Skalne Miasto Adršpach i Teplickie Skały - 10 września 2016
Ostatnio w Skalnym Mieście byłem ok. 10 lat temu. Byłem jeszcze dzieckiem i niewiele pamiętam z tamtej wycieczki, dlatego postanowiłem, że zabiorę się na wyprawę ze znajomymi w tą piękną część Gór Stołowych.
Skalne Miasto Adršpach: to niesamowite miejsce położone w czeskich Górach Stołowych w okolicy Teplic nad Metują. Szlaki prowadzą pośród wielkich labiryntów skalnych i dziwacznie ukształtowanych skał. To relikty dawnego dna morskiego sprzed wielu milionów lat. Chętnie odwiedzane przez tłumy turystów
Wyjeżdżamy z Prudnika rano by o 9:00 w jedenastoosobowej grupie zameldować się w Adršpadzie. Płacimy bilet wstępu i wkraczamy na teren rezerwatu przyrody. Na początku znajduje się jeziorko, pozostałość dawnej piaskowni. Woda w jeziorku ma ładną niebiesko-zieloną barwę. Postanawiamy okrążyć je niebieskim szlakiem, po drodze kilka punktów widokowych.
Wracamy na zielony szlak, wkraczamy na tak zwane Przedmieście skalnego mijając po drodze m.in skały w kształcie dzbana, Głowę Cukru czy organowe piszczałki. Jesteśmy przy Gotyckiej Bramie. Tutaj po raz pierwszy wkraczamy w wąwozy skalne, pomiędzy którymi idą ścieżki. Przez Słoniowy Rynek docieramy do Małego Wodospadu. Postanawiamy odbić do dużego wodospadu o wys. 16 m Niestety jest dziś nieczynny, o czym informują kartki, Obok wodospadu w skale popiersie Johanna Goethego. Poeta niemiecki gościł w tym miejscu w dniu 31.08.1790 r.
Wędrujemy dalej, w pobliżu stawu po którym można pływać łódkami. Teraz już żółtym szlakiem po drewnianych schodach raz wspinamy się by po chwili znów schodzić, potem po kładkach wychodzimy z Adršpackich skał. Niebieskim szlakiem wkraczamy w kolejne tym razem w Teplickie Skały. Po wysokich nawet na kilkadziesiąt metrów skałach wspinają się ludzie na linach. Postanawiamy odbić i wspinamy się na górę Čáp (786 m). To najwyższy szczyt w okolicy Adrpackich i Teplickich Skał. Znajduje się tu drewniana wieża widokowa, z której możemy podziwiać rozległą panoramę Sudetów, jednak dzisiejsza widoczność na to nie pozwala.
Chwila przerwy i wracamy do Teplickich Skał. Znów maszerujemy wąską ścieżką pośród bardzo wysokich ścian skalnych, mijając co chwilę różnorodne kształty (np. Jeż na Żabie). Po wyjściu ze skalnych labiryntów kierujemy się znów w kierunku Adršpachu, zwiedzając po drodze skalne punkty widokowe.
W Skalnym mieście Adršpach wybieramy ciąg dalszy zielonego okrężnego szlaku. Mijamy potężną skałę Kochankowie (wys. 100 m). Pod nią kapliczka z nazwiskami ludzi, którzy zginęli w Skalnym Mieście. Dalej mijamy Starostę i Starościnę i docieramy do Mysiej Dziury. To bardzo wąska szczelina skalna, którą prowadzi ścieżka. Osoby z nadwagą mogą się zaklinować To już prawie koniec naszej wędrówki, wychodzimy ze Skalnego Miasta i docieramy do auta.
Wyprawa bardzo udana. Pogoda dopisała. Labirynty i kształty skał robią wrażenie Naprawdę warto zobaczyć ! Cała trasa miała 25 km
WSZYSTKIE ZDJĘCIA: https://goo.gl/photos/NenQ2pvyiSRCAyQ97
ŚLAD GPS:http://www.navime.pl/trasa/1140196
Skalne Miasto Adršpach i Teplickie Skały
Ja 2x, za pierwszym cwaniakowałem i poszedłem z rodziną wsiąść bez kolejki tam, gdzie się wysiada (nikt nie miał nic przeciw temu) i nieomal przez pomyłkę zamiast w koronach zapłaciłbym w DM (wschodnich DM = około 15kc)). Wiem, że niekulturalnie, ceprowi nie przystoi, ale czekać ze 2h też mi się nie uśmiechało.Majka pisze: łódką zwaną żartobliwie Titanic II płynęłam
I ciekawsze niż Błędne Skały i Szczeliniec, dojazd komunikacją publiczną łatwy z Nachodu.
Edit: to już było po zjednoczeniu Niemiec, więc nie było podziału na markę zachodnio- i wschodnio-niemiecką.
Ostatnio zmieniony 2016-11-30, 00:17 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
No wlasnie mysmy tez byli w jakims cieplym bezsnieznym styczniu i ilosc spotkanych na trasie turystow byla akceptowalna (chyba kilkanscie osob przez caly dzien). Oplat chyba tez nie bylo.
Latem raczej bym wolala sie tam nie pchac- choc kiedys gdzies slyszalam ze w jednym z tamtejszych jezior nocami lubia sie kapac czescy nudysci i klimat jest calkiem sympatyczny- acz to wiadomosci sprzed dobrych kilku lat
Latem raczej bym wolala sie tam nie pchac- choc kiedys gdzies slyszalam ze w jednym z tamtejszych jezior nocami lubia sie kapac czescy nudysci i klimat jest calkiem sympatyczny- acz to wiadomosci sprzed dobrych kilku lat
Ostatnio zmieniony 2016-11-30, 09:28 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 44 gości