Szanowny Dobromile, druhu mój. Nie widzę na forum bardziej charyzmatycznej osoby, która swym talentem organizacyjnym byłaby w stanie to ogarnąć, czyli zrobić w końcu prawdziwy zlot forumowiczów GBG (nie mam tu na myśli kolejnego zlotu żywych trupów), o którym nie musi być głośno w eterze, ale pojawi się kilka zdjęć z uśmiechami a'la banan na twarzy, których nie trzeba będzie potem usuwać. Oczywiście wskazany obiekt na miarę obecnych czasów, by nie wystraszyć cywilizowanych osób, oraz z szerszą gamą napitków do nabycia na miejscu /w końcu wyjeżdża się wydać dutki/. Nie ukrywam, że na śniadanie wskazany byłby
szwedzki stół, bo niektórzy (np. ja) nie wiedzą, na co by mieli ochotę na śniadanie - dopiero widok dań powoduje, że wybiera się dania/potrawy/ X i Y, kierując się przy tym
kwintesencją smaku a
nie uczuciem głodu
Piotrek Ci pomoże i nim stopnieją śniegi będzie kupa śmiechu i zabawy, bo przybywający na zlot maski smutasów zostawią w domu. Grunt to poczucie humoru - vivat Dobromile