Serdecznie zapraszam na mojego górskiego bloga pod adresem www.mynaszlaku.pl
Święto Niepodległości w tym roku uczciliśmy w Beskidzie Wyspowym na Łopieniu. Warunki pogodowe do wędrowania były wyśmienite, a jak pamiętamy w minionym roku już był śnieg. Oprócz relacji z wycieczki, w artykule znajdziecie piękne panoramy na Beskid Wyspowy, Tatry, krótki filmik ze szczytu i opis naszego spotkania z dzikami i sarnami.
Wycieczkę rozpoczęliśmy przed godziną 8 z miejscowości Tymbark, skąd wychodził nasz czarny szlak na Łopień (961 m). Zapowiadał się piękny, słoneczny i ciepły dzień, także humory dopisywały już podczas podróży samochodem. 40 minut jazdy i dotarliśmy na miejsce. Zaparkowaliśmy poniżej szlakowskazu. Jest tam miejsce na kilka samochodów. Wesołym machaniem ogona przywitał nas pies Cezar z pobliskiej posesji. Z tego miejsca startuje również żółty szlak do Słopnic i czerwona ścieżka rowerowa na Łopień (961 m). Biegnie ona razem z naszym szlakiem czarnym.
Ruszamy szlakiem po asfalcie, aż do samego końca miejscowości. Mijamy ostatni dom, jakiś zbiornik z wodą i wychodzimy na pierwszą z widokowych polan. Na mapie jest zaznaczona obok przysiółka o nazwie Podłopień. Po prawej stronie widać z niej Pasmo Łososińskie i szczyty Sałasz (909 m) i Jaworz (921 m). Rozłożyliśmy się, żeby zrobić śniadanie, a chwilę przed nami jadły tutaj trzy sarny, które po usłyszeniu naszych głosów uciekły do lasu.
Wchodzimy na leśną ścieżkę i pniemy się lekko w górę. Szlak czarny przez długi czas prowadzi nas po pomarańczowych liściach. Po dojściu do zielonej ścieżki rowerowej z miejscowości Podłopień, udajemy się na poszukiwanie wschodniego szczytu Łopienia (805 m), zwanego Rydznikiem. Szukamy jakiejś tabliczki jednak jedyne co widzimy to kilkanaście dzików, które w popłochu uciekają w stronę Słopnic. Wracamy na nasz szlak i spotykamy grupę wycieczkową z Wieliczki, dla której ta wyprawa była zakończeniem sezonu. Przyśpieszyliśmy kroku i dotarliśmy do domku myśliwskiego "Hubertówka". Jest to bardzo fajne miejsce na biwak. W wyznaczonym miejscu można rozpalić ognisko i bez problemów rozbić namiot.
Ruszamy w kierunku naszego celu już bez żadnych wzniesień. Mijamy Polanę Myconiówkę i już po chwili docieramy na Łopień (961 m).
Tuż przy dużej polanie Jaworze, zaraz obok zielonego szlaku, na zachodnim zboczu Łopienia znajduje się niewielki, podcięty skalną wychodnią punkt widokowy z żelaznym krzyżem poświęconym Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II z pamiątkową tablicą i ławkami. To miejsce zostało nazwane Widnym Zrąbkiem. Pokieruje nas tam tabliczka z napisem "Punkt widokowy". Tak więc ruszamy w tamtym kierunku i zachwycamy się widokami.
Z polany rozciągają się także widoki na Tatry, jednak trzeba zejść nieco niżej, żeby je dostrzec. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że poza widokami w stronę Beskidu Wyspowego można ujrzeć także łańcuch Tatr.
W tym dniu postanowiliśmy uczcić Święto Niepodległości na górskim szlaku, tak jak w minionym roku, dlatego wzięliśmy ze sobą flagę. W 2013 roku byliśmy na Turbaczu, a pogoda była całkiem inna. Było mglisto, zimno i śnieżnie. O tym możecie przeczytać tutaj - > Święto Niepodległości uczczone na Turbaczu.
Były tak piękne krajobrazy, że postanowiliśmy nagrać krótki filmik. Podczas oglądania warto zwrócić uwagę, na układ szczytów, który prezentuje beskidzkie wyspy. Od prawej strony możemy zobaczyć Śnieżnicę (1007 m), Przełęcz Gruszowiec, Ćwilin (1072 m) i w dole miejscowość Jurków. Na zdjęciu nie widać Babiej Góry (1725 m), ale na żywo jest ona widoczna. Analizując widoki z poszczególnych szczytów, to Łopień (961 m) zajmuje miejsce w czołówce. Warto będzie wybrać się tutaj na zachód słońca.
Zatrzymaliśmy się na polance dłuższy czas, a potem przeszliśmy jeszcze na miejsce, gdzie zaznaczony jest szczyt.
Na starszych mapach, jak i na powyższym zdjęciu wysokość szczytu to 951 metrów. Według najnowszych obliczeń Łopień jest o 10 metrów wyższy i z wysokością 961 metrów spotkamy się już we wszystkich wartościowych źródłach.
Początkowo mieliśmy iść na Przełęcz Marszałka Rydza Śmigłego (700 m) i żółtym szlakiem przejść do Słopnic, jednak postanowiliśmy wrócić szlakiem rowerowym. Najpierw musieliśmy wrócić do chatki myśliwskiej, a dalej wędrowaliśmy już z niebieskim kolorem. Ścieżka wiodła przez las i widoków nie mieliśmy żadnych. Po kilkudziesięciu minutach odbiliśmy na szlak żółty, który przebiegał z Tymbarku do Słopnic. Skręciliśmy w stronę Tymbarku i wyszliśmy na polany widokowe.
Patrząc na Pasmo Łososińskie można zobaczyć krzyż na Miejskiej Górze, znajdującej się nad Limanową. Warto się tam wybrać jeśli chcemy zobaczyć pokaźną część Beskidu Wyspowego. To był już ostatni odcinek na szlaku i po 5 godzinach, świetnych widokach dotarliśmy z powrotem na parking.
O trasie
Trasa ogólnie nie jest trudna. Przyjemnie wędruje się pośród drzew, a na polanach można podziwiać piękne widoki. Polecamy ją do wędrówek z dziećmi. Można rozpalić ognisko i rozbić namiot. Oznakowanie szlaków jest na bardzo dobrym poziomie i ciężko się zgubić. Razi trochę brak jakichkolwiek worków na śmieci na szczycie i ilość śmieci pozostawionych przy miejscach na ognisko.
Atrakcyjność 5 /6
Wymagania kondycyjne 2/6
Oznakowanie szlaków 5/6
Święto Niepodległości uczczone na Łopieniu
- mynaszlaku
- Posty: 14
- Rejestracja: 2013-12-01, 20:02
- Lokalizacja: Małopolska / Kąty
- Kontakt:
Wyspowy mam względnie blisko, ale jakoś tak mało przeze mnie odkryty.Mam zamiar nadrobić zaległości. Na Łopień chyba najbliżej z Przełęczy Rydza Śmigłego, ale ten szlak jest podobno mało widokowy. Widzę,że ten z Tymbarku funduje widoki całkiem, całkiem.
"Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach..."
I całe moje życie w górach..."
Re: Święto Niepodległości uczczone na Łopieniu
W święto niepodległości to się na marsze chodzi a nie w góry
Moja trauma W marcu szedłem sam z Tymbarku na Łopień, w nocy, zgubiłem szlak i czołówka odmawiała posłuszeństwa - cudnie było
A Łopień to doskonałe miejsce na biwak, jedno z moich ulubionych.
To krótki odcinek, najlepiej pokonywać go na dłuższej wycieczce.
Jest taka kapitalna trasa na jednodniówkę: wyjść z Dobrej na Łopień, stamtąd na przełęcz Rydza, potem na Mogielicę, zejście do Jurkowa, wyjście na Ćwilin i zejście na przełęcz Gruszowiec, prosto do baru "Pod Cyckiem"
mynaszlaku pisze:
Wycieczkę rozpoczęliśmy przed godziną 8 z miejscowości Tymbark, skąd wychodził nasz czarny szlak na Łopień (961 m).
Moja trauma W marcu szedłem sam z Tymbarku na Łopień, w nocy, zgubiłem szlak i czołówka odmawiała posłuszeństwa - cudnie było
A Łopień to doskonałe miejsce na biwak, jedno z moich ulubionych.
Majka pisze:Na Łopień chyba najbliżej z Przełęczy Rydza Śmigłego, ale ten szlak jest podobno mało widokowy.
To krótki odcinek, najlepiej pokonywać go na dłuższej wycieczce.
Jest taka kapitalna trasa na jednodniówkę: wyjść z Dobrej na Łopień, stamtąd na przełęcz Rydza, potem na Mogielicę, zejście do Jurkowa, wyjście na Ćwilin i zejście na przełęcz Gruszowiec, prosto do baru "Pod Cyckiem"
vertigo pisze:W święto niepodległości to się na marsze chodzi a nie w góry
A ja w Święto Niepodległości odwiedzałam cmentarze z I wojny światowej. Też niedaleko stamtąd.
Tak może być ?
laynn pisze:vertigo pisze:wyjść z Dobrej na Łopień, stamtąd na przełęcz Rydza, potem na Mogielicę, zejście do Jurkowa, wyjście na Ćwilin i zejście na przełęcz Gruszowiec
Zapamiętam, ominę bar, ale tylko dlatego, iż podjadę autem.
Tam warto wstąpić nie tylko na piwo.
Jedzonko tez mają bardzo smaczne i tanie.
Ostatnio zmieniony 2014-12-08, 18:10 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
Basia Z. pisze:Tam warto wstąpić nie tylko na piwo.
Jedzonko tez mają bardzo smaczne i tanie.
vertigo pisze:Nie omijaj tego przybytku Dobrze i tanio jeść dają
No to ok. Pod tym barem zostawię auto, a reszta jak radzisz. Ale wcześniej pewnie Słowackie góry, tą trasę może na jesień sobie zostawię. Choć w tym roku jak jechałem na Policę, to mnie ciągło w Wyspowy, ale nie miałem pomysłu na jednodniówkę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości