Zimowy rzeźnik w Bieszczadach

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
pietia
Posty: 11
Rejestracja: 2014-11-27, 14:32
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Zimowy rzeźnik w Bieszczadach

Postautor: pietia » 2015-01-16, 14:15

Witam! Jest to moja pierwsza relacja na tym forum, ale mam nadzieję, że nie ostatnia. Zazwyczaj ludzie piszą krótkie powitanie - jestem stąd lub stąd, lubię to lub tamto, pozdrawiam wszystkich itp. Ja jednak rozpocznę od normalnej górskiej relacji, czyli: od listopada nie byłem w górach, w ostatnim czasie robiłem krótkie jednodniowe wypady, a tymczasem nadeszła zima i pojawiła się propozycja znanej niektórym koleżanki Jolanty, zwanej niekiedy "Dalekobieżną", żebym dołączył do niej na zimową końcówkę Głównego Szlaku Beskidzkiego w Bieszczadach (Jola chciała powtórzyć jeszcze fragment Beskidu Niskiego, gdyż na jesieni miała tam kiepską pogodę i marne widoki). I tak od słowa do słowa uzgodniliśmy termin i rozpoczęliśmy naszą prawie tygodniową wędrówkę w Besku. Nie wszystko ułożyło się nam jak chcieliśmy, nie udało nam się skończyć szlaku za jednym podejściem, ale takie są prawa zimy. Najważniejsze, że wracamy z masą ciekawych wrażeń, doświadczeń i zdjęć i już planujemy tam powrót. A jak było w kolejnych dniach i co przeżyliśmy? Zapraszam do obejrzenia fotorelacji na Picasie:
https://picasaweb.google.com/1055423125 ... directlink
I dla zachęty parę zdjęć:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam wszystkich Pietia z Krakowa
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14659
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2015-01-16, 14:20

pietia pisze:Zazwyczaj ludzie piszą krótkie powitanie - jestem stąd lub stąd, lubię to lub tamto, pozdrawiam wszystkich itp.


Bardzo cię cieszymy, że zawitałeś w nasze progi, baw się dobrze, do zobaczenia na szlaku, itd.

... takiego słodkiego bełkotu u nas raczej nie spotkasz :)
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
pietia
Posty: 11
Rejestracja: 2014-11-27, 14:32
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Postautor: pietia » 2015-01-16, 14:44

Dobromił pisze:... takiego słodkiego bełkotu u nas raczej nie spotkasz :)


Hehe dlatego właśnie nie było "słodkich" pozdrowień na wstępie, zwłaszcza że kilka osób stąd już miałem okazję poznać, również w realu, więc wyśmiali by mnie pewnie.
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2015-01-16, 15:04

Spotkać możesz za to wezwania do zapłaty, zaproszenia na flaszkę, trochę pieprzenia z sensem, trochę bez sensu..

A w ogóle to cudowna wycieczka i prześliczne zdjęcia :)
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8476
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2015-01-16, 15:09

Puławy Górne to enklawa zielonoświątkowców, a ich kościół nazywany jest tutaj domem modlitwy.


mało kto wie, że mieszkają tam... Ślązacy :) za komuny przyciskani na Śląsku Cieszyńskim przez komunistyczne władze wyprowadzili się w Bieszczady, gdzie widać mieli więcej spokoju :)

PS>Witamy :) po nicku na forum nie poznałem :D
Ostatnio zmieniony 2015-01-16, 15:19 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2482
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2015-01-16, 15:31

Tytuł relacji skojarzył mi się z biegiem rzeźnika ;) Bardzo ciekawa jest ta baza Rabe, ile osób może tam nocować?
Widoki ze zdjęć super, aż mnie naszła ochota na Bieszczady :)
Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 2924
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Postautor: Tępy dyszel » 2015-01-16, 17:04

Debiut co najmniej niezły, najbardziej spodobał widok na Łopiennik.
Jak nazywa się szczyt w głębi na zdjęciu nr 128 ?

Malgo Klapković pisze:aż mnie naszła ochota na Bieszczady

Mnie nachodzi od lat i jakoś nigdy się do tej pory nie udało. Ale patrząc na liczne ,,galerie" z tego rejonu - jesień, tylko jesień.......

Ps. To prawda, że ukraińscy pogranicznicy najpierw strzelają a potem pytają ? ;)
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2015-01-16, 17:48

Świetna relacja i debiut :)

Co do schroniska pod Honem - mam wrażenie, że nie tyle "nie chce im się" co po prostu oszczędzają na opale. Czynsze narzucone przez PTTK są tak drakońskie, że zimą kiedy turystów jest mało to w schronisku dla oszczędności ogrzewa się tylko kilka pomieszczeń.

Dwa lata temu syn mojej koleżanki, który na stałe mieszka w GB przyjechał w Bieszczady ze swoim kolegą - Anglikiem, aby zwalczać depresję (akurat obaj stracili pracę, mieli różne problemy). To był grudzień i napadało mnóstwo śniegu.
Przeszli trasę Komańcza - Pod Honem z namiotem (pożyczonym ode mnie) w 4 dni, z trzema noclegami po drodze, w końcu doszli do schroniska, które wspominają wspaniale. też było zimno, ale jak gospodarze schroniska się dowiedzieli skąd chłopcy idą i jak długo to specjalnie dla nich napalili w piecu :)

A po takiej wyprawie depresja przeszła jak ręką odjął.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8476
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2015-01-16, 17:56

Basia Z. pisze:zimą kiedy turystów jest mało to w schronisku dla oszczędności ogrzewa się tylko kilka pomieszczeń.


no ale jednak pokój w którym śpią turyści to powinien być ogrzany. Tak samo jak ciepła woda - to dla mnie podstawa w schronisku i żadne oszczędności tego nie tłumaczą. W końcu zimą człowiek idzie do schroniska się ogrzać, a nie marznąć
Ostatnio zmieniony 2015-01-16, 17:57 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
pietia
Posty: 11
Rejestracja: 2014-11-27, 14:32
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Postautor: pietia » 2015-01-16, 19:33

Malgo Klapković pisze:Tytuł relacji skojarzył mi się z biegiem rzeźnika


Dobrze Ci się skojarzył. Wszak biegnie się tą samą trasą ;)

Malgo Klapković pisze:Bardzo ciekawa jest ta baza Rabe, ile osób może tam nocować?


Nie pamiętam dokładnie, ale kilkanaście do dwudziestu. Na górze jest sporo materaców, a na dole też się da spać na karimatach.

Kapitan Bomba pisze:Jak nazywa się szczyt w głębi na zdjęciu nr 128 ?


Chyba Mochnaczka, ale pewności nie mam.

Basia Z. pisze:Przeszli trasę Komańcza - Pod Honem z namiotem (pożyczonym ode mnie) w 4 dni


To da się iść jeszcze dłużej niż my? :rol
Ostatnio zmieniony 2015-01-16, 19:48 przez pietia, łącznie zmieniany 5 razy.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2015-01-16, 19:54

Za relację masz u mnie jak nic +1 na googlu :)
Relacji z Bieszczadów u nas stosunkowo mało, tym bardziej zimowych więc wstrzeliłeś się w sam raz
Awatar użytkownika
pietia
Posty: 11
Rejestracja: 2014-11-27, 14:32
Lokalizacja: KRK
Kontakt:

Postautor: pietia » 2015-01-16, 20:18

Piotrek pisze:Za relację masz u mnie jak nic +1 na googlu :)


Piotr Dziki? Fajnie. Tylko dlaczego albumowi "Turbacz z Niedźwiedzia"? ;)
laynn

Postautor: laynn » 2015-01-16, 20:59

Dobre przywitanie. Zdj 61 ekstra.
bton1 pisze:Spotkać możesz za to wezwania do zapłaty, zaproszenia na flaszkę, trochę pieprzenia z sensem, trochę bez sensu..

Więcej bez sensu :D
Od wejścia w Biesy fajne zdjęcia (że lepsze widoki nie technika)
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2015-01-16, 21:28

pietia pisze:Piotr Dziki? Fajnie. Tylko dlaczego albumowi "Turbacz z Niedźwiedzia"? ;)

Bo nie znalazłem na str głównej profilu tego albumu z Bieszczadów a w zdjęciach musiałbym się zaklikać na amen :)
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2015-01-17, 12:00

pietia pisze:
Basia Z. pisze:Przeszli trasę Komańcza - Pod Honem z namiotem (pożyczonym ode mnie) w 4 dni


To da się iść jeszcze dłużej niż my? :rol


Podobno miejscami mieli śnieg po uda a miejscami po pas.
Z tego co wiem nie schodzili do Rabego a szli cały czas grzbietem.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości