Wypadki...
Pudelek pisze:Basia Z. pisze:@Pudel - nie wiedziałam, że masz w sobie tyle z Korwina.
z Korwinem nie mam akurat nic wspólnego.
Wiem ... to miała być złośliwość.
Zwykle się z Tobą a zgadzam, ale akurat w kwestii finansowania GOPR / TOPR się zupełnie nie zgadzam.
To jest służba ratownicza, podobnie jak pogotowie ratunkowe, czy LPR (Lotnicze Pogotowie ratunkowe) czy Straż Pożarna.
Jakoś na finansowanie tych służb nikt się od nas nie domaga (na szczęście) dodatkowych składek, chociaż np. zasypianie z zapalonym papierosem, lub jazda po pijaku też do rozsądnych nie należy a ludzie są ratowani (i słusznie !) nie zależnie od tego czy coś takiego zrobią.
Basia Z. pisze:To jest służba ratownicza, podobnie jak pogotowie ratunkowe, czy LPR (Lotnicze Pogotowie ratunkowe) czy Straż Pożarna.
Jakoś na finansowanie tych służb nikt się od nas nie domaga (na szczęście) dodatkowych składek, chociaż np. zasypianie z zapalonym papierosem, lub jazda po pijaku też do rozsądnych nie należy a ludzie są ratowani (i słusznie !) nie zależnie od tego czy coś takiego zrobią.
Dziękuję za kolejny mądry głos w dyskusji
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
- sprocket73
- Posty: 5933
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Pudelek pisze:Zamiast rzucać ryby - dać wędkę.
Czyli podzielasz poglądy Lecha Wałęsy - on tak kiedyś mówił
Basia Z. pisze:To jest służba ratownicza, podobnie jak pogotowie ratunkowe, czy LPR (Lotnicze Pogotowie ratunkowe) czy Straż Pożarna.
Jakoś na finansowanie tych służb nikt się od nas nie domaga (na szczęście) dodatkowych składek, chociaż np. zasypianie z zapalonym papierosem, lub jazda po pijaku też do rozsądnych nie należy a ludzie są ratowani (i słusznie !) nie zależnie od tego czy coś takiego zrobią.
Naprawdę mądry głos, który wyraża również mój pogląd.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Korwin to Korwin, już nie raz się zbłaźnił. Natomiast co do GOPR/TOPR jak dla mnie niech będzie jak na Słowacji. Płacić albo się ubezpieczać dodatkowo w górach.
Jakoś np samochód to człowiek ubezpiecza chociaż wcale nie musi mieć żadnego incydentu w ciągu roku.
Czemu podatnicy mają płacić za akcje ratownicze jakiś nieodpowiedzialnych, którzy porywają się z motyką na słońce.
Jakoś np samochód to człowiek ubezpiecza chociaż wcale nie musi mieć żadnego incydentu w ciągu roku.
Czemu podatnicy mają płacić za akcje ratownicze jakiś nieodpowiedzialnych, którzy porywają się z motyką na słońce.
#ziaronaszlaku
Basia Z. pisze:To jest służba ratownicza, podobnie jak pogotowie ratunkowe, czy LPR (Lotnicze Pogotowie ratunkowe) czy Straż Pożarna.
Jakoś na finansowanie tych służb nikt się od nas nie domaga (na szczęście) dodatkowych składek, chociaż np. zasypianie z zapalonym papierosem, lub jazda po pijaku też do rozsądnych nie należy a ludzie są ratowani (i słusznie !) nie zależnie od tego czy coś takiego zrobią.
Chyba lepiej się nie da tego stwierdzić!
laynn pisze:Chyba lepiej się nie da tego stwierdzić!
A co z mitycznymi podatkami ? Jak widać po osobniku wyżej to tak ważna sprawa, że aż strach.
P.s. Uważam i będę uważać, że dotacje z budżetu, firm prywatnych, 1 % ( sam dołożyłem do Śmigła sporą cegiełkę ) całkowicie ratownikom wystarczają.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
ziaro pisze:Jakoś np samochód to człowiek ubezpiecza chociaż wcale nie musi mieć żadnego incydentu w ciągu roku.
No właśnie i wciąż rosnące składki, w szczególności dla mniej doświadczonych kierowców, wg mnie wcale nie mają wpływu na pohamowanie ich fantazji, a problem leży w czymś innym. Takie podnoszenie i wprowadzanie za wszystko opłat wg mnie jest rozwiązywaniem problemu od dupy strony, a właściwie wcale go nie rozwiązuje.
Jeszcze tak do Pudelka, bo kiedyś albo o tym pisałem albo chciałem napisać a nie napisałem. Tak się zastanawiam kogoś byś obwiniał, jakbyś przypadkiem sobie nogę 50 metrów od schroniska złamał i jednak trzeba by było tą pomoc wezwać. Po czym by się okazało, że miałeś we krwi trochę promili, co byłoby niemal pewne i teraz musisz sobie zapłacić. Niemal w każdym regulaminie firm ubezpieczeniowych jest to wyszczególnione, że ubezpieczenie, nie pokryje kosztów.
Ostatnio zmieniony 2015-02-12, 10:43 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
ziaro pisze:Czemu podatnicy mają płacić za akcje ratownicze jakiś nieodpowiedzialnych, którzy porywają się z motyką na słońce.
Mam nadzieje, że jak wypijesz piwo w domu i jak się źle poczujesz to będziesz ubezpieczony, byśmy za Ciebie nie płacili z podatków.
Jak się poślizgniesz na drodze to też miej ubezpieczenie.
laynn pisze:ziaro pisze:Czemu podatnicy mają płacić za akcje ratownicze jakiś nieodpowiedzialnych, którzy porywają się z motyką na słońce.
Mam nadzieje, że jak wypijesz piwo w domu i jak się źle poczujesz to będziesz ubezpieczony, byśmy za Ciebie nie płacili z podatków.
Jak się poślizgniesz na drodze to też miej ubezpieczenie.
W tym przypadku akurat człowiek płaci składki zdrowotne
#ziaronaszlaku
Vision pisze:Jeszcze tak do Pudelka, bo kiedyś albo o tym pisałem albo chciałem napisać a nie napisałem. Tak się zastanawiam kogoś byś obwiniał, jakbyś przypadkiem sobie nogę 50 metrów od schroniska złamał i jednak trzeba by było tą pomoc wezwać. Po czym by się okazało, że miałeś we krwi trochę promili, co byłoby niemal pewne i teraz musisz sobie zapłacić. Niemal w każdym regulaminie firm ubezpieczeniowych jest to wyszczególnione, że ubezpieczenie, nie pokryje kosztów.
to już jest, tzw. ryzyko. Jakiś czas temu część szpitali zaczęła pobierać opłaty od hospitalizowanych osób po spożyciu - np. ktoś spadł po pijaku ze schodów (formalnie mają taką możliwość cały czas). Część osób była oburzona, część biła brawo. Ale ponoć w okolicy liczba głupich wezwać pogotowia lub telefonów z powodu sraczki spadła dość znacznie.
Każdy powiedział co wiedział i co myśli - akurat tutaj stanowiska są stałe Tak samo jak moje jest stanowisko, że ratownictwo górskie to nie jest typowa służba ratownicza, ale związana z naszym hobby lub mniej lub bardziej zaawansowanym zboczeniem. Dlatego nigdy nie stawiałem znaku równości pomiędzy np. Strażą Pożarną i pogotowiem, działającą w normalnym zakresie ludzkiej działalności, a ratownikami darmowo ratujących tych, którzy mieli kaprys pochodzić po górach. Analogicznie - płacimy składki zdrowotne: więc za wizytę u specjalisty nie zapłacimy (choć poczekamy na nią rok), ale już za operację cycków tak - bo to nasz kaprys a nie kwestia codziennego funkcjonowania.
Basia Z. pisze:chociaż np. zasypianie z zapalonym papierosem, lub jazda po pijaku też do rozsądnych nie należy a ludzie są ratowani (i słusznie !)
osobom jeżdżącym po pijaku wystawiałbym rachunek za akcje ratownicze. To już nie jest brak rozsądku, ale bycie potencjalnym mordercą. Również osoby który zaprószyły ogień powinny za to beknąć - są zresztą na to odpowiednie paragrafy.
Ostatnio zmieniony 2015-02-12, 11:20 przez Pudelek, łącznie zmieniany 2 razy.
Ekipa Pudelka i promileVision pisze: Po czym by się okazało, że miałeś we krwi trochę promili
Prohibicja? Abstynencja? Prognozy pogody mówią, że za tydzień okolice Żywca będą zalane miejscowymi Przydałby się oddział ZOMO, który zapobiegłby zakłócaniu spokoju i zarazem mógłby stanowić zaplecze ratunkowe dla potrzebujących
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Pudelek pisze:osobom jeżdżącym po pijaku wystawiałbym rachunek za akcje ratownicze. To już nie jest brak rozsądku, ale bycie potencjalnym mordercą.
Ile promili to jest po pijaku? A co powiesz na to, że na zachodzie w niektórych krajach po tym jednym piwie można śmiało jechać i w sumie tam tych wypadków jest dużo mniej. Bo wg mnie to akurat jest dobry pomysł, żeby te pół promila można było mieć. Fajnie się czułem na stacji benzynowej, gdzie na stacji, dało się wypić piwko, zajarać i jechać sobie dalej.
Po prostu wg mnie wszystko ma jakieś tam granice, ale zachowując umiar, można to jakoś pogodzić.
Ostatnio zmieniony 2015-02-12, 11:20 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości