Z wizytą w zakładzie fryzjerskim.

Relacje z Tatr polskich i słowackich.
Awatar użytkownika
BesKid
Posty: 246
Rejestracja: 2013-07-10, 22:58

Z wizytą w zakładzie fryzjerskim.

Postautor: BesKid » 2013-08-07, 08:31

Od początku mi się to nie podobało.
Od samiusieńkiego początku.
A dokładniej, od piątej rano. Niedzielnej piątej rano w dodatku.

No ale, czego to się nie robi dla bliźnich. A Żona taką jest przecież.
Mieciur w sumie też.
Gosia mówiła, że fajnie będzie, że rześko, i że do fryzjera i tak musi iść. No to poszliśmy.
Na Polski Grzebień. :fajka

Szósta trzydzieści rano, powieki oparte na kierownicy, jedziemy. :o-o

Około ósmej rano, auto zaparkowane w Tatrzańskie Polance, wysiadamy.

Śniadanie. Zimny (jeszcze) jogurt i gorący (już) asfalt do Ślaskiego Domu. :dev6
Obrazek

Powyżej szlabanu, na otwartym terenie dosłownie płyniemy do góry w oparach gorącego powietrza. Zero wiatru, a jeśli już, to podmuch jak z otwieranego piekarnika. Nim docieramy do cienio-dajnego lasu jestem mokrusieńki. W lesie krótkie momenty przyjemnego marszu. Co chwilę można zanurzyć łeb w zimnym potoku lub wytarzać się w igliwiu. To są niedźwiedzie sposoby na upał, może zadziałają na człowieki?
Ostanie kilka minut do ŚD to już koszmar, idziemy jak po rozgrzanej patelni ślizgając się na rozlanym maśle.

Obrazek

Wpadamy pod hotel i od razy przyklejamy się do cienia. Miejscówkę mamy fajną, z widokiem na Wielicki Staw i wodospad więc śniadamy, pijamy i czekamy na zimę.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zima nie nadeszła. Szkoda. Nadeszło za to południe ze swoim kumplem Celsjuszem. Celsjuszowi dziś bardzo chciało się iść do góry, nam przez to mniej, jednak decydujemy zobaczyć co dzieje się nad wodospadem i tam podjąć dalsze decyzje.
O dziwo, w dolinie powyżej wodospadu przyjemnie wieje..

Obrazek
Obrazek


Przez kwitnący Wielicki Ogród spokojnie podchodzimy pod Długi Staw. Pod ścianami Gerlacha wesoło hasają młode kozice. Nad stawem także wieje, więc czas na kolejny tego dnia plażing w otoczeniu ścian króla Tatr, Gerlacha.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Znad Stawu przypuszczamy atak szczytowy. Mijamy opalające się po prawej stronie stadko kozic i wchodzimy na stromą ścieżkę ku przełęczy. Tu niestety ktoś odciął dmuchawę i zrobił się żar. Wnikamy w łańcuchy i po chwili meldujemy się umówioną wizytę u fryzjera na Polskim Grzebieniu. Wśród sporego tłumu wynajdujemy sobie miejscówkę na spoczynek. I tu również, ku zaskoczeniu nie odnotowujemy wiatru.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Spoglądamy na Małą Wysoką. Ładnie się prezentuje ozdobiona łańcuszkiem kolejki z kolorowych postaci. W tych okolicznościach klimatycznych dziękujemy za zaproszenie, skorzystamy innym razem, góra nie zając, nie ucieknie.


Obrazek
Obrazek

Szybko uciekamy w dół, nad staw, by zażyć nieco chłodu. Gerlach jeszcze nie daje dużo cienia, słoneczko wciąż górą. Nad stawem jedna z kozic rzuciła we mnie kamieniem. Świnia. :dev

Potem kolejny etap pod hotel, ochłoda w toalecie i asfaltem dobijamy to punktu wyjścia. W samochodzie chyba ze 100 stopni...

Obrazek

Dobrze tak raz na czas pójść w Tatry, ale niestety boleśnie sobie przypomniałem, dlaczego nie powinno się tego robić w sierpniowe upały. :dev6

Więcej do zobaczenia w:
https://picasaweb.google.com/1014740746 ... iGrzebien#
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez BesKid, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2013-08-07, 08:36

Dobre zdjęcia i dobrzesięczytająca relacja :)

A jakbyś w najbliższym czasie spotkał Celsjusza, to powiedz mu, że ode mnie ma wpierdol :)
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Vision

Postautor: Vision » 2013-08-07, 08:46

Piękna akcja. :-o Ten upał rzeczywiście był masakryczny, ale nie wiem czy czasem trochę ludzi nie odstraszył i luźniej nie było...

Ładnie tam, ja w sumie tam byłem jak nic widać nie było, ale mimo wszystko chyba wariant z powrotem, do Polski jest nieco ciekawszy. ;)

PS: No i ogólnie chyba wakacje całe to nie najlepsza pora na Tatry wg mnie, od września robi się o wiele lepiej, teraz to nawet zdjęcia kolorowe nie chcą wychodzić przez te upały. :lol
Ostatnio zmieniony 2013-08-07, 08:49 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2013-08-07, 09:43

Wcale Wam się nie dziwię, że nie chciało się pójść na Małą Wysoką, ale na przyszłość, w chłodniejszym klimacie, szczycik ten polecam, pół godziny od fryzjera, a widoki naprawdę jedne z najlepszych w całych Tatrach.

Od Lysej Polany szlak jest ciekawszy, na pewno, ale w pierwszej części strasznie się ciągnie. Plusem na pewno byłoby to, że wiedzie w duzej częsci lasem.
Co do czasu, chyba mniej więcej wychodzi na to samo, w 4 godziny jesteś w stanie sie wydostać na Grzebień.
Vision

Postautor: Vision » 2013-08-07, 11:19

sokół pisze:Od Lysej Polany szlak jest ciekawszy, na pewno, ale w pierwszej części strasznie się ciągnie. Plusem na pewno byłoby to, że wiedzie w duzej częsci lasem.
Co do czasu, chyba mniej więcej wychodzi na to samo, w 4 godziny jesteś w stanie sie wydostać na Grzebień.


Ja to właśnie planuje auto zostawić w Łysej, pojechać tam autobusem i do góry tak jak oni szli, ale wrócić do Łysej, bo ten szlak z Łysej wydaje mi się cholernie długi, szczerze mówiąc nie chciałbym iść nim do góry, jak sobie przypomnę ile nim schodziłem, tyle, że wtedy lało. ;)

PS: No i mam nadzieję, że tym razem Gosia nie zasnęła u fryzjera, bo mogłoby się to dla niej, nie najlepiej skończyć w taki upał... :usm
Ostatnio zmieniony 2013-08-07, 11:34 przez Vision, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2482
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2013-08-07, 11:54

Podoba mi się to jak przedstawiłeś szlak, bo wygląda to tak, jakbym mogła się wybrać do tego fryzjera ;)
Awatar użytkownika
BesKid
Posty: 246
Rejestracja: 2013-07-10, 22:58

Postautor: BesKid » 2013-08-07, 11:55

Szlak od strony słowackiej w sumie fajny, łagodne podejście do Wielickiego Stawu, potem raz ostro przy wodospadzie i znów przyjemna niecka w Wielickim Ogrodzie i dopiero pod samą granią ostro. Gdyby nie żar z nieba byłoby milusio.

Gosia nie zasnęła tym razem, chociaż chyba przymierzała się do drzemki na łańcuchu :---/
--------------
***///***
--------------
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-08-07, 13:41

Fajna to wycieczka, przeczesało Was porządnie na Słońcu :)

Szedłem tak samo tylko schodząc do wspomnianej Łysej Polany. No jest fajnie do momentu osiągnięcia doliny bo potem ciągnie sie jak smród po gaciach. Ale warto się przejść, zahaczając oczywiście wcześniej o M.W
Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 2928
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Postautor: Tępy dyszel » 2013-08-07, 19:13

Jak widać po zdjęciach - ,,strzyżenie" było całkiem zacne.

Czemu odpuściliście Małą Wysoką ? Nie chciało Wam się przy tym upale ? Ja też byłem w tych rejonach niedawno. I też odpuściłem.

Szkoda tylko zejścia drogą podejścia. Nie dało się tego logistycznie pokonać ? Aby zejść Doliną Białej Wody....
Ponoć ,,ichniejszy" PKS tj. SAD ma całkiem dobre połączenia....
Awatar użytkownika
mieciur
Posty: 108
Rejestracja: 2013-07-09, 19:37
Lokalizacja: Nowy Sącz

Postautor: mieciur » 2013-08-07, 21:33

Odpuściliśmy Małą Wysoką raz z powodu upału, dwa powodu tłumów na szlaku i na szczycie a trzy, że góry jeszcze postoją i jest po co tam wrócić. Co do zejścia i wyjścia tym samym szlakiem to dlatego, że upał był tak straszliwy, że liczyliśmy się z tym, że wycieczka zakończy się pod Śląskim Domem.
Awatar użytkownika
BesKid
Posty: 246
Rejestracja: 2013-07-10, 22:58

Postautor: BesKid » 2013-08-07, 22:13

mieciur pisze:Odpuściliśmy Małą Wysoką raz z powodu upału, dwa powodu tłumów na szlaku i na szczycie a trzy, że góry jeszcze postoją i jest po co tam wrócić. Co do zejścia i wyjścia tym samym szlakiem to dlatego, że upał był tak straszliwy, że liczyliśmy się z tym, że wycieczka zakończy się pod Śląskim Domem.


Wyczerpująco i na temat :)
Długie trasy to sobie można robić przy lepszych warunkach pogodowych, w niedzielę jednak, sytuacja nie pozwalała na szaleństwa, a do tego przecież w poniedziałek trzeba w miarę żywym zameldować się w pracy. Cieszymy się z tego, co udało się "urobić".
Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 2928
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Postautor: Tępy dyszel » 2013-08-12, 20:32

Cieszymy się z tego, co udało się "urobić".

I może będzie za to pretekst do powrotu. Choćby od strony Doliny Białej Wody.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14663
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2013-08-21, 13:59

Dlaczego jedna z osób na zdjęciach ( nie chodzi mi o kozicę ) nie nosi plecaka ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
kris75

Postautor: kris75 » 2013-08-21, 14:37

Dobromił pisze:Dlaczego jedna z osób na zdjęciach ( nie chodzi mi o kozicę ) nie nosi plecaka ?


Po co jak ma tragarza. :haha
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2013-08-21, 15:35

hahaha, faktycznie, wcześniej tego nie zauwazyłem...

Gośka to się umie ustawić, nie ma co! :D

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości