31.12.-03.01. Weekend pod znakiem gór różnej maści...
Matko kochana co ja się herbaty z prądem naspijałem pracując w lesie
O ile w dwoch osobnych kubkach to tez bym nie protestowala! a jak zimno to sie wszystko wypije , nie grymaszac zbyt wiele
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Moim skromnym zdaniem to nie każdy "prąd" do herbaty pasuje.
O ile lubię herbatę z rumem, da się wg mnie wypić herbatę z wiśniówką lub nalewką malinową - to herbaty z czystą wódką lub ze spirytusem nie cierpię.
A moi koledzy robili zwykle na imprezach taką herbatę, że jak się ją podpaliło to płonęła.
Próbowałam ze 3 razy (tzn. na trzech imprezach), ale za każdym razem skończyło się to dla mnie bardzo niedobrze. Więc teraz już "płonącej herbatki" nie pijam.
O ile lubię herbatę z rumem, da się wg mnie wypić herbatę z wiśniówką lub nalewką malinową - to herbaty z czystą wódką lub ze spirytusem nie cierpię.
A moi koledzy robili zwykle na imprezach taką herbatę, że jak się ją podpaliło to płonęła.
Próbowałam ze 3 razy (tzn. na trzech imprezach), ale za każdym razem skończyło się to dla mnie bardzo niedobrze. Więc teraz już "płonącej herbatki" nie pijam.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 47 gości