Pudelek pisze:problem z ustawkami kibiców bywa taki, że najczęściej też ktoś obrywa "niezaangażowany" - wystarczy, aby się znalazł przez przypadek w pobliżu.
Z przykrością stwierdzam, że nie masz zielonego pojęcia o "ustawkach kibiców".
Pudelek pisze:problem z ustawkami kibiców bywa taki, że najczęściej też ktoś obrywa "niezaangażowany" - wystarczy, aby się znalazł przez przypadek w pobliżu. Czyli jak na wojnie
Szyszko odwołał dyrektor Słowińskiego Parku Narodowego
5 lutego 2016 r. Minister Środowiska Jan Szyszko odwołał Panią Katarzynę Woźniak z funkcji dyrektora Słowińskiego Parku Narodowego. Powodów odwołania nie podano.
Katarzyna Woźniak kierowała Słowińskim PN od kwietnia 2005 r. Przez ponad 10 lat postawiła ochronę tego parku na naprawdę dobrym poziomie. M. in. prawidłowo ustawiła priorytety ochrony SPN – z naciskiem na najbardziej potrzebujące pomocy ekosystemy wodne i nieleśne, a przy minimalizacji ingerencji w lasy. Zrezygnowała z redukcji zwierzyny w SPN, udowadniając praktycznie, że nie jest ona wcale konieczna. Zorganizowała pracę Parku tak, że SPN pozyskał znaczne finansowanie ze środków UE na realizację ważnych i ambitnych przedsięwzięć z zakresu czynnej ochrony przyrody i renaturyzacji ekosystemów. Starała się chronić Park przed presją osaczającej go zabudowy rekreacyjnej i przed presją nadmiernej tam turystyki i rekreacji.
Przeciwko ochronie Słowińskiego Parku Narodowego, a także osobiście przeciwko jego Dyrektor, od kilkunastu miesięcy jątrzyli powiatowi działacze PiS wraz z dużą grupą roszczeniowych wobec Parku mieszkańców gminy Smołdzino. Jeszcze przed wyborami parlamentarnymi spotykali się oni z J. Szyszko, który obiecywał im ograniczenie ochrony SPN i zmiany personalne w Parku po dojściu do władzy.
_Sokrates_ pisze:Zaczęło się!
_Sokrates_ pisze:To byłby chyba dobry temat na magisterkę albo nawet na doktorat
telefon 110 pisze:
A Mielke Erich to cwana gapa i tytan pracy.
Tatraman pisze:Wow...! Taki autorytet moralny staje w obronie III RP! Kolana mi się ugięły... To jedno.
"Kontrolę celno-skarbową zakończy decyzja od której nie będzie już przysługiwało odwołanie - przewiduje projekt opracowany przez MF. Będzie można ją zaskarżyć od razu do sądu, ale zniknie druga instancja, czyli rozpatrzeni e sprawy przez izbę skarbową" - informuje "Rz". Wg ekspertów, to zły pomysł.
Kontrowersyjne zmiany to część reformy służb skarbowych, które mają skuteczniej walczyć z nadużyciami. Jednym z ważniejszych haseł wyborczych PiS, przypomnijmy, była walka z wyłudzeniami VAT-u.
Ale zdaniem Ewy Usowicz z "Rzeczpospolitej", ministerstwo zabiera się za rozwiązanie problemu ze złej strony. Ocenia, że pomysł likwidacji odwołania do izby skarbowej w sprawie decyzji urzędu to "kuriozalny pomysł".
"Dwuinstancyjność to jedna z najważniejszych zasad w postępowaniu administracyjnym i jej utrzymanie ma poważny sens. Po kiego diabła likwidować, nie najgorszego przecież kontrolera? Żeby dołożyć pracy i tak już zatkanym sądom?
Są w tym projekcie i inne kwiatki - firmę można w mig wykończyć łatwa blokadą rachunku bankowego. Czy to mają być pomysły na walkę z oszustami? Nie - to wylewanie... podatnika z kąpielą" - uważa dziennikarka.
Z danych publikowanych przez "Rz", wynika, że w ubiegłym roku izby skarbowe uchyliły 26 proc. decyzji urzędów skarbowych.
Pudelek pisze:... to kolejny przykład na to, że kadzidło jednak ma właściwości wpływające na ludzkie mózgi i cieszę się, że nie muszę dalej go wdychać...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości