zimowy spacer

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2015-02-15, 20:03

Takie "przycinanie" drzew to ja od dziecka pamiętam. Żadna nowość ani moda.
mazeno
Posty: 287
Rejestracja: 2014-12-20, 13:46

Postautor: mazeno » 2015-02-15, 20:32

.....
Ostatnio zmieniony 2015-05-11, 02:07 przez mazeno, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2015-02-15, 20:56

mazeno pisze:buty mam totalnie mokre. w suchej nocuje u biednych i dobrych ludzi. bogaci mnie nie przyjeli.
Historia zna może nie zimowe przypadki, gdy rodzina trafia na nocleg do stajni/stajenki/ w błogosławionym stanie /przy żłobie, bo nie było miejsca w karczmie/. Nocowałem w lutym 2014 w Bieszczadach w Stajni i nie krzywdowałem sobie tego noclegu :)

mazeno pisze:w koncu sie spedalilem i na nocleg poszdlem do schroniska. tutaj zderzenie z cywilizacja - poczulem sie jak petent w urzedzie. zupelnie inaczej niz w suchej, gdzie nocowalem u miejscowych.
Płacisz i wymagasz :) Czy poczułeś się uduchowiony?
Swoją drogą nabywasz doświadczenie na katechetę. Jak ze znajomością pisma (chyba marnie, ale to nie stanowi przeszkody do ewangelizacji, wystarczy głęboka wiara). U miejscowych zawsze lepiej :)

mazeno pisze:na szczycie leskowca wiata - gdybym wiedzial, to chyba bym wolal spac tam mokry przy ognisku niz w cieplym, a zupelnie nieprzytulnym, schronie.
To kwestia gustu, a o gustach się nie dyskutuje.

Chciałeś przeżyć odrobinę survivalu, więc los nie odmówił ci tej przyjemności. Z pewnością lupus też się ucieszył :)
I ja też podziwiam :! Zresztą staram się na co dzień nie wychodzić z domu, nie oglądać telewizji, bo na każdym kroku podziwiam ...
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
mazeno
Posty: 287
Rejestracja: 2014-12-20, 13:46

Postautor: mazeno » 2015-02-15, 21:39

.....
Ostatnio zmieniony 2015-05-11, 02:06 przez mazeno, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2015-02-15, 21:46

Opowiedziałem tę relację żonie, która ją rozbawiła i ona również ... podziwia :!
Ma tylko kilka pytań:
1. Czy po wypiciu herbatki ewentualnie czegoś energetycznego udałeś się niezwłocznie w drogę powrotną? (jeśli tak, to czy będzie ciąg dalszy zimowego spaceru?)
2. A może spedaliłeś się do kwadratu wracając komunikacją publiczną?
3. Czy lupus wyruszył na spacer z rewizytą lub go planuje?

Edit: znam wirtualnie kilku miejscowych niedaleko Leskowca, było się z nimi skontaktować :)
Ostatnio zmieniony 2015-02-15, 21:52 przez ceper, łącznie zmieniany 2 razy.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2015-02-16, 09:41

Jeszcze wracając do "prawdziwego" survivalu, kiedy to ludzie walczyli o życie.

W te ostatnie wakacje całkiem z przypadku trafiła do mnie grupa czesko-słowacka, która organizowała coś w rodzaju rajdu pamięci, pielgrzymki, sama nawet nie wiem jak to nazwać - trasą ucieczki z Oświęcimia w 1943 r. dwóch więźniów, którzy przez nasze Beskidy przedostali się do Skalitego. Uciekali w kwietniu, pomogło im na trasie dwóch ludzi - Polaków. Droga była ciężka, bo uciekinierzy byli wyniszczeni po dwuletnim pobycie w obozie, nie mieli ze sobą nic do jedzenia, a w górach było jeszcze pełno śniegu.
Obaj szczęśliwie przeżyli wojnę, o swojej ucieczce napisali, ale trasa jest raczej nie do odtworzenia.

No i grupa osób ze Słowacji i Czech postanowiła postawić im taki "Wirtualny pomnik".
Szła ze mną grupa około 40 osób, niektórzy z nich byli w ogóle pierwszy raz w górach.
Rozmawialiśmy na trasie prawie cały czas, wieczorami palili ogniska. Wspominali historie rodzinne, rozmawiali o wojnie, o pokoju na świecie.
Niesamowite przeżycie.

W tym roku pójdziemy znowu, ale chętnych jest podobno już około 90 osób, więc i wezwania logistyczne będą większe. Przewodników też będzie co najmniej trzech.

A swoją drogą nie dawno czytałam wspomnienia Witolda Pileckiego, który też uciekł z Oświęcimia i przedostał się w okolice Bochni ( był jakiś czas ukrywany w dworku "Koryzonówka" w Nowym Wiśniczu"). Trasa trochę podobna do tej jaką przebyłeś - z Oświęcimia do Bochni była trasą życia i śmierci.
mazeno
Posty: 287
Rejestracja: 2014-12-20, 13:46

Postautor: mazeno » 2015-02-17, 02:42

.....
Ostatnio zmieniony 2015-05-11, 02:06 przez mazeno, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2015-02-17, 08:22

mazeno pisze:w ramach odpedalania wczoraj machnalem z kumplem szybkie okolo 30-kilometrowe koleczko po zapadnych
otrzymujesz odpust zupełny, a druga i przedostatnia fotka cudne (szkoda, że nie można zobaczyć w wyższej rozdzielczości, np. na tapetę monitora).
Na Leskowcu wiele osób doznaje olśnienia i wraca w doliny pozbawionym "złego". Przypuszczam, że w schronisku otrzymałeś święconą wodę i dominujące tam krzyże (nie tylko na szczycie) nie miały dobroczynnego wpływu dla strudzonego wędrowca :)
Odnośnie Glińskiego: kiedyś czytałem, że w jego ucieczce/opowieści było wiele niespójnych wydarzeń, ale pobyt w łagrze mógł mieć na to negatywny wpływ.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2015-02-17, 09:15

Prawda, szkoda, że tego nie wrzuciłeś więcej i osobno, wiele osób może przegapić, a jest co oglądać.
mazeno
Posty: 287
Rejestracja: 2014-12-20, 13:46

Postautor: mazeno » 2015-02-17, 11:21

.....
Ostatnio zmieniony 2015-05-11, 02:06 przez mazeno, łącznie zmieniany 1 raz.
michał65
Posty: 12
Rejestracja: 2015-02-12, 10:23
Lokalizacja: Tychy

Postautor: michał65 » 2015-02-17, 12:09

mazeno pisze:beda chcieli - znajda.

Znalazłem. Warto było. Piękni tam mieliście.
mazeno
Posty: 287
Rejestracja: 2014-12-20, 13:46

Postautor: mazeno » 2015-02-17, 12:24

.....
Ostatnio zmieniony 2015-05-11, 02:05 przez mazeno, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2015-02-17, 13:48

Bajka, dobrze napisane.
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2015-02-17, 13:48

Tak zupełnie OT - obejrzałam tez inne zdjęcia i szkoda, że nie zgadaliśmy się wcześniej.
Obejrzałam zdjęcia z Tajlandii, a mój Młody właśnie dziś wyleciał do Tajlandii na 3 tygodnie, w tej chwili jest w Moskwie.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości