laynn pisze:
Nie masz jakiś zdjęć z tego okresu?
Musiałabym bardzo mocno pokopać w rodzinnych archiwach.
Ale i tak muszę to zrobić na początku września (obiecałam coś dać do muzeum w Bochni) więc może się uda.
Vlado pisze: był stary cmentarz dla samobójców.
Vlado pisze: czailiśmy się kiedyś w jednym przez całą noc, bo zgodnie z legendą, raz w roku miał nim przejeżdżać jakiś wóz bez konia, albo koń bez wozu, przepraszam nie pamiętam już tej legendy, to było ćwierć wieku temu
laynn pisze:Wtedy w Dabrowskiej krainie były trzy style życia. Normal, skins i punk's.
laynn pisze:córa zachwycona zarówno fontanną jak i masą liści...
laynn pisze:No nie wyraziła zgody
Kantor-Mirski pisze:Na północ od wioski, w odległości niespełna 2 klm. istniało przed wojnami szwedzkimi i przed r. 1655 dość ludne miasto o nieznanej nazwie, które miał założyć pod koniec XVI wieku jeden z Mirzowskich herbu Gryf, pan na Mierzęcicach, Sadowiu, Chruszczobrodzie, Pińczycach, Benduszu i Benduszku. Miasto rozwijało się pomyślnie, dokąd znajdowało się pod opieką Mirzowskich. Gdy jednak ci opuścili Księstwo Siewierskie, a posiadłości ich przeszły częściowo w ręce biskupów krakowskich, a częściowo do Palczewskich, Podczaszych i Tymińskich, zaczęło chylić się do upadku. Nadszedł potop szwedzki, a z nim wszelkie nieszczęścia wojny, które nie oszczędziły miasta. Zostało spalone i zburzone, a resztki jego mieszkańców, które ocalały, zebrał biskup Trzebicki i ulokował tymczasowo na polanie leśnej, pobudowawszy nieszczęsnym chaty własnym kosztem. W ten sposób powstała nowa osada, którą od imienia biskupa nazwano Trzebiczką. Zburzone miasto już nigdy się nie odbudowało.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości