Nie ważne gdzie... ważne z kim :)
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
buba pisze:Szkoda ze nie ma foty tej tabliczki z 25 zabronionymi rzeczami
Dla Buby wszystko!
Jeżeli o spanie chodzi, to ja spałem tam w końcówce kwietnia 1995r. Było to jakieś 3 dni po moim pierwszym ślubie. To były czasy...
Teraz jakby zrobić identyczne ujęcie jak pierwsze zdjęcie Buby, to w dole byłoby pełno zabudowań. Oprócz domów prywatnych, także ten nowy parking i wielka knajpa.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Czy przyszła już wiosna? Postanowiłem sprawdzić.
Wybrałem się w Beskid Mały. Na początek skałki na Żurawnicy. Tutaj jeszcze zima.
Widok z Żurawnicy na Beskid Mały. Kieruję się dokładnie na wprost.
W Targoszowie znalazłem pierwsze podbiały.
Obudziły się też pszczoły... żerowały licznie na przekwitniętych opadłych baziach. Pierwszy raz widziałem takie zjawisko.
Krokusy już są
Inne roślinki również startują - Lepiężnik Biały.
Wyżej jeszcze leży śnieg. Mokru, ale świeży po ostatnich opadach.
Na Leskowcu ulepili bałwana. Kiedy robiłem mu zdjęcie Tobi po prostu tak usiadł.
Potem jeszcze zdobył dach szałasu. Żaden z moich psów tego nie dokonał.
Koło schroniska przebiśnieg do kolekcji.
Czyli podsumowując - jest już wiosna
Wybrałem się w Beskid Mały. Na początek skałki na Żurawnicy. Tutaj jeszcze zima.
Widok z Żurawnicy na Beskid Mały. Kieruję się dokładnie na wprost.
W Targoszowie znalazłem pierwsze podbiały.
Obudziły się też pszczoły... żerowały licznie na przekwitniętych opadłych baziach. Pierwszy raz widziałem takie zjawisko.
Krokusy już są
Inne roślinki również startują - Lepiężnik Biały.
Wyżej jeszcze leży śnieg. Mokru, ale świeży po ostatnich opadach.
Na Leskowcu ulepili bałwana. Kiedy robiłem mu zdjęcie Tobi po prostu tak usiadł.
Potem jeszcze zdobył dach szałasu. Żaden z moich psów tego nie dokonał.
Koło schroniska przebiśnieg do kolekcji.
Czyli podsumowując - jest już wiosna
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Dla odmiany coś innego. Święto Rękawki pod Kopcem Krakusa w Krakowie.
Tłumy ludzi, pogańskie obrzędy, walki rycerskie... ogólnie po staropolsku.
Obok jest stary opuszczony kamieniołom, który przy okazji odwiedziliśmy.
Na tą konstrukcję udało mi się wyjść prawie na samą górę. Tobi w połowie się przyblokował, ale i tak był dzielny.
Na te wierze tylko patrzyłem z dołu.
W tym kamieniołonie kręcono Listę Schindlera. Pozostałości filmowego ogrodzenia obozu.
Wracamy pod kopiec, bo zaczynają się walki. Trzeba przyznać, że chłopaki na prawdę walą się po łbach mieczami i toporami.
Później czas na walki indywidualne. Te podobają mi się jeszcze bardziej. Niektórzy mają naprawdę dobra technikę i kondycję.
Na koniec dnia jeszcze spacer po Krakowie.
Tobi bardziej zmęczony nić po dniu górskim. Tłumy pod Kopcem, ciężkie przeżycia w kamieniołomie, dużo chodzenia na smyczy, tak go wycieńczyły, że dzisiaj rano nawet nie wstał ze swojego posłania.
Tłumy ludzi, pogańskie obrzędy, walki rycerskie... ogólnie po staropolsku.
Obok jest stary opuszczony kamieniołom, który przy okazji odwiedziliśmy.
Na tą konstrukcję udało mi się wyjść prawie na samą górę. Tobi w połowie się przyblokował, ale i tak był dzielny.
Na te wierze tylko patrzyłem z dołu.
W tym kamieniołonie kręcono Listę Schindlera. Pozostałości filmowego ogrodzenia obozu.
Wracamy pod kopiec, bo zaczynają się walki. Trzeba przyznać, że chłopaki na prawdę walą się po łbach mieczami i toporami.
Później czas na walki indywidualne. Te podobają mi się jeszcze bardziej. Niektórzy mają naprawdę dobra technikę i kondycję.
Na koniec dnia jeszcze spacer po Krakowie.
Tobi bardziej zmęczony nić po dniu górskim. Tłumy pod Kopcem, ciężkie przeżycia w kamieniołomie, dużo chodzenia na smyczy, tak go wycieńczyły, że dzisiaj rano nawet nie wstał ze swojego posłania.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Tylko o ile kojarzę, to sam kamieniołom, zwany Libanem, też był obozem pracy.
Za wiki :
https://pl.wikipedia.org/wiki/Liban_(ob%C3%B3z)
Ja tam byłem kiedyś zimą. Wrażenie ponure.
No to pierwszy raz dostał wycisk.
Za wiki :
https://pl.wikipedia.org/wiki/Liban_(ob%C3%B3z)
Ja tam byłem kiedyś zimą. Wrażenie ponure.
No to pierwszy raz dostał wycisk.
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
No dobra... kolejny atak wiosny. Ostatnio spodobał nam się Rezerwat Pazurek, więc postanowiliśmy powtórzyć.
Poranny przymrozek szybko zamienił się w rosę.
Przylaszczki rozwijają się nieśmiało.
Zdobywamy pierwsze skałki.
Pora na trochę ćwiczeń. Psy za żadne skarby nie chciały skoczyć w przepaść.
W końcu Tobi dał się namówić. Przepaść okazała się nie taka straszna.
Zieleń atakuje!
Labirynty skalne - widok z góry.
To samo miejsce, tylko widok z dołu. Na poprzednim zdjęciu Tobi po tych kamieniach przechodził ponad szczeliną.
Kto się lubi...
...ten się czubi
Jeszcze trochę wiosny na koniec.
Poranny przymrozek szybko zamienił się w rosę.
Przylaszczki rozwijają się nieśmiało.
Zdobywamy pierwsze skałki.
Pora na trochę ćwiczeń. Psy za żadne skarby nie chciały skoczyć w przepaść.
W końcu Tobi dał się namówić. Przepaść okazała się nie taka straszna.
Zieleń atakuje!
Labirynty skalne - widok z góry.
To samo miejsce, tylko widok z dołu. Na poprzednim zdjęciu Tobi po tych kamieniach przechodził ponad szczeliną.
Kto się lubi...
...ten się czubi
Jeszcze trochę wiosny na koniec.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
W niedzielę pojechaliśmy zobaczyć jak tam wiosna w górach.
Zaczęliśmy w Myślenicach z planem pochodzenia po B.Wyspowym (albo jak kto woli B.Makowskim).
Wiosna jest Dość mocne zbliżenie na Zawilca.
Żywiec Gruczołowaty.
Robal
Na szczycie Uklejna (677 m) w wyniku oddolnej inicjatywy usypano Kopiec Papieski z Krzyżem. Kopiec został zdobyty przez najdzielniejszego uczestnika wyprawy.
Widok z Kamiennika.
Schronisko na Kudłaczach. Obecnie bardzo oblegane miejsce przez ludzi mało turystycznych. Można tu dojechać samochodem.
Widok na Tatry.
Dzień się ma ku końcowi, a jeszcze spoty kawałek przed nami. Do Myślenic wracamy przez Chełm.
Zdążyliśmy o zmroku. Psy zmęczone, my zmęczeni. Prawie całą drogę szedłem w koszulce na ramiączkach, więc pierwsza opalenizna złapana
Zaczęliśmy w Myślenicach z planem pochodzenia po B.Wyspowym (albo jak kto woli B.Makowskim).
Wiosna jest Dość mocne zbliżenie na Zawilca.
Żywiec Gruczołowaty.
Robal
Na szczycie Uklejna (677 m) w wyniku oddolnej inicjatywy usypano Kopiec Papieski z Krzyżem. Kopiec został zdobyty przez najdzielniejszego uczestnika wyprawy.
Widok z Kamiennika.
Schronisko na Kudłaczach. Obecnie bardzo oblegane miejsce przez ludzi mało turystycznych. Można tu dojechać samochodem.
Widok na Tatry.
Dzień się ma ku końcowi, a jeszcze spoty kawałek przed nami. Do Myślenic wracamy przez Chełm.
Zdążyliśmy o zmroku. Psy zmęczone, my zmęczeni. Prawie całą drogę szedłem w koszulce na ramiączkach, więc pierwsza opalenizna złapana
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
sprocket73 pisze:Na szczycie Uklejna (677 m) w wyniku oddolnej inicjatywy usypano Kopiec Papieski z Krzyżem.
Oddolna? A może odtylna?
sprocket73 pisze:Prawie całą drogę szedłem w koszulce na ramiączkach, więc pierwsza opalenizna złapana
Z córą też to po wczoraj mamy.
A dziś to dopiero jest upał. Niedługo się zaczną narzekania na upał przez najbardziej marudne osobniki forum .
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
laynn pisze:Niedługo się zaczną narzekania na upał przez najbardziej marudne osobniki forum
nie wierzę, że w kwietniu lub maju pojawią się narzekający na upały
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Upały są fajne, tylko trzeba ze sobą nosić strasznie dużo wody!
Też złapałam pierwszą opaleniznę, tyle że byłam w bluzie podwiniętej do łokci i mam opalone tylko części przedramion, co wygląda trochę dziwnie Pasowałoby to wyrównać za tydzień albo dwa ;p...
Też złapałam pierwszą opaleniznę, tyle że byłam w bluzie podwiniętej do łokci i mam opalone tylko części przedramion, co wygląda trochę dziwnie Pasowałoby to wyrównać za tydzień albo dwa ;p...
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości