Śladami pomników z komunistycznych czasów (Polska)
Śladami pomników z komunistycznych czasów (Polska)
Tu i owdzie, po glownych placach albo krzakach gdzie nikt nie zaglada poukrywaly sie pomniki z dawnych lat. Odlane najczesciej z betonu wspomnienia minionego ustroju. Czasem stoja na cmentarzach, w miejscach pochowku zolnierzy, a czasem po prostu je stawiali w miejscach losowych bo nie mieli co zrobic z pieniedzmi albo w ten sposob probowali znaczyc swoje terytorium. W Polsce wywolujace nieraz spore kontrowersje, niesmak i zlosc. Za wschodnia granica, na terenach bylego sajuza otoczone sa raczej czcia i opieka, acz tez w zaleznosci od kraju, regionu i obecnych sympatii politycznych - w stopniu bardzo roznym. Dlaczego robie im zdjecia? Nieraz sa ciekawe, smieszne, albo przerazajace. Czasem po prostu podoba mi sie ich architektura, jakis taki monumentalizm i zadęcie. Czesto sa zapomniane, spękane, zarosle trawa, chaszczem i krzakami, polozone w miejscach ustronnych. Przedstawiaja soba namacalnie przemijanie i w ich cieniu mozna spokojnie napic sie piwa czy powygrzewac w sloncu. Nieraz ich obecnosc jest fajnym pretekstem aby porozmawiac z ludzmi. Emocje, zwykle bardzo przeciwstawne i skrajne, ktore budza te miejsca powoduja ze ludzie chca sie nimi podzielic. W cieniu takich obeliskow mielismy okazje pogadac z weteranami, narodowcami bez szyi, ze staruszka okopujaca motyczka kwiatki, z żulami tam spozywajacymi, mlodzieza jezdzaca na deskorolkach czy rosyjska ekipa telewizyjna.
Niektore z tych pomnikow sa najzwyczajniej brzydkie i nieciekawe, ale robie im zdjecia bo sa. A za rok moze juz ich nie byc, bo taka jest spoleczna tendencja.
Moim zdaniem bez sensu jest niszczenie takich miejsc. Zawsze to swiadectwa historii. A o historii lepiej pamietac niz ja zacierac. Rozwalajac pomnik nie zmienimy tego co bylo. Mozna by je opatrzec tabliczkami, takimi co ostatnio modne jest ich stawianie jak Polska dluga i szeroka. Po polach, lasach i gorach stawia sie te zwaly plastiku i wypisuje na nich rozne pierdoly. A tu akurat moze by sie taka nadala. Mozna by napisac kim byl taki jeden z drugim, ile ludzi wymordowal i czemu go w Polsce tak nie lubimy. Albo mozna zostawic obelisk, niech stoi w krzakach, niech menele maja miejsce na wypicie wieczornego browara. Niech stoi az kiedys przyroda sama sie z nim upora. Albo chociaz przeniesc do muzeum? Aktywne niszczenie jest dla mnie najgorsza opcja- podobnie jak skuwanie niemieckich tablic na ziemiach odzyskanych czy rozbieranie łemkowskich cerkwi na chlewiki w Bieszczadach. Ot takie mszczenie sie na przedmiotach za zbrodnie ludzi. Walczyc warto by z zywymi a nie z poleglymi i starym betonem.
Ostatnio odkrylam ze juz calkiem sporo uzbieralo mi sie zdjec tego typu miejsc. Wiec stad ta relacja..
POLSKA
--Koło
Pomnik znajduje sie w parku, wokol chyba sa rozne groby. Co ciekawe sierp z mlotem przytwierdzony do pomnika zdaja sie byc prawdziwymy narzedziami. Wspinam sie na pomnik- sierp jest tepy..
--Ostróda
Pomnik w parku. Obecnie sluzy mlodziezy do jazdy na deskorolkach i zulikom do spozywania wina wisniowego
--Pieniezno
Slonce juz chyli sie ku zachodowi w pewien wrzesniowy dzien gdy mijamy Pieniezno. Toperzowi katem oka udaje sie wypatrzec jakis stary kawalek betonu wynurzajacy sie z gestych krzakow na pagorku. Zawracamy wiec i jedziemy sprawdzic co to za dziwo. Na miejsce prowadzi waska droga ze starego asfaltu. Wokol gesty chaszcz, bujna trawa i jesienna zolc nawloci i wrotyczu. Beton okazuje sie byc starym komunistycznym pomnikiem. Przed nim stoja dwa auta- jedno na polskich, drugie na rosyjskich blachach. Z tego drugiego ciagna sie po ziemi kable, w tle biega jakis gosc z kamera. Podchodze spytac czy moge teraz poogladac sobie pomnik czy lepiej zaczekac bo wleze im w kadr. Spotkani ludzie okazuja sie byc rosyjska ekipa telewizyjna ktora kreci reportaz o starych pomnikach. Gadamy chyba godzine...
Dopiero po powrocie do domu poczytalam wiecej o tym miejscu i calej sytuacji. Nie sadzilam ze ten pomnik ukryty w krzakach malego miasteczka na polnocy wzbudzil az takie kontrowersje i stal sie na tyle slawny ze trafil do ogolnopolskich mediow, a chryja zwiazana z jego wrogami i obroncami byla chyba calkiem nieadekwatna do wielkosci problemu. A jesli chodzi o walke z takimi pomnikami- to duzo bardziej niz zburzenie, zaoranie i udawanie ze sprawy ( i innego ustroju w Polsce) nigdy nie bylo, podobala mi sie akcja z owego Pieniezna sprzed kilku lat. Obok pomnika ktos postawil konstrukcje przedstawiajaca czerwona swinie duzych rozmiarow. Fajnie ze ktos mial nietuzinkowy pomysl i chcialo mu sie wprowadzic go w zycie..
Szkoda ze prosiaka juz nie ma- to by dopiero byla atrakcja turystyczna
(zdjecie nie moje- znalezione w necie- na stronie z linka ponizej) https://www.google.pl/search?q=pieniezn ... 8OCpJiM%3A
--Braniewo
Na obrzezach Braniewa kolejny akcent czasow minionych- poradziecki cmentarz. Miesci sie w ogromnym parku. Zapada zmrok. Teren jest pusty a cisza jakos niepokojaco dzwoni w uszach. Gdzies w oddali turkoce traktor. Ale to za plotem, za gestymi krzewami i trawa zasypana gruba warstwa mirabelek. To daleko, to tak jakby gdzies w innym swiecie. Jestesmy tu sami (chyba?) ale mam mocne poczucie wbicia we mnie dziesiatek oczu.. Zmierzch to chyba zly czas na odwiedzanie cmentarzy…
Widac ze niektore groby sa zapomniane, o innych pamieta rodzina, doklejone sa tablice z nazwiskami, zdjeciami, leza bukieciki
tu ktos pamietal ale juz zapomnial...
Ale jakze to miejsce jest inne od poprzedniego (tego w Pienieznie). Cmentarz jest bardzo zadbany, az do przesady odmalowany i odnowiony. Wybielone swieza farba geby gierojow ze zdziwieniem patrza w niebo albo na skodusie ktora jezdzi w kolko wokol nich. Chyba cmentarz ma wiernych opiekunow ze strony rosyjskiej, w koncu stad do Kaliningradu jest rzut beretem..
Przed pomnikami leza ogromne wience, naszpikowane symbolami, zarowno dawnymi jak i calkiem wspolczesnymi. Zapewne przyciagneli je ludzie zza wschodniej granicy i wali w oczy to ze wsadzili w to naprawde gruba kase. Calosc pachnie nie tyle pamiatka historyczna i oddawaniem czci poleglym co wspolczesnym kultem ,ostentacją i manifestacja pogladow politycznych..
A co jest najciekawsze- to zestawienie tych dwoch miejsc przez nas dzisiaj odwiedzonych. W jednym miejscu razi kawalek zapomnainego pokruszonego betonu stojacy miedzy krzakami i trzeba go usunac, a w drugim jest akceptacja na demonstracje, pokazówke i remonty na blysk? I juz jest dobrze? Juz nikogo nie kole w oczy? Pieniezno i Braniewo dzieli 30 km…
--Lidzbark Warminski
Znow pomnik gierojow wyzwalajacych region ku uciesze wdziecznych mieszkancow.
Chyba jednak nie wszystkich bo ktos wywiesil przescieradlo z odezwami
Prawdopodobnie powiesilo to trzech bezszyjnych chlopakow. Bo chwile pozniej pukaja do okien skodusi, ciesza geby i gestami pokazuja swoja aprobate. Chyba widzieli ze robie sobie fote z ich dzielem
--Giżycko
Cmentarz poleglych i pomnik
--Wegorzewo
Na obrzezach miasta czai sie radziecki cmentarz a na nim pomnik z kamiennymi soldatami o wygladzie.. surykatek! albo innych takich stepowych zwierzatek co to calymi rodzinami stoja slupka i wesza z wybaluszonymi oczkami.
--Garncarsko
Maly, niezbyt ciekawy pomniczek, zwraca uwage ze swiezo odnowiony
--Zeleznik
Taki sam jak poprzedni - dla odmiany mocno zniszczony i zapomniany
--gdzies na Dolnym Slasku
w rejonie Łagiewnik, Dzierzoniowa? jakas wioska.. nie podpisalam zdjecia od razu i zapomnialam gdzie bylo zrobione… Stan zachowania posreni pomiedzy dwoma powyzej.
--Brzeg
Wielki pomnik w podziemiach ktorego mozna sie schronic przed deszczem. Sprawe wykorzystuja zule ukrywajacy sie przed policja z napojem winopodobnym. Sympatyczni- pogadali, poczestowali.
--Grodków
Cmentarz , nagrobki, pamiatkowe tablice.
Dwie tablice obok siebie- dokladnie widac ze nie jest to dokladne tlumaczenie! (na polskiej dziekuja gierojom za "wyzwolenie naszej ojczyzny", rosyjska wersja brzmi "za wolnosc i niezaleznosc sowieckiej ojczyzny")
--Borne Sulinowo
Nietypowe nagrobki na radzieckim cmentarzu
O ich ofiarach tez tu pamietaja...
--Keszyca Lesna
Kiedys w Keszycy Lesnej bylo wiecej takich pomnikow, jako ze byla to jedna z radzieckich enklaw na terenie Polski- cale wojskowe zamkniete miasteczko. Wiecej o historii tego miejsca mozna poczytac i obejrzec np. na fb
https://www.facebook.com/K%C4%99szyca-L ... fref=photo
Zachowaly sie zdjecia starych pomnikow.
Ja mialam okazje zobaczyc jedynie ostatni z nich- czolgajacego sie lacznosciowca. Pomnik obecnie albo przechodzi remont za gminne pieniadze albo jest oblewany farba przez "nieznanych sprawcow" w "czynie patriotycznym".
Tak wygladal w roku 2009
--gdzieś w Zagłębiu
Ksztalt, wielkosc- niespecjalne.. ale napis po prostu rozwala !
Zdjecie z 2005 roku wiec pomniczka moze juz nie byc. Co pisze na tablicach juz nie pamietam, a zdjec tablic nie robilam bo oszczedzalam klisze
Ciag dalszy relacji dotyczacy pomnikow za granica:
sladami-pomnikow-z-komunistycznych-czasow-zagranica-vt2675.htm#62222
Niektore z tych pomnikow sa najzwyczajniej brzydkie i nieciekawe, ale robie im zdjecia bo sa. A za rok moze juz ich nie byc, bo taka jest spoleczna tendencja.
Moim zdaniem bez sensu jest niszczenie takich miejsc. Zawsze to swiadectwa historii. A o historii lepiej pamietac niz ja zacierac. Rozwalajac pomnik nie zmienimy tego co bylo. Mozna by je opatrzec tabliczkami, takimi co ostatnio modne jest ich stawianie jak Polska dluga i szeroka. Po polach, lasach i gorach stawia sie te zwaly plastiku i wypisuje na nich rozne pierdoly. A tu akurat moze by sie taka nadala. Mozna by napisac kim byl taki jeden z drugim, ile ludzi wymordowal i czemu go w Polsce tak nie lubimy. Albo mozna zostawic obelisk, niech stoi w krzakach, niech menele maja miejsce na wypicie wieczornego browara. Niech stoi az kiedys przyroda sama sie z nim upora. Albo chociaz przeniesc do muzeum? Aktywne niszczenie jest dla mnie najgorsza opcja- podobnie jak skuwanie niemieckich tablic na ziemiach odzyskanych czy rozbieranie łemkowskich cerkwi na chlewiki w Bieszczadach. Ot takie mszczenie sie na przedmiotach za zbrodnie ludzi. Walczyc warto by z zywymi a nie z poleglymi i starym betonem.
Ostatnio odkrylam ze juz calkiem sporo uzbieralo mi sie zdjec tego typu miejsc. Wiec stad ta relacja..
POLSKA
--Koło
Pomnik znajduje sie w parku, wokol chyba sa rozne groby. Co ciekawe sierp z mlotem przytwierdzony do pomnika zdaja sie byc prawdziwymy narzedziami. Wspinam sie na pomnik- sierp jest tepy..
--Ostróda
Pomnik w parku. Obecnie sluzy mlodziezy do jazdy na deskorolkach i zulikom do spozywania wina wisniowego
--Pieniezno
Slonce juz chyli sie ku zachodowi w pewien wrzesniowy dzien gdy mijamy Pieniezno. Toperzowi katem oka udaje sie wypatrzec jakis stary kawalek betonu wynurzajacy sie z gestych krzakow na pagorku. Zawracamy wiec i jedziemy sprawdzic co to za dziwo. Na miejsce prowadzi waska droga ze starego asfaltu. Wokol gesty chaszcz, bujna trawa i jesienna zolc nawloci i wrotyczu. Beton okazuje sie byc starym komunistycznym pomnikiem. Przed nim stoja dwa auta- jedno na polskich, drugie na rosyjskich blachach. Z tego drugiego ciagna sie po ziemi kable, w tle biega jakis gosc z kamera. Podchodze spytac czy moge teraz poogladac sobie pomnik czy lepiej zaczekac bo wleze im w kadr. Spotkani ludzie okazuja sie byc rosyjska ekipa telewizyjna ktora kreci reportaz o starych pomnikach. Gadamy chyba godzine...
Dopiero po powrocie do domu poczytalam wiecej o tym miejscu i calej sytuacji. Nie sadzilam ze ten pomnik ukryty w krzakach malego miasteczka na polnocy wzbudzil az takie kontrowersje i stal sie na tyle slawny ze trafil do ogolnopolskich mediow, a chryja zwiazana z jego wrogami i obroncami byla chyba calkiem nieadekwatna do wielkosci problemu. A jesli chodzi o walke z takimi pomnikami- to duzo bardziej niz zburzenie, zaoranie i udawanie ze sprawy ( i innego ustroju w Polsce) nigdy nie bylo, podobala mi sie akcja z owego Pieniezna sprzed kilku lat. Obok pomnika ktos postawil konstrukcje przedstawiajaca czerwona swinie duzych rozmiarow. Fajnie ze ktos mial nietuzinkowy pomysl i chcialo mu sie wprowadzic go w zycie..
Szkoda ze prosiaka juz nie ma- to by dopiero byla atrakcja turystyczna
(zdjecie nie moje- znalezione w necie- na stronie z linka ponizej) https://www.google.pl/search?q=pieniezn ... 8OCpJiM%3A
--Braniewo
Na obrzezach Braniewa kolejny akcent czasow minionych- poradziecki cmentarz. Miesci sie w ogromnym parku. Zapada zmrok. Teren jest pusty a cisza jakos niepokojaco dzwoni w uszach. Gdzies w oddali turkoce traktor. Ale to za plotem, za gestymi krzewami i trawa zasypana gruba warstwa mirabelek. To daleko, to tak jakby gdzies w innym swiecie. Jestesmy tu sami (chyba?) ale mam mocne poczucie wbicia we mnie dziesiatek oczu.. Zmierzch to chyba zly czas na odwiedzanie cmentarzy…
Widac ze niektore groby sa zapomniane, o innych pamieta rodzina, doklejone sa tablice z nazwiskami, zdjeciami, leza bukieciki
tu ktos pamietal ale juz zapomnial...
Ale jakze to miejsce jest inne od poprzedniego (tego w Pienieznie). Cmentarz jest bardzo zadbany, az do przesady odmalowany i odnowiony. Wybielone swieza farba geby gierojow ze zdziwieniem patrza w niebo albo na skodusie ktora jezdzi w kolko wokol nich. Chyba cmentarz ma wiernych opiekunow ze strony rosyjskiej, w koncu stad do Kaliningradu jest rzut beretem..
Przed pomnikami leza ogromne wience, naszpikowane symbolami, zarowno dawnymi jak i calkiem wspolczesnymi. Zapewne przyciagneli je ludzie zza wschodniej granicy i wali w oczy to ze wsadzili w to naprawde gruba kase. Calosc pachnie nie tyle pamiatka historyczna i oddawaniem czci poleglym co wspolczesnym kultem ,ostentacją i manifestacja pogladow politycznych..
A co jest najciekawsze- to zestawienie tych dwoch miejsc przez nas dzisiaj odwiedzonych. W jednym miejscu razi kawalek zapomnainego pokruszonego betonu stojacy miedzy krzakami i trzeba go usunac, a w drugim jest akceptacja na demonstracje, pokazówke i remonty na blysk? I juz jest dobrze? Juz nikogo nie kole w oczy? Pieniezno i Braniewo dzieli 30 km…
--Lidzbark Warminski
Znow pomnik gierojow wyzwalajacych region ku uciesze wdziecznych mieszkancow.
Chyba jednak nie wszystkich bo ktos wywiesil przescieradlo z odezwami
Prawdopodobnie powiesilo to trzech bezszyjnych chlopakow. Bo chwile pozniej pukaja do okien skodusi, ciesza geby i gestami pokazuja swoja aprobate. Chyba widzieli ze robie sobie fote z ich dzielem
--Giżycko
Cmentarz poleglych i pomnik
--Wegorzewo
Na obrzezach miasta czai sie radziecki cmentarz a na nim pomnik z kamiennymi soldatami o wygladzie.. surykatek! albo innych takich stepowych zwierzatek co to calymi rodzinami stoja slupka i wesza z wybaluszonymi oczkami.
--Garncarsko
Maly, niezbyt ciekawy pomniczek, zwraca uwage ze swiezo odnowiony
--Zeleznik
Taki sam jak poprzedni - dla odmiany mocno zniszczony i zapomniany
--gdzies na Dolnym Slasku
w rejonie Łagiewnik, Dzierzoniowa? jakas wioska.. nie podpisalam zdjecia od razu i zapomnialam gdzie bylo zrobione… Stan zachowania posreni pomiedzy dwoma powyzej.
--Brzeg
Wielki pomnik w podziemiach ktorego mozna sie schronic przed deszczem. Sprawe wykorzystuja zule ukrywajacy sie przed policja z napojem winopodobnym. Sympatyczni- pogadali, poczestowali.
--Grodków
Cmentarz , nagrobki, pamiatkowe tablice.
Dwie tablice obok siebie- dokladnie widac ze nie jest to dokladne tlumaczenie! (na polskiej dziekuja gierojom za "wyzwolenie naszej ojczyzny", rosyjska wersja brzmi "za wolnosc i niezaleznosc sowieckiej ojczyzny")
--Borne Sulinowo
Nietypowe nagrobki na radzieckim cmentarzu
O ich ofiarach tez tu pamietaja...
--Keszyca Lesna
Kiedys w Keszycy Lesnej bylo wiecej takich pomnikow, jako ze byla to jedna z radzieckich enklaw na terenie Polski- cale wojskowe zamkniete miasteczko. Wiecej o historii tego miejsca mozna poczytac i obejrzec np. na fb
https://www.facebook.com/K%C4%99szyca-L ... fref=photo
Zachowaly sie zdjecia starych pomnikow.
Ja mialam okazje zobaczyc jedynie ostatni z nich- czolgajacego sie lacznosciowca. Pomnik obecnie albo przechodzi remont za gminne pieniadze albo jest oblewany farba przez "nieznanych sprawcow" w "czynie patriotycznym".
Tak wygladal w roku 2009
--gdzieś w Zagłębiu
Ksztalt, wielkosc- niespecjalne.. ale napis po prostu rozwala !
Zdjecie z 2005 roku wiec pomniczka moze juz nie byc. Co pisze na tablicach juz nie pamietam, a zdjec tablic nie robilam bo oszczedzalam klisze
Ciag dalszy relacji dotyczacy pomnikow za granica:
sladami-pomnikow-z-komunistycznych-czasow-zagranica-vt2675.htm#62222
Ostatnio zmieniony 2017-02-05, 12:23 przez buba, łącznie zmieniany 3 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Pudelek pisze:buba pisze:Znow pomnik gierojow wyzwalajacych region ku uciesze wdziecznych mieszkancow.
teraz jeszcze trzeba poszukać tych wyzwalanych wdzięcznych mieszkańców, ale to raczej gdzieś nad Renem
Nie wszystkich: http://www.vdg.pl/pl/article/30-stan-faktyczny
Pudelek pisze:no tak, jest jakaś garstka starych mieszkańców na Mazurach i Warmii ale wątpie aby byli oni wtedy wdzięczni Armii Czerwonej za wyzwolenie od rodaków... chyba, że akurat to jacyś niemieccy komuniści
Komuniści w Niemczech to raczej nie te rejony. Warmia i Mazury były zbyt mało "robotnicze".
Taa, zwłaszcza kobiety miały powody aby być wdzięczne.
W Ługansku spotkalismy wlasnie taki dziwny pomnik- ktory wygladal wybitnie jak przerazona kobita spieprzajaca w rozchelstanym podartym ubraniu przez "wyzwolicielami". Nie wiem czy autor specjalnie takie cos postawil czy byl to czysty przypadek.
https://picasaweb.google.com/1100072849 ... 0142729554
Pudelek pisze:teraz jeszcze trzeba poszukać tych wyzwalanych wdzięcznych mieszkańców, ale to raczej gdzieś nad Renem
Jakos na pomnikowej tabliczce zupelnie pomineli takie aspekty
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
buba pisze:Taa, zwłaszcza kobiety miały powody aby być wdzięczne.
W Ługansku spotkalismy wlasnie taki dziwny pomnik- ktory wygladal wybitnie jak przerazona kobita spieprzajaca w rozchelstanym podartym ubraniu przez "wyzwolicielami". Nie wiem czy autor specjalnie takie cos postawil czy byl to czysty przypadek.
https://picasaweb.google.com/1100072849 ... 0142729554
Sądzę, że raczej przypadek.
Dla mnie ten temat ani trochę nie jest śmieszny ani zabawny ani rozrywkowy.
Polecam się wybrać do kina na film "Róża".
Albo jeszcze lepiej przykładowo przeczytać sobie o historii niewielkiej wsi Bojków (obecnie dzielnica Gliwic)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bojk%C3%B ... 9#Historia
Ostatnio zmieniony 2015-12-14, 15:42 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
buba pisze:Jakos na pomnikowej tabliczce zupelnie pomineli takie aspekty
czytając oficjalną historię Ziem Wyzyskanych z okresu PRL-u (a czasem i dzisiejszą wersję - choć przy obecnej władzy to być może i przyszłą) to mozna odnieść wrażenie, że to jakaś równoległa rzeczywistość: większość pomników ciągle pisała o wyzwalaniu jakiegoś poniemieckiego miasta, tylko za cholerę nie szło znaleźć tych wyzwalanych Można było odnieść wrażenie, że jednocześnie w takim Międzylesiu, warmijsko-mazurskiej wiosce czy pod Odrą żyła tajna, równoległa polska społeczność, która witała Armię Czerwoną i Wojsko Polskie i to ich wyzwalano
Zresztą w Czechach jest to samo - tereny pogranicza, Czechosłowaków było niewielu albo wcale, a w 1945 to niemal zero, bo ich po anszlusie wypędzono do centralnej części kraju - a też ciągle Rosjanie wyzwalali i oswobodzali... ówcześni mieszkańcy musieli się czuć bardzo źle w swojej ojczyźnie
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Pudelek pisze:większość pomników ciągle pisała o wyzwalaniu jakiegoś poniemieckiego miasta, tylko za cholerę nie szło znaleźć tych wyzwalanych
Moze chodzilo o Niemcow ktorzy chcieli sie wyzwolic spod wladzy hitlerowcow bo zawsze marzyli o komunizmie i byciu kolejna republika Kraju Rad?
Nie wiem czy mi sie dobrze wydaje ale chyba wlasnie najwiecej tych pomnikow "wyzwolenczych" to nastawiali wlasnie na zachodzie i polnocy Polski? Moze tam im najbardziej zalezalo na wykreowaniu rownoleglej rzeczywistosci?
Pudelek pisze:Można było odnieść wrażenie, że jednocześnie w takim Międzylesiu, warmijsko-mazurskiej wiosce czy pod Odrą żyła tajna, równoległa polska społeczność,
Pewnie zyli tam od piastowskich czasow i od wiekow tylko czekali na taki moment!
Basia Z. pisze:Albo jeszcze lepiej przykładowo przeczytać sobie o historii niewielkiej wsi Bojków (obecnie dzielnica Gliwic)
https://pl.wikipedia.org/...ice%29#Historia
Straszne sa takie wojenne historie, gdzie w ciagu jednej nocy znika cala wies, krotka chwila a tyle nieszczescia.. Nie wiem czemu w ludziach czasem sie pojawiaja takie demony- a moze one zawsze w ludziach mieszkaja tylko czasem sa uspione? szlag wie....
Ciekawe czy zachowaly sie jakies te hafty z tej wioski czy wszystko zostalo zniszczone..
Ostatnio zmieniony 2015-12-14, 17:27 przez buba, łącznie zmieniany 2 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
buba pisze:Moze chodzilo o Niemcow ktorzy chcieli sie wyzwolic spod wladzy hitlerowcow bo zawsze marzyli o komunizmie i byciu kolejna republika Kraju Rad?
z pewnością tacy byli, ale zaryzykuję stwierdzenie, że na przełomie 1944/45 roku już od dawna przebywali w Związku Radzieckim
buba pisze:Pewnie zyli tam od piastowskich czasow i tylko czekali na taki moment!
to się nazywa maskowanie! Lepiej niż dzisiaj pokojowi migranci
Ciekawe czy zachowaly sie jakies te hafty z tej wioski czy wszystko zostalo zniszczone..
mogą być w muzeum w Gliwicach albo w Katowicach w Górnośląskim (tam jeszcze nie byłem, poza wystawą czasową). A na pewno coś jest w Niemczech przy potomkach szywałdzian... nie orientuję się czy ziomkostwa mają jakieś swoje muzea - izby pamięci z pewnością... jak dwa lata temu byłem w Nadrenii-Palatynacie to przypadkowo widziałem przy jakiejś aptece zaproszenie na wystawę od Związku Wypędzonych (inna sprawa, że ów Związek nie potrafił na zaproszeniu wkleić poprawnej mapy Śląska )
Nie wiem czy mi sie dobrze wydaje ale chyba wlasnie najwiecej tych pomnikow "wyzwolenczych" to nastawiali wlasnie na zachodzie i polnocy Polski? Moze tam im najbardziej zalezalo na wykreowaniu rownoleglej rzeczywistosci?
no tak, skoro to były tereny poniemieckie, to trzeba było "obsikać teren". Jeśli coś było Polską do 1939 roku to faktycznie (poza nielicznymi przypadkami) było to wyzwolenie i nie trzeba było o tym ciągle przypominać na pomnikach...
Ostatnio zmieniony 2015-12-14, 17:33 przez Pudelek, łącznie zmieniany 2 razy.
Pudelek pisze:mogą być w muzeum w Gliwicach albo w Katowicach w Górnośląskim (tam jeszcze nie byłem, poza wystawą czasową). A na pewno coś jest w Niemczech przy potomkach szywałdzian... nie orientuję się czy ziomkostwa mają jakieś swoje muzea - izby pamięci z pewnością... jak dwa lata temu byłem w Nadrenii-Palatynacie to przypadkowo widziałem przy jakiejś aptece zaproszenie na wystawę od Związku Wypędzonych (inna sprawa, że ów Związek nie potrafił na zaproszeniu wkleić poprawnej mapy Śląska )
O tym akurat wydarzeniu historycznym dowiedziałam się całkiem niedawno (chociaż o sąsiednich Przyszowicach wiedziałam).
Byłam dwa miesiące temu w chorzowskim Teatrze Rozrywki na spotkaniu poświęconym społecznościom, które przez całe wieki zachowały swoją odrębność, wiarę lub nawet odrębny język, mimo otaczającego ich zupełnie innego świata.
Jako przykłady podane były Wilamowice, gdzie świadomość własnej odrębności się po latach odradza, właśnie Szywałd, gdzie wszystko zostało zniszczone praktycznie jednego dnia oraz Hołdunów (dzielnica Lędzin) - odrębny z powodu wyznania jego mieszkańców.
Na zapowiedzi tego spotkania są zdjęcia tych haftów:
http://www.teatr-rozrywki.pl/repertuar/ ... view=event
A wiadomo czemu ten Szynwald nazwali Bojkowem? przywiezli tam po wojnie Bojkow z Bieszczad czy taka zbieznosc nazw?
Nie dziwie im sie!
Pudelek pisze:że ów Związek nie potrafił na zaproszeniu wkleić poprawnej mapy Śląska
Nie dziwie im sie!
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
buba pisze:A wiadomo czemu ten Szynwald nazwali Bojkowem? przywiezli tam po wojnie Bojkow z Bieszczad czy taka zbieznosc nazw?
Nie wiem, osadnicy byli z Tarnopolszczyzny (w linku jest podana nazwa wsi skąd przybyli), więc nie wiem skąd ta nazwa. Zresztą jest o kilka lat późniejsza.
Myślę, że mogło to być zrobione celowo dla zatarcia historii tego miejsca.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości