ankieta samochodowa

Tutaj znajdziecie tematy nie związane z górami, coś o muzyce, filmach, sporcie, polityce i czymkolwiek innym...
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2016-02-17, 21:46

Samochód rzecz nabyta, nie przywiązujemy się jak do Skoda120L (pierwszy samochód zakupiony po ślubie). Obecny przed zakupem podobał nam się, w chwili zakupu stracił na wartości ze 30k, a obecnie już wydaje się taki zwykły. Syn go nie chce, córka też (do garażu wjeżdża się tylko ze złożonymi lusterkami). Ale muszę być zadowolony :)
Wkurzał mnie walnięty jeden z czujników alarmu /zgłosiłem 4 dnia po zakupie, podobno kosztuje 2.800 zł/, kilka razy byłem w serwisie po 2-3h i akurat w tym czasie się nie załączył, więc serwis uznał, że jest dobry, chociaż w komputerze mieli odnotowane wielokrotne jego załączenie - wiem, że wadliwie, ale jak przekonać (...) w ASO? Więc kazałem ten czujnik odłączyć (mechanicznie kabelek od czujnika). Na szczęście tylko raz też alarm załączył czujnik przechyłu, bo też ASO najchętniej by go odłączyła. Dobrze, że tylko trochę narzekałem na głośną pracę silnika, bo by mi wymontowali silnik :!

Edit:
Tępy dyszel pisze:P.S. 34 tys. km na 4 lata to dużo ?
Musisz zapytać o to kolegę RobertJ - on wprawdzie jeździ na rowerze, ale udzieli odpowiedniej odpowiedzi :)
Ostatnio zmieniony 2016-02-17, 21:50 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2016-02-18, 12:25

ceper pisze:Samochód rzecz nabyta

Prawda. Nie ma się co podniecać.
Dzisiaj pod moim blokiem ukradli sąsiadce Range Rover Evoque. Przed chwilą się dowiedziałem. Ponieważ mamy monitoring, spojrzałem na nagrania. Parkowała na wprost drzwi wejściowych. O w nocy 1:20 widać jak dwóch zakapturzonych obchodzi teren. 1:28 podchodzą do auta, jeden się rozgląda a drugi coś tam klika, a potem normalnie wchodzi. W środku siedzi ok 3 minuty, w tym czasie auto kilkakrotnie mruga migaczami, tak jakby go ktoś zamykał i otwierał z kluczyka... a potem odpala silnik, drugi wsiada i odjeżdżają. Rano sąsiadka wychodzi obładowana workiem ze śmieciami, torebką i laptopem. Patrzy na puste miejsce po aucie, rozgląda się na boki i puszcza worek na chodnik. Ot życie.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6264
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2016-02-18, 13:21

sprocket73 pisze:O w nocy 1:20 widać jak dwóch zakapturzonych obchodzi teren.


no i takie plusy tego calego zakichanego monitoringu.. zawsze widac ze zrobil to koles w kapturze :rol
Ostatnio zmieniony 2016-02-18, 13:21 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2016-02-18, 13:21

W swoim nawet nie wiem, ile jest różnych czujników alarmu. Dla mnie są nie do obejścia, ale dla zawodowców ... 3 minuty :?

Od dawna postuluję, aby złodziejom przedmiotów o dużej wartości ucinać łapy lub roczny pręgierz o chlebie i wodzie, zaś przestępców większej wartości od razu do Oświęcimia lub na szubienicę na rynku miejskim - na resocjalizację próżno mieć nadzieję. Koniec z kradzieżą samochodów, wyłudzaniem "na wnuczka", zaś ci na górze też by się opamiętali.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6264
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2016-02-18, 13:23

ceper pisze:aby złodziejom przedmiotów o dużej wartości


czy ja wiem? a tym o malej wartosci nie? jak ktos buchnie babci 100 zl ktore miala na lekarstwa to jest to wedlug mnie duzo wieksze przestepstwo niz jakby buchnal tobie auto..
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8476
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2016-02-18, 13:25

sprocket73 pisze:a drugi coś tam klika, a potem normalnie wchodzi.

teraz nowe auta kradnie się z laptopem lub innym sprzętem elektronicznym. Skoro samochód to de facto komputer, więc i złodzieje stali się hakerami :D
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2016-02-18, 13:29

100 złotych (poniżej chyba 450 zł to małą wartość dla organów ścigania) nie jest dużą kwotą, ale nie mniej stresującą dla poszkodowanego. I przede wszystkim istotne są okoliczności kradzieży: bieda (nie ma co jeść) czy na fajerwerki (szpan) - tu wpisują się ci w kapturach. Po co iść do pracy, kiedy można ukraść, zaś nawet w przypadku wpadki dostaną 3-5 lat sanatorium na koszt podatnika. Więźniowie powinni ciężko pracować na swe utrzymanie w celi.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2016-02-18, 13:32

buba pisze:no i takie plusy tego calego zakichanego monitoringu

jest plus... widać dokładnie godzinę, kiedy odjechali, czyli teoretycznie łatwiej wyznaczyć czas, kiedy należy auta szukać na innych monitoringach, np. miejskich

ceper pisze:ucinać łapy lub roczny pręgierz o chlebie i wodzie

kara powinna być taka, żeby się nie opłacało kraść
laynn

Postautor: laynn » 2016-02-18, 13:48

sprocket73 pisze: 1:28 podchodzą do auta, jeden się rozgląda a drugi coś tam klika, a potem normalnie wchodzi. W środku siedzi ok 3 minuty, w tym czasie auto kilkakrotnie mruga migaczami, tak jakby go ktoś zamykał i otwierał z kluczyka... a potem odpala silnik, drugi wsiada i odjeżdżają.

Zasługa pewnie drzwi otwieranych na kartę, odpalanie pewnie również. Teraz giną auta, poprzez niby ułatwienia...
Przecież, serwis, auto-pomoc musi mieć kod do awaryjnego wejścia do takiego auta w razie awarii. A że dziś się wszystko kupi, to taki kod też.
Dlatego warto mieć mniej wypasione auta.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2016-02-18, 15:02

mam nadzieję, że czerwonych nie kradną :)
laynn

Postautor: laynn » 2016-02-18, 15:54

Fordy ogólnie mało kradna. Nie psują się jak volkswageny. Bo większość kilkuletnich aut ginie pod części. Nie mają takiego prestiżu.
Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2016-02-18, 16:07

Tępy dyszel pisze:34 tys. km na 4 lata to dużo ?

Kiedyś Polonezem 1,5i zrobiłem w 4 lata...198500km :) prawie 50tys. rocznie. Zagazowany,prawie bezawaryjny...

buba pisze:wazne jest aby bagaznik byl zintegrowany z reszta pojazdu

Wtedy można fajnie nocować ;)

buba pisze:TNT'omek napisał/a:
I jak takim czerwonym autkiem wjechać w krzaczory na nocleg?? ;)

Trzeba wowczas narzucic siatke maskujaca i po sprawie


Właśnie dostałem nowiutką zelte NRD wz. "deszczyk" będzie jak znalazł ;)
in omnia paratus...
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2016-02-18, 16:16

sprocket73 pisze:mam nadzieję, że czerwonych nie kradną
Czerwoni zawsze kradli i nadal kradną!
A kto rządzi w Polsce - demokratyczna władza? A gdzie deubekizacja? Może i jest to pewien pomysł, by mieć czerwony samochód :)
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5935
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2016-02-18, 17:46

ceper pisze:
sprocket73 pisze:mam nadzieję, że czerwonych nie kradną
Czerwoni zawsze kradli i nadal kradną!
A kto rządzi w Polsce - demokratyczna władza? A gdzie deubekizacja? Może i jest to pewien pomysł, by mieć czerwony samochód :)

oj nie zrozumieliśmy się, nie miałem na myśli komunistów :)
Vision

Postautor: Vision » 2016-02-20, 11:56

Gratuluję nowego nabytku i oby służył jak najdłużej. :)

Chociaż ja tam mam zdanie takie jak Tępy dyszel czy Vlado i dla mnie silniki to zaczynają się od 2 litrów minimum. I nie cieszy mnie ten trend, wkładania do tak sporych aut silników od "kosiarek". To też dla mnie jest właśnie żyłowaniem silnika, bo sam silnik nie byłby za bardzo wstanie ciągnąć takiego auta, dlatego trzeba go wspomóc. Fakt, że osiągi niby lepsze, ale coś za coś i nie ma co się oszukiwać. Chociaż póki co nie jest jeszcze tak tragicznie i faktycznie może 10 lat da radę tym pojeździć, bo teoretycznie te 200 000 km, a może nawet więcej powinien zrobić. No ale idąc w tym kierunku, auta będzie się wymieniać co 2 lata jak inny sprzęt. Bo w nowych Fiatach czy Renault'ach blacha potrafi już po 5 latach gnić. Więc już nawet o same silniki nie chodzi, ale o wykonanie wszystkich części. A akurat prawie 10 lat przy tym siedziałem i jak widziałem jak się to wszystko robi obecnie, to strach mi kupić nowe auto. :P Bo nawet głupie fotele się rozlatują po 5 latach i lepiej wyglądają moje po 20 latach użytkownika, niż w obecnych 5 letnich autach. Dla mnie to produkcja samochodów porządnych i solidnych skończyła się jakieś 15 lat temu.

I też właśnie zauważyłem to co pisze Tępy dyszel, że te wszystkie systemy, wspomagania sprawiają jakby auta było dla osoby niepełnosprawnej umysłowo. Ja tam jednak lubię czuć auto i mieć nad nim kontrolę a nie na odwrót. Ci młodzi kierowcy to jak im jakiś system nawali, to się rozwalą na pierwszym lepszym zakręcie, bo są przyzwyczajeni do tego, że to auto się samo prowadzi, a nie oni je prowadzą. ;)

No ale nie ma co narzekać, trzeba brać co jest. :)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 3 razy.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości