Trylinka i mirabelki czyli polska daleka polnoc

Relacje pozagórskie z Polski.
laynn

Postautor: laynn » 2015-10-24, 05:08

buba pisze:
mysmy chcieli jak najwolniej i to sie akurat udalo

pewnie dzieki temu "lepiej" zwiedzilas Wilczy Szaniec.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6264
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2015-10-24, 18:54

laynn pisze:
buba pisze:
mysmy chcieli jak najwolniej i to sie akurat udalo

pewnie dzieki temu "lepiej" zwiedzilas Wilczy Szaniec.


To miejsce bardzo zyskuje jak sie wchodzi do budynkow ktore wlasnie w srodku sa super,czy tereny miedzy bunkrami ale nie przy sciezce znakowanej, teoretycznie jest to zabronione ale buszowalam tam nawet jak przewodnik przechodzil obok z jakas para i nawet mi nie zwrocil uwagi, wiec zakazy pewnie wieszaja zeby im ktos problemow nie robil jak wlezie do srodka i skreci noge.. Mysmy tam ze 3 godziny chodzili

Pudelek pisze:Buba, spałaś w bursie, gdzie nie wypuszczają po 22-giej? :lol


A co mi za roznica? Nie wypuszczaja niepelnoletnich, a to juz nie nasz przypadek :lol
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8476
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2015-10-25, 01:30

buba pisze: co mi za roznica? Nie wypuszczaja niepelnoletnich, a to juz nie nasz przypadek :lol


do tej pory zwalczałaś schroniska i pochodne, gdzie są ograniczenia wyjścia... więc w tym przypadku powinna być różnica, nawet jeśli zakładaliście nie wychodzić :P
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6264
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2015-10-25, 19:55

Pudelek pisze:
buba pisze: co mi za roznica? Nie wypuszczaja niepelnoletnich, a to juz nie nasz przypadek :lol


do tej pory zwalczałaś schroniska i pochodne, gdzie są ograniczenia wyjścia... więc w tym przypadku powinna być różnica, nawet jeśli zakładaliście nie wychodzić :P


Nadal tak uwazam i zdania w tej kwestii zmieniac nie zamierzam. Bo to jest bardzo wkurzajace jak przyjezdzasz do schroniska na dwa dni i nie mozesz sobie wyjsc wieczorem do knajpy, popatrzec na ksiezyc czy polazic po miescie i siedzisz jak w areszcie. Tu przypuszczam ze turystom schroniskowym nie robiliby by zadnych problemow z wieczornymi wyjsciami/powrotami, jako ze babki na portierni byly calodobowo, a wogole to dostalismy klucze od drzwi wejsciowych rowniez. Nie chcialy jedynie wypuscic na miasto gimnazjalistow z pietra wyzej ktorzy mieszkali tam normalnie w bursie szkolnej. Wiec to raczej inna bajka, inny dzial- juz nie PTSM i ogolnie mnie zgrzewa jakimi prawami sie rzadzi. Moze rodzice albo nauczyciele maja pretensje do nich jak uczniowie nocami baluja w miescie, moze gowniarze osobiscie czyms podpadli babkom i sie mscily? Moze jakby flaszke przyniesli (tak jak bylo przyjete w akademikach u nas) to by bardziej oko przymykaly? Ale ogolnie los ketrzynskich gimnazjalistow jest mi na tyle obojetny ze nie zamierzam z tego powodu zwalczac lokalu, ktorego czesc schroniskowa byla wedlug mnie prowadzona i urzadzona bardzo fajnie :D
Ostatnio zmieniony 2015-10-25, 19:59 przez buba, łącznie zmieniany 2 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
laynn

Postautor: laynn » 2015-10-25, 21:00

buba pisze:Bo to jest bardzo wkurzajace jak przyjezdzasz do schroniska na dwa dni i nie mozesz sobie wyjsc wieczorem do knajpy, popatrzec na ksiezyc czy polazic po miescie i siedzisz jak w areszcie.

Na serio są takie schroniska?
Też sobie nie wyobrażam, abym w nocy nie mógł wyjść ze schroniska...Najfajniejsze takie wyjście to na szczyt Rysianki o północy na moim kawalerskim (i widok na Węgierską G. nocą...ech), oraz z Murowańca w lutym nad C. Staw G.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2015-10-25, 21:12

Zdarzyło mi sie kiedyś przypadkiem nocować w Kudowie u sióstr zakonnych, to był jakiś dom noclegowy przez nie powadzony. Coś w tym stylu.
O 20 drzwi zamykano i pozamiatane :D Późnym wieczorem i wczesnym rankiem słyszało się ciche śpiewy gdzieś w budynku, modlitwy. Był klimat.
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2015-10-25, 21:14

Piotrek pisze:Zdarzyło mi sie kiedyś przypadkiem nocować w Kudowie u sióstr zakonnych, to był jakiś dom noclegowy przez nie powadzony. Coś w tym stylu.
O 20 drzwi zamykano i pozamiatane :D Późnym wieczorem i wczesnym rankiem słyszało się ciche śpiewy gdzieś w budynku, modlitwy. Był klimat.


Też tam spałam, gdyż były to najtańsze noclegi w Kudowie-Zdroju.

A tak w ogóle a'propos noclegów w PTSM wydaje mi się, że w ostatnich latach bardzo się poprawiło, przy jednoczesnym zachowaniu niskich cen.

Tak się złożyło, ze w ostatni i bieżący weekend nocowałam w PTSM-ach - kolejno Ślemień, Rozdziele koło Żegociny, wczoraj w Przemyślu a dziś w Bieczu. Wyspałam się znakomicie.
Wszędzie warunki bardzo wygodne, a tanio (od 18 do 23 zł, bez pościeli, gdyż mam swój śpiwór), można sobie coś ugotować. Siedzieliśmy do późna w nocy (w poprzedni weekend debatowali, teraz grali w gry planszowe) i nikt nam nie zwrócił uwagi.
Ostatnio zmieniony 2015-10-25, 21:20 przez Basia Z., łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6264
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2015-10-25, 21:52

Basia Z. pisze:A tak w ogóle a'propos noclegów w PTSM wydaje mi się, że w ostatnich latach bardzo się poprawiło, przy jednoczesnym zachowaniu niskich cen.


Mi sie tylko nie podoba ze prawie zniknely schroniska PTSM II i III klasy, glownie te sezonowe, w starych wiejskich szkolach.

A juz calkiem mnie rozwalaja takie obiekty jak np. w Rudawach Janowickich czy Krakowie (w Lubuskim tez taki jest) ktore sie niby podpisuja szyldem PTSM a ceny wolaja 40 zl czy wiecej.
Ostatnio zmieniony 2015-10-25, 21:54 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6264
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2015-10-25, 21:55

laynn pisze:Na serio są takie schroniska?


zdarzaja sie takie..

w tym w Rudawach naprzyklad.. Bukowiec chyba to byl...
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8476
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2015-10-25, 22:02

laynn pisze:Na serio są takie schroniska?

zdaje się, że np. oba PTSM-y w Krakowie tak mają, a przynajmniej jest taki zapis w regulaminie.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2015-10-26, 10:24

buba pisze:
Basia Z. pisze:A tak w ogóle a'propos noclegów w PTSM wydaje mi się, że w ostatnich latach bardzo się poprawiło, przy jednoczesnym zachowaniu niskich cen.


Mi sie tylko nie podoba ze prawie zniknely schroniska PTSM II i III klasy, glownie te sezonowe, w starych wiejskich szkolach.



A tak, bo niestety znikły same szkoły.
Z takich sezonowych schronisk wielokrotnie korzystałam. Kiedyś w Huwnikach na Pogórzu Przemyskim (rok 2001) zdarzyło mi się zapłacić za nocleg 2,40 zł.

Niemniej np. w Beskidzie Niskim czasem w tych dawnych szkołach są otwierane tanie prywatne schroniska, czynne całorocznie.

Poza tym ja przeważnie podróżują poza wakacjami (w wakacje to pracuję prowadząc wycieczki), więc akurat nie miałam specjalnie okazji korzystać ze schronisk sezonowych, bo one są czynne tylko w wakacje.
laynn

Postautor: laynn » 2015-10-26, 10:58

buba pisze:w tym w Rudawach naprzyklad.. Bukowiec chyba to byl...
Pudelek pisze:zdaje się, że np. oba PTSM-y w Krakowie tak mają, a przynajmniej jest taki zapis w regulaminie.

Hm, dziwne. O ile te w Krakowie mnie nie obchodzą, raczej nie będę miał potrzeby tam nocować mieszkając kilkadziesiąt km dalej, to w tych Rudawach mnie zaskoczyliście. Choć nie zawsze nocleg u mnie w schronisku równa się łażenie po nocach czy imprezowanie, ale czasem człek chce się po prostu przejść...
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6264
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2015-10-26, 11:11

Basia Z. pisze:A tak, bo niestety znikły same szkoły.


To napewno tez- ale nie zawsze. W kilku miejscach szkoly nadal istnieja ale nam mowili w nich ze schroniska beda zamkniete ze wzgledu na rozne durne przepisy o wyposazeniu kuchni, sal mieszkalnych czy lazienki. Albo na koniecznosc oplacania jakis podatkow ryczaltem, co mija sie z celem bo zarobek przez lato czasem mieli 50 zl wiec bylo na krede i plyn do mycia kibla, a jak trzeba jeszcze haracz zaplacic to im sie nie oplaca.

Basia Z. pisze:Poza tym ja przeważnie podróżują poza wakacjami (w wakacje to pracuję prowadząc wycieczki), więc akurat nie miałam specjalnie okazji korzystać ze schronisk sezonowych, bo one są czynne tylko w wakacje.


Ja wlasnie jezdzac z rodzicami (nauczyciele- wtedy jeszcze nie na emeryturze) to wlasnie na calych Podlasiu, Roztoczu, Beskidzie Niskim, Lubuskim glownie spalismy w PTSMach, glownie sezonowych. A jako ze moi rodzice od pewnego czasu kategorycznie odmowili spania w namiocie/wiacie to byla to jedyna opcja noclegow gdzie nam nikt do garnka nie zagladal i sie nie narzucal.

laynn pisze:Choć nie zawsze nocleg u mnie w schronisku równa się łażenie po nocach czy imprezowanie, ale czasem człek chce się po prostu przejść...


Wedlug mnie najlepsza opcja jest w PTSMach jak sie po prostu dostaje klucze od dzrwi wejsciowych. I w wielu obiektach nadal tak jest.

Aha- przypomnialo mi sie - jeszcze w PTSMie w Bialowiezy jak wrocilismy o polnocy to nie moglismy sie dostac do obiektu i byla awantura.
A drugim chorym punktem regulaminu, na szczescie rzadko przestrzeganym jest kwaterowanie kobiet i facetow w osobnych pokojach. Tu akurat w Bialymstoku mielismy cyrki
Ostatnio zmieniony 2015-10-26, 11:13 przez buba, łącznie zmieniany 2 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2015-10-26, 11:30

buba pisze:A drugim chorym punktem regulaminu, na szczescie rzadko przestrzeganym jest kwaterowanie kobiet i facetow w osobnych pokojach. Tu akurat w Bialymstoku mielismy cyrki


Z tym to akurat nie miałam problemów od jakichś 20 lat.
A jeździmy na wyjazdy "kursanckie" zwykle całą kilkunastoosobową bandą i to w połowie dziewczyny, w połowie faceci. Nikt się nigdy nie czepiał, że śpią wszyscy w jednym pokoju.

Ale kto wie, czy za nowych rządów to nie wróci :zso
Ostatnio zmieniony 2015-10-26, 11:33 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6264
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2015-10-26, 16:57

Basia Z. pisze:Ale kto wie, czy za nowych rządów to nie wróci :zso


Ja mialam trzy razy takie problemy - w 2011 w Polsce (Bialystok), w 2004 na Slowacji (chata pod Suchym albo pod Chlebom) i w 92 r w Austrii, schronisko gdzies w Alpach- nazwy sobie nie moge przypomniec (dochodzila tam kolejka linowa). Nie wiem kto i o jakich pogladach wtedy byl przy wladzy w tych krajach. A tak serio to gdy kilkunastoosobowa grupa zajmuje pokoj to wtedy nie ma problemu i mogliby by byc razem napewno. Problem jest kiedy przyjezdza sie np. w trzy cztery osoby i chce sie byc razem w wieloosobowym pokoju. A obsluga stwierdzi ze moze to komus przeszkadzac. I zwykle to baby sa pierdzielniete, bo w tych przypadkach udalo sie tak zrobic ze ja nocowalam w pokoju facetow i w ta strone przeszlo jak wszyscy mieszkancy pokoju wyrazili zgode na moja tam obecnosc
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości