Królowa jest tylko jedna - Łomnica

[Tatrzański urwis]

sztuką nie jest spać poza schroniskiem w Tatrach -

Sztuką jest nie dać się złapać .

sztuką jest nie pisać o tym.

Dla mnie to nie jest temat tabu .

Zgodzisz się, Geralcie z Mnicha ?

Nie zgadzam się Jaskrze z Grojca .

Ja jestem za uwolnieniem łańcuchów z Orlej Perci.

Ja też i przerobieniem jej na via ferratę .

[Dobromił]

Dla mnie to nie jest temat tabu .

I znowu Twój egozim wychodzi ... Smutne to ... Opanujcie się Urwisie ...

Vision napisał/a:
Ja jestem za uwolnieniem łańcuchów z Orlej Perci.
Ja też i przerobieniem jej na via ferratę .

"Wniknij" dokładnie, Urwisie, w słowa Visiona

[Vision]

Ja też i przerobieniem jej na via ferratę .

Nie to miałem na myśli, łańcuchy powinny jak najbardziej zostać i poczuć się wolne.

[Dobromił]

A co sądzisz o uwolnieniu krzyża od Giewontu ? Świecący, błyskający, obwieszony świątecznym konfetii krzyż unoszący się na wysokości prawie 1900 metrów

[Vision]

Świetna sprawa, można by jeszcze przenieść tam kolejkę z Kasprowego i byśmy mieli kolejkę górską prosto do nieba.

[Tatrzański urwis]

Twój egozim

Co to jest egozim?

Smutne to ...

Nie smuć się bądź wesoły i dzielny . I trwaj .

. Opanujcie się Urwisie ...

Staram się ale mi nie wychodzi .

"Wniknij" dokładnie, Urwisie, w słowa Visiona

Oj tam nie zrozumiałem od razu i napisałem na szybkiego , głowa już nie ta . Czasami mam zawroty i omdlenia .

Nie to miałem na myśli,

Teraz już wiem . Chociaż ferrata to nie byłby głupi pomysł . Zapodałem temat do dalszej dyskusji .

łańcuchy powinny jak najbardziej zostać i poczuć się wolne.

Tylko jak to zrobić?

A co sądzisz o uwolnieniu krzyża od Giewontu ?

Głęboka myśl .

Świecący, błyskający, obwieszony świątecznym konfetii krzyż unoszący się na wysokości prawie 1900 metrów

Potrzebny by był naprawdę potężny śmigłowiec żeby sprostać temu zadaniu , jakiś Sikorsky , Hinook albo największy na świecie wiertalot Mi-26 .

[laynn]

Urwisie, jak już poczuję potrzebę, to wezmę plecak i się prześpię, obiecuje.

[sokół]

Człowiek wchodzi na temat, a tu znów o gównach. Biało-czarny misiek przekręca się ze złości i kręci na Was bicz!
Urwis, chylę przed Tobą czoła, dokonujesz rzeczy konkretnych, nie poddałeś się, to klasa.
Niemniej Twój patetyczny styl i ciągłe wracanie do latania już się nieco mierzi.

Co do spania na przełęczy... nie spałem, bałbym się niedźwiedzi.

Co do głównego nurtu tematu.... nie zdarzyło mi się lać w butelkę ani srać do worka, nie wyobrażam też sobie tego próbować.

[Dobromił]

Co to jest egozim?

Osobowość zimowa ...

Niemniej Twój patetyczny styl i ciągłe wracanie do latania już się nieco mierzi.

Rok 2039, Urwis zdobywa Nosal.

"Stojąc na szczycie uświadomiłem sobie, że kilkadziesiąt lat wcześniej nie dałbym radę tu wyjść !!!"

[Tatrzański urwis]

wezmę plecak i się prześpię, obiecuje.

Dobrze , trzymam Cię za słowo .

Biało-czarny misiek przekręca się ze złości i kręci na Was bicz!

Masz na myśli tego miśka? Nawet mnie nie strasz .

Urwis, chylę przed Tobą czoła, dokonujesz rzeczy konkretnych, nie poddałeś się, to klasa.

Zaraz po moim wypadku sam o tym mówiłeś więc chyba się nie dziwisz że jest tak a nie inaczej .

Twój patetyczny styl i ciągłe wracanie do latania już się nieco mierzi.

Obiecuję że już nie będę o tym wspominał ani przesadnie ryzykował .

nie spałem, bałbym się niedźwiedzi.

Na tej wysokości chyba nie występują , nie chciało by się im wchodzić tak wysoko .

. nie zdarzyło mi się lać w butelkę ani srać do worka, nie wyobrażam też sobie tego próbować.

Mi też nie , może w wyższych górach jeśli kiedykolwiek będę to spróbuję .

Osobowość zimowa

Yhym , nie wiedziałem .

Rok 2039, Urwis zdobywa Nosal.

Chyba miałeś na myśli Noszak .

"Stojąc na szczycie uświadomiłem sobie, że kilkadziesiąt lat wcześniej nie dałbym radę tu wyjść !!!"

, super .

[sokół]

nie chciało by się im wchodzić tak wysoko

Słyszałem opowieść, jak widziano misia, który w trzy minuty zbiegł z Koprowej Przełęczy do Doliny Hlińskiej. Mnie to wystarczy.

[Tatrzański urwis]

Słyszałem opowieść, jak widziano misia, który w trzy minuty zbiegł z Koprowej Przełęczy do Doliny Hlińskiej.

A ja spałem tam nieświadomy , dreszcz mi przebiegł po plecach i włosy się zjeżyły na karku .

[ceper]

Spokojnie urwis, to byłem ja w przebraniu...
To dla jaj, by potem na Ślůnsku opowiadali o mnie

[Vlado]

Wiem, na Zawracie wyobraź sobie też byłem

Laynn no wyobraź sobie, że trudno mi by było sobie wyobrazić, że Cię tam nie było

Proszę porównaj wejścia w Tatry, a te inne góry? No rozumiem, że podobna ilość wchodzi pod Morskie Oko latem co Makowski, Niski itp...

Laynn ja doskonale rozumiem Twoje obawy, ale ich nie podzielam. Ponieważ uważam, że 99,9% osób odwiedzających Tatry nie jest zainteresowanych biwakowaniem.
Ale zakładając, że masz rację, jest wiele pomysłów by każdego zadowolić.
Na przykład w górach na Wyspach Kanaryjskich stworzono kilkadziesiąt bezpłatnych miejsc biwakowych. By tam legalnie spać, musisz powiadomić o tym odpowiednią instytucję.
Zazwyczaj nie ma najmniejszego problemu z uzyskaniem zgody, ale jeśli dany biwak byłby tego dnia zapełniony, dostałbyś odpowiedź odmowną. Jeśli zanocujesz bez pozwolenia, możesz dostać mandat w wysokości nawet 1500€. Sądzę, że takie rozwiązanie mogłoby się sprawdzić także w Tatrach.

[Vlado]

Z drugiej strony nawet jakby tak bylo ze 90% spoleczenstwa wali kupe miedzy polnoca a 6 rano

ja codziennie o 6:00 i 0 20:00

Człowiek wchodzi na temat, a tu znów o gównach.

No nieźle posrany temat z tego wyszedł

Co do głównego nurtu tematu.... nie zdarzyło mi się lać w butelkę ani srać do worka, nie wyobrażam też sobie tego próbować.

Ale pomysl na znoszenie kupy w worku z gor wydaje mi sie juz takim szczytem absurdu ze glowa boli. Moze jeszcze sikac do butelki?

Z całym szacunkiem, rozumiem z goła intencje, ale gówna tachać nie będę.

Co do kup, to kolega wyżej wyraził swe zdanie na znoszenie ich na dół

Jeśli komuś z Was przyjdzie kiedyś do głowy wybrać się na przykład na Denali lub na Aconcaguę, to będziecie musieli oswoić się z myślą, że to co wydalicie, schodzi z Wami na dół
A tak swoją drogą, to w czym tkwi problem? Przecież każdy z nas i tak zawsze gówno w sobie nosi;)