Polowanie na ptactwo
Polowanie na ptactwo
Zima jest dobrym momentem polowan na ptactwo ktore zaczyna tlumnie grupowac sie pod mostami.Dominuja kaczki.
Acz wystepuja tez inne odmiany ptactwa o zupelnie innych ulubieniach zywnosciowych- te chleb maja w glebokim powazaniu i tylko z wyzszoscia patrza na bełtajace sie w falach wyglodniale kaczuchy. Im chyba raczej rybka pachnie.
Desenie płetwowatych tropow wielkosci przeroznych
Przyłapana na goracym uczynku
Acz wystepuja tez inne odmiany ptactwa o zupelnie innych ulubieniach zywnosciowych- te chleb maja w glebokim powazaniu i tylko z wyzszoscia patrza na bełtajace sie w falach wyglodniale kaczuchy. Im chyba raczej rybka pachnie.
Desenie płetwowatych tropow wielkosci przeroznych
Przyłapana na goracym uczynku
Ostatnio zmieniony 2016-01-12, 12:43 przez buba, łącznie zmieniany 2 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Vlado pisze:Buba proszę nie zaniedbywać tego wątku, czekam na kolejne ptaszyska
Bede sie starac- acz wczorajsze polowania polami na drapiezniki skonczyly sie marnie... plochliwe to jak cholera.. zdjecia z kilometra trzeba robic czy jak? Chyba tylko z tubą RobertaJ
wiec z najswiezszych jest jedno, takie brzydkie, ciemne i rozmazane....
a tu jeszcze troche ptactwa z czasow przedzimowych
Bazanty ze Wzgorz Strzelinskich
łotewska zięba
roztoczanski bociek
duzo kormoranow z daleka
Najwiecej ich widzialam na Jeziorze Ostrowieckim w zachodniopomorskim,doslownie jeden na drugim siedzial..
paw? lazil sobie kolo jeziora w Kokotku. Musial komus nawiac...
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
buba pisze:Chyba tylko z tubą RobertaJ
Tuba to może i jest, ale jakiegoś dużego zoomu to nie ma. Część osób tu na forum korzysta z kompaktów, a przybliżenie mają znacznie większe
Vlado pisze:Buba pisze:Chyba tylko z tubą RobertaJ
I z Jego cierpliwością
Problem w tym, że ja do ptaków to nie mam w ogóle cierpliwości
Laynn pisze:wróbel zwyczajny (gatunek wymarły w miastach)
Przykro się na to patrzy, ostatnie ćwierć wieku to dla wróbla prawdziwa demolka.
Mało kto wie, że wróbel nie jest naszym rodzimym gatunkiem.
Bardzo szybko się u nas zadomowił a teraz równie szybko znika.
Ostatnio zmieniony 2016-01-19, 12:53 przez Vlado, łącznie zmieniany 1 raz.
Laynn- jakie ladne foty! a czemu ten wrobel znika? zawsze myslalam ze wrobli jest duzo...
no wlasnie nie wiem... juz im patyczki i siano na oknie kladlam zeby zwabic.. na sasiednim bloku w Olawie zakladaja gniazdka a debilni ludzie im zrzucaja albo wieszaja worki zeby szelescily i zniechecaly... a u nas cos nie chca zakladac- nie wiem czy za blisko ulicy czy ocieplenie bloku przeszkadza..
a ode mnie jeszcze dzieciol
Vlado pisze:No właśnie, jak namówić jaskółki do założenia gniazda?
Chciałbym mieć taką swoją ptasią rodzinę;)
no wlasnie nie wiem... juz im patyczki i siano na oknie kladlam zeby zwabic.. na sasiednim bloku w Olawie zakladaja gniazdka a debilni ludzie im zrzucaja albo wieszaja worki zeby szelescily i zniechecaly... a u nas cos nie chca zakladac- nie wiem czy za blisko ulicy czy ocieplenie bloku przeszkadza..
a ode mnie jeszcze dzieciol
Ostatnio zmieniony 2016-01-19, 13:11 przez buba, łącznie zmieniany 3 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Odpowiedzi w tych artykulach za bardzo nie widze.. Moze przez to ze w miastach znika normalna bujna zielen, parki sie przetrzebia, zywoploty i trawniki opętanczo strzyze, ruiny wyburza, owady masowo truje? A i ludzie chyba bardzo pedza ptaki ze swoich obejsc bo "ptaki brudza" a wiadomo ze teraz modne sa obejscia w stylu laboratorium. Moze przez to ptaki nie maja co zrec i gdzie sie lęgnac? od paru lat zauwazylam ze w Polsce zmniejszyla sie liczba owadow- lato, cieple popoludnie i cisza... nic nie brzeczy.. (u nas w Olawie 3 razy w roku opylaja wały nad Odra jakas chemia przeciw owadom...) A wystarczy pojechac na Ukraine i tam od razu kupa os, pszczol, komarow, żukow, chrabaszczy..
Ostatnio zmieniony 2016-01-19, 13:25 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Moim zdaniem najważniejsze powody:
- spadek ilości owadów wskutek skażenia chemicznego gleby i większej intensywności zabiegów rolniczych i ogrodniczych
- spadek ilości łatwo dostępnego dla wróbli ziarna jęczmienia oraz pośladu i otrąb pszennych, związany ze znacznym zmniejszeniem przydomowej hodowli drobiu (głównie kur) w małych, tradycyjnych kurnikach na rzecz hodowli wielkoskalowej
- coraz mniej miejsc lęgowych (renowacje budynków, ocieplanie elewacji itp.)
ogólny wzrost higieny i tzw. "teoria worków foliowych" - człowiek szczelnie opakowuje swoje śmieci i ptaki mają trudniejszy dostęp do potencjalnego źródła pokarmu.
buba pisze:Laynn- jakie ladne foty
Dziękuje.
Co do wróbli to czytałem swego czasu, że zwiększona ilość srok, wron i kawek spowodował spadek liczebności wróbla. Bo one są większe, silniejsze, no i ataki na młode wróbelki...
Ja na obecnym osiedlu obserwuje bardzo dużą ilość ww ptaków (poza wróblem). Pamiętam jak trzy lata temu to nie dało się rano spać, bo tak się darły te sroki. A mam akurat pod balkonem sosnę.
Ostatnio nie zdążyłem zrobić zdjęcia sikorek. Zanim zmieniłem słoik, to zwiały z jałowca...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości