ankieta samochodowa

Tutaj znajdziecie tematy nie związane z górami, coś o muzyce, filmach, sporcie, polityce i czymkolwiek innym...
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2016-02-20, 22:40

Vision pisze:Też dachowałeś? ;)

Nie... tylko stuknąłem tyłem. Mógłbym przysiąc, że wyraźnie widziałem, że tej latarni tam nie ma... ale jednak była. Nie zwalam na elektronikę - czujnik parkowania piszczał piskiem ciągłym, tak jak powinien ;)

Vision pisze:zrobiło na mnie wrażenie to to

czerwony... :)
Ostatnio zmieniony 2016-02-20, 22:40 przez sprocket73, łącznie zmieniany 1 raz.
Vision

Postautor: Vision » 2016-02-20, 22:42

sprocket73 pisze: Nie zwalam na elektronikę - czujnik parkowania piszczał piskiem ciągłym, tak jak powinien ;)


To akurat nie najlepiej, bo już myślałem, że wtedy mogłeś tego czujnika nie mieć i teraz się to już nie powtórzy. :)

sprocket73 pisze:czerwony...


Bo to generalnie przynajmniej na początku pierwsza seria służyła jako auto zastępcze dla Ferrari i wszystkie musiałby być czerwone, prawie jak Ferrari. ;)
Ostatnio zmieniony 2016-02-20, 22:46 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Wiesio
Posty: 343
Rejestracja: 2015-06-22, 17:29
Kontakt:

Postautor: Wiesio » 2016-02-20, 23:43

Wy tu o bajerach, a moja pełnoletnia staruszka znowu zrobiła bez stresu 1200 urlopowcyh km, na metryce ma 310k i chyba nadal jej nie zamienię na młodszy model ;)
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6261
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2016-02-21, 15:01

Wiesio pisze:Wy tu o bajerach, a moja pełnoletnia staruszka znowu zrobiła bez stresu 1200 urlopowcyh km, na metryce ma 310k i chyba nadal jej nie zamienię na młodszy model ;)


Wreszcie ktos tu gada do rzeczy! :D Pozdrowienia dla rok starszej kolezanki i zyczenia duzo "zdrowia" dla wszelakich mechanizmow!
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Vision

Postautor: Vision » 2016-02-21, 15:05

buba pisze:Wreszcie ktos tu gada do rzeczy! Pozdrowienia dla rok starszej kolezanki i zyczenia duzo "zdrowia" dla wszelakich mechanizmow!


To Was przebijam, mój ma 21 lat. ;) Silnik prawie jak nowy. ;) Rdzy za bardzo też nie ma, bo był robiony niecałe 3 lata temu i cały malowany.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2016-02-21, 15:12

Mój dopiero ma osiemnastkę... :D
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2016-02-21, 15:20

Wychodzi na to, że tylko ja tu narzekam. Może docenicie moją cierpliwość i niewygodę podczas jazdy niemieckim barachłem w porównaniu do ówczesnej 4-letniej skodusi 120L w roku 1991- dzień po odbiorze prawa jazdy romantyczny wyjazd z żoną nad morze i na Mazury /z lenistwa 2 noce spędziliśmy w samochodzie - w deszczu nie chciało nam się rozbijać namiotu/.
Z czasem sytuacja materialna i punkt widzenia ulegał zmianie /nie tylko w kwestii motoryzacyjnej/, nie bez powodu założyłem na forum wątek "pieniądze szczęścia nie dają"...
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
ziaro
Posty: 390
Rejestracja: 2014-12-13, 10:46
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Postautor: ziaro » 2016-02-21, 18:35

No 21 lat jak na autko to już dość sporo. Lecz gdy dobrze się dba to pewnie ładny musi być okaz.
#ziaronaszlaku
DługiMarek
Posty: 52
Rejestracja: 2015-11-07, 19:55
Lokalizacja: Beskid Żywiecki

Postautor: DługiMarek » 2016-02-21, 20:13

Fordy....chyba najmilej je wspominam.Teraz też jeżdzę 9 rok Foką z 2004 r z niby awaryjnym silnikiem 1,8TDCi.Nalatane prawie 300 000 km,turbinę wymieniłem i sprzęgło-od razu po zakupie padło.Oprócz tego-normalne materiały które się zuzywają(klocki,zawieszenie ,oleje itp) Autko (odpukać) smiga.....Też myslę (już któryś rok) o czymś wyższym.Hyundai Terracan-fajne autko z silnikiem z Merca ( 3 litry) Typowa terenówka na ramie......
Chyba jednak -ze względu na wygodę i frajdę z prowadzenia- pozostanę przy ...Fordach :)
Może Kuga ???
Niby Ford g...no wort ale....nie każda morda pasuje do Forda :D
laynn

Postautor: laynn » 2016-02-21, 20:16

Ja najstarszego miałem merca, wtedy 20sto latka, a ojciec miał vw t1 wtedy miał 27lat.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6261
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2016-02-21, 22:19

Ja to jestem zachwycona autem kumpla, ktore ma juz prawie 40 lat, wszedzie wjedzie, kazdy kowal naprawi, pasuja czesci z roznych aut a jak nie ma to mozna na tokarce dorobic, auto na ramie, wszystko na korbe jak trzeba, pojemne, metal jak z czolgu a nie jakas byle swiecaca blaszka.. Po dachu i masce mozna biegac i skakac a nie tak jak w skodusi ze raz toperz siedzial i juz woda sie zbiera ;) Ale praktycznie model cholernie trudny do dostania i jeszcze zeby trafic taki co by byl sprawny a nie wyjety z dna jeziora. Z drugiej strony sie nie dziwie ze tak jest bo jak ktos ma takie auto i mu dobrze jezdzi to glupi by sie pozbywal..
https://picasaweb.google.com/krotochwil ... 7707650338

I tylko pytanie- czemu teraz takich nie robia? jak pol wieku temu potrafili to chyba do teraz nie zapomnieli. A wiadomo ze kazde mechanizmy sie jednak zuzywaja i nic nie jest wieczne. A jakby fajnie bylo jakby mozna kupic takie same auta ale nowsze i ciagle wychodzily z fabryki.
Ostatnio zmieniony 2016-02-21, 22:21 przez buba, łącznie zmieniany 2 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2016-02-21, 22:58

buba pisze:czemu teraz takich nie robia

Coś tam przecież robią... zobacz na stronę Land Rovera, model Discovery - duża terenówka, cena już od od 241 000 PLN za tzw. golasa, czyli najmniej wyposażoną wersję ;)
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2016-02-21, 23:26

Discovery posiada czujnik deszczu? Człek czasem bywa leniwy, by włączyć wycieraczki...
I tempomat obowiązkowo, bo po kilku minutach noga mi drętwieje :)
I kilka innych drobiazgów, by nie zawracać sobie głowy ;)
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
laynn

Postautor: laynn » 2016-02-22, 09:04

buba pisze:I tylko pytanie- czemu teraz takich nie robia? jak pol wieku temu potrafili to chyba do teraz nie zapomnieli. A wiadomo ze kazde mechanizmy sie jednak zuzywaja i nic nie jest wieczne. A jakby fajnie bylo jakby mozna kupic takie same auta ale nowsze i ciagle wychodzily z fabryki.

No niestety dziś jest pęd aby robić coś nowego. Takie auta, jak my tu wspominamy, kupiłoby jako nowe pewnie ledwie promil klientów. No i lobby pseudo ekologiczne...
Co do Dicovery, to i jego już przestali produkować.

Co do takiej terenówki, ja bym nią pojeździł, na jakiejś wyprawie, w odpowiednim terenie. Ale na co dzień? Raz, że pali jak smok, dwa nie jest to takie super wygodne.

Poza tym są dostępne jeszcze inne prawdziwe terenówki.
Np http://www.tarmot4x4.pl/uaz/nowe-samochody-uaz.html
miałem przyjemność jeździć jako pasażer w Białymstoku, frajda niesamowita (auto było odkryte, akurat wyglądało to jak z teledysków, dziewczyny stały za siedzeniami kierowcy, głośna muza z odtwarzacza domowego :D ale na glinianki wjechaliśmy tam gdzie już tylko terenówki wjeżdżały), ale zimą takim jechać...jak starym ikarusem za przegubem, dziurawym jak sito :D ... No i to spalanie...
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6261
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2016-02-22, 17:17

laynn pisze:Poza tym są dostępne jeszcze inne prawdziwe terenówki.
Np http://www.tarmot4x4.pl/u...ochody-uaz.html
miałem przyjemność jeździć jako pasażer w Białymstoku, frajda niesamowita (auto było odkryte, akurat wyglądało to jak z teledysków, dziewczyny stały za siedzeniami kierowcy, głośna muza z odtwarzacza domowego ale na glinianki wjechaliśmy tam gdzie już tylko terenówki wjeżdżały), ale zimą takim jechać...jak starym ikarusem za przegubem, dziurawym jak sito ... No i to spalanie...


Dobrze wiedziec, moze kiedys sie przyda ta informacja! jakby auto bylo przykryte z solidna nowa plandeka albo wogole ta wersja "kibitka" z buda metalowa, a ogrzewanie pewnie maja niezle jak wszystkie ruskie auta. W samarze na max ogrzewaniu nie dalo sie wytrzymac w srodku nawet w najwieksze mrozy, jak bylo minus 20 to najwyzej na trojke dawalismy ogrzewanie i w podkoszulku sie siedzialo (a bylo chyba 5 stopniowe ogrzewanie) a w skodusi to przy maksymalnym w mrozy bylo bez szalu.

Tylko faktycznie jest pytanie ile nawet te nowe uazy pala czy to nadal jest 30+ litrow na sto czy jakos mniej..

Z uazem jest taki problem ze to juz jest takie auto wybitnie w teren a w naszym zaasfaltowanym kraju nie bardzo jest gdzie wykorzystac jego wlasciwosci- tylko wyjazdy zagraniczne wchodza w gre. Dlatego bardziej od uaza bym byla zainteresowana np. lada niwa bo ona jednak jest bardziej uniwersalna tzn do 100km/h sie rozpedzi, bardziej szczelna tzn wersja plandekowa nie wystepuje a i pali znacznie mniej. Ale z tego co kiedys szukalam tez od 10 lat jej juz chyba nie robia wedlug starej konstrukcji. W 2005 roku pamietam ze rodzice mieli okazje kupic nowa niwe z fabryki za 35 tys ale sie złakomili na jeepa napchanego elekronika i wynikly z tego same nieszczescia bo to gowno ani w teren sie nie nadaje ani wogole do niczego. Nikt tego w normalnym warsztacie nie chce naprawiac bo zaraz komputer dostaje szaleju, wyswietla rozne pierdoly i wszysko odcina. Duzo rzeczy udalo sie wypruc albo obejsc ale z jeepa uaza nie zrobisz. :( Same problemy. Teraz bardzo zaluja ze nie kupili jednak tej niwy ale czasu cofnac sie nie da. Ja ich namawialam ale ostatecznie byla ich decyzja.

Jak kiedys bede miec wiecej kasy to zainteresuje sie tym!
http://www.tarmot4x4.pl/uaz/nowe-samoch ... uaz-a.html

choc troche zmartwilo mnie zdanie: " W chwili obecnej nie można już zbudować całkowicie nowego samochodu marki UAZ 469b. Jedyną dostępną opcją staje się gruntowna odbudowa samochodu - jego generalny remont z wymianą na nowe tych wszystkich części i podzespołów które jeszcze można zakupić z bieżącej produkcji. Z tego powodu w naszej ofercie cały samochód figuruje jako wyłącznie jako model [R] czyli po pełnej regenracji / odbudowie. Taki samochód kosztuje 40 700 zł netto a jego zbudowanie zajmuje około dwóch miesięcy i jest uzależnione od dostępności bazy."
A i czesc modeli jest juz napchana roznym paskudztwem...

Z poczatku wygladalo ze calkiem nowe uazy zlaza z tasmy a tu chyba nie calkiem...
Ostatnio zmieniony 2016-02-22, 17:28 przez buba, łącznie zmieniany 5 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości