Zamiast dzwonu był zwierzaczek.
Zamiast dzwonu był zwierzaczek.
Dzień dobry.
Warto raz za czas odwiedzić to samo miejsce. I zobaczyć jakie zmiany tam zaszły. Ujrzeć jakie straszne potwory tam grasują. Zwierza straszne i żarłoczne.
W sierpniu 2013 w tym miejscu stało takie coś :
19 lipca 2015 w tym miejscu żerował i rządził ten osobnik:
Pożarł cały dzwon. Aż boję się pomyśleć co stało się z tą dziewczyną.
... chwila ciszy ...
Podczas styczniowej narady KG padł pomysł trzeciego, klubowego, podejścia na Czerwoną Ławkę. Pierwsze podejście zakończyło się w Jaskini Bielskiej, drugie skończyło się na odwołaniu wyjazdu. Czyli rokowania mieliśmy dobre. Ustalilismy datę 19 lipca 2015 roku, skład maksymalnie 20 osób. Data wyjazdu się zgodziła, ilość nie - pojechaliśmy w 17 sztuk.
Wyjazd o 5 rano, przemknięcie przez piękne drogi ( jechalismy przez Suchą, Nowy Targ i Jurgów, omijajcie przejazd przez Korbielów, traficie na 6 czerwonych świateł przy remoncie drogi ) i meldujemy się w Smokowcu Starym. Kierowiec parkuje busa, my podążamy do kolejki. Bez trudu zakupujemy bilety góra - dół ( 9 euro ) i ruszamy. Rzeknę, że mało miejsc siedzących jest w tym wagoniku. Powinni się poprawić. Mimo tej niedogodności docieramy do górnej stacji i witamy się z widokami.
Ruszamy. Pierwszym celem jest Schronisko Zamkowskiego.
Na powitanie elementy wodne płynące:
I bryza z wodospadu nad mostkiem:
Z nogi na nogę docieramy do Schroniska. Masowo okupowanego przez masową wycieczkę obcojęzyczną. Były to masowe młode Francuzki. Pytanie - jakie turystyczne masowe zło One uczyniły ? Amen.
My zasiedlismy tam na 22 minuty i poszliśmy dalej. Przez Dolinę Małej Zimnej Wody i Złote Spady do Doliny Pięciu Stawów Spiskich. Uczyniliśmy to w 72 minuty - Chata Terrego czekała i powitała nas ziołową herbatą. A pić się chcialo bo tego dnia słońce było bezlitosne.
Widoki na tym odcinku są bardzo miłe - po prawicy typy związane z Łomnicą, po lewicy Rywociny , Kościoły ( ), Pośrednia Grań, Żółta Ściana ( łza w oku mi się zakręciła jak wspomnialem sobie moje pobyty na tych szczytach ), na wprost ściana stawiarska z pojawiającym się i znikającym schroniskiem.
W Ch. T. przebywamy okolo 25 minut. Nie ma co siedzieć, kolejny cel przed nami - Czerwona Ławka. Ostatnio Tępy tam był i aparat popsuł. szczerze Mu współczuję jeśli nie odzyska zdjęć. Widokowo to dla mnie piękny teren. Rosnące z każdym krokiem Baranie Rogi, grupa Durnego i Łomnicy, ponury teren pod Lodową Przełęczą, potęga Pośredniej Grani i Żółtego Szczytu, odpychające rumowisko pod Czerwoną Ławką, majestatyczna Spąga. Czyli po prostu pięknie. Ale żeby nie było za sympatycznie to na pewien czas pogoda się lekko zmieniła. Chmury się zaczerniły. Ale uprzedzając fakty - do pobytu w Zbójnickiej nic nie padało.
Na Czerwoną Ławkę dotarłem pierwszy raz. Wcześniej słyszałem, a nawet czytałem, że to miejsce straszliwe, groźne, trudne i mordercze. To teraz wiem - owszem, jest stromo, pochyło, trzeba uważać ale poza tym to miejsce miłe i przyjemne. Dla przykładu napiszę, że do i z Przełeczy nie dotknełem grama łańcucha, z klamer skorzystałem. Oczywiście jakby skala była śliska to bym skorzystał z ubezpieczeń. Tak więc idźcie tam i cieszcie się widokami.
Na podsumowanie mitycznych trudności zamieszczę to zdjęcie. Proszę zauważyć rewelacyjna technikę tego osobnika :
Warto raz za czas odwiedzić to samo miejsce. I zobaczyć jakie zmiany tam zaszły. Ujrzeć jakie straszne potwory tam grasują. Zwierza straszne i żarłoczne.
W sierpniu 2013 w tym miejscu stało takie coś :
19 lipca 2015 w tym miejscu żerował i rządził ten osobnik:
Pożarł cały dzwon. Aż boję się pomyśleć co stało się z tą dziewczyną.
... chwila ciszy ...
Podczas styczniowej narady KG padł pomysł trzeciego, klubowego, podejścia na Czerwoną Ławkę. Pierwsze podejście zakończyło się w Jaskini Bielskiej, drugie skończyło się na odwołaniu wyjazdu. Czyli rokowania mieliśmy dobre. Ustalilismy datę 19 lipca 2015 roku, skład maksymalnie 20 osób. Data wyjazdu się zgodziła, ilość nie - pojechaliśmy w 17 sztuk.
Wyjazd o 5 rano, przemknięcie przez piękne drogi ( jechalismy przez Suchą, Nowy Targ i Jurgów, omijajcie przejazd przez Korbielów, traficie na 6 czerwonych świateł przy remoncie drogi ) i meldujemy się w Smokowcu Starym. Kierowiec parkuje busa, my podążamy do kolejki. Bez trudu zakupujemy bilety góra - dół ( 9 euro ) i ruszamy. Rzeknę, że mało miejsc siedzących jest w tym wagoniku. Powinni się poprawić. Mimo tej niedogodności docieramy do górnej stacji i witamy się z widokami.
Ruszamy. Pierwszym celem jest Schronisko Zamkowskiego.
Na powitanie elementy wodne płynące:
I bryza z wodospadu nad mostkiem:
Z nogi na nogę docieramy do Schroniska. Masowo okupowanego przez masową wycieczkę obcojęzyczną. Były to masowe młode Francuzki. Pytanie - jakie turystyczne masowe zło One uczyniły ? Amen.
My zasiedlismy tam na 22 minuty i poszliśmy dalej. Przez Dolinę Małej Zimnej Wody i Złote Spady do Doliny Pięciu Stawów Spiskich. Uczyniliśmy to w 72 minuty - Chata Terrego czekała i powitała nas ziołową herbatą. A pić się chcialo bo tego dnia słońce było bezlitosne.
Widoki na tym odcinku są bardzo miłe - po prawicy typy związane z Łomnicą, po lewicy Rywociny , Kościoły ( ), Pośrednia Grań, Żółta Ściana ( łza w oku mi się zakręciła jak wspomnialem sobie moje pobyty na tych szczytach ), na wprost ściana stawiarska z pojawiającym się i znikającym schroniskiem.
W Ch. T. przebywamy okolo 25 minut. Nie ma co siedzieć, kolejny cel przed nami - Czerwona Ławka. Ostatnio Tępy tam był i aparat popsuł. szczerze Mu współczuję jeśli nie odzyska zdjęć. Widokowo to dla mnie piękny teren. Rosnące z każdym krokiem Baranie Rogi, grupa Durnego i Łomnicy, ponury teren pod Lodową Przełęczą, potęga Pośredniej Grani i Żółtego Szczytu, odpychające rumowisko pod Czerwoną Ławką, majestatyczna Spąga. Czyli po prostu pięknie. Ale żeby nie było za sympatycznie to na pewien czas pogoda się lekko zmieniła. Chmury się zaczerniły. Ale uprzedzając fakty - do pobytu w Zbójnickiej nic nie padało.
Na Czerwoną Ławkę dotarłem pierwszy raz. Wcześniej słyszałem, a nawet czytałem, że to miejsce straszliwe, groźne, trudne i mordercze. To teraz wiem - owszem, jest stromo, pochyło, trzeba uważać ale poza tym to miejsce miłe i przyjemne. Dla przykładu napiszę, że do i z Przełeczy nie dotknełem grama łańcucha, z klamer skorzystałem. Oczywiście jakby skala była śliska to bym skorzystał z ubezpieczeń. Tak więc idźcie tam i cieszcie się widokami.
Na podsumowanie mitycznych trudności zamieszczę to zdjęcie. Proszę zauważyć rewelacyjna technikę tego osobnika :
Ostatnio zmieniony 2015-07-22, 10:32 przez Dobromił, łącznie zmieniany 9 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Czerwona Ławka jest miejscem wąskim i ruchliwym więc trzeba innym je udostępnić i żwawo pomknąć w Dolinę Staroleśną, do Zbójnickiej Chaty. Pomyka się wśród licznych stawów i pod pięknymi szczytami. Co widać ? Tatry. Np Sławkowski, Rogatą, Staroleśny Szczyt, Jaworowy Szczyt, Siwego Mnicha, Ostry Szczyt, Mały Lodowy, Spągę, Sokolą Turnie, Żółty Szczyt. I coś tam jeszcze, np płaską z tej strony Strzelecką Turnię. Poźniej się wyturniła Schodząc niżej zobaczylismy jeszcze np Małą Wysoką, Dziką Turnię i Krzesany Róg. Ładna nazwa ale mi się bardziej podoba Lodowy Ząb widziany przez nas wcześniej, nad 5 Stawami Spiskimi.
Ostatnio zmieniony 2015-07-22, 11:18 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Basia Z. pisze:upał jaki tam był na podejściu.
W zejściu też było wesoło - po deszczu upał dość szybko wrócił na tron.
Ciąg dalszy zejścia do Zbójnickiej.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Docieramy do Zbójnickiego w dobrym czasie, 15 minut poniżej tabliczkowego. Nasza grupa znajduje miejsce na tarasie w pięknym słońcu. Taaa ... Sielanka ? Nie ... !!! Na początek potwór zamiast dzwonu.
Na szczęście nikogo nie zaatakował. Prawdopodobnie właśnie trawił ofiarę.
A potem ... Ponownie się zaczerniło, zawyło z lekka i zaczeło padać.
Zdołalismy opanować stoły na jadalni i rozgościliśmy się na dłużej. Jako rutyniarze, fachowcy, wręcz mistrzowie turystyki pieszej wiedzieliśmy jak długo siedzieć na miejscu co by potem w słoneczku zejść na Hrebieniok. Ci co wyszli przed nami zostali skarceni deszczem i wiatrem. Niech się uczą.
Droga w dół wyglądała tak :
W dobrym stylu ( 9 godzin i 20 minut od wyjścia z kolejki do wejścia do kolejki ) kończymy wycieczkę. Wśród uczestników był też Dziki, miał być jeszcze jeden forumowicz ale zrezygnował. Cieszy mnie ta wycieczka - w ciągu tygodnia przeszedłem dwa nowe dla mnie szlaki w Tatrach Wysokich Słowackich. Ostały mi się Mała Wysoka i Polski Grzebień. I one kiedyś padną
Dziękuję za uwagę - strzeżcie się.
Na szczęście nikogo nie zaatakował. Prawdopodobnie właśnie trawił ofiarę.
A potem ... Ponownie się zaczerniło, zawyło z lekka i zaczeło padać.
Zdołalismy opanować stoły na jadalni i rozgościliśmy się na dłużej. Jako rutyniarze, fachowcy, wręcz mistrzowie turystyki pieszej wiedzieliśmy jak długo siedzieć na miejscu co by potem w słoneczku zejść na Hrebieniok. Ci co wyszli przed nami zostali skarceni deszczem i wiatrem. Niech się uczą.
Droga w dół wyglądała tak :
W dobrym stylu ( 9 godzin i 20 minut od wyjścia z kolejki do wejścia do kolejki ) kończymy wycieczkę. Wśród uczestników był też Dziki, miał być jeszcze jeden forumowicz ale zrezygnował. Cieszy mnie ta wycieczka - w ciągu tygodnia przeszedłem dwa nowe dla mnie szlaki w Tatrach Wysokich Słowackich. Ostały mi się Mała Wysoka i Polski Grzebień. I one kiedyś padną
Dziękuję za uwagę - strzeżcie się.
Ostatnio zmieniony 2015-07-22, 11:49 przez Dobromił, łącznie zmieniany 2 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Dla mnie to była jedna z ładniejszych wycieczek w Tatrach. No, może jeszcze Mała Wysoka i Otargańce tak mi się podobały.
Pogoda wiele dała, bo choć ciepławo to jednak nie piekło za mocno, niebo ładne i urozmaicone, aż zdjęcia same leciały z aparatu . Natomiast spodziewałem się jakichś konkretnych trudności w rejonie Czerwonej Ławki, bo wiele słyszałem o tym miejscu, a było do przejścia na luzie
Wypad był zarąbisty! (oczywiście prócz mistycznych dyskusji o pięknie gór i przyrody pojawiały się tematy poboczne, n.p. burzliwy muzycznie wrzesień )
Dobromił dał zdjęć sporo, więc tyko kilka moich dla uzupełnienia.
A więcej na stronce-> http://www.zuziawdrodze-album.cba.pl/cz ... awka072015
Pogoda wiele dała, bo choć ciepławo to jednak nie piekło za mocno, niebo ładne i urozmaicone, aż zdjęcia same leciały z aparatu . Natomiast spodziewałem się jakichś konkretnych trudności w rejonie Czerwonej Ławki, bo wiele słyszałem o tym miejscu, a było do przejścia na luzie
Wypad był zarąbisty! (oczywiście prócz mistycznych dyskusji o pięknie gór i przyrody pojawiały się tematy poboczne, n.p. burzliwy muzycznie wrzesień )
Dobromił dał zdjęć sporo, więc tyko kilka moich dla uzupełnienia.
A więcej na stronce-> http://www.zuziawdrodze-album.cba.pl/cz ... awka072015
- Tatrzański urwis
- Posty: 1405
- Rejestracja: 2013-07-07, 12:17
- Lokalizacja: Małopolska
sokół pisze:Przez moment szedłem głową w dół
Ponoć sam Misc Mosorcyk ma to opisać w 5 tomie opisu trasy na Czerwoną.
Piotrek pisze:burzliwy muzycznie wrzesień
Znalazłeś ten nowy utwór Slayer ?
bton1 pisze:Zajebiste rejony.
Są cool i extra.
Tatrzański urwis pisze:Nie wprowadzaj ludzi w błąd!
Milcz !!! Niech Naród drży !!!
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Dobromił pisze:19 lipca 2015 w tym miejscu żerował i rządził ten osobnik:
Tego chama tam z pewnością nie było 11 lipca tego roku. Ciekawe, kto go tam podrzucił ?
Dobromił pisze:Bez trudu zakupujemy bilety góra - dół ( 9 euro ) i ruszamy
Zgodnie ze statutem GAC, przejazd kolejką. Prezes z pewnością to doceni i hojnie wynagrodzi.
Dobromił pisze:To teraz wiem - owszem, jest stromo, pochyło, trzeba uważać ale poza tym to miejsce miłe i przyjemne.
Moim zdaniem, przełęcz Rohatka jest technicznie bardziej wymagająca. Wielu zalicza ją do najtrudniejszych technicznie szlakowych miejsc w Tatrach Słowackich.
Ale nijak to się ma to Orlej Perci.
Dobromił pisze:Ostatnio Tępy tam był i aparat popsuł. szczerze Mu współczuję jeśli nie odzyska zdjęć.
Odzyskałem. W ,,cudnej" rozdzielczości ....204 na 154 pikseli czyli tak jak bym ich nie odzyskał.
Ale pooglądałem w ramach rekompensaty, Twoje zdjęcia
Dobromił pisze:Na podsumowanie mitycznych trudności zamieszczę to zdjęcie. Proszę zauważyć rewelacyjna technikę tego osobnika :
Panie, rewelacyjnie ,,przekłamałeś" to zdjęcia. Tu młodych i starych zachęcać trzeba i nie zniechęcać
Dobromił pisze:Ponoć sam Misc Mosorcyk ma to opisać w 5 tomie opisu trasy na Czerwoną.
Był Świerz, Chmielowski, Paryski, czas na Mosorczyka
Tępy dyszel pisze:Panie, rewelacyjnie ,,przekłamałeś" to zdjęcia.
Panie !!!! Ja też jestem na tym zdjęciu i też radośnie pomykam do celu !!!! Tu nie ma przekłamania !!!!
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Te, Chamski Chamie, doceń moją wczorajszą dobroć i chęć do dalszej wędrówki. I sielanki.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości