W Górach Bystrzyckich
W Górach Bystrzyckich
Zroszone trawy błyszczą w słońcu, mgiełki snują się jeszcze nad ziemią. Tak zaczyna się nasza wycieczka na Przełęczy nad Porębą.
Za nami drzewa w barwach jesieni na tle prawie sprocketowego nieba. Jest pięknie.
Pięknie jest również na Jedlniku. W dole Kotlina Kłodzka a nad nią Masyw Śnieżnika w porannych mgiełkach.
Rośnie tu pierwowzór pienińskiej sosny.
Widok na Góry Orlickie.
W końcu jedziemy tam skąd rozpoczniemy wędrowanie - mały parking w pobliżu ruin zamku Szczerba.
Jak wygląda zamek jesienią? Zobaczcie sami.
Pod zamkiem stoi wiata.
Idziemy teraz w kierunku jaskini Solna Jama. Niebieski szlak prowadzi nas przez łąki.
Pojawia się widok na Masyw Śnieżnika.
Gniewoszów i okolica.
Widoków na Śnieżnik nigdy dość.
Schodzimy ze wzniesienia i docieramy do jaskini Solna Jama.
Następnie zmieniamy szlak na czarny i wędrujemy do krzyżówki Pod Czerńcem. Tam przechodzimy na żółty, który wygląda tak.
Na bystrzyckim highwayu.
Na szczyt Czerńca prowadzi taka droga. Z wierzchołka jest widok, a jakże, na Masyw Śnieżnika.
Widać też Jeřáb (Hanušowicka vrchovina) - po lewej i Suchý vrch (Bukovohorska hornatina - część Gór Orlickich) po prawej.
Schodząc z Czerńca mamy ograniczone widoki. Gdzieś tam pojawia się Anenský vrch.
Szlak omija szczyt Gniewosz i wychodzi na łąki nad Gniewoszowem. Widać stąd Jedlnik.
I oczywiście Masyw Śnieżnika.
Schodzimy do wsi zwracając uwagę na ślady strych zabudowań.
Na koniec podjeżdżamy do Różanki by obejrzeć rzeźby z piaskowca.
Kościół w Różance.
I na koniec idziemy do starego kamieniołomu marmurów.
Za nami drzewa w barwach jesieni na tle prawie sprocketowego nieba. Jest pięknie.
Pięknie jest również na Jedlniku. W dole Kotlina Kłodzka a nad nią Masyw Śnieżnika w porannych mgiełkach.
Rośnie tu pierwowzór pienińskiej sosny.
Widok na Góry Orlickie.
W końcu jedziemy tam skąd rozpoczniemy wędrowanie - mały parking w pobliżu ruin zamku Szczerba.
Jak wygląda zamek jesienią? Zobaczcie sami.
Pod zamkiem stoi wiata.
Idziemy teraz w kierunku jaskini Solna Jama. Niebieski szlak prowadzi nas przez łąki.
Pojawia się widok na Masyw Śnieżnika.
Gniewoszów i okolica.
Widoków na Śnieżnik nigdy dość.
Schodzimy ze wzniesienia i docieramy do jaskini Solna Jama.
Następnie zmieniamy szlak na czarny i wędrujemy do krzyżówki Pod Czerńcem. Tam przechodzimy na żółty, który wygląda tak.
Na bystrzyckim highwayu.
Na szczyt Czerńca prowadzi taka droga. Z wierzchołka jest widok, a jakże, na Masyw Śnieżnika.
Widać też Jeřáb (Hanušowicka vrchovina) - po lewej i Suchý vrch (Bukovohorska hornatina - część Gór Orlickich) po prawej.
Schodząc z Czerńca mamy ograniczone widoki. Gdzieś tam pojawia się Anenský vrch.
Szlak omija szczyt Gniewosz i wychodzi na łąki nad Gniewoszowem. Widać stąd Jedlnik.
I oczywiście Masyw Śnieżnika.
Schodzimy do wsi zwracając uwagę na ślady strych zabudowań.
Na koniec podjeżdżamy do Różanki by obejrzeć rzeźby z piaskowca.
Kościół w Różance.
I na koniec idziemy do starego kamieniołomu marmurów.
Czy Nepomucen był głównym celem? Króciutki spacerek i na obiad do domu?
Staram się zachęcić forumowiczów w Sudety, ale opór jest wielki, niestety.
A jesień (zima też) jest urocza - to sudeckie Beskidy.
Swego czasu była niezła zadymka, autokar dalej nie był w stanie się przedrzeć (gdzieś koło Gniewoszowa, na marginesie dodam, że droga 389 nie jest odśnieżana zimą!), więc ruszyła grupa młodych i gniewnych w liczbie około 40. Nierzadko śniegu było powyżej pasa, dopiero przy Jagodnej były przyzwoite warunki (ratrakowane trasy biegowe) i do Masarykowej chaty przez Mostowice i Wielką Desztną.
Nes_sko, poszerzają drogi, aby trudniej było się zgubić
Staram się zachęcić forumowiczów w Sudety, ale opór jest wielki, niestety.
A jesień (zima też) jest urocza - to sudeckie Beskidy.
Swego czasu była niezła zadymka, autokar dalej nie był w stanie się przedrzeć (gdzieś koło Gniewoszowa, na marginesie dodam, że droga 389 nie jest odśnieżana zimą!), więc ruszyła grupa młodych i gniewnych w liczbie około 40. Nierzadko śniegu było powyżej pasa, dopiero przy Jagodnej były przyzwoite warunki (ratrakowane trasy biegowe) i do Masarykowej chaty przez Mostowice i Wielką Desztną.
Nes_sko, poszerzają drogi, aby trudniej było się zgubić
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Nes_sko, poszerzają drogi, aby trudniej było się zgubić
Zapewniam Cię, że na szerokiej drodze też nie mam z tym żadnego problemu!
Fajne te Sudety, ale mimo wszystko daleko. Dla mnie to ładnych kilka godzin podróży, żeby przez chwilę pobyć na miejscu, więc czasem muszę mierzyć siły na zamiary
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
nes_ska pisze:Już pierwsze zdjęcie wgniata w fotel, a później rewelacyjna jesień
Na żywo to była dopiero bajka.
nes_ska pisze:Kiedy byliście? W ten weekend?
W tę sobotę.
nes_ska pisze:a górska autostrada wygląda ...ciekawie Zamierzają ją wyasfaltować? ;-)
Wygląda jakby rzeczywiście czekała tylko na asfaltowanie, ale nie mam pojęcia czy mają zamiar to zrobić.
bton1 pisze:..a zdjęcia miazga.. Mało powiedziane, że miazga
Ja tylko guzik nacisnął.
ceper pisze:Czy Nepomucen był głównym celem?
Niezupełnie. To była wycieczka w ramach Geostrady Sudeckiej (http://www.geostrada.eu/). Celami były Jedlnik, Szczerba, Solna Jama, Różanka - rzeźby i stary kamieniołom.
Majka pisze:Nie znam tych miejsc, ale zdjęcia mega. Jesienne barwy piękne, pogoda się trafiła, pozazdrościć.
Dzięki. A barwna jesień w pełnym słońcu to coś na co się czeka. Takimi widokami zawsze się zachwycam.
Zgaduje ze foty z wczoraj? na Wzgorzach Strzelinskich tez mielismy taka pogode i kolorki!!!!
Ladne widoczki z tego Czerńca- musze sie tam kiedys wybrac! Ale z ta autostrada to przegieli... Jak ona przebiega? bo ja na mapie nic takiego tam nie mam. Mam nadzieje ze chociaz w szutrze ja zostawia...
Da sie na ten Czerniec dojsc nie idac ta szeroka droga tylko jakas bardziej dzika?
Jak oceniasz walory Solnej Jamy na nocleg? czy skala oslania przed deszczem, czy podloze w srodku nie zabagnione? jest kolo jaskini jakies miejsce na ognisko? Wyglada na miejsce czesto uczeszczane przez turystow/miejscowych?
W tym kamieniolomie to chcielismy w zeszlym roku spac ale po wejsciu do wiaty gdzie bylo nasrane i na stole i na lawie sie nam odechcialo- udalismy sie do tej pod zamkniem Szczerba.
Nie wiem co za kaskader tam zalatwial swoje potrzeby i jakim cudem sie nie zabil, bo owe meble nie wygladaly zbyt solidnie
Ladne widoczki z tego Czerńca- musze sie tam kiedys wybrac! Ale z ta autostrada to przegieli... Jak ona przebiega? bo ja na mapie nic takiego tam nie mam. Mam nadzieje ze chociaz w szutrze ja zostawia...
Da sie na ten Czerniec dojsc nie idac ta szeroka droga tylko jakas bardziej dzika?
Jak oceniasz walory Solnej Jamy na nocleg? czy skala oslania przed deszczem, czy podloze w srodku nie zabagnione? jest kolo jaskini jakies miejsce na ognisko? Wyglada na miejsce czesto uczeszczane przez turystow/miejscowych?
W tym kamieniolomie to chcielismy w zeszlym roku spac ale po wejsciu do wiaty gdzie bylo nasrane i na stole i na lawie sie nam odechcialo- udalismy sie do tej pod zamkniem Szczerba.
Nie wiem co za kaskader tam zalatwial swoje potrzeby i jakim cudem sie nie zabil, bo owe meble nie wygladaly zbyt solidnie
Ostatnio zmieniony 2015-10-25, 20:12 przez buba, łącznie zmieniany 4 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Ostatnio mało chodzę po górach, bo w najbliższe Beskidy (i Ś i Ż) za dużo ostatnio byłem i czasu jakoś ostatnio mało, ale zaczynam myśleć nad właśnie, górami na zachód ode mnie, lub nad Sądeckim i dalej na wschód. I włodarz mnie ciągle swoimi relacjami namawia na zachód... Tylko na jeden dzień to ciężko...choć swego czasu jak pracowałem jako ph to do i z Wałbrzycha w jeden dzień jechałem...
A zdjęcia fajowe, kolory rewela!
A zdjęcia fajowe, kolory rewela!
Ale pięknie tam u Ciebie! Jesień Wam się naprawdę udała!
Raz tylko byłam w tych okolicach przy nieszczególnej zimowej pogodzie (ledwo wyjechaliśmy od zamku Szczerba samochodem na górę, bo taki był lód i śnieg na drodze) i widziałam, że ma potencjał. A Twa relacja tylko mnie o tym przekonuje. Trochę rozczarowują jedynie te autostrady na niektóre szczyty, ale przy całości da się to przeżyć.
Raz tylko byłam w tych okolicach przy nieszczególnej zimowej pogodzie (ledwo wyjechaliśmy od zamku Szczerba samochodem na górę, bo taki był lód i śnieg na drodze) i widziałam, że ma potencjał. A Twa relacja tylko mnie o tym przekonuje. Trochę rozczarowują jedynie te autostrady na niektóre szczyty, ale przy całości da się to przeżyć.
Sorki za posta nie na temat (choc rowniez z Sudetami zwiazany ) Poczatkowo chcialam PW do laynna wyslac, ale nuz ktos inny tez skorzysta?
Domyslam sie ze masz na mysli noclegi pod dachem w pokojach?
W Sudetach znam takie 4 ktore moglabym polecic i gdzie czesto nocujemy w chlodniejsze pory roku, gdy chlod gryzie w kuper i wypedza nas z wiat...
- Radkow (Gory Stolowe) - dom niedaleko rynku. W srodku dwa pokoje z lazienka w korytarzu + jeden z lazienka w srodku. Kuchnia w korytarzu. Wlasciciel mieszka gdzie indziej, bardzo sympatyczny i pomocny gosc (jak zadzwonilismy to nas holowal na sznurku z Karłowa, nie chcial nawet za benzyne jak mu chcielismy dac). Niedawno remontowali pokoje wiec dla nas to minus bo dawniej nam sie bardziej podobalo, ale takie durne czasy nadeszly. Pewnie dlatego wzrosla cena z 25 zl na 30 zl. 668335056
Ten dom z napisem
- Lubawka PTSM. Dosc specyficzne schronisko bo skladajace sie z calorocznych domkow kempingowych. W srodku trzy pokoje, maks 7 osob, ale jak sie przyjedzie w mniej to nie dokwateruja ci innych raczej. Przy pokojach lazienka- tylko nie wiem czy jest ciepla woda- akurat tam nigdy nie sprawdzalam, kuchnia w innym budynku. W pokoju czajnik i lodowka. Miejsce na ognisko przed domkami. Zima trzeba rezerwowac wczesniej niz dzien przed bo jak nie zdaza solidnie napalic to jest zimno. Daja wtedy farelke, ale jak sie chce cieplo to lepiej zeby mieli czas koloryfer zagrzac. Cena 30 zl- 517908606
- Marczow - Pogorze Kaczawskie, Dolina Bobru. Stary poniemiecki dom z super klimatem dolnoslaskim, wogole jakby folwark, otoczony wielkimi kamiennymi stodolami. Trzy sympatyczne ogromne pokoje pelne starych pluszowych zabawek, zupelnie takich jak mialam w dziecinstwie. Jest kuchnia, jest cieplo, lazienka w korytarzu. Cena chyba 25 zl. 782067588
Jest jeszcze miejsce ktore nam sie srednio podobalo spalismy tam raz i raczej tego nie powtorzymy, ale to kwestia naszych specyficznych preferencji- dla nas za nowe wszystko i za sterylne. Ale napewno warunki wypas za ta cene, jak ktos lubi sie czuc jak w salonie meblowym Chełmsko Slaskie- U Zdzisi, dom na przedmiesciach, pokoj gigant + lazienka+ aneks kuchenny. Cena 30 zl od osoby. Gospodyni mila ale bez szalu
601328508
Z wymienionych miejsc ognisko mozliwe tylko w Lubawce, w Radkowie chyba grill jest w ogrodzie, acz to pewnie tylko latem sie uzywa.
W zadnym z tych miejsc nie ma halasow, w sensie ze nie lezy przy drodze czy fabryce albo sasiad lubi napierdalac wiertarka w weekend, zwykle nocujac tam zima bylismy sami wiec nie bylo problemow np. ze zrobieniem imprezy, ze to komus przeszkadza. Nie ma problemow z wychodzeniem w nocy na spacer, ogolnie gospodarze sie nie narzucaja, czasem wrecz wcale ich nie widac
laynn pisze:To polećcie jakiś fajny nocleg, abym z moimi kobietami mógł tam przekimać.
Domyslam sie ze masz na mysli noclegi pod dachem w pokojach?
W Sudetach znam takie 4 ktore moglabym polecic i gdzie czesto nocujemy w chlodniejsze pory roku, gdy chlod gryzie w kuper i wypedza nas z wiat...
- Radkow (Gory Stolowe) - dom niedaleko rynku. W srodku dwa pokoje z lazienka w korytarzu + jeden z lazienka w srodku. Kuchnia w korytarzu. Wlasciciel mieszka gdzie indziej, bardzo sympatyczny i pomocny gosc (jak zadzwonilismy to nas holowal na sznurku z Karłowa, nie chcial nawet za benzyne jak mu chcielismy dac). Niedawno remontowali pokoje wiec dla nas to minus bo dawniej nam sie bardziej podobalo, ale takie durne czasy nadeszly. Pewnie dlatego wzrosla cena z 25 zl na 30 zl. 668335056
Ten dom z napisem
- Lubawka PTSM. Dosc specyficzne schronisko bo skladajace sie z calorocznych domkow kempingowych. W srodku trzy pokoje, maks 7 osob, ale jak sie przyjedzie w mniej to nie dokwateruja ci innych raczej. Przy pokojach lazienka- tylko nie wiem czy jest ciepla woda- akurat tam nigdy nie sprawdzalam, kuchnia w innym budynku. W pokoju czajnik i lodowka. Miejsce na ognisko przed domkami. Zima trzeba rezerwowac wczesniej niz dzien przed bo jak nie zdaza solidnie napalic to jest zimno. Daja wtedy farelke, ale jak sie chce cieplo to lepiej zeby mieli czas koloryfer zagrzac. Cena 30 zl- 517908606
- Marczow - Pogorze Kaczawskie, Dolina Bobru. Stary poniemiecki dom z super klimatem dolnoslaskim, wogole jakby folwark, otoczony wielkimi kamiennymi stodolami. Trzy sympatyczne ogromne pokoje pelne starych pluszowych zabawek, zupelnie takich jak mialam w dziecinstwie. Jest kuchnia, jest cieplo, lazienka w korytarzu. Cena chyba 25 zl. 782067588
Jest jeszcze miejsce ktore nam sie srednio podobalo spalismy tam raz i raczej tego nie powtorzymy, ale to kwestia naszych specyficznych preferencji- dla nas za nowe wszystko i za sterylne. Ale napewno warunki wypas za ta cene, jak ktos lubi sie czuc jak w salonie meblowym Chełmsko Slaskie- U Zdzisi, dom na przedmiesciach, pokoj gigant + lazienka+ aneks kuchenny. Cena 30 zl od osoby. Gospodyni mila ale bez szalu
601328508
Z wymienionych miejsc ognisko mozliwe tylko w Lubawce, w Radkowie chyba grill jest w ogrodzie, acz to pewnie tylko latem sie uzywa.
W zadnym z tych miejsc nie ma halasow, w sensie ze nie lezy przy drodze czy fabryce albo sasiad lubi napierdalac wiertarka w weekend, zwykle nocujac tam zima bylismy sami wiec nie bylo problemow np. ze zrobieniem imprezy, ze to komus przeszkadza. Nie ma problemow z wychodzeniem w nocy na spacer, ogolnie gospodarze sie nie narzucaja, czasem wrecz wcale ich nie widac
Ostatnio zmieniony 2015-10-26, 14:18 przez buba, łącznie zmieniany 7 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości