Śladami Filipa II Macedońskiego

Relacje z gór całego świata, niepasujące do pozostałych działów.
Awatar użytkownika
_Sokrates_
Posty: 1610
Rejestracja: 2015-04-06, 16:35
Lokalizacja: Białystok

Śladami Filipa II Macedońskiego

Postautor: _Sokrates_ » 2016-08-30, 21:41

Tego jakim cudem wpadliśmy na pomysł aby wybrać się na najwyższy szczyt Bałkanów, jak trafiliśmy do Bułgarii i co nas spotykało każdego dnia na miejscu nie sposób opisać. A przynajmniej mi brak talentu aby opisać to wszystko w jakiejś strawnej dla innych formie. Musicie mi uwierzyć na słowo - było ciekawie! Nie rozpisując się więc zbyt wiele przejdę do konkretów...

Musała (2925 m n.p.m.)

Taksiarz, z którym ugadujemy się na kurs dzień wcześniej czeka na nas o 5.30 pod hotelem.
W Bułgarii jeszcze ciemna noc. Na ulicach nie widać żywej duszy.

Podjeżdżamy jakieś 10 kilometrów z Samokov'a do Borovets'a.
Gość podwozi nas pod sam wylot szlaku.

Płacimy 15 lewa, nakładamy czołówki i w drogę!

Początek podejścia to szeroka szutrówka, która monotonnie pnie się w górę przez las.

Mariusz standardowo sunie pierwszy a mi idzie się jakoś kiepsko.
Po łbie snują się nawet myśli, że dojdę do schroniska i chrzanię ten cały interes.

Gdy robi się jasno we łbie myśli też jakieś takie bardziej optymistyczne.

W końcu wychodzimy z lasu i z szutrowej drogi skręcamy na ścieżkę wijącą się przez kosówkę.
Po prawej mamy wyciągi i stoki narciarskie w pobliżu Yastrebets'a (2369 m n.p.m.).

Pojawia się też po raz pierwszy nasz cel:

Obrazek

Po jakichś 3 godzinach od startu dochodzimy do schroniska Musała (2389 m n.p.m.):

Obrazek

Robimy przerwę na żarcie i picie.
Okoliczności przyrody psuje syf wokół: zardzewiałe twory leżakopodobne, nadpalone śmieci, niewykończone budynki.

Mimo tego całego burdelu wokół góry i tak są piękne:

Obrazek

Obrazek

Potworek przy schronisku:

Obrazek

Po chwili regeneracji ciśniemy dalej.
Idzie mi się zdecydowanie lepiej. Już wiem, że będzie dobrze - damy radę!

Przebijamy się do kotlinki z dwoma jeziorami.

Mniejszym:

Obrazek

I większym:

Obrazek

W końcu docieramy do schronu Ledeno Ezero (ok 2720 m n.p.m.):

Obrazek

Ze schronu na szczyt już tylko rzut beretem.
Całą drogę widać jak na dłoni: kawałek grzbietem, potem trawers i na koniec krótko granią.

Widok z grani ku północy:

Obrazek

Na szczycie jesteśmy ok 11:

Obrazek

Obrazek

Widoki z wierzchołka przypominają klimat znany z Tatr Zachodnich:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na szczycie podobnie jak przy schronisku kupa zardzewiałego żelaza, budynki szpecące krajobraz i jakaś infrastruktura meteorologiczna.

Potworki na szczycie:

Obrazek

Obrazek

Odpoczywamy, zagadujemy ludzi o jakieś ciekawe opcje zejścia ze szczytu i w końcu decydujemy się wracać częściowo drogą podejścia.

Schodzimy nad Ledenoto Ezero.

Widok kojarzy mi się jakoś z Capim Stawem i Hrubym Wierchem:

Obrazek

Szlak na Musałę prowadzi tą granią:

Obrazek

Nie zwlekając schodzimy w okolicę schroniska Musała i tam robimy chwilę przerwy nad jeziorem.
Decydujemy się przebić na sąsiedni grzbiet aby nie wracać cały czas drogą podejścia.
Potem będę pluł sobie w brodę żeśmy wpadli na ten idiotyczny pomysł!

Po kilkunastu minutach odpoczynku ruszamy w drogę.
Na początku okazało się, że szlak żółty to jednak szlak zielony.
Trawersujemy zbocza Deno (2790 m n.p.m.) wznosząc się jakieś 150 metrów w górę.

Mariusz decyduje, że zaliczy po drodze jeszcze Shatar (2495 m n.p.m.) i ciśnie do przodu.
Ja już nie mam motywacji na tego typu ekscesy więc idę wolniej i czekam w umówionym miejscu.

Shatar (szlak trawersuje wierzchołek kilkadziesiąt metrów od szczytu):

Obrazek

Po drodze mijamy widok na Saragyolski Ezera:

Obrazek

Stąd przyszliśmy:

Obrazek

Tam musimy zejść:

Obrazek

Mariusz schodzi do mnie ze szczytu i ruszamy w dół.
Mamy stąd jeszcze jakieś 1000 metrów zejścia do Borovets'a.

Nogi wchodzą już w dupę. Do tego zaczynają na mnie polować muchy wszelkich kolorów i rozmiarów.
W miejscu gdzie mapa wskazywała wodę - sucho.

Schodzimy dalej. Idę już jak automat robiąc krok za krokiem.
Wychodzimy w końcu na ostatnią prostą do zejścia przy jakichś stokach narciarskich.

Tu już kompletnie odcina mi prąd. W końcu jakoś doczłapuję się na dół, łapiemy busa do Samokov'a i kupujemy zasłużony browar.

Najwyższy szczyt Bułgarii i całych Bałkanów padł!

Po wejściu na Musałę poświęciłem się jakże zajmującym aktywnościom polegającym na konsumpcji lokalnych browarów, rakiji oraz żarcia.

Informacje praktyczne:

1. Z lotniska w Sofii pod szlak na Musałę komunikacją publiczną można dojechać za niecałe 8 lewów (ok 17 zł). Najpierw metro na stację Joliot-Curie (1,6 lewa). Kilkaset metrów na południowy wschód od stacji znajduje się sofijski dworzec południowy. Tam łapiemy busa do Samokov'a (5 lewów), a tam z kolei busa do Borovets'a (1,6 lewa). Busy z Sofii i Samokov'a odjeżdżają co ok 30 minut.

2. Startując z Borovets'a robimy na Musałę ok 1500 metrów przewyższenia. Leszcze mogą sobie ułatwić wejście wjeżdżając kolejką na Yastrebets (2369 m n.p.m.) ale takiego wejścia oczywiście nie uznajemy ;)

3. Cała trasa z odpoczynkami zajęła nam trochę ponad 5 godzin.

4. Na trasie znajdowały się 3 schroniska (Musała, Ledeno Ezero, schronisko na szczycie) gdzie można było kupić coś do picia i żarcia.

5. Cała trasa nie przedstawia żadnych trudności technicznych.

6. Znajomość języka angielskiego jest bardzo różna ale z młodymi ludźmi zwykle da się dogadać na przyzwoitym poziomie.

Bonusy

Sofijski autobusowy dworzec południowy:

Obrazek

Samokov:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kawałek Podlasia na bułgarskiej prowincji:

Obrazek

Bułgarska myśl technologiczna:

Obrazek

Typowy bułgarski blok mieszkalny:

Obrazek

Typowy bułgarski kiosk ruchu:

Obrazek
Wiem, że nic nie wiem.
laynn

Postautor: laynn » 2016-08-30, 23:07

Ostatnio czytając o górach w Rumuni, Słoweni, nawet tak sobie pomyślałem, jakie i czy ciekawe. Myślałem min o Bułgarii, ale na myśleniu się skończyło.
Tak, że dzięki za zaprezentowanie ich. Podejście myślałem, że będzie większe (w metrach).
Póki co nie mam planów na te rejony ;) .
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2016-08-31, 07:42

Wielki plus za informacje praktyczne, czego brakuje wielu relacjom, dzięki czemu można sobie w te górki wyskoczyć ze stolicy mając kaprys weekendowy.
Spodziewałem się więcej górskiego kolorytu, a tu gorzej niż u Dobromiła. Nawet kiosk ruchu nie budzi apetytu ;)
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Mirek

Postautor: Mirek » 2016-08-31, 08:21

Że zapytam z ciekawości, te ceny to w lewach czy ojro?I tak orientacyjnie ile mniej więcej wynosi koszt takiej wyprawy?
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2016-08-31, 08:53

_Sokrates_ pisze:Najwyższy szczyt Bułgarii i całych Bałkanów padł!


Burżuazyjny wyzyskiwacz kapitalistyczny !

Brawo !

Fajne wakacje miałeś. Masz już jakieś plany na przyszły rok ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
_Sokrates_
Posty: 1610
Rejestracja: 2015-04-06, 16:35
Lokalizacja: Białystok

Postautor: _Sokrates_ » 2016-08-31, 08:55

Mirek pisze:Że zapytam z ciekawości, te ceny to w lewach czy ojro?


W lewach.

Mirek pisze:I tak orientacyjnie ile mniej więcej wynosi koszt takiej wyprawy?


Bilety lotnicze kosztowały nas coś ok 600 zł w obie strony.
Za tydzień w hotelu zapłaciliśmy na dwie osoby równowartość 112 euro.
Nie oszczędzając (piwo, rakija, żarcie w knajpach, jakieś drobne zakupy na lotnisku) przez ten tydzień wydałem niecałe 200 euro (włączając w to opłatę za hotel).
Wiem, że nic nie wiem.
Awatar użytkownika
_Sokrates_
Posty: 1610
Rejestracja: 2015-04-06, 16:35
Lokalizacja: Białystok

Postautor: _Sokrates_ » 2016-08-31, 09:00

Dobromił pisze:Masz już jakieś plany na przyszły rok ?


Planów to zawsze mam dużo tylko zwykle z większości nic nie wychodzi :D
Wiem, że nic nie wiem.
Mirek

Postautor: Mirek » 2016-08-31, 09:01

To nawet nie duzo,myslałem że drożej to wyniesie.Trzeba by pomyśleć o takich wczasach w przyszłym roku. :DD
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2016-08-31, 09:02

W tym tkwi piękno planów. Tak więc jakich planów nie zrealizujesz za rok ? :D
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2016-08-31, 09:04

Upolować okazyjny przelot, reszta to grosze. Trasa krótsza 4h wzdłuż jezior i potoku lub trasa dłuższa granią. Można przeczekać zła pogodę na atak szczytowy (wjazd kolejką 12 lewa, od kolejki godzinka) w hotelu na dole za jedyne 66 EUR (dwójka ze śniadaniem) lub schronisku na górze (25 lew/osobę, w tym śniadanie).
Tak napisano w necie (hoteli kilka na dole) ;)
Kolejka: http://www.borovets-bg.com/en/prices/prices/
Schronisko: http://www.yastrebets.com/en/prices/
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2016-08-31, 09:09

_Sokrates_ pisze:Za tydzień w hotelu zapłaciliśmy na dwie osoby równowartość 112 euro.
Przeglądałem, ale mi wyszło za pokój 2-osobowy ze śniadaniem 66 EUR. Może wybrałeś standard turystyczny hotelu a'la Potrójna (nie byłem, ale widziałem na zdjęciach).
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Mirek

Postautor: Mirek » 2016-08-31, 09:11

Jeszcze jedno pytanie praktyczne, skąd wylot i gdzie wylądowaliście?
Awatar użytkownika
_Sokrates_
Posty: 1610
Rejestracja: 2015-04-06, 16:35
Lokalizacja: Białystok

Postautor: _Sokrates_ » 2016-08-31, 09:22

Dobromił pisze:Tak więc jakich planów nie zrealizujesz za rok ? :D


Coś z tego zestawu:
1. Dolomity
2. Bawarskie
3. Sztubaje
4. Wysokie Taury
5. Julijskie
6. Norwegia
7. Wyspy Owcze

:D

ceper pisze:Może wybrałeś standard turystyczny hotelu a'la Potrójna (nie byłem, ale widziałem na zdjęciach).


Spaliśmy tutaj:
http://www.hotelgrand-samokov.com/index.php?l=2

Mirek pisze:skąd wylot i gdzie wylądowaliście?


Okęcie - Sofia (Terminal 2)
Wiem, że nic nie wiem.
Mirek

Postautor: Mirek » 2016-08-31, 09:30

Acha, dzięki. :DD
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2016-08-31, 09:53

Co, Miruś, Bułgaria, jak Bułgaria, góry jak góry, ale ten kiosk to i spokoju nie daje, co?

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości