Pociągiem do Karpacza - to znów możliwe!

[ceper]

przecież do Karpacza też nikt, oprócz cepra, pociągiem już nie dojedzie

Dojedzie, tylko musi poczekać do sezonu wakacyjnego ...
I tanim sumptem (109 zł za 1 klasę TLK) można wygodnie w weekend ruszyć nad morze, w góry i wrócić, na odcinku JG - Karpacz - JG należy liczyć się z dodatkowym wydatkiem 10 zł /to Przewozy Regionalne/, co znacznie podwyższa koszty podróży, ale da radę przeżyć
Jako jedna z nielicznych wystaw mnie zainteresowała, obym się nie zawiódł w realu

[Pudelek]

Dojedzie, tylko musi poczekać do sezonu wakacyjnego ...

i oczywiście pod warunkiem, że jest z Bełchatowa i nie odróżnia pociągu od autobusu - bo to zdaje się taka wasza regionalna cecha?

[ceper]

Pudelku, w realnym świecie nic nie jest czarno-białe, lecz ma odcienie szarości. Czasem na pociąg mawia się autobus szynowy (szynobus), to dlaczego na autobus nie mówić pociąg
Jeśli mam pociąg do Karpacza (jak ty w taterki), to wszystko jedno, czy pojadę koleją, autobusem, samochodem, rowerem lub pójdę pieszo
Pozytywnych cech mamy wiele, na szczęście wspólnego ze Ślůnskiem niewiele