ankieta samochodowa
Poszukaj info o tych "nowych" uazach. Bo czytałem, jak jeden gość opisywał, że w zimę to w kurtce i pełne ubranie (rękawice) właśnie poprzez nieszczelności.
Ojciec miał lade 2103 to ogrzewanie miała ekstra. Tak jak piszesz grzała równo. No i szybko zaczynała grzać.
Mój na szczęście tak samo szybko grzeje.
Ojciec miał lade 2103 to ogrzewanie miała ekstra. Tak jak piszesz grzała równo. No i szybko zaczynała grzać.
Mój na szczęście tak samo szybko grzeje.
Pisałaś, że rodzice narzekają na Jeepa. Ale chyba nie na ten model?
http://motoryzacja.interia.pl/samochody ... Id,2142179
bo to też spartańskie auto pokroju Uaza ale dla bogacza...
http://motoryzacja.interia.pl/samochody ... Id,2142179
bo to też spartańskie auto pokroju Uaza ale dla bogacza...
laynn pisze:Poszukaj info o tych "nowych" uazach. Bo czytałem, jak jeden gość opisywał, że w zimę to w kurtce i pełne ubranie (rękawice) właśnie poprzez nieszczelności.
Ojciec miał lade 2103 to ogrzewanie miała ekstra. Tak jak piszesz grzała równo. No i szybko zaczynała grzać.
Mój na szczęście tak samo szybko grzeje.
To by trzeba faktycznie sprawdzic jakby sie chcialo tym zainteresowac. Moze w tych nowych cos spierniczyli. Bo jechalam zwyklym starym w chlodny jesienny dzien (kolo zera gdzies bylo) i ani nie wialo ani nie zmarzlam. Nie pamietam czy byl to model z plandeka czy z buda, ale napewno taki bardzo zadbany.
Ogrzewanie w aucie to dla mnie wazna rzecz a w skodusi jak bylo - 25 to zesmy bardzo zmarzli, glownie w nogi. Tak do - 10 daje rade a potem to juz nie bardzo. Na szczescie w naszych warunkach nie jest to zbyt czeste zjawisko.
A w ladzie to mozna bylo saune robic. Nie zapomne jak wiozlam raz kolezanke do Sosnowca w czasie sporego mrozu jak jezdzilismy na studia i mowie jej- rozbierz sie. Ona ze rozbierze sie pozniej. Jeszcze nie wyjechalismy z centrum jak juz byla zlana potem od stop do glow. Tej lady to mi cholernie zal ze rodzice sprzedali, za 600zl poszla. Trzeba ją bylo od nich kupic albo po prostu poprosic to moze by mi dali. Do teraz ja nieraz w Bytomiu widuje, kupila ją taka babcia i wozi nia zakupy ze sklepu. Teraz nasza ladusia ma 25 lat. Acz lada zaczela nam sie psuc jak wycofali olowiowa benzyne, tylko sie jakies kropelki lalo do baku i ciagle filtry sie zatykaly. A np. na Ukrainie na normalnej benzynie szla jak smok!
laynn pisze:Pisałaś, że rodzice narzekają na Jeepa. Ale chyba nie na ten model?
http://motoryzacja.interia.pl/samochody ... Id,2142179
bo to też spartańskie auto pokroju Uaza ale dla bogacza...
Nie... Wrangler bylby chyba fajniejszy. To jeep grand cherokee- napchane elektronika badziewie gdzie ani okna normalnie nie otworzysz, ani nie ma normalnej wajchy zeby fotel przesunac, guzikow jak na panelu sterowniczym w samolocie, w silniku wszystsko w jakis skrzynkach blaszanych pozamykane.. Jechalam tym raz za kierownica i ja sie boje takich maszyn, ze kiedys bedzie madrzejsze i postanowi mnie przez dach katapultowac albo co... O naszych przejsciach z tym egzemplarzem mozna by ksiazke napisac...
Ostatnio zmieniony 2016-02-22, 21:30 przez buba, łącznie zmieniany 8 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Właśnie znajomi sprzedają samochód. Buba Tobie by się spodobał.
http://olx.pl/oferta/escort-kombi-mk7-9 ... 8fc6174656
http://olx.pl/oferta/escort-kombi-mk7-9 ... 8fc6174656
Piekny opis.. Widac ze przyjaciel a nie auto. To czuc. Ma imie, wspomina gosc wspolne przygody. Az dziw ze sprzedaje....
A mysmy dzis prawie kupili VW T3 Strasznie nam sie spodobal i sie napalilismy! ale kolega nam odradzil, ze ma slaby silnik do masy i wlasnosci terenowe gorsze od skodusi. W sensie ze ani pod mocna gorke nie wciagnie ani na koleinach nie poradzi.. No coz, on jest mechanik a nie my.. Ale mu zaufalismy... A takie piekne auto...
Kumpel radzil ze jesli busa chcemy to raczej o fordzie transicie myslec.. Ze silniejsze i bardziej powszechne zwlaszcza na wschodzie wiec o naprawy latwo.
Jakby kto z was mial na oku jakiegos w dobrym stanie i niedrogo to dajcie znac
a moze jednak warto go kupic?? co myslicie?
http://allegro.pl/volkswagen-vw-t3-po-r ... ml#thumb/2
A mysmy dzis prawie kupili VW T3 Strasznie nam sie spodobal i sie napalilismy! ale kolega nam odradzil, ze ma slaby silnik do masy i wlasnosci terenowe gorsze od skodusi. W sensie ze ani pod mocna gorke nie wciagnie ani na koleinach nie poradzi.. No coz, on jest mechanik a nie my.. Ale mu zaufalismy... A takie piekne auto...
Kumpel radzil ze jesli busa chcemy to raczej o fordzie transicie myslec.. Ze silniejsze i bardziej powszechne zwlaszcza na wschodzie wiec o naprawy latwo.
Jakby kto z was mial na oku jakiegos w dobrym stanie i niedrogo to dajcie znac
a moze jednak warto go kupic?? co myslicie?
http://allegro.pl/volkswagen-vw-t3-po-r ... ml#thumb/2
Ostatnio zmieniony 2016-02-24, 23:28 przez buba, łącznie zmieniany 5 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Kiedyś wrzucałem zdjęcia T1. Auto fajne, ale ma słabe strony, choć status ma kultowego.
Pisałem już o słabym ogrzewaniu (to miało mniejszy silnik od waszej skody), w zimę to była masakra. Nie wiem jak ta T3ka, ale tam też są silniki chłodzone powietrzem, a te słabo ogrzewają auto.
Nie mam pojęcia nic o transitach, ale są fajne wersje ala kempingowe, tzn z zewnątrz nie widać różnicy a w środku ma np tak rozkładane siedzenia, że robi się łóżko. Niestety nie pamiętam jak się taka wersja nazywa, ale tu możesz się wszystkiego dowiedzieć i poradzić http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=85447
na którejś stronie o tym pisał ten gość.
Generalnie te auta to jeżdżą sporo kilometrów, więc spodziewaj się różnych stanów. No i blacharka rdzewieje.
Pisałem już o słabym ogrzewaniu (to miało mniejszy silnik od waszej skody), w zimę to była masakra. Nie wiem jak ta T3ka, ale tam też są silniki chłodzone powietrzem, a te słabo ogrzewają auto.
Nie mam pojęcia nic o transitach, ale są fajne wersje ala kempingowe, tzn z zewnątrz nie widać różnicy a w środku ma np tak rozkładane siedzenia, że robi się łóżko. Niestety nie pamiętam jak się taka wersja nazywa, ale tu możesz się wszystkiego dowiedzieć i poradzić http://forum.fordclubpolska.org/showthread.php?t=85447
na którejś stronie o tym pisał ten gość.
Generalnie te auta to jeżdżą sporo kilometrów, więc spodziewaj się różnych stanów. No i blacharka rdzewieje.
Jak bardzo chcesz, to podjedź z mechanikiem niech on obejrzy auto. Dziś niestety kupno używanego auta to ciężka sprawa, ot przykład sokoła... Ja jeździłem ze szwagrem i jego kolegą, mechanikiem i wiele aut to były zajechane, bite itp. Ja bym pewnie połowę z nich kupił bo się nie znam, ale oni wychwytywali wszelkie złe rzeczy.
Najgorzej kupować samemu, bo człowiek napala i wiele rzeczy przeocza, warto jechać z kimś komu nie zależy i wyleje kubeł zimnej wody na rozpalone głowy.
Najgorzej kupować samemu, bo człowiek napala i wiele rzeczy przeocza, warto jechać z kimś komu nie zależy i wyleje kubeł zimnej wody na rozpalone głowy.
Ze blacharka w transitach rdzewieje to juz kumpel mi mowil. Tak samo jak w skodzie tez to jest plaga ale wole rdzewiejaca blacharke niz psujacy sie silnik albo zle ogrzewanie
Wersji kempingowej mi nie trzeba. Wystarczy mi model autobusowy gdzie wykrece polowe siedzen i mam lux spanie na podlodze. A ogrzewanie jest wazne, nawet myslalam o jakims takim dodatkowym zeby podgrzewac sie noca, wtedy bysmy mogli w takowym spac tez zima- to bylaby nowa jakosc w naszym zyciu- zimowe biwaki gdziekolwiek, otwarlo by to nowe horyzonty wyjazdow okragly rok, a nie ze od pazdziernika do kwietnia trzeba szukac kwater a one coraz drozsze i coraz mniej fajne z roku na rok...
A to tez prawda ze w Gruzji czy Armenii to jako marszrutki po gorskich wioskach ostatnio jezdza glownie transity i wciagaja niezle na te 2500m npm po wyboistych drogach gruntowych, wiec teraz sie napalilam na transita
Wersji kempingowej mi nie trzeba. Wystarczy mi model autobusowy gdzie wykrece polowe siedzen i mam lux spanie na podlodze. A ogrzewanie jest wazne, nawet myslalam o jakims takim dodatkowym zeby podgrzewac sie noca, wtedy bysmy mogli w takowym spac tez zima- to bylaby nowa jakosc w naszym zyciu- zimowe biwaki gdziekolwiek, otwarlo by to nowe horyzonty wyjazdow okragly rok, a nie ze od pazdziernika do kwietnia trzeba szukac kwater a one coraz drozsze i coraz mniej fajne z roku na rok...
A to tez prawda ze w Gruzji czy Armenii to jako marszrutki po gorskich wioskach ostatnio jezdza glownie transity i wciagaja niezle na te 2500m npm po wyboistych drogach gruntowych, wiec teraz sie napalilam na transita
Ostatnio zmieniony 2016-02-24, 23:49 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
laynn pisze:Jak bardzo chcesz, to podjedź z mechanikiem niech on obejrzy auto. Dziś niestety kupno używanego auta to ciężka sprawa, ot przykład sokoła... Ja jeździłem ze szwagrem i jego kolegą, mechanikiem i wiele aut to były zajechane, bite itp. Ja bym pewnie połowę z nich kupił bo się nie znam, ale oni wychwytywali wszelkie złe rzeczy.
No wlasnie chcielismy zabrac tego kumpla na ogladanie ale on od razu powiedzial ze jak t3 to on bez ogladania jest na nie. A innego dobrego mechanika nie mamy wsrod znajomych, a obcemu, to by pewnie trzeba zaplacici niezle za taki kurs na ogladanie.
Samodzielne ogladanie to na nic sie nie zdaje z naszej strony- nam sie spodobal bo ma w srodku moro i fajny bagaznik.. A w srodku moze byc zlom i sie potem konczy jak jeepem moich rodzicow
Oni sie napalili ze taki zajebisty, duzy i ma wysokie zawieszenie.. a potem z reka w nocniku pobudka:(
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Tylko te wersje kempingowe mogą mieć mniejsze przebiegi, czyli w lepszym stanie. Busy to walą kilometrów...Kemping mógł jeździć tylko na wyjazdy, bus na co dzień.
Coś takiego:
http://superauto24.se.pl/porady/webasto ... 02267.html
niektóre auta to mają, min w moim takie coś też mogłoby być, tzn w bogatszych wersjach.
buba pisze:A ogrzewanie jest wazne, nawet myslalam o jakims takim dodatkowym zeby podgrzewac sie noca, wtedy bysmy mogli w takowym spac tez zima-
Coś takiego:
http://superauto24.se.pl/porady/webasto ... 02267.html
niektóre auta to mają, min w moim takie coś też mogłoby być, tzn w bogatszych wersjach.
laynn pisze:Tylko te wersje kempingowe mogą mieć mniejsze przebiegi, czyli w lepszym stanie. Busy to walą kilometrów...Kemping mógł jeździć tylko na wyjazdy, bus na co dzień.
a to napewno prawda..(no chyba ze dookola swiata jechal ) acz jak patrzylam to one sa tez duzo drozsze bo ktos sobie prysznic zrobil czy fikusny stoliczek czy jakis zbiornik na wode na dachu.. a bez sensu tez przeplacac za cos czego sie nie potrzebuje.
laynn pisze:Coś takiego:
http://superauto24.se.pl/...zyc_302267.html
niektóre auta to mają, min w moim takie coś też mogłoby być, tzn w bogatszych wersjach.
No chyba wlasnie myslalam o czyms podobnym, bo cala noc sie grzac normalnie wlaczonym silnikiem to i nieekonomicznie wychodzi i ponoc tez nie dobrze i mozna sie zadusic spalinami..
Wiem ze w ksiazce "Biala goraczka" Hugo Bader mial takie ogrzewanie w uazie ktorym jechal na Syberie
laynn pisze:Wiesz blacha niech rdzewieje, gorzej jak podwozie np.
a to prawda... zgnite od spodu to nic dobrego...
chyba sie wstrzymamy do jesieni z decyzja, ta zima i tak sie juz konczy i niedlugo problem spania sie sam rozwiaze.. a jesienia bedziemy miec jasnosc ile zostanie ze skodusi po naszych tegorocznych planach..
Ostatnio zmieniony 2016-02-24, 23:56 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Co do WEBASTO, to ja korzystałem często w 9 osobowym Fiacie Ducato, ale tam to WEBASTO, było dokładne później, nie fabrycznie. Zresztą fotele też, bo na początku było tylko 3, potem dołożyliśmy 6 i jak tak patrzyłem na te fabryczne wersje, to te dokładnie później wyszło jakoś tak lepiej wg mnie. Jakby dużo więcej miejsca zostało i zrobili to tak, że bez problemu dało się je szybko wykręcić w razie potrzeby. No ale co do samego WEBASTO, to fajna sprawa, tylko to by trzeba dobrze przemyśleć, bo nie mam do końca przekonania, czy przy -20 stopniach, to by sprostało takiej dużej pace. Tyle, że na pewno też są różne wersje i mocniejsze, tylko wtedy zaś by chyba trzeba myśleć nad zapasowym akumulatorem do tego, tylko do WEBASTO. Bo właśnie pamiętam, że w zimie trochę jednak to zimno zaciągało, aczkolwiek ja tam zawsze spałem w zwykłym ubraniu bez kurtki, bez żadnego śpiwora, tak jak w domu ubrany. Tyle że mam porównanie za spaniem w tirze w IVECO nad kabiną i tam jak było włączone WEBASTO, to po pół godzinie szło się ugotować nawet w majtkach , tylko przestrzeń dużo mniejsza, no ale mimo wszystko bez porównania.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 2 razy.
Bardziej mi chodziło o coś takiego :
http://olx.pl/oferta/ford-transit-eurol ... 34f0407b16
ogólnie transit wersja kempingowa to westfalia, ale one też się różnią. Mogą być z taką doczepioną budą na dachu, a mogą też być zwykłe. Owszem wersje z łazienką, szafkami będą droższe.
http://olx.pl/oferta/ford-transit-eurol ... 34f0407b16
ogólnie transit wersja kempingowa to westfalia, ale one też się różnią. Mogą być z taką doczepioną budą na dachu, a mogą też być zwykłe. Owszem wersje z łazienką, szafkami będą droższe.
Vw miał też takie auta też się nazywały westfalia:
zresztą zacytuje wikipedie:
Lepiej wyposażona wersja osobowa nosiła nazwę Caravelle (1983 – 1992). Dostępna też była wersja kempingowa Westfalia, budowana przez firmę o tej samej nazwie i wersja Multivan (1985 – 1992), która miała z tyłu rozkładaną kanapę do spania i otwierany stoliczek zamontowany na lewej burcie[3]. Wersja Multivan została zaprezentowana w 1985 roku w Hanowerze jako wszechstronny pojazd firmowy, wycieczkowy i rodzinny.
zdjęcie i cytat ze strony : https://pl.wikipedia.org/wiki/Volkswagen_Transporter
zresztą zacytuje wikipedie:
Lepiej wyposażona wersja osobowa nosiła nazwę Caravelle (1983 – 1992). Dostępna też była wersja kempingowa Westfalia, budowana przez firmę o tej samej nazwie i wersja Multivan (1985 – 1992), która miała z tyłu rozkładaną kanapę do spania i otwierany stoliczek zamontowany na lewej burcie[3]. Wersja Multivan została zaprezentowana w 1985 roku w Hanowerze jako wszechstronny pojazd firmowy, wycieczkowy i rodzinny.
zdjęcie i cytat ze strony : https://pl.wikipedia.org/wiki/Volkswagen_Transporter
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 43 gości