Postautor: Tatraman » 2016-02-04, 00:20
Wrócę jeszcze do poprzednich dywagacji.
Już…? poużywaliście sobie?
Widzę, że dyskusja spłaszczona do granic możliwości… no ale cóż… spróbujmy…
Basiu, piszesz: Kolejka została więc sprzedana w drodze przetargu spółce samorządów a dopiero ci zaprosili do siebie zagranicznego inwestora.
Co więc jest w tym nieprawidłowego lub niezgodnego z prawem ?
Pamiętam atmosferę ulgi, że udało się utrzymać kolejkę na Kasprowy (tak ogólnie) w polskich rękach. Bo przecież dogadały się gminy, etc. Taki był przekaz medialny. Za jakiś czas dopiero okazało się, że zainteresowane gminy dokonały „zakupu” z udziałem zagranicznej spółki. Przez czas jakiś media dochodziły co to za spółka, gdzie ma siedzibę, na jakich zasadach weszła w całe przedsięwzięcie. Na koniec dowiedzieliśmy się, że (w skrócie) Kasprowy Wierch w Tatrach, Gubałówkę w Zakopanem, Palenicę w Szczawnicy, Mosorny Groń w Zawoi oraz dziesiątki atrakcyjnych działek sprzedano kapitałowi z Luksemburga. Dla mnie jest to hańbiąca sprzedaż (za 215 mln zł), zwłaszcza, że sam Kasprowy generował zysk ponad 9 mln zł rocznie. Czyż w tej sytuacji dziwnym jest rozpoznawanie możliwości odkręcenia tego przekrętu dokonanego w świetle prawa?
Czy dalej dla Ciebie wszystko jest w porządku?
Dalej piszesz: Kolejka na Kasprowy najświętszym dobrem NARODOWYM - bu ha ha, dawno się tak nie uśmiałam.
Pytam więc: gdzie ja coś takiego napisałem?
Owszem, może niezbyt precyzyjnie zestawiłem dwa różne podejścia do zbywania majątku narodowego, ale mój wywód był w jakimś stopniu ogólności. Były w historii prywatyzacje, o których można powiedzieć, że sprzedano za marne grosze dla niektórych najświętsze dobra, bo były krwawicą i dorobkiem całych pokoleń. Co do samej kolejki i jej funkcjonowania w TPN mam zdanie tożsame z Twoim. Ale jest. Słowa „najświętsze dla narodu” w tym przypadku odnoszę doTatr, do symboliki Kasprowego, którego połacie zostały sprzedane razem z kolejką! Protestował przeciw temu Starosta Tatrzański Piotr Bąk:
"Ta zgoda na wniesienie nieruchomości i całego majątku PKL do PKG, która jest spółką z dominującym kapitałem zagranicznym, jest dla mnie zaskakująca. Majątek PKL jest rozległy, zwłaszcza ten najcenniejszy, w Tatrach. W moim przekonaniu minister Spraw Wewnętrznych wydał rozstrzygnięcie niezgdonie z prawem. Ustawa z 2001 roku o narodowym charakterze strategicznych zasosobów narodowych kraju mówi wyraźnie, że zasoby przyrodnicze parków narodowych nie podlegają przekształceniom własnościowym. A właśnie nieruchomości w Tatrach, skały, turnie i inne tereny, na których są budynki PKL, są cześcią tych zasobów przyrodniczych".
Poświęciłem Tatrom, najpiękniejszym górom świata, już 40 lat i nie będę pisał, czym dla mnie są. Tak jak zapewne dla wielu ludzi. Jak zapewne symboliczny Kasprowy i inne szczyty, na których zostawiamy kawałek siebie (serce).
Jakieś pieprzenie o wchodzeniu do kolejki na kolanach i oddawaniu organów jest po prostu żałosne. Wielu tu specjalistów od wdeptywania adwersarzy w ziemię, wyśmiewania. Ale tak się dzieje, kiedy brak rzeczowych argumentów w dyskusji, kiedy umysły zniewolone pogardą. Pełno urojonych mądrości, które nie pozwalają czytać ze zrozumieniem i dywagujących nad nienapisanym zdaniem.
Mówiłem o sobie z pewnym dystansem jako oszołomie (bo używano wobec mnie zastępczo innych słów) , ale o niektórych pewnie można by bez dystansu.