Korony Gór

Tutaj znajdziecie tematy nie związane z górami, coś o muzyce, filmach, sporcie, polityce i czymkolwiek innym...
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14694
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2015-02-18, 11:29

AniaP pisze:bo nie wiem po grzyba te kaski, czołówki etc.


Tak pisząc przez chwilę poważnie - kiedyś mnie to bawiło. To gadanie o poręczowaniu, obozach, linach, akcjach w stylu alpejskim. Kiedyś w jednym ze schronisk tatrzańskich słowackich zjeżdżalismy na linach ze schodów. Uprzęże, kaski, itd. Ale teraz ... Wiem, że cel szczytny ale otoczka jest dla mnie po prostu infantylna.
Ostatnio zmieniony 2015-02-18, 11:30 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2482
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2015-02-18, 11:32

Dobromił pisze:Wiem, że cel szczytny ale otoczka jest dla mnie po prostu infantylna.

Gdyby wchodzili zwyczajnie, to raczej nikt by się nimi nie zainteresował :) A tak to zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie ich obserwował zwyczajnie dla zabawy :)
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8495
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2015-02-18, 11:42

ja bym zdobył koronę knajp np. katowickich. W każdej knajpie trzeba wejść w największy punkt lokalu :D
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14694
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2015-02-18, 11:45

Pudelek pisze:ja bym zdobył koronę knajp np. katowickich.


Od kilku lat robimy "Marsz Barowy od Dworca do ...". Wchodzimy do każdego lokalu oferującego wódeczkę na kieliszki, po jednej "50" na pysk i idziemy dalej. Przeprawiamy się przez Sołę ( zawsze zaczynamy w okolicach dworca PKP ) i ruszamy dalej. W tamtym roku osiągneliśmy po 16 " 50" na twarz. Mamy na to świadków, zapiski i kwitki z kas fiskalnych. Kolejna edycja ma być w maju.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2482
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2015-02-18, 11:47

Pudelek, nie głupi pomysł, tylko dodaj jakiś cel charytatywny :) W zasadzie każde miasto mogłoby zorganizować taką Koronę i przekazać parę groszy na jakąkolwiek fundację. Rak'n'Roll akurat pomaga m.in. w organizowaniu peruk dla osób chorych na raka, znam parę osób, które ścięły długie włosy i przekazały je fundacji :)
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8495
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2015-02-18, 12:30

Malgo Klapković pisze:W zasadzie każde miasto mogłoby zorganizować taką Koronę i przekazać parę groszy na jakąkolwiek fundację

w Polsce zaraz by się podniosły głosy, że rozpijają społeczeństwo promując taką Koronę. Więc raczej większość zarządów miast trzymałaby się od tego z daleka :) Zapewne gdyby to było Korona Kościołów to dla odmiany wszystkie by przyklasnęły :D
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6272
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2015-02-18, 12:31

Malgo Klapković pisze:przekazać parę groszy na jakąkolwiek fundację. Rak'n'Roll akurat pomaga m.in. w organizowaniu peruk dla osób chorych na raka,


Nie lepiej jakby owe fundusze przekazali na lekarstwa? :o-o Peruka to sprawa kosmetyczna a naprawde duzo ludzi umiera na raka bo ich nie stac na leczenie...
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2482
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2015-02-18, 12:53

buba, peruki są robione z włosów, które dobrowolnie oddają ludzie, to przecież "żaden" koszt a peruka z prawdziwych włosów kosztuje ok. 4 tys. Osoby, które chorują a chciałyby wyjść na zewnątrz nie stać na takie peruki, no chyba, że wybiorą syntetyczne za... 700zł... To też spora kwota a chodzi się w tym jak w sztucznej czapce, nie ważne czy temp. wynosi -5st. czy +30st. C. Znam osoby, które były aktywne zawodowo nawet wtedy, gdy chorowały, raczej w chustce by prezentowały się gorzej...
Awatar użytkownika
TNT'omek
Posty: 2517
Rejestracja: 2013-08-14, 16:27
Lokalizacja: Beskid Mały
Kontakt:

Postautor: TNT'omek » 2015-02-18, 15:18

ceper pisze:Kilka dni temu było o tym w tv (chyba Teleexpress Extra), coś równie mądrego jak filmik ze Śląska (zdobywanie hałdy)

Równie mądrego jak zdobywanie , a właściwie zaliczanie KGP :(
Akcja ma szczytny cel, a dodatkowo jest przy tym świetna zabawa- czego chcieć więcej?
in omnia paratus...
Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 2928
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Postautor: Tępy dyszel » 2015-02-18, 16:28

Malgo Klapković pisze:Zdążę wtedy z zimową ekspedycją, ale będę wchodzić bez sprzętu, bez kombinezonu, tlenu, nie wspominając o rakach i dziabkach...

,,Klapek" - jesteś wysoce nierozsądna :dev
Te honorne szczyty wymagają szacunku i nie wolno ich lekceważyć.
Obowiązkowo przewodnik IVBV + gps oraz detektor lawinowy ;)

Dobromił pisze:Wiem, że cel szczytny ale otoczka jest dla mnie po prostu infantylna.

Otoczka owszem infantylna ale może właśnie o to chodzi ?
Założenie akcji szlachetne a w tym przeroście formy nad treścią w sposobie zdobywania szczytów warszawskich, coś jest - wg zasady ,,w tym szaleństwie jest metoda".

Nieważne co mówią, jak mówią, ważne, że....mówią.

Mnie tam nieco razi na siłę wprowadzane do turystyki, zagraniczne słówka.
Jak np. trekking, outdoor, basecamp, expedition, challenge.

Słowa takie jak turystyka, baza, biwak, wyprawa, wyzwanie już nie istnieją ?
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14694
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2015-02-19, 08:11

Kapitan Bomba pisze:Otoczka owszem infantylna ale może właśnie o to chodzi ?


Możliwe ... Ale mam nieodparte wrażenie, że wielu uczestników tej akcji w takim "przeroście formy nad treścią" żyją na codzień. Ubranka, gadżety, survival w miejskiej dżungli, itd.

Kapitan Bomba pisze:Mnie tam nieco razi na siłę wprowadzane do turystyki, zagraniczne słówka.
Jak np. trekking, outdoor, basecamp, expedition, challenge.


Masz rację. To też jest żałosne i, niestety, rozwija się.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2015-02-19, 08:18

Masz rację. To też jest żałosne i, niestety, rozwija się.

To jest przeniesienie korpojęzyka w teren górski.
Ja niestety ten korpojęzyk (niegórski) mam wkoło na co dzień I niespecjalnie mnie to "jara"..
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14694
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2015-02-19, 09:00

bton1 pisze:To jest przeniesienie korpojęzyka w teren górski.


Uchamienie języka galopuje. Tak jak piszesz - korporacje dołożyły do tego swoją cegiełkę.

P.s. Na innym forum wyczytałem kiedyś tekst :

"Warun był tak zły, że musieliliśmy zrobić reset w schronie w Chocho".
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8495
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2015-02-19, 11:20

wydaje mi się, że słowo treking już jednak weszło do języka polskiego. Mnie ono osobiście nie razi w pewnych sytuacjach: np. treking wokół Mount Everest. No bo treking wokół Szczyrku to jednak nie to :lol
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6272
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2015-02-19, 11:26

Dobromił pisze:P.s. Na innym forum wyczytałem kiedyś tekst :

"Warun był tak zły, że musieliliśmy zrobić reset w schronie w Chocho".


To chyba w tej relacji z Tatr ktora tak eco nie przypadla do gustu, czesto przewijaly sie jakies takie dziwne niby slowa, jakies "szama", "herba"- tak mi sie skojarzylo z tym "chocho" :lol

Pudelek pisze:wydaje mi się, że słowo treking już jednak weszło do języka polskiego. Mnie ono osobiście nie razi w pewnych sytuacjach: np. treking wokół Mount Everest. No bo treking wokół Szczyrku to jednak nie to :lol


a treking na Anaberg i wokol zdzieszowickich knajp? :P toz to brzmi dumnie! :lol
Ostatnio zmieniony 2015-02-19, 11:27 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 41 gości