną?
Nie ma nawet śniegu, zaś i Tatr też niewiele.
Gdzie to byłeś z Ukochaną?
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Zupełnie zaskoczyła nas prognoza na niedzielę. Na szczęście nie przepuściliśmy okazji. Padło na Koszarawę i Lachów Groń - nigdy tam nie byłem.
Zima jak z bajki. Więc napieramy.
Śniegu zaskakująco dużo... no ale w końcu od tego jest zima.
Jednak zaczyna nam to wychodzić bokiem. Nie wiem jak sprawdzałem warunki poprzedniego dnia, ale na Lipowskiej pisało coś o 15 cm. A tu jest znacznie więcej i to taki niefajny, zapadający się po przeniesieniu ciężaru.
Czyżby Tobi za mało dostał na śniadanie...
Zbliżamy się do szczytu. Jest pięknie, ale tempo mamy coraz wolniejsze. Nikt tedy nie szedł, ani nie jechał.
Widok na Beskid Ślaski.
Widok na Jałowiec, a po prawej dalsza nasza droga... nieskalana ludzką stopą. Jakże fajnie szłoby się w rakietach... ale nie wziąłem, nie chciałem się wygłupiać z rakietami na 15 cm śniegu.
Trochę za Lachów Groniem podjąłem decyzję o zejściu. Miało być solidne kółko przez Mędralową, ale skoro dojście tutaj zajęło 4 godziny, to trzeba sie poddać.
A tu nagle - ślady skuterów... mnóstwo. Wystarczająco, żeby można się jako tako przemieszczać. Szybka zmiana decyzji i idziemy dalej.
Po śladach docieramy na Beskidek.
Stąd schodzimy w dół, bo dzień się powoli kończy.
Na koniec jeszcze trochę chaszczowania, coby się zupełnie dobić
Sezon zimowy w Beskidach uważam za otwarty
Zima jak z bajki. Więc napieramy.
Śniegu zaskakująco dużo... no ale w końcu od tego jest zima.
Jednak zaczyna nam to wychodzić bokiem. Nie wiem jak sprawdzałem warunki poprzedniego dnia, ale na Lipowskiej pisało coś o 15 cm. A tu jest znacznie więcej i to taki niefajny, zapadający się po przeniesieniu ciężaru.
Czyżby Tobi za mało dostał na śniadanie...
Zbliżamy się do szczytu. Jest pięknie, ale tempo mamy coraz wolniejsze. Nikt tedy nie szedł, ani nie jechał.
Widok na Beskid Ślaski.
Widok na Jałowiec, a po prawej dalsza nasza droga... nieskalana ludzką stopą. Jakże fajnie szłoby się w rakietach... ale nie wziąłem, nie chciałem się wygłupiać z rakietami na 15 cm śniegu.
Trochę za Lachów Groniem podjąłem decyzję o zejściu. Miało być solidne kółko przez Mędralową, ale skoro dojście tutaj zajęło 4 godziny, to trzeba sie poddać.
A tu nagle - ślady skuterów... mnóstwo. Wystarczająco, żeby można się jako tako przemieszczać. Szybka zmiana decyzji i idziemy dalej.
Po śladach docieramy na Beskidek.
Stąd schodzimy w dół, bo dzień się powoli kończy.
Na koniec jeszcze trochę chaszczowania, coby się zupełnie dobić
Sezon zimowy w Beskidach uważam za otwarty
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Prognozy śniegowe generalnie okazały się g...o warte jeśli chodzi o te części Beskidów: na oficjalnej stronie GOPR-u pisze coś o 20 cm w okolicach Szczyrku, a w rzeczywistości jest od pół metra w górę aż do okolic metra Z jednej strony fajnie, z drugiej uprawianie turystyki w takich warunkach (większość szlaków jest nieprzetarta) to już wyższa szkoła wysiłku, co zresztą niektórzy ostatniej nocy mogli przepłacić i życiem...
A zdjęcia piękne
A zdjęcia piękne
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Z początku pomyślałem, że to lis...
A widzałem podobnego w mieście w ciemnościach północy. Brawa dla dzielnej trójki.
Już niedługo tak będzie pisał sprocket o Twych fotkach.
A widzałem podobnego w mieście w ciemnościach północy. Brawa dla dzielnej trójki.
Już niedługo tak będzie pisał sprocket o Twych fotkach.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Pudelek pisze:Ciekawe kto jeździł tymi skuterami?
Widzieliśmy dwóch - nie GOPR-owcy. Raczej tacy, co jeżdżą sobie dla zabawy, tylko że w zimie na motorach się nie da, to pozostają skutery.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
O kurde ale zima! a na Dolnym Slasku (tym rowninnym) w niedziele byla piekna jesien!
Ostatnio zmieniony 2016-12-05, 10:40 przez buba, łącznie zmieniany 2 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości