Chaszczingowo na Przełęcz Lipie
W jednym z postów już pisałem, że chaszczing to dzikie przejście bez wyznaczonego szlaku. Perypetie z tym związane bywają rożne. Czasami można znaleźć urokliwe, widokowe polany, natomiast innym razem ścieżka doprowadza do donikąd.
W związku z tym opiszę trasę, którą przeszedłem, bo warto o niej co nieco wspomnieć ze względu na dzikość i widoki. Da się zauważyć, że przez turystów w zasadzie ta część Lipskiej góry jest nie odwiedzana. Jedynie od czasu do czasu miejscowi tubylcy przecierają szlaki jadąc do lasu po drzewo lub siano z pobliskiej polanki.
Wędrówkę rozpoczynam dosyć wcześnie, bo ok. 6:30 z przysiółka należącego jeszcze do Suchej Beskidzkiej, ale są tu już ostanie zabudowania po prawej stronie nad Stryszawką - tuż za rzeką i torami kolejowymi, które łączą Żywiec i Suchą Beskidzką.
Więcej tu: http://szlakiibezdroza.blogspot.com/201 ... lipie.html
Chaszczingowo na Przełęcz Lipie
Chaszczingowo na Przełęcz Lipie
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez kris_61, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Piękne to słonecznikowe słońce! Zawsze mam problem, jak sfotografować słoneczniki, żeby to ładnie wyszło, a Tobie się udało znaleźć fajny kadr. Muszę kiedyś wypróbować. A szlak częściowo mi znany - ten znakowany na zielono do Suchej stokami Gołuszkowej Góry. Na przeł. Lipie koleżanka, której skończyła się woda, poszła do jednej z chat po kranówkę, a dostała całą butlę mineralnej. A wracająca ze szkoły dziewuszka powiedziała nam "Dzień doby". Ot, dobrzy ludzie tam mieszkają
Wiolcia pisze:Piękne to słonecznikowe słońce! Zawsze mam problem, jak sfotografować słoneczniki, żeby to ładnie wyszło, a Tobie się udało znaleźć fajny kadr. Muszę kiedyś wypróbować. A szlak częściowo mi znany - ten znakowany na zielono do Suchej stokami Gołuszkowej Góry. Na przeł. Lipie koleżanka, której skończyła się woda, poszła do jednej z chat po kranówkę, a dostała całą butlę mineralnej. A wracająca ze szkoły dziewuszka powiedziała nam "Dzień doby". Ot, dobrzy ludzie tam mieszkają
Pomimo wczesnej pory spotkałem ludzi pracujących w ogródku, którzy rzeczywiście byli bardzo mili.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Coldman, sprocket73 i 70 gości