16/17.06. Mogielica/Babia Góra - szybkie skoki w bok

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

16/17.06. Mogielica/Babia Góra - szybkie skoki w bok

Postautor: bton1 » 2016-06-22, 12:59

Tak się to wszystko układa, że całkiem żwawo wracam do pełnej sprawności, więc postanowiłem przetestować wytrzymałość swojej kuternogi. A że czasowo byłem ograniczony godzinami pracy żłobka, to musiało być żwawo.
Dnia pierwszego debiut na Mogielicy. Niełatwo tam ogarnąć jakąś rozsądną pętelkę, ale coś do łba przyszło. Auto zostawiam na Przełęczy Rydza-Śmigłego, lecę kwadrans asfaltem do Słopnic i wbijam na żółty szlak w stronę Mogielicy. Sam szlak w całości wiedzie przez las, więc widoków nie ma absolutnie żadnych, może raptem ze dwa prześwity.. Dość daje po kopytach podejście, zwłaszcza rekonwalescentowi. A tak w ogóle to ów żółty szlak jest zamknięty w połowie ze względu na zrywkę drewna. Zamknięty być powinien, ale ze względu na ilość much. Nie byłem w stanie się zatrzymać na minutę, bo w każdy otwór wlatywały.. Lazłem ile sił w nogach, podpierając się jednym kijem, a drugim omiatałem okolicę, żeby france dały spokój.. Finalnie pod Mogielicą byłem w połowie planowanego czasu. Dzięki temu mogłem pomykać trochę fotek z wieży i pogadać z jedyną spotkaną owego dnia turystką. Także na samym szczycie chyba ze 40 minut zeszło.
Na dół lazłem szlakiem zielonym z powrotem na Przełęcz Rydza-Śmigłego. Tutaj prześwitów więcej, jakaś polanka się trafiła..
Ogólnie wycieczka świetna na rozruch. Co prawda widoczność z Mogielicy co najwyżej średnia, ale i tak co nieco było widać. Potencjał widokowy tam wielki i na pewno wrócę niebawem. Poniżej fotopstryków garść.


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dnia drugiego wymyśliłem Babią. Żeby trochę kulasa dociążyć, wymyśliłem, że rozgrzewka będzie na Górnym Płaju, dociążenie na Perci Akademików, a rozbiegam przez Sokolicę. W drodze na Krowiarki miałem nadzieję, że utrzyma się widoczność, bo parę razy Tatry się pokazały w pełnej krasie. Początki też zachęcające, lampa jak ta lala. Ale jak można się było spodziewać w połowie Perci zaatakował wiatr i chmury, a na samej Babiej ledwo telefon w rękach utrzymywałem. Pizgało po zbóju, a cała tatrzańska strona już była w gęstych chmurach. Ale nie ma tego złego - trochę człowiek świata zobaczył, kultury liznął. Na Babiej oczywiście tłum, wycieczek szkolnych czar. Nawet para bosonogich hipisów się trafiła :) Na Krowiarkach już mi nogi właziły w tyłek, bo zapieprzałem nie lada. W każdym razie udało się, noga nie odpadła, a banan na ryju się pojawił. Poniżej zdjęcia.


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PS. Trzeba było dobić do trzydziestki, żeby pójść pierwszy raz samemu w góry :D
Ostatnio zmieniony 2016-06-22, 13:13 przez bton1, łącznie zmieniany 1 raz.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2016-06-22, 13:16

bton1 pisze:postanowiłem przetestować wytrzymałość swojej kuternogi
Jaki jest stopień zadowolenia/ocena/ żony i co ona na "skoki w bok"? Gratuluję temperamentu, ale ja w wieku 30 lat ... to ho, ho a może i więcej ;)
Mogielica ładniej się prezentuje przy umiarkowanej pokrywie śnieżnej.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
laynn

Postautor: laynn » 2016-06-22, 14:30

Mogielnica to pewnie jesienią się fajowo prezentuje!
Może się zgadamy?
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2016-06-22, 14:59

Na pewno jest baja. Piszę się jesienią z radością.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2016-06-22, 18:16

Rozruch widzę na plus-cały jesteś, nie połamany, i nie kwenkasz, że coś jeszcze boli :-)

PS. Trzeba było dobić do trzydziestki, żeby pójść pierwszy raz samemu w góry

Znam dwóch takich, co by mogli nawet po 25 ale co z tego skoro brzuchy mają już nie małe i bez windy nawet zejść nie mogą :D
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2016-06-22, 18:33

Haha! Rozruch pozytywny, jeszcze parę lat chodzenia przede mną chyba.
Jakoś o własnych siłach się sturlałem, nie czekałem na quadookazję :)
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2482
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2016-06-23, 12:57

Podoba mnie się ta Mogielica, samo serce gór, odpowiednio niska, by czuć inne góry za plecami. Tylko gdzie te fotki zamieszczasz, że nie wyświetlają się? (nie tylko w Twoich relacjach) :/ Musiałam na komórce sprawdzać, bo mi firma blokuje tę stronę.
Moje plany górskie kończą się na wyjeździe w lipcu, ale jesienne łażenie bardzo do mnie przemawia, a więc kto wie ;)
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2016-06-23, 13:02

bton1 pisze:Rozruch pozytywny, jeszcze parę lat chodzenia przede mną chyba.


A potem anielski orszak ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2016-06-23, 13:18

Malgo, foty ns fotosiku, żadnych rewolucji. I naprawdę pomysł Wiktora na jesienny nalot jest zacny.

Złoniemile, ja raczej w diabelski orszak celuję..
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2016-06-23, 13:24

bton1 pisze:Złoniemile, ja raczej w diabelski orszak celuję..


Czwórkami szli do piekła, turyści bezgraniczni.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2016-06-23, 14:22

Dobromił pisze:Czwórkami szli do piekła, turyści bezgraniczni.

A trup ścielił się gęsto wokół..
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2016-06-23, 14:32

bton1 pisze:Dzięki temu mogłem pomykać trochę fotek z wieży i pogadać z jedyną spotkaną owego dnia turystką.


bton1 pisze:A trup ścielił się gęsto wokół..


Zrzuciłeś ją z wieży ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2016-06-23, 14:42

Dobromił pisze:Zrzuciłeś ją z wieży ?

To był wypadek.. przypadkowo machnąłem ręką..
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3549
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2016-06-23, 18:30

Mogielica fajna jest, a szczególnie jej polany. Na Polanę Stumorgową zajrzałeś? Podoba mi się drugie zdjęcie z krzyżem - niezła widokowa miejscówka.
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2016-06-23, 19:40

Zajrzałem, owszem. Dziewczyna, z którą gawędziłem na szczycie jest ze Szczawy (choć mieszka teraz w Wiedniu) I co nieco poopowiadała o okolicy, więc skorzystałem.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 110 gości