Relacja z głównego dnia niespełna trzydniowego wypadu w Tatry Zachodnie:
Węzeł szlaków na Polanie Chochołowskiej. Godzina 7.55.
Na Grzesia teoretycznie czas podchodzenia ma wynosić 1 godz. 35 min, ale ja nie mam zamiaru być aż tak ambitnym! Daję sobie na tą wycieczkę naprawdę bardzo dużo czasu!
Podejście niezbyt stromą i wygodną drogą.
Droga usłana odłamkami kory drzewnej, co przykro świadczy o pracowitości drwali ze Wspólnoty 8 Wsi z siedzibą w Witowie.
W miarę podchodzenia droga nabrała już bardziej wysokogórskiego charakteru.
Na zdjęciu odcinek drogi już powyżej krótkiego szlaku bocznego na Przełęcz Bobrowiecką.
Kwitnąca kosodrzewina.
Widok na Kominiarski Wierch, Iwaniacką Przełęcz i grzbiet Ornaku.
Na szczycie Grzesia. W tle szczyty Słowackich Tatr Zachodnich. Jest zimno, tylko 10 st. C i wieje zimny wiatr.
Całe podejście od Polany Chochołowskiej zajęło mi dwie godziny.
Widok z Grzesia na Długi Upłaz, Rakoń i Wołowiec, a zarazem na dalszą moją drogę.
Gdzieś na Długim Upłazie rosły sobie takie oto dzwonki alpejskie.
Widok na dalszą drogę przez Rakoń na Wołowiec.
Słowacki węzeł szlaków na szczycie Rakonia.
Na dalszym planie z lewej strony widać Bobrowiec, a z prawej Kominiarski Wierch.
Widok z Rakonia na Wołowiec, Rohacz Ostry i Rohacz Płaczliwy.
Widok z rejonu Rakonia dalej w prawo od w/w.
Widać m.in. Smutną Przełęcz, Trzy Kopy i Hrubą Kopę,
a w dole Rohaczski Staw.
To już widok wstecz z podejścia na Wołowiec.
W centrum zdjęcia na przedostatnim planie widać Osobitą,
a na ostatnim planie z lewej Pilsko, a z prawej Babia Góra.
Znów widok na słowacką stronę grzbietu.
W centrum zdjęcia Tri kopy i Hruba Kopa,
a niżej dwa Rohaczskie Stawy.
Podszedłem już wyżej w kierunku szczytu Wołowca i oto kolejny widok wstecz.
To już szczyt Wołowca i jeden z widoków z tego niezwykłego miejsca:
w dole dwa Jamnicke plesa, a na horyzoncie grzbiet Niżnych Tatr.
Słowacki węzeł szlaków na szczycie Wołowca.
W tle Rohacz Ostry i Rohacz Płaczliwy.
Nieopodal szczytu podeszły trzy kozice.
To już zdjęcie z drogi powrotnej z Wołowca (powrót drogą podejścia).
W centrum zdjęcia widać Rakoń, na który prowadzi bardzo wydeptana ścieżka.
Plan dalej, nieco z lewej, Osobita,
a na ostatnim planie, na horyzoncie, Pilsko i Babia Góra.
Drogowskazy TPN w rejonie przełęczy Zawracie.
Zaczynam tu schodzić w dół do Wyżniej Doliny Chochołowskiej.
Stadko kozic na samym szlaku turystycznym!
Wcale się nie bały ludzi. Raczej sprawiały wrażenie wręcz zaciekawionych.
Źródełko tuż przy samym szlaku.
Widok w dół na dalszą drogę przez Wyżnią Dolinę Chochołowską.
Widać też Kominiarski Wierch.
Widok wstecz na stoki Wołowca oraz najwyższą część Wyżniej Doliny Chochołowskiej.
Już w piętrze lasu. Widać już Polanę Chochołowską.
Niby nie bardzo daleko, ale jednak dalej niż się człowiekowi wydawało.
Marsz Wyżnią Doliną Chochołowską po prostu mi się dłużył.
Cała ta wycieczka zajęła mi 11 godzin,
ale moim celem było być jak najdłużej w górach
no i porobić jakieś sensowne zdjęcia,
a nie mierzyć się z normami czasowymi z tablic TPN, map czy przewodnika Nyki...
I to już jest koniec mojej relacji.
Jeśli komuś zbyt długo ładowały się zdjęcia to bardzo przepraszam,
ale trudno jest jako tako wypośrodkować z ich rozdzielczością.
Na Wołowiec przez Grzesia (7 lipiec 2016)
Na Wołowiec przez Grzesia (7 lipiec 2016)
Ostatnio zmieniony 2016-07-13, 12:05 przez tango, łącznie zmieniany 3 razy.
tango pisze:Jeśli komuś zbyt długo ładowały się zdjęcia to bardzo przepraszam,
Nie ma problemu. Piękna kolekcja "zachodnich" zdjęć.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości