Takie ciekawostki ze świata.

[Dobromił]

Mocny tekst.

I wszystko wyjaśniający. Nie potrafię dostrzec czlowieczeństwa w tego typu postaciach internetowych.

I dla jasności sytuacji - powyższe przesłanie nie jest tylko dla "piszących z Markizem". Nie potrafię dostrzec człowieczeństwa w np vikingu, ceprze, mazeano, grubym i łysym ( no fakt , ten sporo "pisuje" z Markizem, lubią się ) i pewno jeszcze w paru. Oni we mnie pewno też.

Pisząc poważnie - czasami jestem po ludzku przerażony tego typu postaciami. Totalne chamstwo, zapatrzenie w siebie, żadnej granicy w obrażaniu innych ( swoją drogą też nie mają zadnej granicy w robieniu z siebie debili, ale raczej tego nie potrafią zauważyć ). Przerażające jest też to, że rzadko zdarzają się takie pozytywne posty jak np ( u nas ) wpis Blue o miłych, sympatycznych postaciach albo AniP na temat wycieczki Basi z Towarzystwem na Czupel. Ale liczę, że bedzie dobrze. I pewno jest patrząc na reakcję ludzi na Turystyce Gorskiej.

Amen i ave.

[telefon 110]

Pisząc poważnie - czasami jestem po ludzku przerażony tego typu postaciami.

A ja nie jestem przerażony.
Pomijając ekspresję postów- brak mi merytoryki czasem w niektórych wypowiedziach.
Ale uzasadnienie punktu widzenia wymaga pracy.
I ja to rozumiem.
Stąd króluje "opinia" czyli chleb powszechny forów takie jak to.

[AniaP]

Totalne chamstwo, zapatrzenie w siebie, żadnej granicy w obrażaniu innych ( swoją drogą też nie mają zadnej granicy w robieniu z siebie debili, ale raczej tego nie potrafią zauważyć ).

Lepiej tego nie można ująć. Dziękuję za te słowa otuchy.

[ceper]

Nie potrafię dostrzec człowieczeństwa w np vikingu, ceprze,

Jako osobnik z wypaczonym charakterem i podejściem do życia (niewiele wiem o twej edukacji i wychowaniu, być może jesteś synem zasłużonego prokuratora lub sędziego SB z czasów PRL, co mogłoby tłumaczyć niektóre poglądy), nie licz u mnie na jakąkolwiek taryfę ulgową. Wiem, że trudno ci zrozumieć proste pojęcia jak sprawiedliwość czy sprawiedliwość społeczna, a tego uczą w szkole podstawowej. Kilkukrotnie zabierałeś głos w kwestii bezspornej, czyli, co podkreślam jednoznacznie, konieczności ukarania oszustów i złodziei. Nie liczę na sprawiedliwość bożą (piekło, wieczny ogień piekielny), lecz chcę, by dosięgła ich sprawiedliwość tu na ziemi i nie była ona na koszt uczciwych obywateli (żadne więzienie w formie hotelu, lecz chłosta o chlebie i wodzie). Widocznie los nas traktował odmiennie, może za tobą stoi wymiar sprawiedliwości i instytucje, które uważam za najgorsze zło (parokrotnie byłem powodem, ani razu pozwanym).
Cóż mi z tego, że w tv lokalnej podano, że nowe władze skierują sprawę do prokuratury (między innymi "osobnikiem", który od 6 miesięcy przebywa na zwolnieniu lekarskim), jeśli w prawie każdym samorządzie istnieje sitwa. Ile czasu trwał proces Jaruzelskiego i Kiszczaka? Epilog?
I różni nas podstawowa rzecz: ja muszę pracować na rodzinę oraz urzędasów, którzy marnują prawie każdy grosz. Stąd też inne podejście.

[Basia Z.]

Pisząc poważnie - czasami jestem po ludzku przerażony tego typu postaciami. Totalne chamstwo, zapatrzenie w siebie, żadnej granicy w obrażaniu innych ( swoją drogą też nie mają zadnej granicy w robieniu z siebie debili, ale raczej tego nie potrafią zauważyć ).

A mnie intryguje czy tego typu osoby "w życiu rzeczywistym" też są takie.
Żadnej z w.w. osób nie miałam okazji poznać osobiście i prawdę mówiąc po tym wszystkim co przeczytałam w ich wykonaniu - nie chciałabym poznać.

Ale może to tylko maska ? A w rzeczywistości człowiek ten jest bardzo miłą i sympatyczną osobą.
A może jest odwrotnie - w życiu rzeczywistym przybiera maskę dobrego człowieka, męża, ojca i obywatela, a życiu internetowym wychodzi na jaw jego prawdziwa natura ?

Zawsze mnie to zastanawia.

I nie piszę tu bynajmniej o różnicach w poglądach, bo te są oczywiste, ale o ich sposobie wyrażania.

Swoją drogą - mam wśród swoich rzeczywistych a nie tylko internetowych znajomych najdziwniejsze postacie.
Z osobami tymi się lubię i wiele razy rozmawiałam.
Są to dla przykładu - pewien narodowiec z Warszawy uczestniczący regularnie w "marszach niepodległości", pewna bardzo "kościółkowa" zwolenniczka Radia M. (dla której Papież jest za bardzo nowoczesny) a jednocześnie fanka niepodległej Ukrainy, potem pewna Żydówka z Pragi wrzucająca co jakiś czas teksty o prześladowaniach Izraela oraz pewna wojująca feministka.

Mogłabym wymienić jeszcze parę.

Gdybym tych osób nie znała osobiście i oceniała ich tylko i wyłącznie po tym jakie teksty i jakie linki wrzucają na Facebooka - to pewnie nie chciałabym ich poznać, gdyż moje widzenie świata jest tak diametralnie rożne od ich widzenia, że nie mamy w swoich poglądach żadnych punktów stycznych.
A jednak tak się złożyło, że wcześniej poznałam ich w życiu rzeczywistym, dyskutowaliśmy i jakoś nie pogryźliśmy się.

[Dobromił]

i prawdę mówiąc po tym wszystkim co przeczytałam w ich wykonaniu - nie chciałabym poznać.

I tu jest sedno forum, facebooków czy innych wynalazków. Tak się przedstawili to taka opinia o nich.

brak mi merytoryki czasem w niektórych wypowiedziach.

Która to merytoryka zastępowana jest stekiem bluzgów ( np mazeano ), płaczliwym bełkotaniu o swoim życiu ( np ceper ) albo prostackim wywyższonym bełkotem ( np viking ).

Swoją drogą to jakie rzeczywiste życie musi mieć osobnik, który w necie pisze prawie wszystko o swoim życiu, o rodzinie, o swoich poglądach ? Chybo lekko puste Raczej malo kto go słucha

P.s. Mi się najbardziej podobała jedna wypowiedź manzeano. Opisał prawie cały swój dom, jak to do niego doszedł, jak w nim żyje, jak to nie wiele potrzebuje do życia. Prawie że z imtymnymi szczegółami a na koniec stwierdził, że nie rozumie, że pogardza ludźmi, którzy "nie mogą żyć bez internetu"

[ceper]

płaczliwym bełkotaniu o swoim życiu ( np ceper )

Mam nadzieję, że "twój" urząd nie usunie archiwów, które tak skrupulatnie gromadzi od 1991 roku /to samo dotyczy innych urzędów/. Może za 5, może za 10 lat nadejdzie rewolucja /czytaj: sprawiedliwość/ i te dane będą niezmiernie przydatne...

[Basia Z.]

Która to merytoryka zastępowana jest stekiem bluzgów ( np mazeano ), płaczliwym bełkotaniu o swoim życiu ( np ceper ) albo prostackim wywyższonym bełkotem ( np viking ).

Akurat mazeno jest jedyną z wymienionych osób, które miałam okazję poznać osobiście. W tzw. "realu" jest to przesympatyczny i inteligentny facet, z którym można o wielu rzeczach pogadać.
Chyba, że się bardzo zmienił w ciągu około 10 lat, od czasu kiedy mieliśmy okazję się spotkać.
Fakt, że zawsze miał niewyparzony język i i używał wulgaryzmów, ale moim zdaniem to człowieka nie dyskwalifikuje. Zresztą znam osoby, które klną więcej i soczyściej ale robią to tak uroczo, że mi to zupełnie nie przeszkadza.

Niemniej co innego używanie języka "potocznego" w rozmowie, a innego, w postaci pisanej.

[bluejeans]

A ja bym chciała poznać Basię:)
Mówiłaś, Basiu, że dość często bywasz w katowickim skansenie, a ja chciałabym go wreszcie zobaczyć. Może się kiedyś zgadamy i spotkamy w takim sympatycznym zakątku, hm?:)

[Basia Z.]

A ja bym chciała poznać Basię:)
Mówiłaś, Basiu, że dość często bywasz w katowickim skansenie, a ja chciałabym go wreszcie zobaczyć. Może się kiedyś zgadamy i spotkamy w takim sympatycznym zakątku, hm?:)

W najbliższy weekend nagle mi "wypadło" spotkanie w górach, bo kolega poważnie zwichnął sobie bark i w związku z tym nie będzie "imprezy śpiewanej", na której miał być gospodarzem.

Wobec tego w sobotę wybieram się w Parku Śląskim na "Śniadanie na trawie" oraz pilates, zaś w niedzielę na "Maraton Zumby", który organizuje mój klub Fitness, a potem pewnie pójdę do Skansenu do kościoła na godz. 15.00

[bluejeans]

Wobec tego w sobotę wybieram się w Parku Śląskim na "Śniadanie na trawie" oraz pilates, zaś w niedzielę na "Maraton Zumby", który organizuje mój klub Fitness, a potem pewnie pójdę do Skansenu do kościoła na godz. 15.00

W niedzielę prawdopodobnie będę w Wawie, ale w sobotę z przyjemnością mogłabym się gdzieś wplątać w Twój plan dnia:) Jeśli oczywiście nie masz nic przeciwko.
Kliknę na PW:)

[Dobromił]

Fakt, że zawsze miał niewyparzony język i i używał wulgaryzmów, ale moim zdaniem to człowieka nie dyskwalifikuje.

A jeśli prawie każda jego wypowiedź była w takim stylu ? Napisz krótko - co sobie mógł o nim czytający pomysleć ?

Ja też na żywo klnę dużo ( to ponoć po piłkarskiej "karierze" ) ale, do kurwy jej nędzy , nie odpisuję innej osobie od razu w stylu "wydupczaj bo ci przypierdolę". Tym bardziej to się rzuca w oczy, to chamstwo, gdy człek wie, że Tadeusz Dzięgielewski to doświadczony i obeznany ze światem turystyki człowiek. Tak swoją drogą - on jest tak głupi, że nie zauważa, że to jego chamstwo internetowe może mu zamknąć wiele "bram" w temacie np pokazów dla młodzieży ?

[Basia Z.]

Wobec tego w sobotę wybieram się w Parku Śląskim na "Śniadanie na trawie" oraz pilates, zaś w niedzielę na "Maraton Zumby", który organizuje mój klub Fitness, a potem pewnie pójdę do Skansenu do kościoła na godz. 15.00

W niedzielę prawdopodobnie będę w Wawie, ale w sobotę z przyjemnością mogłabym się gdzieś wplątać w Twój plan dnia:) Jeśli oczywiście nie masz nic przeciwko.
Kliknę na PW:)

OK

[telefon 110]

inteligentny facet

O to to !
Na pewno umie czytać.
Czyta okólniki regionalnego kółka PiS i je powtarza. A następnie się wywyższa.
Że ma dostęp do alternatywnego źródła wiedzy o świecie.

Nadawał by się na ruskiego sjerżanta w carskiej armii przed WW.
Wymagali od podoficerów umiejętności czytania i powtarzania.
I kariera stała otworem.

[Basia Z.]

Wracając do tematu:

Bardzo lubię czytać blog oraz felietony Ziemowita Szczerka, głównie za jego rzetelną i odbiegającą od oficjalnej propagandy analizę sytuacji na Ukrainie. Po prostu widać, że facet tam nie raz bywał i w odróżnieniu od innych różnej maści dziennikarzy wie o czym pisze.

Tym razem jednak pisze nie o Ukrainie a o Polsce:

http://szczerek.blog.polityka.pl/2015/0 ... sja-rosji/