31.12.-03.01. Weekend pod znakiem gór różnej maści...

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6262
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2016-01-07, 16:21

Pudelek pisze:a i nie działo się nic nieprzyzwoitego ;)


chyba sie starzejemy :P
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3549
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2016-01-07, 21:41

Nic przyzwoitego nie napiszę, Nesko, tyle tylko, że zdjęcia, jak zwykle, ogląda się z przyjemnością, a relację czyta z bananem na ustach.
I tylko wytłumacz mi jedno, o czym pisałaś kilka razy, ale bez jakże ważnych szczegółów: co z tym zgubionym ziemniakiem było?
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6262
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2016-01-07, 22:45

Wiolcia pisze:co z tym zgubionym ziemniakiem było?


no wlasnie tez mialam zapytac- jak to "ziemniakiem"? jednego mialas?
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2016-01-07, 22:49

Miałam więcej! Dzień przed wyjazdem rozmawialiśmy o ziemniakach z ogniska, ale "Kto by to dźwigał!?!" Nabrałam jednak strasznej ochoty, bo ostatni raz jadłam w maju w Choczańskich, więc stwierdziłam, że jednak kupię, ale nie wzięłam swojej parcianej torby, a wydawało mi się, że w środku plecaka nic już nie upchnę, albo zrobię z chleba i ciasta naleśniki, więc w zwykłej foliowej siatce przywiązałam zakupione ziemniaki do plecaka... i co? I co?! ;) Wiadomo! Zakładając plecak podczas wychodzenia z autobusu (a wychodziłam jako ostatnia, bo zanim się z tym wszystkim ogarnęłam, to reszta ludzi już wyszła), trąciłam siatką o siedzenie i ziemniaki rozsyyyyyypaaaaaały się po całym autobusie, a że kierowca się niecierpliwił, to zebrałam tylko kilka, a ten jeden nieszczęśnik został, kto wie gdzie ;) Podejrzewam, że ktoś się mógł później zdziwić, co to za wieś gubiła ziemniaki :P.... W każdym razie ziemniaka ostatecznie najmniej mi żal. Najbardziej żal mi czapki, którą kupiłam dzień wcześniej ;) Rękawiczki już kupiłam nowe. Wiele rzeczy się znalazło ;) W Tworogu dokupiliśmy jeszcze z Młodym trochę ziemniaków, buba miała sporo, więc najedliśmy się okrutnie! ;-)))
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8475
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2016-01-07, 22:56

buba pisze:jak to "ziemniakiem"? jednego mialas?

i był osadzony na karku :D
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6262
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2016-01-08, 10:22

nes_ska pisze:W Tworogu dokupiliśmy jeszcze z Młodym trochę ziemniaków, buba miała sporo, więc najedliśmy się okrutnie! ;-)))


Ziemniak z ogniska to dla mnie najlepszy przysmak! niech sie schowaja pieczone kielbaski czy szaszlyki! oczywiscie ziemniak musi byc z maselkiem i duuuzo soli! (jest to chyba jedna z dwoch rzeczy do ktorych uzywam soli ;)
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8475
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2016-01-08, 12:58

buba pisze:niech sie schowaja pieczone kielbaski czy szaszlyki!

masz szczęście, że nie wymieniłaś pieczarek :! :P

buba pisze:est to chyba jedna z dwoch rzeczy do ktorych uzywam soli

a druga? :zso
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6262
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2016-01-08, 15:26

Pudelek pisze:buba napisał/a:
est to chyba jedna z dwoch rzeczy do ktorych uzywam soli

a druga? :zso


kukurydza! zarowno w kolbach jak i popcorn
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8475
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2016-01-08, 15:32

kukurydzę to ja preferuję w tej wersji :D

Obrazek
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6262
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2016-01-08, 15:41

kukurydzę to ja preferuję w tej wersji :D


nooooo-pychotka- i jeszcze mocno posolic :P
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2016-01-08, 22:19

Z czapką będzie większy kłopot ale Neska, czy nie myślałaś by rękawiczki połączyć i nosić przez rękawy na sznurku? Wiesz o co chodzi :-)
Żeby je wtedy zgubić to musiała byś z kurtką/bluzą/polarem. A te części garderoby same z człowieka nie schodzą, częściej się też o nich pamięta (szczególnie zimą :-) )

Natomiast ziemniaki cóż, można by nawlec na żyłkę i z takimi koralami do autobusu :)
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2016-01-08, 22:25

buba pisze:Ziemniak z ogniska to dla mnie najlepszy przysmak! niech sie schowaja pieczone kielbaski czy szaszlyki! oczywiscie ziemniak musi byc z maselkiem i duuuzo soli! (jest to chyba jedna z dwoch rzeczy do ktorych uzywam soli ;)


Mam tak samo, mam tak samo :) . I często jak mi się zachce tak nagle to po prostu rozpalam ognisko w ogródku i jazda z ziemniakami. A jak mi się zachce dzień wcześniej i zdażę kupić co trzeba to nad nimi jeszcze robią się w garze duszonki :-)

A próbowałaś dołożyć do masła odrobinę rozdrobnionego czosnku? Jest wtedy zajebisty smak.
W górach można użyć granulowanego choć on nie ma tego posmaku co świeżo wyciśnięty.
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2016-01-08, 22:28

Piotrek pisze:Z czapką będzie większy kłopot ale Neska, czy nie myślałaś by rękawiczki połączyć i nosić przez rękawy na sznurku? Wiesz o co chodzi :-)


To jest bardzo dobry patent i ja z powodzeniem przez lata stosowałam.
Nawet nie koniecznie chodziło o zgubienie, ale w takich np. Tatrach zdejmujesz na chwilę rękawiczkę, niechcący potrącisz i ona już leci gdzieś nie wiadomo gdzie. W takich sytuacjach lepiej mieć wszystko przywiązane, np. tez klucze do plecaka. Współczesne plecaki mają do tego pełno różnych pasków i sprzączek i to się przydaje.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6262
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2016-01-09, 00:18

Piotrek pisze:A próbowałaś dołożyć do masła odrobinę rozdrobnionego czosnku? Jest wtedy zajebisty smak.


Probowalam, ale jakos mi to niezbyt razem smakuje. Acz czosnek tez uwielbiam i jadam przynajmniej z dwa razy w tygodniu (cale ząbki sobie gryze do kanapek). Ale do ziemniakow wole samo maslo. To podobnie jak herbata z prądem- za cholere sie nie przekonam, choc osobno lubie jedno i drugie, a w polaczeniu jest dla mnie psuciem herbaty i alkoholu ;)
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2016-01-09, 20:09

Matko kochana co ja się herbaty z prądem naspijałem pracując w lesie :)
Co do kombinacji masła z czosnkiem to lubię też wersję domową:ziemniaki do piekarnika a w tym czasie masło miesza się z wyciśniętym czosnkiem i odrobiną soli. Gdy ziemniaki gotowe to nacina się na nich dosć głęboki krzyżyk, naciskając na boki lekko rozwiera i do środka masło. Oczywiście do gorących żeby się wszystko ładnie rozpuściło. A potem łyżeczka w ruch i niebo w gębie.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości