2014.04.25 Jeseniki - z Karlovej Studanki na Pradziad (1491m
2014.04.25 Jeseniki - z Karlovej Studanki na Pradziad (1491m
Karlova Studanka – Wodospady Białej Opawy – Chata Barborka – Pradziad (1491m) – Chata Svycarna – Maly ded (1368m) – Stredni Opava – Karlova Studanka.
Skład: Alina, Andrzej, Marcin i ja
Długość trasy: 25 km. Czas przejścia: 9 godzin.
Rozpoczęcie sezonu miało być rozgrzewką przed bardziej wymagającymi trasami. W sezonie letnim przebycie trasy na Pradziad nie nastręcza większych trudności. W ostatnią sobotę kwietnia leżało jeszcze dużo śniegu zwłaszcza w dolinach i w lesie. Skutecznie utrudniał wędrówkę co znacznie przełożyło się na wydłużenie czasu całej wyprawy. Ciężko było zwłaszcza w górnej części doliny Białej Opawy. Chwilami było wręcz niebezpiecznie kiedy szlak biegł wąską, pozbawioną zabezpieczeń, zmrożoną ścieżką. Na szczęście na szlaku byliśmy dość wcześnie (startowaliśmy o 7.00) dzięki temu zwiedzanie Wodospadów Białej Opawy było bezproblemowe (z wyjątkiem wspomnianych warunków). Pierwszych turystów spotkaliśmy dopiero w schronisku Barborka
Na Pradziadzie zameldowaliśmy się około godziny 11.00. Wcześniej mieliśmy krótki, piwny postój w schronisku Barborka. Przyznam się, że nie jestem przyzwyczajony do kelnera obsługującego turystów w tego typu obiektach .
Z wieży widokowej nie skorzystaliśmy, bo raz dość drogo (80 koron), a po drugie widoki z samego szczytu są rownie efektowne, wiec z nikt z nas nie widział potrzeby wjeżdżania do góry. W budynku wieży znajduje się restauracja i sklepik z pamiątkami, który w tym dniu był zamknięty, co jest trochę dziwne, bo trochę turystów się kręciło.
Znacznie spokojniej było na trasie w kierunku schroniska Svycarna. To najstarsze, czeskie schronisko (działające od XIX wieku) bardziej kilmatem przypomina nasze beskidzkie, czy sudeckie obiekty. Tu robimy dłuższą przerwę obiadową. Spory wybór dań. Szybka obsługa. Przyzwoite ceny. Zamawiam Segetyński gulasz z knedlikami (110 koron + 20 koron za sałatkę).
Zejście ze szczytu Malego Deda jest uciążliwe przez zalegający śnieg. Kilka razy zapadam się po pas.
W dolnej części wąska ścieżka prowadzi dnem jednej z odnóg Stredniej Opavy, której wody tworzą piękne, liczne kaskady.
Końcowy odcinek dzisiejszej trasy prowadzi szeroką, wygodną drogą biegnącą stokami Pradziada, a ostatnie dwa kilometry asfaltem (droga Vidly-Karlova Studanka)
Więcej fotek tu:
https://plus.google.com/photos/11302525 ... 3888420977
Skład: Alina, Andrzej, Marcin i ja
Długość trasy: 25 km. Czas przejścia: 9 godzin.
Rozpoczęcie sezonu miało być rozgrzewką przed bardziej wymagającymi trasami. W sezonie letnim przebycie trasy na Pradziad nie nastręcza większych trudności. W ostatnią sobotę kwietnia leżało jeszcze dużo śniegu zwłaszcza w dolinach i w lesie. Skutecznie utrudniał wędrówkę co znacznie przełożyło się na wydłużenie czasu całej wyprawy. Ciężko było zwłaszcza w górnej części doliny Białej Opawy. Chwilami było wręcz niebezpiecznie kiedy szlak biegł wąską, pozbawioną zabezpieczeń, zmrożoną ścieżką. Na szczęście na szlaku byliśmy dość wcześnie (startowaliśmy o 7.00) dzięki temu zwiedzanie Wodospadów Białej Opawy było bezproblemowe (z wyjątkiem wspomnianych warunków). Pierwszych turystów spotkaliśmy dopiero w schronisku Barborka
Na Pradziadzie zameldowaliśmy się około godziny 11.00. Wcześniej mieliśmy krótki, piwny postój w schronisku Barborka. Przyznam się, że nie jestem przyzwyczajony do kelnera obsługującego turystów w tego typu obiektach .
Z wieży widokowej nie skorzystaliśmy, bo raz dość drogo (80 koron), a po drugie widoki z samego szczytu są rownie efektowne, wiec z nikt z nas nie widział potrzeby wjeżdżania do góry. W budynku wieży znajduje się restauracja i sklepik z pamiątkami, który w tym dniu był zamknięty, co jest trochę dziwne, bo trochę turystów się kręciło.
Znacznie spokojniej było na trasie w kierunku schroniska Svycarna. To najstarsze, czeskie schronisko (działające od XIX wieku) bardziej kilmatem przypomina nasze beskidzkie, czy sudeckie obiekty. Tu robimy dłuższą przerwę obiadową. Spory wybór dań. Szybka obsługa. Przyzwoite ceny. Zamawiam Segetyński gulasz z knedlikami (110 koron + 20 koron za sałatkę).
Zejście ze szczytu Malego Deda jest uciążliwe przez zalegający śnieg. Kilka razy zapadam się po pas.
W dolnej części wąska ścieżka prowadzi dnem jednej z odnóg Stredniej Opavy, której wody tworzą piękne, liczne kaskady.
Końcowy odcinek dzisiejszej trasy prowadzi szeroką, wygodną drogą biegnącą stokami Pradziada, a ostatnie dwa kilometry asfaltem (droga Vidly-Karlova Studanka)
Więcej fotek tu:
https://plus.google.com/photos/11302525 ... 3888420977
Ostatnio zmieniony 2015-04-27, 17:49 przez presto, łącznie zmieniany 8 razy.
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
presto - tą relacją trafiłeś w ,,dziesiątkę". Szczególnie, jeśli uwzględnić ten temat (jeśli masz jakieś dodatkowe uwagi dot. Pradziada, dopisz je ) :
jeseniki-pradziad-vt2247.htm#49526
Niewykluczone, że będę plagiatował choć Twoje (Wasze) przejście, raczej za długie jest dla mnie.
Dolina Białej Opawy, zacnie to wygląda.
P.s. Karlova Studanka leży na wysokości około 800 m n.p.m. ?
Jeśli tak, to przewyższenie mniejsze niż np. z Glinnego na Pilsko....czyli dam radę. Chyba.
jeseniki-pradziad-vt2247.htm#49526
Niewykluczone, że będę plagiatował choć Twoje (Wasze) przejście, raczej za długie jest dla mnie.
Dolina Białej Opawy, zacnie to wygląda.
P.s. Karlova Studanka leży na wysokości około 800 m n.p.m. ?
Jeśli tak, to przewyższenie mniejsze niż np. z Glinnego na Pilsko....czyli dam radę. Chyba.
Tępy dyszel pisze:presto - tą relacją trafiłeś w ,,dziesiątkę". Szczególnie, jeśli uwzględnić ten temat (jeśli masz jakieś dodatkowe uwagi dot. Pradziada, dopisz je ) :
jeseniki-pradziad-vt2247.htm#49526
cuś tam skrobnąłem
Niewykluczone, że będę plagiatował choć Twoje (Wasze) przejście, raczej za długie jest dla mnie.
Dolina Białej Opawy, zacnie to wygląda.
P.s. Karlova Studanka leży na wysokości około 800 m n.p.m. ?
Jeśli tak, to przewyższenie mniejsze niż np. z Glinnego na Pilsko....czyli dam radę. Chyba.
Tak. Karlova Studanka leży na ok 800m, przez co dość szybko osiaga się wysokość 1000 metrów. W planach mieliśmy jeszcze Rolandowy Kamień, ale byliśmy już mocno zmęczeni. Zresztą nie zwiedziliśmy dobrze także samej miejscowości. A warto. Ze wzgledu na charakterystyczny kilmat miejscowości. Jest dobry powód aby jeszcze raz tam wrócić
Dasz radę. Póki co proponuję wstrzymać się z wyjazdem 2-3 tygodnie, bo zwłaszcza w dolinie jest bardzo dużo się zmrożonego śniegu i jest ślisko, a nawet niebezpiecznie
Ostatnio zmieniony 2015-04-27, 18:09 przez presto, łącznie zmieniany 2 razy.
