Ceny, kwatera, i całokształt miasta okazał się niezbyt zachęcający. Pogoda jak na zimę w tym miejscu o tej porze roku również spłatała figla. Śnieg w niewielkich ilościach popadywał tylko w rejonie Gór Izerskich.
w pierwszych dniach odwiedziłyśmy obydwa słynne wodospady wodospady czyli Kamieńczyka i Szklarki.
Las był uroczy. Ludzi mnóstwo, szczególnie na trasie do samego wodospadu. Nie fotografujemy ludzi w związku z czym możliości wykonania zdjęć z tamtego rejonu praktycznie nie było.
Krucze Skały w drodze powrotnej
I jedno z urokliwych miejsc w samym mieście.
Kolejnego dnia z dana zaskoczył nas deszcz, więc po przeczekaniu tj kole południa
Rzeźby przy Walońskiej Chacie.
Nam podobała sie najbardziej ta
Z Chaty zejście do wodospadu i dalej wygodna scieżką lasem gdzieniegdzie z widokiem na skałki.

