Ekspozycja w górach

[laynn]

Jak dla mnie to najtrudniejsze miejsce w polskich Tatrach to zejście na Kozią Przełęcz Wyżnią.

Dokładnie. Ja tam miałem lekkiego zawiasa, choć będąc w korku, widząc jak sobie inni radzą poszedłem jak tylko mogłem zejść. Ale tam jest nieciekawie...

[Vision]

Cytat:
Jak dla mnie to najtrudniejsze miejsce w polskich Tatrach to zejście na Kozią Przełęcz Wyżnią.

Dokładnie. Ja tam miałem lekkiego zawiasa, choć będąc w korku, widząc jak sobie inni radzą poszedłem jak tylko mogłem zejść. Ale tam jest nieciekawie...

W sumie to chyba też bym to miejsce uznał za najtrudniejsze jeśli chodzi o znakowane szlaki, ale tam przeważnie się trafia w korek. Tak też i nad sobą i pod sobą masz pełno ludzi, mnie to za pierwszym razem też psychicznie podbudowało, bo też stwierdziłem, że jak oni schodzą, to co ja nie dam rady?. Teraz to już mam tam technikę opanowaną, ale jak tak sobie pomyślę, jak by tam ktoś odpadł to Ci pod nim mają prze.....e...

Chociaż wcale to tak tragicznie nie wygląda, ale tam w prawo jak polecisz to po tobie... a w sumie gdzie indziej się nie da...

[Dobromił]

laynn napisał/a:
Cytat:
Jak dla mnie to najtrudniejsze miejsce w polskich Tatrach to zejście na Kozią Przełęcz Wyżnią.

Dokładnie. Ja tam miałem lekkiego zawiasa, choć będąc w korku, widząc jak sobie inni radzą poszedłem jak tylko mogłem zejść. Ale tam jest nieciekawie...


W sumie to chyba też bym to miejsce uznał za najtrudniejsze jeśli chodzi o znakowane szlaki,

Amen.

Wyżej Dagomar podał przykład Qnia Lodowego. Rzeczywiście - niby to krótkie, niby skała pewna jak podatki ale jednak dreszczyk jest.

[laynn]

Vision, fajne zdjęcie. Jak na nie patrzę to dreszcz mnie znów przechodzi.

Co do lotu kogoś wyżej, racja. Pisałem, że chce tam wrócić i chyba jednak coś jesienią, jak nie będzie ludzi...