Lysa Hora i zapora

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Lysa Hora i zapora

Postautor: Piotrek » 2015-09-06, 00:51

W czeskich Sudetach byłem nie raz, choć to ode mnie dość daleko. W czeskich Beskidach, mimo iż są "za płotem" dopiero teraz pierwszy raz się pojawiłem.
Okazją była wycieczka Klubu Zdobywcy w której uczestniczył również, a jakże :-) , Dobromił.

Frekwencja dopisała, bus pełny, 19 ludzi z zamiarem zdobycia Łysej Góry pojawiło się w Ostravicach. Zapora w tytule nie jest bez znaczenia, ponieważ to właśnie przy niej zaczynało się nasze wejście, dodam, dość upierdliwe jak na Beskidy. 860 m przewyższenia na odcinku 7 km i to za jednym podejściem, bo prócz krótkiego odcinka o z lekka płaskim charakterze, całość trasy to mozolne podejście. Tak więc wszystkich chętnym zdobycia tego szczytu polecam-pamiętajcie o zaporze :)

Idziemy. Z początku wiadomo-wszyscy razem, jednak jak to zawsze bywa wkrótce tworzą się pomniejsze grupki i każda idzie swoim tempem.

Obrazek
Obrazek

Poidło Jastrzębia Zdroju i być może też Wodzisławia (Mirek, jak to jest?)
Obrazek

Przyjemny krótki odcinek
Obrazek

Punkt zbiorczy przed atakiem szczytowym :-)
Obrazek

W końcu pojawiają sie otwarte przestrzenie, przedtem tylko las i las...
Obrazek Obrazek Obrazek

W końcu szczytujemy.
Przyznam, że już na miejscu budynek/wieża/czy cokolwiek to jest, nie robi aż tak ogromnego wrażenia jak widziane z daleka. Ale małe to to nie jest :-)
Obrazek

Kontemplacja, poezja i mistyka. Po lewej imć Dobromił i okulary szczęścia :) Na drugim planie od lewej Czech, Józek, Łukasz, fragment Tomtura i moje kabanosy.
Obrazek

A oto i sam szczyt szczytów.
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Góra ma swoje plisy i minusy. Do plusów należą nie wątpliwie walory widokowe, bo jest na co popatrzeć (choć myśmy trafili na widoczność trochę rozmytą) i wrażenie, że jest się bardzo wysoko a gra ma tylko 1300 z hakiem). Do minusów panująca, odpustowa atmosfera i nie chodzi bynajmniej o tłum ludzi ale budki z piwem, chipsami i jakimś ichszym jedzeniem. Generalnie na szczycie jest burdel ale jak wyjaśnił kolega Tomtur to sytuacja przejściowa, ponieważ nowe schronisko jeszcze nieczynne, jakieś nowe obiekty budują, więc pewnie gdy wszystko ruszy te stragany znikną.
Na szczycie zasiedzieliśmy się prawie dwie godziny a gdy już ekipa sie odnalazła i zebrała ruszylismy w kierunku Ostravicy ale już innym szlakiem. Szlakiem zdecydowanie ładniejszym widokowo niż podejście od zapory.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

W drodze powrotnej ku ojczyźnie (ale jeszcze w Czechach) przystanek przy pomniku Żwirki i Wigury.


Obrazek Obrazek
Obrazek

Całość zdjęć-> http://www.zuziawdrodze-album.cba.pl/lysahora082015

Podsumowując-dla wszystkich to był ten pierwszy raz na tej górze, nowa pieczątka jeżeli ktoś zbiera i ogólnie całkiem udany wypad :-)
Ostatnio zmieniony 2015-09-06, 00:58 przez Piotrek, łącznie zmieniany 3 razy.
Mirek

Postautor: Mirek » 2015-09-06, 07:58

Cóź mogę powiedzieć,graty za zdobycie kultowego szczytu Beskidu Śląsko-Morawskiego.Lysa Hora jest tym czym Czantoriia czy Barania Góra dla Beskidu Śląskiego, z tą różnicą że autobusem nie wjedziesz. :haha A opowiadając na pytanie to wodę tamtejszą ma Jastrzębie Zdrój i okolice,Wodzisław już nie.
Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2015-09-06, 10:24

Podejście na szczyt wygląda ciekawie i widoki stamtąd ładne, choć nieco przymglone. Widać, taki urok tego lata.
"Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach..."
Mirek

Postautor: Mirek » 2015-09-06, 11:11

Na Lysej bardzo często są kiepska widoczność,dzisiaj jest tak;

http://portal.chmi.cz/files/portal/docs ... lysa_hora3

Obraz jest aktualizowany co 5 min,
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2015-09-06, 12:52

A pomachaliście sobie w kamerze ?
Wbrew temu co pisze Mirek, na Łysej Horze byłam dwa razy i za każdym razem widziałam stamtąd Tatry.
A raz również Niżnie Tatry
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8475
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2015-09-06, 13:20

Piotrek pisze:Do minusów panująca, odpustowa atmosfera i nie chodzi bynajmniej o tłum ludzi ale budki z piwem, chipsami i jakimś ichszym jedzeniem. Generalnie na szczycie jest burdel ale jak wyjaśnił kolega Tomtur to sytuacja przejściowa, ponieważ nowe schronisko jeszcze nieczynne, jakieś nowe obiekty budują, więc pewnie gdy wszystko ruszy te stragany znikną.


Nie sądzę aby to było przejściowa, bo taka atmosfera panowała tam zawsze. Różnica może będzie taka, że po otwarciu dwóch schronisk (bo dwa są budowane) to częściowo będzie upchnięte w środku, lecz zapewne ruszą tam jakieś stoiska zewnętrzne itp. Ta góra po prostu tak ma, że to jeden wielki jarmark ;)

Co do widoczności to przychylam się do wersji Mirka - widoki bardzo często stamtąd są zamglone i dalekie panoramy to raczej wyjątek, a nie reguła.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Mirek

Postautor: Mirek » 2015-09-06, 14:37

Basia Z. pisze:A pomachaliście sobie w kamerze ?
Wbrew temu co pisze Mirek, na Łysej Horze byłam dwa razy i za każdym razem widziałam stamtąd Tatry.
A raz również Niżnie Tatry
Fartowna z Ciebie babka,w totka grasz? :D
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2015-09-06, 15:32

Mirek pisze:
Basia Z. pisze:A pomachaliście sobie w kamerze ?
Wbrew temu co pisze Mirek, na Łysej Horze byłam dwa razy i za każdym razem widziałam stamtąd Tatry.
A raz również Niżnie Tatry
Fartowna z Ciebie babka,w totka grasz? :D


Tylko wtedy jak jest kumulacja ;)
Mirek

Postautor: Mirek » 2015-09-06, 16:36

Basia Z. pisze:
Mirek pisze:
Basia Z. pisze:A pomachaliście sobie w kamerze ?
Wbrew temu co pisze Mirek, na Łysej Horze byłam dwa razy i za każdym razem widziałam stamtąd Tatry.
A raz również Niżnie Tatry
Fartowna z Ciebie babka,w totka grasz? :D


Tylko wtedy jak jest kumulacja ;)
To tam nie ma. :ryb
Awatar użytkownika
Robert J
Posty: 1375
Rejestracja: 2013-12-08, 21:46
Kontakt:

Postautor: Robert J » 2015-09-06, 19:51

Pudelek pisze:Co do widoczności to przychylam się do wersji Mirka - widoki bardzo często stamtąd są zamglone i dalekie panoramy to raczej wyjątek, a nie reguła.

Byłem na Lysej cztery razy i cztery razy widziałem ze szczytu Tatry i cztery razy Sudety :P
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2015-09-06, 20:39

Ty się nie liczysz, Ty to Tatry widzisz nawet z Karkonoszy. :rol
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2015-09-06, 20:47

A Pudelek jest po drugiej stronie tej krzywej :P On zazwyczaj ma beznadziejną pogodę ;P Trzeba by znaleźć kogoś ze złotego środka ;)

...a i tak było nieźle. Myślę, że nie ma na co narzekać ;)
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
Robert J
Posty: 1375
Rejestracja: 2013-12-08, 21:46
Kontakt:

Postautor: Robert J » 2015-09-06, 20:52

sokół pisze:Ty to Tatry widzisz nawet z Karkonoszy.

Niestety nie ma takiej możliwości bo Pradziad zasłania ;)

nes_ska pisze:...a i tak było nieźle. Myślę, że nie ma na co narzekać

Jestem podobnego zdania. Patrząc jaką mieliśmy dzisiaj pogodę to można powiedzieć, że wstrzelili się w tą najlepszą tego weekendu.

Piotrze czy to było w sobotę ? Bo jeżeli tak to po zachodzie słońca kamerki z Lysej pokazywały Sudety ;)
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2015-09-06, 21:00

Ja tam nie narzekam, już sam fakt przejścia się nową trasą jest satysfakcją :-)
Na szczycie są tablice z panoramami, a te są rozległe bo i Małą Fatrę też widać, Babią, Pilsko i wiele innych, więc całkiem nieźle.

O kamerce wiem, ale jakoś nikomu się nie chciało się czekać by załapać (choć to dobry dowód by był dla podejrzliwych żon, że człowiek jednak pojechał w góry a nie na dupy :lol ).

Myślę, że w przyszłym roku coś tam jeszcze w ramach Klubu zdziałamy, może Radegast?
Póki co planuję kolejny klubowy wyjazd, tym razem znów w Sulovskie. Z reguły jest tak, że wycieczki które ja organizuję wypadają po trasach po których nikt z uczestników (łącznie ze mną) nie szedł :), są to więc wypady pełne niespodzianek, jak n.p. w zeszłym roku w Strażowskich, gdzie o mało nie straciłem życia z rąk klubowiczów :D
Vision

Postautor: Vision » 2015-09-06, 22:30

Wcale nie taka łysa ta Lysa. ;) Widoki takie typowo letnie, czyli, że słaba widoczność. :-o

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 89 gości