Wzajemna życzliwość
- Leszek Tatry
- Posty: 226
- Rejestracja: 2014-11-17, 19:46
Niestety ludzie są rożni. Czasami mam wrażenie, że niektórzy leczą w ten sposób swoje kompleksy. Kiedyś w Auchan czekałem w długiej kolejce około 40 minut aby odebrać fakturę. Połowa ludzi stała tam z głupotami. Jedna pani przede mną pobiła wszystkich. Stała te 40 minut po to aby przez kolejne 5 minut wykłócać się o to, że majonez jest o 5 gr droższy niż w gazetce. Dla takich rzeczy szkoda czasu i nerwów ale niektórych chyba to kręcić
Ostatnio zmieniony 2015-04-30, 10:36 przez Leszek Tatry, łącznie zmieniany 1 raz.
"... Wspinanie kojarzy mi się nie tyle ze stawaniem na szczycie, co ze spoglądaniem na drugą stronę. Bo zawsze masz przed sobą nowe horyzonty, ku którym zmierzasz..." (Chris Bonington)
https://www.facebook.com/leszek.tatry
https://www.facebook.com/leszek.tatry
Ja na reakcję taką w sklepie, na kasjerkę facet się wydzierał, że cena nie taka; powiedziałem do kolegi, stojącego obok mnie a przed nerwusem, że mu chyba ptaszek w nocy nawalił i że się na kasjerce odstresowuje, gość się odwróć, my z kumplem wielkie banany. I co? Się uspokoił.
A w biedronce jak się baba zaczęła drzeć żeby kolejną kasę otwarli, to jak odchodziłem życzyłem kasjerce jak najmniej takich debilnych klientów patrząc na tą babę. Mina baby bezcenna .
Autem raz wyprzedzam, zaraz po wyjechaniu z drogi podporządkowanej gościa jadącego przede mną, a że gościu też tak chciał zrobić, tylko ja już byłem na lewym pasie to musiał mi pomrugać światłami. Ja zwolniłem do 40tu, facet dopiero po kilkuset metrach mnie wyprzedza, ja jadę za nim. Oczywiście nawet się nie spojrzał. Ciekawe co by zrobił jakbym jechał za nim do domu?
A w biedronce jak się baba zaczęła drzeć żeby kolejną kasę otwarli, to jak odchodziłem życzyłem kasjerce jak najmniej takich debilnych klientów patrząc na tą babę. Mina baby bezcenna .
Autem raz wyprzedzam, zaraz po wyjechaniu z drogi podporządkowanej gościa jadącego przede mną, a że gościu też tak chciał zrobić, tylko ja już byłem na lewym pasie to musiał mi pomrugać światłami. Ja zwolniłem do 40tu, facet dopiero po kilkuset metrach mnie wyprzedza, ja jadę za nim. Oczywiście nawet się nie spojrzał. Ciekawe co by zrobił jakbym jechał za nim do domu?
Ostatnio zmieniony 2015-04-30, 10:37 przez laynn, łącznie zmieniany 1 raz.
Basia Z. pisze:Mnie smuci, że "buraki" często psują fajne fora górskie.
.
bton1 pisze:Mnie smuci, że mi te buraki psują powietrze
W sklepie to nie zadziała ale na forum tak-pamiętajcie, że zawsze można niechcianemu delikwentowi włączyć "Ignoruj". I wtedy cały szajs który Was drażni, którego nie chcecie jest niewidoczny, nie widać postów upierdliwca
(mam nadzieję, że to....przeczytacie )
Ostatnio zmieniony 2015-04-30, 13:26 przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.
I po pewnym czasie taki WIP zacznie sam ze sobą pisać. Oczywiście chwaląc się przed samym sobą jaki to on jest wspaniały i jak to na niego uwagę inni zwracają
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Dobromił pisze:I po pewnym czasie taki WIP zacznie sam ze sobą pisać. Oczywiście chwaląc się przed samym sobą jaki to on jest wspaniały i jak to na niego uwagę inni zwracają
Trafione w sedno. Ale to już wyższy poziom uduchowienia.
Poza tym trzeba by ignorować wypowiedzi buraka oraz nawiązania do nich - takiej funkcjonalności jeszcze nie ma na forum
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Kolego, masz ostatnią szansę, by zarobić dwupak (a oferowałem 4-pak) za rtg lub TK głowy WIP-a. Ekstra darmowa porada i kilka hipotez
Nigdy z nikim się nie spoufalam (znajomi, krewni), więc zawsze mogę mówić wprost, co myślę. Na początku staram się kulturalnie załagodzić sytuację, ale gdy osobnik jest odporny na kulturę (i wiedzę), to pozostaje przejście do konkretów. Pobłażaniem delikwentom jest sprzeczne w swej naturze, bo ów miejscowy (np. z Żywca) będzie tkwił w błędzie i na innych będzie się próbował wyżyć. Tylko stanowcza reakcja przemówi mu do rozumu (o rozsądku próżno pisać).
Nigdy z nikim się nie spoufalam (znajomi, krewni), więc zawsze mogę mówić wprost, co myślę. Na początku staram się kulturalnie załagodzić sytuację, ale gdy osobnik jest odporny na kulturę (i wiedzę), to pozostaje przejście do konkretów. Pobłażaniem delikwentom jest sprzeczne w swej naturze, bo ów miejscowy (np. z Żywca) będzie tkwił w błędzie i na innych będzie się próbował wyżyć. Tylko stanowcza reakcja przemówi mu do rozumu (o rozsądku próżno pisać).
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
bton1 pisze:Ale to już wyższy poziom uduchowienia.
Jeszcze wyższym jest stworzenie przez takowego WIP - a własnego forum.
Wracając do "powitalnego" postu Basi - zbydlęcenie jest masowe. Wszędzie. Sklepy, ulica, urzędy. Popatrzcie na przykład na sceny w urzędach. Pojawia się buraczany petent, taki co wie wszystko. Prostactwo takiego buca widać już po stylu mowy i zachowania. Gnoja słychać z wielu metrów, on ma być "zauważalny". A potem gnój "jedzie" po, często i to bardzo często, niewinnych i spokojnych urzędnikach. On ma rację, on ma być przyjęty jak hrabia, a ty urzędniku na kolana. "Bo ja płacę na twoją pensję".
Dlaczego podałem przykład urzędników?
1. Bo często jestem świadkiem takiego zachowania.
2. Bo takie zachowanie, odpowiednio ubarwione 'bohaterstwem" gnoja jest często "daniem głównym" rozmówek przy kolacji. I zazwyczaj jest to akceptowane i pochwalane.
Ostatnio zmieniony 2015-04-30, 13:59 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- telefon 110
- Posty: 2046
- Rejestracja: 2014-09-20, 22:32
bton1 pisze:Basia Z. pisze:Mnie smuci, że "buraki" często psują fajne fora górskie.
Mnie smuci, że mi te buraki psują powietrze. Tylko pełen spokój I/lub całkowita pogarda I ignorancja dla debilnych zachowań (w tym postów na forach) może nas uratować.
Jest miejsce w internecie wolne od tego typu zachowań :
http://goryszlaki.hekko.pl/
telefon 110 pisze:bton1 pisze:Basia Z. pisze:Mnie smuci, że "buraki" często psują fajne fora górskie.
Mnie smuci, że mi te buraki psują powietrze. Tylko pełen spokój I/lub całkowita pogarda I ignorancja dla debilnych zachowań (w tym postów na forach) może nas uratować.
Jest miejsce w internecie wolne od tego typu zachowań :
http://goryszlaki.hekko.pl/
Wyrzucili vikinga, pandę, jędrala i np piotrap ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Niemożliwe, cóż za odkrycie i szansa na Nobla. Tylko pies nie gryzie ręki, która go karmi.Dobromił pisze:"Bo ja płacę na twoją pensję".
Kilka razy informowałem pracowników US o zmianie prawa podatkowego, poniosłem też raz porażkę o "rażące naruszenie prawa", czyli celową i bez podstaw merytorycznych wydaną decyzję. Niestety, żaden urzędnik jeszcze nie został ukarany
Sąd oczekiwał ode mnie dowodów na celowe, świadome i złośliwe wydanie decyzji przez urzędnika (w tym trybie nie analizuje się zgodności z prawem). Mogłem udowodnić jedynie, że jest on głupi lub nie zna prawa podatkowego, ale złośliwości w "dowolności interpretacji" mi się nie udało. A może mam do US chodzić na kolanach? Bo tylko akt skruchy może pobudzić ego urzędnika. W ubiegłym roku odwiedziłem ten "urząd" 6x w jednej sprawie, za przedostatnim razem z krótkim komentarzem: w czym jest problem, bo przedstawiłem dokumenty i w 15 minut powinna być wydana decyzja. Ale mamy urzędy, procedury i można to sobie nazwać dowolnie. Nie cierpię urzędników i tej wersji będę się trzymał. Na początku lat 90 było 130 tysięcy urzędników przy prawie zerowej informatyzacji, obecnie zinformatyzowanych mamy 650 tysięcy urzędasów. Nierzadko w urzędach mamy zatrudnionych po kilku informatyków (za moich czasów w ramach 1 etatu obsługiwałem 2 urzędy), z których:
- pierwszy umie otworzyć okno,
- drugi potrafi zamknąć okno,
- trzeci przyrządza kawę i herbatę (to najmądrzejszy informatyk),
- czwarty wyjąć papier z zaciętej drukarki i na tym kończy się jego wiedza IT.
Ostatnio zmieniony 2015-04-30, 14:23 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Negatywna energia ma wielkie pole rażenia i czy człek chce, czy nie, zawsze może oberwać odłamkiem. Trzymam się od negatywnych typów z daleka, za to uwielbiam zaczepiać jednostki pozytywne (musicie mi to wybaczać;)
Taką luźną propozycję mam, cobyśmy czasem obgadali też jakiegoś miłego człowieka:) Powaga.
Przykładów durnoty, agresji, patologii jest sporo, ale bardzo rzadko czytam/widzę/słyszę o przykładać fajnych ludków.
Żeby być dobrze zrozumianą: krytyka złych zachowań jest potrzebna. Chcę tylko powiedzieć, że brakuje mi dla równowagi docenienia zachowań miłych i sympatycznych:)
[edit] Zwłaszcza, że wątek ma taki ładny tytuł: "Wzajemna życzliwość".
Taką luźną propozycję mam, cobyśmy czasem obgadali też jakiegoś miłego człowieka:) Powaga.
Przykładów durnoty, agresji, patologii jest sporo, ale bardzo rzadko czytam/widzę/słyszę o przykładać fajnych ludków.
Żeby być dobrze zrozumianą: krytyka złych zachowań jest potrzebna. Chcę tylko powiedzieć, że brakuje mi dla równowagi docenienia zachowań miłych i sympatycznych:)
[edit] Zwłaszcza, że wątek ma taki ładny tytuł: "Wzajemna życzliwość".
Ostatnio zmieniony 2015-04-30, 15:39 przez bluejeans, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tępy dyszel
- Posty: 2928
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
To o czym pisała Basia Z. w pierwszym i kolejnych postach, jest po prostu wyznacznikiem czasów w jakich żyjemy. Który to proces w zmianie ludzkich zachowań in minus, moim zdaniem, rozpoczął się niedługo po zmianie ustroju.
No cóż, wg niektórych kapitalizm, to nic innego jak wyzysk człowieka przez człowieka.
Do tego dochodzi ,,wyścig szczurów" w pracy zawodowej, pragnienie aby mieć wciąż więcej i więcej i niektórzy znajdują upust w stresie poprzez ,,jechanie" po innych.
Poprzedni system był jaki był ale wtedy (z licznych opowiadań osób starszych ode mnie) ludzie w tych trudnych czasach, byli bardziej dla siebie życzliwi.....
Co do wykłócania się o przysłowiowe 2 grosze - przeważnie kłócą się o to, nie ci co nie mają, lecz ci, co....mają.
Sam byłem świadkiem jak pewien koleś czekał na....4 grosze reszty (ekspedientka nie miała wydać) i czekał ładnych parę minut aż ona uzbiera.
Po czym wziął z nadętym wyrazem twarzy te 4 grosze i wsiadł do samochodu, wartego na pewno kwotę sześciocyfrową.....
Ot, takie ekonomiczne wyuzdanie.....
Zostanie Ci wybaczone
No cóż, wg niektórych kapitalizm, to nic innego jak wyzysk człowieka przez człowieka.
Do tego dochodzi ,,wyścig szczurów" w pracy zawodowej, pragnienie aby mieć wciąż więcej i więcej i niektórzy znajdują upust w stresie poprzez ,,jechanie" po innych.
Poprzedni system był jaki był ale wtedy (z licznych opowiadań osób starszych ode mnie) ludzie w tych trudnych czasach, byli bardziej dla siebie życzliwi.....
Co do wykłócania się o przysłowiowe 2 grosze - przeważnie kłócą się o to, nie ci co nie mają, lecz ci, co....mają.
Sam byłem świadkiem jak pewien koleś czekał na....4 grosze reszty (ekspedientka nie miała wydać) i czekał ładnych parę minut aż ona uzbiera.
Po czym wziął z nadętym wyrazem twarzy te 4 grosze i wsiadł do samochodu, wartego na pewno kwotę sześciocyfrową.....
Ot, takie ekonomiczne wyuzdanie.....
bluejeans pisze:wielbiam zaczepiać jednostki pozytywne (musicie mi to wybaczać;)
Zostanie Ci wybaczone
bluejeans pisze:Chcę tylko powiedzieć, że brakuje mi dla równowagi docenienia zachowań miłych i sympatycznych:)
Mnie od dawna się marzy aby któraś ze stacji tv zdecydowała się na jakieś wiadomości czy inny dziennik , powiedzmy kwadrans tylko dobrych wiadomości ; że w X dogadały się partie Y i Z i coś stoworzyły pozytywnego ; że w A wójt oddaje część swej pensji na cel B ; że w C zbudowano świetną bardzo potrzebną inwestycję a przetarg nie wygrała ani firma najtańsza ani brat szwagra .... itp itd Oczywiście takie informacje czasem się pojawiają ale giną w morzu info o aferach , przekrętach morderstwach itp. Może też dlatego część ludzi już uwierzyło ,że afery są wszędzie , że kradną wszyscy (czyli wychodzi na to ,że oni też ) , że każdy dybie na nich i ich mienie (tu , koleżanka Basia z premedytacją chciała zajumać reklamówkę ) może u części narasta frustracja i zwiększa się agresja.
To w sumie ciekawe, bo ponoć była taka stacja TV, która zdecydowała się przestawić na dobre wiadomości (radiowa Trójka kiedyś poruszała ten temat, jakieś 3, może 4 lata temu?). Podczas badań, które wówczas przeprowadzano, ludzie narzekali, że w wiadomościach tylko same smuty i tragedie, że brak dobrych wiadomości i że wszystko wina mediów. No to znalazła się stacja, która to zapotrzebowanie na radosne wiadomości chciała zaspokoić. W efekcie oglądalność tej stacji spadła drastycznie i stacja o mało co nie zbankrutowała. Trudno powiedzieć, czy to media poprzez takie wiadomości sieją defetyzm, czy raczej odpowiadają na potrzeby swoich widzów i słuchaczy;)Krzyś66 pisze:Mnie od dawna się marzy aby któraś ze stacji tv zdecydowała się na jakieś wiadomości czy inny dziennik , powiedzmy kwadrans tylko dobrych wiadomości
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości