Starość nie radość .
Starość nie radość .
Od lat ludzie starsi , ale nie koniecznie starzy , dają się nabrać na przeróżne oszustwa .Pomimo trąbienia o tym przez media wszelakie , w tym te czytane i oglądane przez tych oszukiwanych , wciąż mamy nowe ofiary oszustów .
Teraz taki kwiatek :
http://www.tvn24.pl/zglaszaja-sie-kolej ... 706,s.html
Gdyby nie ludzkie dramaty wstawiłbym tu śmiejącą się mordkę ... Ale to raczej dramat , komedia a nie farsa ...
Ciekaw jestem czy macie pomysł jak w przyszłości nie dać się nabrać ? A może jesteście pewni że mnie to nie będzie dotyczyło , że ja się na pewno nie dam ? Następuje rozwój technologii i wątpię aby każdy wciąż za nią nadążał powiedzmy w wieku 70-80 lat , a oszuści będą trzymać rękę na pulsie( to jeden z wielu powodów dla których jestem przeciwny odgórnemu wprowadzeniu obowiązku wszystkich płatności drogą elektroniczną , który to mój sprzeciw obśmiewał kolega V. )
Oczywiście na dziś nikt mi takiego kitu nie wciśnie ale powiedzmy za jakieś 20-25 lat...
Pozdrawiam .
Teraz taki kwiatek :
http://www.tvn24.pl/zglaszaja-sie-kolej ... 706,s.html
Gdyby nie ludzkie dramaty wstawiłbym tu śmiejącą się mordkę ... Ale to raczej dramat , komedia a nie farsa ...
Ciekaw jestem czy macie pomysł jak w przyszłości nie dać się nabrać ? A może jesteście pewni że mnie to nie będzie dotyczyło , że ja się na pewno nie dam ? Następuje rozwój technologii i wątpię aby każdy wciąż za nią nadążał powiedzmy w wieku 70-80 lat , a oszuści będą trzymać rękę na pulsie( to jeden z wielu powodów dla których jestem przeciwny odgórnemu wprowadzeniu obowiązku wszystkich płatności drogą elektroniczną , który to mój sprzeciw obśmiewał kolega V. )
Oczywiście na dziś nikt mi takiego kitu nie wciśnie ale powiedzmy za jakieś 20-25 lat...
Pozdrawiam .
-
- Posty: 497
- Rejestracja: 2013-08-26, 12:45
Każdy dziś jest pewny, że jego to nie dotyczy (jak choroba, śmierć...itd)...a jednak co chwilę słychać i o takich kwiatkach jak ten, i o grze w trzy kubki, o uzdrawiającej pościeli albo garach superekstragotujących. I nagle okazuje się, że jesteśmy, delikatnie mówiąc nabici w butelkę, załatwieni w odbyt...
Tyczy to bardziej, sądzę, ludzi starszych, z małych miejscowości, nie mających możliwości szybkiego porównania cen...Jeden z moich znajomych był kiedyś aktywizatorem sprzedającym usługę montażu żaluzji właśnie na wsiach. Nie dość, że sprzedawał towar mizernej jakości to jeszcze za cenę wygórowaną. I mu to się kręciło.
Po co daleko szukać...czy nikomu z nas nie zdarzyło się kupić czegoś na superwyprzedaży w supermarkecie za cenę...wyższą niż w sklepie obok? Czy nie kupujemy książek (dotyczy czytających) w księgarni za rogiem za cenę dużo wyższą niż w księgarni internetowej (z kosztami wysyłki)... itd itp
Powiedzmy szczerze...wszyscy jesteśmy dmuchani, jedni brutalniej, inni delikatniej ale i na nich przyjdzie pora bolesnej penetracji.
Tyle w smutnym temacie
Tyczy to bardziej, sądzę, ludzi starszych, z małych miejscowości, nie mających możliwości szybkiego porównania cen...Jeden z moich znajomych był kiedyś aktywizatorem sprzedającym usługę montażu żaluzji właśnie na wsiach. Nie dość, że sprzedawał towar mizernej jakości to jeszcze za cenę wygórowaną. I mu to się kręciło.
Po co daleko szukać...czy nikomu z nas nie zdarzyło się kupić czegoś na superwyprzedaży w supermarkecie za cenę...wyższą niż w sklepie obok? Czy nie kupujemy książek (dotyczy czytających) w księgarni za rogiem za cenę dużo wyższą niż w księgarni internetowej (z kosztami wysyłki)... itd itp
Powiedzmy szczerze...wszyscy jesteśmy dmuchani, jedni brutalniej, inni delikatniej ale i na nich przyjdzie pora bolesnej penetracji.
Tyle w smutnym temacie
Tak się zastanawiam ale, nie przypominam sobie bym dał się wrobić, w takie oszustwa/naciąganie.
Choć, kiedyś kolega sprzedał mi auto, ciut (dużo ciut) za drogie do stanu.
Chyba, po prostu trzeba wiedzieć, o swoich słabościach i uważać wtedy, kiedy właśnie mogą one nas wprowadzić w kłopoty. Np osoby schorowane będą pewnie szukały lekarstw/leczenia.
Ja wiem, jak podchodzę do zakupów, więc na przykład kupując auto jeździłem z szwagrem i jego znajomym mechanikiem. Jeśli oni mówili nie to mimo, że mnie się dane auto podobało odpuszczałem i teraz póki co nie narzekam.
Tak samo z innymi rzeczami, zanim coś kupię, czytam do znudzenia o owej rzeczy, znajome osoby, które mają wiedzę na dany temat mają mnie "dość", ale kupuje ostatecznie świadomie.
Choć są oszustwa stare jak świat a i tak są osoby, które się litują (buba i pan na autostradzie).
Choć pewnie jak napisał creamcheese, do końca nie jesteśmy w stanie się obronić (słynne postarzanie produktów-tv, auta, elektronika itp).
Choć, kiedyś kolega sprzedał mi auto, ciut (dużo ciut) za drogie do stanu.
Chyba, po prostu trzeba wiedzieć, o swoich słabościach i uważać wtedy, kiedy właśnie mogą one nas wprowadzić w kłopoty. Np osoby schorowane będą pewnie szukały lekarstw/leczenia.
Ja wiem, jak podchodzę do zakupów, więc na przykład kupując auto jeździłem z szwagrem i jego znajomym mechanikiem. Jeśli oni mówili nie to mimo, że mnie się dane auto podobało odpuszczałem i teraz póki co nie narzekam.
Tak samo z innymi rzeczami, zanim coś kupię, czytam do znudzenia o owej rzeczy, znajome osoby, które mają wiedzę na dany temat mają mnie "dość", ale kupuje ostatecznie świadomie.
Choć są oszustwa stare jak świat a i tak są osoby, które się litują (buba i pan na autostradzie).
Choć pewnie jak napisał creamcheese, do końca nie jesteśmy w stanie się obronić (słynne postarzanie produktów-tv, auta, elektronika itp).
"Instytucja" drobnych oszustów ( trzy karty, "wnuczek", garnki i inne cuda ) istnieje od dawna i istnieć będzie długo. Tak długo jak żyć będą ludzie naiwni, chętni szybkiego i łatwego zarobku, ludzie podatni na agresywną reklamę. Ale też, niestety, tak długo jak życ będą samotni, schorowani, szukający po prostu kontaktu z innymi, ludzie starsi. I na nich to towarzystwo będzie stale żerować.
A co do słów creamcheese, to święta ( a raczej nieświęta ) racja - wyprzedaże są rajem dla "obrotnych" szefów supermarkrtów - żniwa pewne, całe stada nie pomyślą, że gdzieś obok może być taniej.
Co do książek - oczywiście wiem, że na dłuższą mete zakupy internetowe są opłacalne dla człeka czytającego ( zdarza mi się ) ale np ja mam takie podejście - zawsze to fajnie i miło pogadać z obsługą księgarnii . Nie ukrywam też, że ma na to wpływ to, że mam Złotą Kartę w Matrasie. Jak mi się nie chce czekać na promocję to Karta rzecz święta
A co do słów creamcheese, to święta ( a raczej nieświęta ) racja - wyprzedaże są rajem dla "obrotnych" szefów supermarkrtów - żniwa pewne, całe stada nie pomyślą, że gdzieś obok może być taniej.
Co do książek - oczywiście wiem, że na dłuższą mete zakupy internetowe są opłacalne dla człeka czytającego ( zdarza mi się ) ale np ja mam takie podejście - zawsze to fajnie i miło pogadać z obsługą księgarnii . Nie ukrywam też, że ma na to wpływ to, że mam Złotą Kartę w Matrasie. Jak mi się nie chce czekać na promocję to Karta rzecz święta
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Jest ciężko.
Teściowie (80-latkowie) jakiś czas temu zawarli umowę na internet, bo gościu ich zbałamucił, że im się to opłaci, bo pierwsze pół roku jest gratis, a potem mogą zrezygnować. Byli jednak czujni i po niedzielnym obiedzie dali tą umowę do sprawdzenia Ukochanej, żeby dokładnie poczytała i upewniła się czy na pewno jest gratis. Na pytanie "a po co wam internet, skoro nie macie i nie planujecie mieć żadnego urządzenia typu komputer/smartfon już nie umieli logicznie odpowiedzieć"
Teściowie (80-latkowie) jakiś czas temu zawarli umowę na internet, bo gościu ich zbałamucił, że im się to opłaci, bo pierwsze pół roku jest gratis, a potem mogą zrezygnować. Byli jednak czujni i po niedzielnym obiedzie dali tą umowę do sprawdzenia Ukochanej, żeby dokładnie poczytała i upewniła się czy na pewno jest gratis. Na pytanie "a po co wam internet, skoro nie macie i nie planujecie mieć żadnego urządzenia typu komputer/smartfon już nie umieli logicznie odpowiedzieć"
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Dobromił pisze:A co do słów creamcheese, to święta ( a raczej nieświęta ) racja - wyprzedaże są rajem dla "obrotnych" szefów supermarkrtów - żniwa pewne, całe stada nie pomyślą, że gdzieś obok może być taniej.
W Sosnowieckim Auchan, jak się kiedyś coś nie sprzedawało, to zawsze trafiało na końcówkę regału z napisem "Promocja". Uwierzcie, wszystko schodziło.
Choć u mnie teraz przed inwentaryzacją pozbywamy się rzeczy typu produkt wycofywany i np zlew bez syfonu z kompletu to rzecz nie pełnowartościowa, zwrócić do dostawcy nie możemy, więc dziś można u mnie było taki kupić za 10zeta. A syfon kosztuje ok 40zeta, cena regularna zlewu to 170-200zł, więc te wyprzedaże są różne.
sprocket73 pisze:a po co wam internet, skoro nie macie i nie planujecie mieć żadnego urządzenia typu komputer/smartfon już nie umieli logicznie odpowiedzieć"
Właśnie często kupujemy rzeczy, które nie są nam potrzebne.
Odniosę się do moich słów wyżej, po co mam kupować nawet za 10 zł zlew, który jest mi do niczego nie potrzebny, bo w domu mam. A często ludzie kupują coś na tej zasadzie. Jest super tanio, to wezmę to.
Mina faceta tydzień temu jak kupowałem telefon, przy propozycji gratisowego antywirusa, ja za niego podziękowałem, facet mi potarza, że to gratis, ja mówię rozumiem, ale nie potrzebuje go . Tym bardziej podziękowałem za wydłużoną gwarancję (na wypadek niby np upadku, która wtedy nie działa)...
-
- Posty: 497
- Rejestracja: 2013-08-26, 12:45
Najbardziej bije to w starszych ludzi, którzy są...uczciwi i do głowy im nie przyjdzie że mogą kogoś w chamski sposób orżnąć (wiec dlaczego ich miano by orżnąć)...i do tego wszystkiego dochodzi ich zubożenie w chwili przejścia na garnuszek zusowski, a więc konieczność oszczędzania (nie mylić z chęcią łatwego zarobku).
Na starszych ludziach żerują często domokrążcy oferujący chłam, podsuwający umowę do podpisania, bo wiadomo, ze ci naiwni, wychowani w innym duchu ludzie, będą płacić te cholernie zawyżone raty nie dojadając..."bo jakże można by było nie zapłacić, przeca podpisałem się pod tym"...ot honor, który się teraz zdewaluował do dna.
Tak wyginęły dinozaury.
Pozdrawiam
Na starszych ludziach żerują często domokrążcy oferujący chłam, podsuwający umowę do podpisania, bo wiadomo, ze ci naiwni, wychowani w innym duchu ludzie, będą płacić te cholernie zawyżone raty nie dojadając..."bo jakże można by było nie zapłacić, przeca podpisałem się pod tym"...ot honor, który się teraz zdewaluował do dna.
Tak wyginęły dinozaury.
Pozdrawiam
creamcheese pisze:Powiedzmy szczerze...wszyscy jesteśmy dmuchani, jedni brutalniej, inni delikatniej ale i na nich przyjdzie pora bolesnej penetracji.
Stary ( nie o wiek bynajmniej chodzi ) dobry Cream
Się cieszę ,że kogoś temat zainteresował.
Oczywiście zakładam iż większości z nas nie tyczą takie oszustwa jak z linku , czy spotkanie z benklarzem ( apropos , niedawno w tv było pisane klasyczne oszustwo przy użyciu trzech kart , niby nic nadzwyczajnego ale ... był wywiad z facetem , około 30 z wyglądu i wypowiedzi zero patologii umysłowej iii ten gość przyznał się przed kamerami ,że dał się naciągnąć w "trzy karty" .... szczerość do bólu a może nawet do bulu )
Ale już inne produkty nam oferowane czy to produkty fizyczne czy usługi ... Nie ma dziś etosu pracy , nie ma etosu bankiera , ubezpieczyciela nawet rzeczoznawcy , prawie każdy z nich chce nas orżnąć . I z takimi nie zawsze sobie radzimy , niestety .Z drugiej strony , nie każdy chce w swym życiu zachować zero zaufania , jak dla mnie to cholernie męczące , nie przyjemne by było ...
Są sfery gdzie można sobie pozwolić na taki luksus - zero zaufania , np telekomunikacja , gdy czasem od razu nie przerwę rozmowy bo marketer wydaje się być wyjątkowo sympatyczny to w końcu rozmowę zamykam pytaniem : czy prześlecie mi mailem wcześniej wzór tej mojej nowej rewelacyjnej umowy ?
Ale nie o tym , myślę że nam może grozić nowy jeszcze nie zdefiniowany rodzaj oszustwa , takie "elektroniczne , wirtualne trzy karty " tego się najbardziej obawiam .
Krzyś66 pisze:Są sfery gdzie można sobie pozwolić na taki luksus - zero zaufania , np telekomunikacja , gdy czasem od razu nie przerwę rozmowy bo marketer wydaje się być wyjątkowo sympatyczny to w końcu rozmowę zamykam pytaniem : czy prześlecie mi mailem wcześniej wzór tej mojej nowej rewelacyjnej umowy ?
Ja jak już odbiorę, to staram się przenieść na inną porę, jeśli kolejny kontakt nie jest w ustalonej godzinie, to normalnie taki nr dodaje do blokowanych.
Ostatnio moja żona babie, która zadzwoniła w sprawie jakiegoś abonamentu, poprosiła, aby pani zadzwoniła pod koniec września, bo jesteśmy w podróży. Jechaliśmy do sklepu te kilka km, ale baba od razu tak zadała pytanie, aby chodziło o zawarcie tej umowy.
Druga sprawa to nie znajomość podstawowych przepisów, jakie obowiązują, np większość z ludzi myśli, że kupując artykuł można go oddać. Co jest bzdurą.
creamcheese pisze:Najbardziej bije to w starszych ludzi,
Racja i takie właśnie sprzedaże domokrążców to najlepszy przykład.
Ale z drugiej strony część osób jest sama sobie winna, np poprzez chciwość, jak przykład Amer Gold.
-
- Posty: 497
- Rejestracja: 2013-08-26, 12:45
Krzyś66 pisze:Stary ( nie o wiek bynajmniej chodzi ) dobry Cream
Przyjedź Krzysiu na Czartgranie do Ustrzyk Górnych w drugi weekend października...będzie kilka osób...jakoś się przewaletujesz... napijemy się soku jabłkowego, posłuchamy muzyczki, wdepniemy na Krąglicę...
...byłoby mi bardzo miło
Pozdrawiam
creamcheese pisze:Krzyś66 pisze:Stary ( nie o wiek bynajmniej chodzi ) dobry Cream
Przyjedź Krzysiu na Czartgranie do Ustrzyk Górnych w drugi weekend października...będzie kilka osób...jakoś się przewaletujesz... napijemy się soku jabłkowego, posłuchamy muzyczki, wdepniemy na Krąglicę...
...byłoby mi bardzo miło
Pozdrawiam
Dzięki za zaproszenie , ale paździerz to u nas czas żniw , ciężko się do Wrocławka wyrwać a cóż dopiero na Koniec Świata...eeech starość nie radość
Ale nigdy nie mów nigdy ....
Jest jeszcze jedna grupa naciągaczy, u nas na razie reperezentowana ( chyba ) przez jedną postać - Tego, Który Nic Nie Ma - teleewangeliści. Żerowanie w większości na starszych osobach w imię religii. To już nie są drobni oszuści.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 55 gości