Piotrek pisze:Początek sezonu efektowny
Dziadka znam, ale doliny już nie a widzę, nie pierwszy raz w relacjach, że ładna i interesująca.
Polecam. Porównanie dolinki do dolinek ze Słowackiego Raju, czy Dier w Małej Fatrze jak najbardziej na miejscu. I pewnie nie jest to miejsce tak oblegane jak powyższe.
Ostatnio zmieniony 2015-04-28, 08:18 przez presto, łącznie zmieniany 1 raz.
presto pisze:Polecam. Porównanie dolinki do dolinek ze Słowackiego Raju, czy Dier w Małej Fatrze jak najbardziej na miejscu.
I ja dziękuję. Trza się kiedyś wyrwać poza utarte schematy turystyczne.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
sokół pisze:Że się spytam.... ta dolinka z mostkami interesująca, więc czy zauważyłeś może jakies... zjeżdżalnie, trapoliny lub inne wabiki dla małolatów? Bo w sumie na Pradziad chyba byłoby niedaleko....
Hmmm, szczerze mówiąc to nie za bardzo widzialem. Być może w samej miejscowości jest jakiś plac zabaw. Czasu zabrakło by pokręcić się po uzdrowisku
Dobromił pisze: I ja dziękuję. Trza się kiedyś wyrwać poza utarte schematy turystyczne.
Warto, choć być może sama dolina nie jest tak efektowna jak w Słowackim Raju, ale nikt nie powinien się rozczarować. Są mostki, kładki i drabinki.
presto pisze:Warto, choć być może sama dolina nie jest tak efektowna jak w Słowackim Raju, ale nikt nie powinien się rozczarować. Są mostki, kładki i drabinki.
W Słowackim Raju nie byłem. Za to z 7 razy przlazłem Diery. Chyba wszystkie. I jakoś tak wyszlo, że wlazłem kiedyś w pewien piękny wąwóz w Tatarach Polskich Zachodnich. Głęboko wlazłem. I od tej pory mam odchyły na punkcie takich ustrojstw.
Swoją drogą to trzeba ponownie odwiedzić Zwaliska. Tym razem w wersji wiosennej.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Dobromił pisze:presto pisze:Warto, choć być może sama dolina nie jest tak efektowna jak w Słowackim Raju, ale nikt nie powinien się rozczarować. Są mostki, kładki i drabinki.
W Słowackim Raju nie byłem. Za to z 7 razy przlazłem Diery. Chyba wszystkie. I jakoś tak wyszlo, że wlazłem kiedyś w pewien piękny wąwóz w Tatarach Polskich Zachodnich. Głęboko wlazłem. I od tej pory mam odchyły na punkcie takich ustrojstw.
Swoją drogą to trzeba ponownie odwiedzić Zwaliska. Tym razem w wersji wiosennej.
To odwiedź Słowacki Raj, a poza tym jest niewielka ale fajna dolinka w pobliżu słowackich Pienin.
https://www.google.com/search?q=jarabin ... 20&bih=943
Też można powiedzieć "mam odchyły" na punkcie takich miejsc. Bywałam tez w Rumunii i na Krymie.
Ostatnio zmieniony 2015-04-28, 10:48 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
Basia Z. pisze:a poza tym jest niewielka ale fajna dolinka w pobliżu słowackich Pienin.
I Tobie dziękuję.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Tępy dyszel pisze:presto pisze:Są mostki, kładki i drabinki.
Są też ławeczki, wiaty i stoły aby utrudzony i umęczony turysta mógł spożyć strawę ?
Średnio. Na pewno jest wiata przy rozejściu się szlaków: niebieskiego i zółtego ("Na Paloucku")
W najciekawszym fragmencie raczej brak. W rejonie Owczarnej jest kilka knajp, w których można zasiąść do stołu. W Barborce to nawet kelnera mają
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości