1% podatku na organizacje pożytku publicznego
1% podatku na organizacje pożytku publicznego
Zbliża się okres rozliczeń rocznych podatku, więc może ktoś zna OPP, które nie marnują pozyskanych środków głównie na własne koszty administracyjne, czyli pensje dla prezesa i zarządu. Osobiście jestem uczulony na słowo fundacja, Caritas lub podobnego typu organizacje, więc proszę o wpisy tylko tych OPP, gdzie faktycznie środki trafią do potrzebujących /niekoniecznie miejscowych, chyba że służą ich odmiejscowieniu/.
Ocalmy nawet marny 1% podatku dochodowego
Rok temu skorzystałem z rady Piotrka
Ocalmy nawet marny 1% podatku dochodowego
Rok temu skorzystałem z rady Piotrka
Ostatnio zmieniony 2016-01-03, 12:01 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Ja przez kilka ostatnich lat daję swój jeden % na rehabilitację bardzo ciężko chorej córeczki kolegi. Mam informację zwrotną, że pieniądze do niego docierają.
http://aniastarosolska.blogspot.com/p/1 ... -anii.html
Więcej można się dowiedzieć czytając blog. Zresztą tu na forum też już zamieszczałam informację.
edit:
Blog zmienił adres:
http://www.dlaani.pl/pomoc/
A Ania wystąpiła w programie "Dzień dobry TVN", gdzie można poznać osobiście ją i Jej Rodziców.
http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/p ... 90791.html
Szczepan, czyli tata Ani jest moim kolega z SKPG i jednocześnie z wydziału Mat.-Fiz.
http://aniastarosolska.blogspot.com/p/1 ... -anii.html
Więcej można się dowiedzieć czytając blog. Zresztą tu na forum też już zamieszczałam informację.
edit:
Blog zmienił adres:
http://www.dlaani.pl/pomoc/
A Ania wystąpiła w programie "Dzień dobry TVN", gdzie można poznać osobiście ją i Jej Rodziców.
http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/p ... 90791.html
Szczepan, czyli tata Ani jest moim kolega z SKPG i jednocześnie z wydziału Mat.-Fiz.
Ostatnio zmieniony 2016-01-19, 00:38 przez Basia Z., łącznie zmieniany 2 razy.
Ceper, proszę Cię waż słowa. Nie wrzucaj do jednego wora wszystkich fundacji. Są takie, za którymi kryje się prywatny interes, ale i takie, dla których źródłem jest ewangeliczne wezwanie do miłowania czynem. Takie jak chociażby fundacja "Mimo wszystko" A. Dymnej, "Chleb Życia" s. M. Chmielewskiej i długo, długo by tu wymieniać. A wierz mi, że znam wiele, nie tylko z opisów. A z bardzo bliska taką, która zajmuje się edukacyjnym i rozwojowym wsparciem dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej. A dzięki społecznemu zaangażowaniu prowadzących to przedsięwzięcie ludzi, koszty jego funkcjonowania są bliskie 0. Ale nie martw się, nie poproszę Cię o 1% dla tego dzieła.
Co do Caritas, to może przeanalizuj po prostu dane wskazujące na zakres działania, jakość, ilość "przerabianych" środków. Przekonasz się, że nic i nikt nie może się równać z siłą pomocową Caritas.
Swój 1% daj komu chcesz, ale nie sądź nie zastanowiwszy się wcześniej.
Co do Caritas, to może przeanalizuj po prostu dane wskazujące na zakres działania, jakość, ilość "przerabianych" środków. Przekonasz się, że nic i nikt nie może się równać z siłą pomocową Caritas.
Swój 1% daj komu chcesz, ale nie sądź nie zastanowiwszy się wcześniej.
- _Sokrates_
- Posty: 1610
- Rejestracja: 2015-04-06, 16:35
- Lokalizacja: Białystok
Tatraman, odnośnie Caritas moje uczulenie wynika z widoku jednego z ich obiektów oraz reportażu w tv. Zarząd fundacji powinien pracować społecznie i przekazywać publicznie sprawozdania. Co sądzicie o fundacjach byłych prezydentów lub prezydentowej pokrzywdzonych przez demokrację?
Przy 1% należnego podatku dochodowego są to niewielkie kwoty jednostkowe, ale liczy się efekt "kuli śnieżnej".
Edit: Sokratesie, też przez kilka lat przekazywałem na "śmigło". Wg otrzymanych informacji nie ma to żadnego wpływu, ponieważ TOPR otrzyma z MSWiA różnicę, czyli to nie zmienia stanu rzeczy dla TOPR.
Przy 1% należnego podatku dochodowego są to niewielkie kwoty jednostkowe, ale liczy się efekt "kuli śnieżnej".
Edit: Sokratesie, też przez kilka lat przekazywałem na "śmigło". Wg otrzymanych informacji nie ma to żadnego wpływu, ponieważ TOPR otrzyma z MSWiA różnicę, czyli to nie zmienia stanu rzeczy dla TOPR.
Ostatnio zmieniony 2016-01-03, 14:25 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
- _Sokrates_
- Posty: 1610
- Rejestracja: 2015-04-06, 16:35
- Lokalizacja: Białystok
W uproszczeniu: jeśli koszty TOPR wynoszą 10 mln zł, zbiorą z 1% 1mln, to z budżetu MSWIA dostaną 9 mln; jeśli nie zbiorą nic, to dostaną 10. Stąd wniosek, że ów zebrany 1% nie poprawia w żaden sposób sytuacji TOPR, lecz jedynie MSWiA, a to organ państwa
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Re: 1% podatku na organizacje pożytku publicznego
ceper pisze:Rok temu skorzystałem z rady Piotrka
Możesz znów. Inni z resztą tez, bo szkoda chłopa
Choruję na:
neuroboreliozę
polineuropatię obwodową
niedowład spastyczny kończyn dolnych
niedowład kończyn górnych
wielopoziomową dyskopatię kręgosłupa z przepuklinami międzykręgowymi na odcinku: lędźwiowym, piersiowym i szyjnym
przewlekły ostry zespól bólowy
zespół scheuermanna
astmę oskrzelową
zespół jelita drażliwego
uraz skrętny i chondromalację chrząstek kolana prawego stopnia II i III
usunięcie (meniscectomia) częściowe łąkotek kolana prawego
nadkrzepliwość krwi (mutacja typu Leiden genu czynnika V - heterozygota)
zanikowe zapalenie skóry
Więcej->
http://s-nikiel-mojegory.pl/o%20mnie/in ... olTm1IkUg8
Ostatnio zmieniony 2016-01-03, 18:03 przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.
ja pozostane wierna Kubusiowi
https://www.facebook.com/radosckubusia/
https://www.facebook.com/radosckubusia/
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
a ja trochę z innej bajki. Moi znajomi mają dwójkę dzieci. Pierwsze urodziło się bez problemów, przy drugim była jakaś choroba. Trochę chorowało, były szpitale, ale wyszło z tego.
Dzieciaki są strasznie "aktywne". Początkowo twierdzono, że to ADHD. Potem, kiedy okazało się że taka jednostka chorobowa nie istnieje ( ) zaczęto szukać czegoś innego. Jest autyzm i zespół Aspergera. To wersja rodziców. Wersja otoczenia jest taka, że dzieciaki są po prostu strasznie rozpuszczone i rodzicie sobie z nimi nie radzą. W dodatku trzymają je zazwyczaj pod kloszem mieszkania, więc jeśli już maluchy wyjdą na dłuższy spacer albo do przedszkola - choroba!
Co roku znajomi wysyłają maile (mojego na szczęście nie mają) w stylu: "Mamy poważnie chore dzieci, które potrzebują intensywnej rehabilitacji... ble ble ble ble ble ble. Prosimy o wsparcie Fundacji X z dopiskiem ... aby nas wspomóc". Nie muszę dodawać, że żadnej rehabilitacji nie ma. Ani innych większych wydatków związanych z dziećmi które można podciągnąć pod ich "ciężką chorobę". A, pardon - teraz matka była z nimi nad Bałtykiem, żeby się nawdychały zdrowotnego jodu. Zamiast wydatków na dzieci były w ostatnim czasie za to poważne pieniądze przeznaczone na kompleksowy remont mieszkania (łącznie z burzeniem ścian). Oraz zakup działki.
Dla mnie ciągnięcie kasy na dzieci w tym przypadku to zwykłe oszustwo mające podreperować finanse. Pytanie jest ilu takich oszustów jest w tej fundacji i w innych? Szczerze mówiąc po czymś takim straciłem sporą część zaufania do takich instytucji. Jeśli już miałbym dać to np. na hospicjum, bo tam raczej nikt dzieci dla kasy nie posyła.
Dzieciaki są strasznie "aktywne". Początkowo twierdzono, że to ADHD. Potem, kiedy okazało się że taka jednostka chorobowa nie istnieje ( ) zaczęto szukać czegoś innego. Jest autyzm i zespół Aspergera. To wersja rodziców. Wersja otoczenia jest taka, że dzieciaki są po prostu strasznie rozpuszczone i rodzicie sobie z nimi nie radzą. W dodatku trzymają je zazwyczaj pod kloszem mieszkania, więc jeśli już maluchy wyjdą na dłuższy spacer albo do przedszkola - choroba!
Co roku znajomi wysyłają maile (mojego na szczęście nie mają) w stylu: "Mamy poważnie chore dzieci, które potrzebują intensywnej rehabilitacji... ble ble ble ble ble ble. Prosimy o wsparcie Fundacji X z dopiskiem ... aby nas wspomóc". Nie muszę dodawać, że żadnej rehabilitacji nie ma. Ani innych większych wydatków związanych z dziećmi które można podciągnąć pod ich "ciężką chorobę". A, pardon - teraz matka była z nimi nad Bałtykiem, żeby się nawdychały zdrowotnego jodu. Zamiast wydatków na dzieci były w ostatnim czasie za to poważne pieniądze przeznaczone na kompleksowy remont mieszkania (łącznie z burzeniem ścian). Oraz zakup działki.
Dla mnie ciągnięcie kasy na dzieci w tym przypadku to zwykłe oszustwo mające podreperować finanse. Pytanie jest ilu takich oszustów jest w tej fundacji i w innych? Szczerze mówiąc po czymś takim straciłem sporą część zaufania do takich instytucji. Jeśli już miałbym dać to np. na hospicjum, bo tam raczej nikt dzieci dla kasy nie posyła.
Pudelek pisze: To wersja rodziców. Wersja otoczenia jest taka, że dzieciaki są po prostu strasznie rozpuszczone i rodzicie sobie z nimi nie radzą.
Sporo jest ludzi ktorzy nie umieja przyznac przed soba i otoczeniem ze po prostu maja wrednego niewychowanego bachora i jak widac bezstresowe wychowanie nie zawsze skutkuje i moze przydalby sie kij...
Pudelek pisze:Zamiast wydatków na dzieci były w ostatnim czasie za to poważne pieniądze przeznaczone na kompleksowy remont mieszkania (łącznie z burzeniem ścian). Oraz zakup działki.
Wyludzanie i takie akcje jest chyba karalne nie?
Pudelek pisze:Jeśli już miałbym dać to np. na hospicjum, bo tam raczej nikt dzieci dla kasy nie posyła.
Ale tez nie wiadomo czy sie do łapek jakiemus dyrektorkowi nie przyklei i czy pomarancze wetnie schorowana babcia czy pielegniarka...
Z jednej strony wszedzie weszac spisek by sie nigdy nikomu potrzebujacemu nie pomoglo (a uwazam ze warto pomagac)- ale z drugiej strony slyszac o takiej rodzince jak ta opisana przez ciebie to sie noz w kieszeni otwiera..
Ostatnio zmieniony 2016-01-30, 18:38 przez buba, łącznie zmieniany 5 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Pudel ale są osoby, które potrzebują wsparcia. Choćby Ania Starolska o której Basia wspominała, czy Leo z leobloga.
Co do autyzmu, z zespołem Aspergera, to mam znajomych, którzy mają syna z tą chorobą. Nie są w żadnej fundacji, jak miał 3 lata (słownie TRZY ) to potrafił przeliterować np markę auta ( min moje jak podjechaliśmy w gości). Dziś w wieku 5 lat siedzi sobie na necie i lata w google street po miastach, itp. On jest generalnie spokojny ale potrafi dać czadu, jeszcze ze swoją siostrą jak jest. Tylko dziecko jest mocno wyrehalibitowane, że tak to nazwę, tzn od momentu ujawnienia choroby (typowe objawy) brali go na te rehabilitacje.
Nie wiem, jak jest w przypadku Twoich znajomych, ale jeśli ściemniają, to należy im się nauczka.
Co do autyzmu, z zespołem Aspergera, to mam znajomych, którzy mają syna z tą chorobą. Nie są w żadnej fundacji, jak miał 3 lata (słownie TRZY ) to potrafił przeliterować np markę auta ( min moje jak podjechaliśmy w gości). Dziś w wieku 5 lat siedzi sobie na necie i lata w google street po miastach, itp. On jest generalnie spokojny ale potrafi dać czadu, jeszcze ze swoją siostrą jak jest. Tylko dziecko jest mocno wyrehalibitowane, że tak to nazwę, tzn od momentu ujawnienia choroby (typowe objawy) brali go na te rehabilitacje.
Nie wiem, jak jest w przypadku Twoich znajomych, ale jeśli ściemniają, to należy im się nauczka.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości