W ramach podsumowania naszego zimowego tryptyku odwiedziliśmy południe i Peak District. Głównym celem stał się Mam Tor - "Drżąca Góra" i grań prowadząca aż do Lose Hill, którą udało się przejść w prawdziwie (jak na Anglię) zimowych warunkach.
http://www.podrozeduze.pl/wyjazdy/mamtor.htm
To już ostatnia z naszych zimowych relacji. Teraz z niecierpliwością wypatrujemy już wiosny .
Trzecia zima: Drżąca Góra - Mam Tor
Najbardziej zimowa część tryptyku i budząca "respekt" Drżąca Góra. Tam chyba był kamieniołom, bo skąd byłoby tam urwisko (góra ma tylko 524m)?
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
W wąwozie spotykamy grupę rowerzystów. Z niedowierzaniem patrzę, jak zjeżdżają kamienistą ścieżką w dół. Potem okazuje się, że poprzedniego dnia przy piwie wpadli na pomysł, żeby przejechać naszą dzisiejszą trasę na rowerach. Nie wiem, czy spodziewali się, że zastaną tyle śniegu i że będą musieli zjeżdżać drogą ewidentnie nie nadającą się do zjazdu. Jeden z nich stwierdza, że był to głupi pomysł. Jak się później dowiedzieliśmy - udało im się i ich wyczyn zyskał nawet lokalną sławę.
Wczoraj widziałam reportaż w Faktach na temat jeszcze większego śmiałka, który zjechał ze zbocza w górach Arizony, przyznam, że oglądałam to w nerwach https://www.youtube.com/watch?v=GzhlDnTv0pc
Jak to się mówi, "Do trzech razy sztuka", za trzecim razem trafiła się Wam piękna zima. Chyba nie tak źle w tej Wielkiej Brytanii, troszkę gór tam jest i bardzo uroczych.
Zdjęcia bajeczne, ten aparat to był świetny zakup, różnica ogromna Fotograf ma na czym pracować
To ja wybieram zime nr 1
a tam na ktoryms zdjeciu widac rower- to ktos z waszej ekipy?
a tam na ktoryms zdjeciu widac rower- to ktos z waszej ekipy?
Ostatnio zmieniony 2015-03-18, 12:44 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
ceper pisze:Najbardziej zimowa część tryptyku i budząca "respekt" Drżąca Góra. Tam chyba był kamieniołom, bo skąd byłoby tam urwisko (góra ma tylko 524m)?
Chyba jednak nie kamieniołom, bo nic nie znalazłam na ten temat, za to sporo o osuwiskach. Zresztą na Mam Torze znaleziono ślady prehistorycznego osadnictwa, więc pewnie na kamieniołom by nie pozwolono. Chociaż z drugiej strony w okolicach są jaskinie i ślady górnictwa, więc może coś na rzeczy jest?
Malgo Klapković pisze:W wąwozie spotykamy grupę rowerzystów. Z niedowierzaniem patrzę, jak zjeżdżają kamienistą ścieżką w dół. Potem okazuje się, że poprzedniego dnia przy piwie wpadli na pomysł, żeby przejechać naszą dzisiejszą trasę na rowerach. Nie wiem, czy spodziewali się, że zastaną tyle śniegu i że będą musieli zjeżdżać drogą ewidentnie nie nadającą się do zjazdu. Jeden z nich stwierdza, że był to głupi pomysł. Jak się później dowiedzieliśmy - udało im się i ich wyczyn zyskał nawet lokalną sławę.
Wczoraj widziałam reportaż w Faktach na temat jeszcze większego śmiałka, który zjechał ze zbocza w górach Arizony, przyznam, że oglądałam to w nerwach https://www.youtube.com/watch?v=GzhlDnTv0pc
Dla mnie takie wyczyny to totalna abstrakcja. Ale każdy lubi co innego...
Malgo Klapković pisze:Zdjęcia bajeczne, ten aparat to był świetny zakup, różnica ogromna Fotograf ma na czym pracować
TNT'omek pisze:A cóż to za aparat, bo zdjęcia są nad wyraz ostre i wyraźne?
Lustrzanka Nikona D5100, obiektyw 18-105. Chyba Pudelek ma coś podobnego. Obawiałam się dużego aparatu, ale już się przyzwyczaiłam. Oprócz aparatu zmieniłam też program do obróbki i sposób eksponowania zdjęć (koniec ze zmieniającą kolory Picasą!).
buba pisze:To ja wybieram zime nr 1
a tam na ktoryms zdjeciu widac rower- to ktos z waszej ekipy?
Co do zimy - nie mogło być inaczej! A rowerzysta to Anglik z tej ekipy zjeżdżającej wąwozem. Ja tam bym się nie wybrała .
Uroczę górki i bardzo ładne w zimowych kolorach
Patrząc na zdjęcia w życiu bym nie przypuszczał, że to góry rzędu 500 m, wyglądają na zdecydowanie wyższe, nawet mimo wielu płaskawych fragmentów.
Znasz tą stronę?
http://3000.blox.pl/html
Patrząc na zdjęcia w życiu bym nie przypuszczał, że to góry rzędu 500 m, wyglądają na zdecydowanie wyższe, nawet mimo wielu płaskawych fragmentów.
Znasz tą stronę?
http://3000.blox.pl/html
Piotrek pisze:Znasz tą stronę?
http://3000.blox.pl/html
Nie znałam, dzięki! Właśnie przeglądam, bo Szkocja jest w raczej bliższych niż dalszych naszych planach .
Piotrek pisze:Patrząc na zdjęcia w życiu bym nie przypuszczał, że to góry rzędu 500 m, wyglądają na zdecydowanie wyższe, nawet mimo wielu płaskawych fragmentów.
Tak też wyglądają w rzeczywistości - na wyższe. Pewnie dlatego, że wszystko wokół jest zasadniczo płaskie.
Vlado pisze:Piotrku;) moje jedne z ulubionych gór mają średnio po 600, w porywach do 1000 metrów, ale startujesz od zera
Moje ulubione też 1000 nie przekraczają, ale od zera się nie startuje. A jakie Ty masz na myśli?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości