Gdy się czowiek pogubi :)
Gdy się czowiek pogubi :)
Tak się czasem zdarza, że się człowiek pogubi. Często na tym źle wychodzi ale niekiedy ma to swoje pozytywne skutki.
Nie żebym się zgubił jakoś totalnie, bo teren znam ale w zamyśleniu, wśród ładnych, już prawie jesiennych widoków....
...ominąłem skręt którym miałem dotrzeć na Halę Baranią a później na szczyt. Ot, takie pozaszlakowe plątanie się po terenie
Tak więc idę sobie w zupełnie innym kierunku i powoli dostrzegam swój błąd. I już miałem zawracać gdy oto po prawej nade mną widzę skalne monstrum .
Czemu wcześniej o nim nie wiedziałem? nawet żadne słuchy mnie nie doszły, że coś tu może być a trafia się taka niespodzianka
10 metrowa wychodnia, pięknie ulokowana na zboczu, ładnie widoczna
Serce rośnie, buźka się cieszy . Zaczynam szarżowanie i oględziny znaleziska...
...z którego roztaczają się bardzo ładne widoki.
Radość wielka , no ale trzeba ruszać w stronę celu. A idzie się miło.
Tak w ogóle to miało w ten dzień padać i to porządnie. Szczęśliwie udało mi się załapać jeszcze na w miare ładną pogodę, (deszcz faktycznie spadł gdy już byłem w drodze powrotnej).
Hala Barania.
W końcu wchodzę na szlak, dziś pierwszy raz. Długo jednak nim nie pójdę.
Czas opuścić szlak i zajrzeć do znanych już wychodni, a właściwie wielkiego urwiska z ogromnymi na 17 m. ścianami skalnymi. Jest moc
Teren jednak pierońsko nie wygodny, wręcz po pionowym trzeba się poruszać a żeby całość objąć aparatem nie ma szans.
A juz na koniec, w drodze powrotnej trochę gałęziastej mozaiki
Niby trochę kamienia z ziemi wystaje a człowiek cieszy sie jak dziecko
Zdjęcia wszystkie-> http://www.zuziawdrodze-album.cba.pl/baraniagora102015/
Nie żebym się zgubił jakoś totalnie, bo teren znam ale w zamyśleniu, wśród ładnych, już prawie jesiennych widoków....
...ominąłem skręt którym miałem dotrzeć na Halę Baranią a później na szczyt. Ot, takie pozaszlakowe plątanie się po terenie
Tak więc idę sobie w zupełnie innym kierunku i powoli dostrzegam swój błąd. I już miałem zawracać gdy oto po prawej nade mną widzę skalne monstrum .
Czemu wcześniej o nim nie wiedziałem? nawet żadne słuchy mnie nie doszły, że coś tu może być a trafia się taka niespodzianka
10 metrowa wychodnia, pięknie ulokowana na zboczu, ładnie widoczna
Serce rośnie, buźka się cieszy . Zaczynam szarżowanie i oględziny znaleziska...
...z którego roztaczają się bardzo ładne widoki.
Radość wielka , no ale trzeba ruszać w stronę celu. A idzie się miło.
Tak w ogóle to miało w ten dzień padać i to porządnie. Szczęśliwie udało mi się załapać jeszcze na w miare ładną pogodę, (deszcz faktycznie spadł gdy już byłem w drodze powrotnej).
Hala Barania.
W końcu wchodzę na szlak, dziś pierwszy raz. Długo jednak nim nie pójdę.
Czas opuścić szlak i zajrzeć do znanych już wychodni, a właściwie wielkiego urwiska z ogromnymi na 17 m. ścianami skalnymi. Jest moc
Teren jednak pierońsko nie wygodny, wręcz po pionowym trzeba się poruszać a żeby całość objąć aparatem nie ma szans.
A juz na koniec, w drodze powrotnej trochę gałęziastej mozaiki
Niby trochę kamienia z ziemi wystaje a człowiek cieszy sie jak dziecko
Zdjęcia wszystkie-> http://www.zuziawdrodze-album.cba.pl/baraniagora102015/
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Piotrek pisze:Niby trochę kamienia z ziemi wystaje a człowiek cieszy sie jak dziecko
to jest zboczenie... ale niezbyt groźne
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Dokładnie, tak szedłem (w rejonie wychodni) jak piszesz. Widziałaś ja?
Martwi mnie to, że już ze dwa razy (choć dawno) tamtędy przechodziłem i jej nie zapamiętałem, a przecież ciężko nie zauważyć Choć może mi się już w głowie miesza od ilości skał, bo jest ich przecież sporo w tym rejonie.
Nie dość że nie groźne, to jeszcze bardzo przyjemne
Martwi mnie to, że już ze dwa razy (choć dawno) tamtędy przechodziłem i jej nie zapamiętałem, a przecież ciężko nie zauważyć Choć może mi się już w głowie miesza od ilości skał, bo jest ich przecież sporo w tym rejonie.
to jest zboczenie... ale niezbyt groźne
Nie dość że nie groźne, to jeszcze bardzo przyjemne
Czyli można przyjąć Żywiec prawie za typową miejscowość wg mnie czy Korwina; oczywiście daleko do Wiejskiej w stolicy, ale to zlepek z całego krajuDobromił pisze:On jest z Zabłocia. Tam 85 % populacji to wariaci.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
buba pisze: wygladaja jak Gory Stolowe
Jedną z wychodni w Śląskim nazwaliśmy Stołem
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
W twoich relacjach to cale Beskidy wygladaja jak Gory Stolowe
Nie daj się zwieść, to wszystko atrapy
Ale to byłaby niezła nazwa-Beskid Stołowy
Nie pamiętam czy na Stole jednak kilka razy zdarzyło nam się na skałach, podczas wyjść Kolumbowych, raczyć pigwówką. Dobrze wtedy smakuje
Żal, że teraz ciężko nam się zgrać z terminami ale mimo to Klub Kolumbów nadal istnieje!
Bacówka na Baraniej zamknięta była na...drut. A przynajmniej nie zauważyłem, by kłódka też wisiała. Ludzi też nie było.
Piotrek pisze:Dokładnie, tak szedłem (w rejonie wychodni) jak piszesz. Widziałaś ja?
Niestety nie szłam.
Obejrzałam mapę na Twojej stronie i wydedukowałam z mapy (nr 63, prawda ?)
A "Baranie Cycki" to jedno z tych miejsc do których się od wielu lat wybieram, a niestety jeszcze tam nie doszłam. Mimo, że jest tak blisko od szlaków którymi chodziłam chyba setki razy.
Tak, 63
Tą stokówką idąc w zupełnie przeciwnym kierunku można dotrzeć do rewelacyjnego miejsca. Nie jest ono widoczne z drogi, trzeba trochę odbić ale skały tam są niecodzienne.
Mam zamiar wybrać się tam ponownie, żeby współrzędne dokładnie określić, ale nie wiem czy uda mi sie przed zimą. A znów w śniegu jest tam bardzo niebezpiecznie (pion).
Tą stokówką idąc w zupełnie przeciwnym kierunku można dotrzeć do rewelacyjnego miejsca. Nie jest ono widoczne z drogi, trzeba trochę odbić ale skały tam są niecodzienne.
Mam zamiar wybrać się tam ponownie, żeby współrzędne dokładnie określić, ale nie wiem czy uda mi sie przed zimą. A znów w śniegu jest tam bardzo niebezpiecznie (pion).
Piotrze a Ty się po skałkach wspinasz , że tak Cię do nich ciągnie czy po prostu je lubisz , bo występujące samodzielnie , w małych grupach są po prostu piękne .
A co do błądzenia . Nasze motto było takie : ... dla doświadczonego turysty nie jest sztuką nie zgubić szlaku (to prędzej czy później czeka każdego) , sztuką jest umieć się odnaleźć ...
A co do błądzenia . Nasze motto było takie : ... dla doświadczonego turysty nie jest sztuką nie zgubić szlaku (to prędzej czy później czeka każdego) , sztuką jest umieć się odnaleźć ...
Ostatnio zmieniony 2015-10-15, 11:03 przez Krzyś66, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości