Co nam w duszy gra...
Pozostanie w pamięci i w wielu sercach, bo takich artystów przez duże A jest niewielu ...
Goodbye mistrzu ...
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=7qpDFXPAyXA[/youtube]
Goodbye mistrzu ...
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=7qpDFXPAyXA[/youtube]
Ostatnio zmieniony 2015-01-26, 20:38 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja ostatnio spełniłem swe marzenie, kupiłem oryginał CD Metallica "Metallica":
https://www.youtube.com/watch?v=O_4OfD-wmGs
https://www.youtube.com/watch?v=O_4OfD-wmGs
Zapomniałem dodać, że kupiłem ją za niecałe 50zeta, bo jeszcze rok temu kosztowała coś koło stówy.
Ja tam lubię Load, za techniczną grę, Reload ciut mniej, Garage inc kupiłem, ale to covery w aranżu Metallici. Średnio wyszła ta numetalowa płyta z nowym basistą. W sumie dla mnie Load jest badzo dobry, za to cenię Metallicę, że nie grają tego samego jak Ironi. Z tych ostatnich jedyną płytę jaką miałem to Virtua XI bodajże, czyli ta bez Bruce'a D. Ich nowsze płyty to dla mnie gorsze dzieła od "późnej" Metallici. Pokaz jak zagrać we trzech dobrych wioślarzach aby tego nie było słychać. No i zawsze na jedno kopyto...Ble
Ale Black Album M. jest niesamowicie nagrany od strony technicznej...Dlatego ostatnio lubię autem jeździć...
ps. wiem, że fani IM będą psioczyć, ale ja wolę rozwój kapel muzyczny, a nie wałkowanie tego samego po raz 40ty.
A Deatch M. słuchałem w aucie bo to pierwsza płyta CD kupiona przez ze mnie Metallici. No ale jako nowa kosztowała 29,00 w wersji okrojonej na Pl rynek.
Ja tam lubię Load, za techniczną grę, Reload ciut mniej, Garage inc kupiłem, ale to covery w aranżu Metallici. Średnio wyszła ta numetalowa płyta z nowym basistą. W sumie dla mnie Load jest badzo dobry, za to cenię Metallicę, że nie grają tego samego jak Ironi. Z tych ostatnich jedyną płytę jaką miałem to Virtua XI bodajże, czyli ta bez Bruce'a D. Ich nowsze płyty to dla mnie gorsze dzieła od "późnej" Metallici. Pokaz jak zagrać we trzech dobrych wioślarzach aby tego nie było słychać. No i zawsze na jedno kopyto...Ble
Ale Black Album M. jest niesamowicie nagrany od strony technicznej...Dlatego ostatnio lubię autem jeździć...
ps. wiem, że fani IM będą psioczyć, ale ja wolę rozwój kapel muzyczny, a nie wałkowanie tego samego po raz 40ty.
A Deatch M. słuchałem w aucie bo to pierwsza płyta CD kupiona przez ze mnie Metallici. No ale jako nowa kosztowała 29,00 w wersji okrojonej na Pl rynek.
No, Virtual to akurat (jak dla mnie) gniot największy jaki IM nagrali, nie z powodu wokalu ale brzmienia. Plastikowe jakieś takie i bez polotu, krótko mówiąc dramat.
Ale polecam Ci, bo nie wiem czy słyszałeś, "A Matter Life And Death". Tu się chłopaki postarali bo i styl nadal rozpoznawalny ale jednak płyta zupełnie inna niż to co zazwyczaj grają. Dla mnie ona jest najlepsza od wielu lat, mroczna, ma ciężar, mocno pokombinowana jak na nich. Wyjątkiem jest otwierający płytę utwór który odstaje od reszt ale reszta to miód dla uszu
A z Load, Reloar, St Anger problem mam taki, że przeleciały mi przez głowę i nic po nich nie pozostało. Żeby w tle sobie leciały jak coś robie to ok, ale tak siąść i posłuchać w skupieniu to nie wytrzymam więcej niż 1/3 tych płyt.
Podobnie z resztą jest z Virtual (trawię jedynie 2 połowę płyty) albo Dance of Death gdzie kapitalne kawałki wymieszane są słabizną którą zazwyczaj pomijam, bo nie idzie tego zdzierżyć
Ale polecam Ci, bo nie wiem czy słyszałeś, "A Matter Life And Death". Tu się chłopaki postarali bo i styl nadal rozpoznawalny ale jednak płyta zupełnie inna niż to co zazwyczaj grają. Dla mnie ona jest najlepsza od wielu lat, mroczna, ma ciężar, mocno pokombinowana jak na nich. Wyjątkiem jest otwierający płytę utwór który odstaje od reszt ale reszta to miód dla uszu
A z Load, Reloar, St Anger problem mam taki, że przeleciały mi przez głowę i nic po nich nie pozostało. Żeby w tle sobie leciały jak coś robie to ok, ale tak siąść i posłuchać w skupieniu to nie wytrzymam więcej niż 1/3 tych płyt.
Podobnie z resztą jest z Virtual (trawię jedynie 2 połowę płyty) albo Dance of Death gdzie kapitalne kawałki wymieszane są słabizną którą zazwyczaj pomijam, bo nie idzie tego zdzierżyć
Co do brzmienia na Virtual, fakt takie jakby przez gąbkę, ale od strony muzycznej fajne.
Posłucham tej płyty, bo powiem szczerze, że lubię Ironów, ale nigdy nie mogłem długo ich słuchać. Póki co ten utwór wyżej fajny - rytm gitar inny jak na Ironów, nawet i brzmienie inne, tylko Bruce ten sam .
Co do Load polecam: Bleeding Me (tamta solówka po "nawrocie" bajka)
https://www.youtube.com/watch?v=SiKszUWcT_I
czy The Outlaw Torn:
https://www.youtube.com/watch?v=yIkSOx6kkMY
Czy Until It Sleeps, powodują, że Load lubie, długo się nie mogłem do Reload przekonać, jest słabsza, bo to pozostałości co się na Loada nie zmieściły. To jest taka muzyka, może nie porywająca, ale ma pełno smaczków, jak się uczyłem ciut grać (najpierw gitara, potem bębny, to nie chciałem ruszać tych kawałków, tu jest za dużo pływania, kaczek itp). Oczywiście nauka nie skończona, w sumie na gitarę mam za mały talent, na bębny miałem za słaby sprzęt i nie było gdzie ćwiczyć.
St. Anger poza tytułowym, jest słaba i tyle. Ale ma plus za próbę czegoś innego, minus za kierunek wtedy modny i kolejny minus za słabe numetalowanie.
Co do muzy, to lubię Dreamów, dla mnie to chyba uczeń, który przeszedł mistrza, bo przecież oni zaczynali od fascynacji Metallici.
Jak się apropo wrzuca tak klipy jak zdjęcia?
Posłucham tej płyty, bo powiem szczerze, że lubię Ironów, ale nigdy nie mogłem długo ich słuchać. Póki co ten utwór wyżej fajny - rytm gitar inny jak na Ironów, nawet i brzmienie inne, tylko Bruce ten sam .
Co do Load polecam: Bleeding Me (tamta solówka po "nawrocie" bajka)
https://www.youtube.com/watch?v=SiKszUWcT_I
czy The Outlaw Torn:
https://www.youtube.com/watch?v=yIkSOx6kkMY
Czy Until It Sleeps, powodują, że Load lubie, długo się nie mogłem do Reload przekonać, jest słabsza, bo to pozostałości co się na Loada nie zmieściły. To jest taka muzyka, może nie porywająca, ale ma pełno smaczków, jak się uczyłem ciut grać (najpierw gitara, potem bębny, to nie chciałem ruszać tych kawałków, tu jest za dużo pływania, kaczek itp). Oczywiście nauka nie skończona, w sumie na gitarę mam za mały talent, na bębny miałem za słaby sprzęt i nie było gdzie ćwiczyć.
St. Anger poza tytułowym, jest słaba i tyle. Ale ma plus za próbę czegoś innego, minus za kierunek wtedy modny i kolejny minus za słabe numetalowanie.
Co do muzy, to lubię Dreamów, dla mnie to chyba uczeń, który przeszedł mistrza, bo przecież oni zaczynali od fascynacji Metallici.
Jak się apropo wrzuca tak klipy jak zdjęcia?
Ostatnio zmieniony 2015-02-01, 12:27 przez laynn, łącznie zmieniany 2 razy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości