Zbiórka przed Starym Dworcem w niedzielę o 11.30.
Wydarzenie:
https://www.facebook.com/events/1722706604677544/
I opis:
Gdy w 1865 król pruski pozwolił zorganizować się wsi Katowice wg. pruskiej ordynacji dla miast, było to wynikiem burzliwego rozwoju osady w latach poprzednich. Stało się tak dlatego, że właściciel Katowic poczynił wielkie starania, by nieopodal swych dóbr Kolej Górnośląska wyznaczyła miejsce na stację kolejową, co się też stało.
Dlatego drugą wycieczkę z metro cafe rozpoczniemy pod starym dworcem kolejowym przy ul. Dworcowej, by idąc w stronę zachodnią mijać zachowane pierwsze budynki urzędowe, na przykład pocztę (oczywiście przy ul. Pocztowej) i opowiadać o niezachowanych przemysłowych obiektach – młynach, które na Młyńskiej oczywiście stały.
Dalej, ulicą 3 Maja – uwaga: piąta na liście najdroższych ulic w Polsce! – pełną resztek po pierwszych Katowicach dojść do załęskiego przedmieścia, gdzie do niedawna stały jeszcze pierwsze Katowickie domy.
Znad dawnej zachodniej granicy miasta wracać będziemy ulicami wytyczonymi jeszcze w XIX wieku i poznamy historię wędrującego kościoła, losy katowickiego browaru, opowiemy o gmachu Filharmonii Śląskiej, czyli najstarszej sali koncertowej w Katowicach: pierwsze koncerty jeszcze w 1875 roku!
Do rynku – na którym pokażemy gdzie stały pierwsze wielkie budowle Katowic – dojdziemy ul. Adama Mickiewicza , by powiedzieć o pierwszych barierach w rozwoju młodego miasta.
Z rynku w stronę wschodniej granicy miasta – z Bogucicami, które poznaliśmy na pierwszym spacerze – pójdziemy najgłówniejszą w Katowicach przez ponad sto lat ul. Warszawską, by po drodze odwiedzić kościoły ewangelicki i mariacki. Wcześniej wspomnimy o katowickich synagogach. Ten spacer to także okazja by poznać dziele społeczności Katowic, które szczyciły się wielokulturowością – cztery wyznania, kilka narodowości.
Wracać do śródmieścia będziemy uliczkami, które zachowały układ jakie miały jeszcze we wsi Katowice.
Jak poprzednio Grzegorz Grzegorek będzie opowiadał o miejscach i wydarzeniach w nich się dziejących, Piotr Fuglewicz o ludziach, którzy brali w nich udział.
W ciągu 3 godzin przejdziemy Katowice z lat 1866-1924, w swych pierwotnych granicach.
Spacer zakończymy pod figurą św. Jana Nepomucena, wystawionego przez katowickich zagrodników w początkach XIX wieku, by w położonej vis a vis klimatycznej Cafe Kattowitz odpocząć po spacerze, porozmawiać wysłuchać pytań i próbować na nie odpowiedzieć.
Jak zwykle będzie okazja by kupić albumy o Katowicach wydawnictwa Prasa i Książka po okazyjnych cenach.