Sport
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Taka tam refleksja na temat siatkówki.
Jesteśmy mistrzem świata. To oczywiście cieszy. Mimo, że siatkowka to był, jest i będzie sport niszowy....
Brany na poważnie może w 10-15 krajach na świecie.
Frekwencja na meczach ok, oprawa, doping ekstra. Ale niewiele ponadto....
Po meczu miasta się jakoś nie zaludniały w centrach aby świętować triumf. Nie jest też siatkówka ,,na językach" całego narodu.....
Nasza ,,kopana" jest jaka jest ale jednego jestem pewien. Gdyby to ,,kopacze" zostani mistrzami świata, to po meczu w miastach mniejszych i większych byłby totalny ,,meksyk" i ,,kocioł"....
,,Niektórzy ludzie uważają, że piłka nożna jest sprawą życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Mogę zapewnić, że to coś o wiele ważniejszego" (Bill Shankly).
Jesteśmy mistrzem świata. To oczywiście cieszy. Mimo, że siatkowka to był, jest i będzie sport niszowy....
Brany na poważnie może w 10-15 krajach na świecie.
Frekwencja na meczach ok, oprawa, doping ekstra. Ale niewiele ponadto....
Po meczu miasta się jakoś nie zaludniały w centrach aby świętować triumf. Nie jest też siatkówka ,,na językach" całego narodu.....
Nasza ,,kopana" jest jaka jest ale jednego jestem pewien. Gdyby to ,,kopacze" zostani mistrzami świata, to po meczu w miastach mniejszych i większych byłby totalny ,,meksyk" i ,,kocioł"....
,,Niektórzy ludzie uważają, że piłka nożna jest sprawą życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Mogę zapewnić, że to coś o wiele ważniejszego" (Bill Shankly).
Nie my jesteśmy mistrzami świata, lecz reprezentacja Polski. Zawsze mnie denerwowało przypisywanie sobie sukcesu innych osób, zwłaszcza prze kiboli. Właśnie to ta upadła grupa społeczna cierpi najbardziej, bo to oni ponoszą najbardziej dotkliwe następstwa sponsorowania sportu /podobnie czegokolwiek/. Może po właściwej dawce substancji rozweselających czują się panami tego świata ...
W minionym tygodniu opisałem takie osoby a'la zlotowcy ...
A może są tu fani sportu?
W minionym tygodniu opisałem takie osoby a'la zlotowcy ...
A może są tu fani sportu?
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
ceper pisze:Zawsze mnie denerwowało przypisywanie sobie sukcesu innych osób, zwłaszcza prze kiboli. Właśnie to ta upadła grupa społeczna cierpi najbardziej, bo to oni ponoszą najbardziej dotkliwe następstwa sponsorowania sportu /podobnie czegokolwiek/.
Akurat kiboli, sprawy związane z reprezentacją narodową interesują co najwyżej minimalnie o ile nie wcale.
Coś ci tam ,,świta" i ,,dzwoni" ale nie wiadomo, w którym kościele.
Panie Bomba, czy chciałbyś za paliwo, gaz, energię elektryczną czy węgiel płacić 1/3 obecnej ceny?
Pamiętaj, że przy 14 siatkarzach musi się wyżywic kolejny 1000 różnej maści działaczy. Porównaj sobie, ile węgla, benzyny czy gazu za średnią pensję kupiłbyś 10 lat temu i dziś. Szok? A przecież dobrobyt rośnie ... wiadomo komu. Mamy tu kilku forumowiczów ze Śląska, jak jest to możliwe, że kopalnie sprzedają węgiel średnio po 280-300 zł za tonę /na hałdach masa węgla/, więc spróbuj wynająć ciężarówkę i kupić po 500zł. Musisz kupić lokalnie po 800-900 zł. Jest mafia? I kogo ona dotyka najbardziej?
Pamiętaj, że przy 14 siatkarzach musi się wyżywic kolejny 1000 różnej maści działaczy. Porównaj sobie, ile węgla, benzyny czy gazu za średnią pensję kupiłbyś 10 lat temu i dziś. Szok? A przecież dobrobyt rośnie ... wiadomo komu. Mamy tu kilku forumowiczów ze Śląska, jak jest to możliwe, że kopalnie sprzedają węgiel średnio po 280-300 zł za tonę /na hałdach masa węgla/, więc spróbuj wynająć ciężarówkę i kupić po 500zł. Musisz kupić lokalnie po 800-900 zł. Jest mafia? I kogo ona dotyka najbardziej?
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
ceper pisze:kopalnie sprzedają węgiel średnio po 280-300 zł za tonę
Się, że tak powiem, kurna, znasz, jak Witkacy na podróżach na Księżyc.
Koniecznie chcesz zaistnieć, ale najpierw to się pofatyguj i doinformuj, a potem pociskaj farmazony u siebie w barze mlecznym.
Ostatnio zmieniony 2014-09-22, 21:45 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
sokół pisze:ceper pisze:kopalnie sprzedają węgiel średnio po 280-300 zł za tonę
Się, że tak powiem, kurna, znasz, jak Witkacy na podróżach na Księżyc.
Koniecznie chcesz zaistnieć, ale najpierw to się pofatyguj i doinformuj, a potem pociskaj farmazony u siebie w barze mlecznym.
Szanowny sokole, sugerujesz mi, że mijam się z prawdą, którą powtarzam za bankierem lub serwisem gospodarczym Parkiet?
Cena 54 EUR za tonę węgla energetycznego * 4.1845 zł/EUR = 226 zł/tonę i dotyczy megadostaw liczonych w tysiącach ton; doliczyć VAT 23% i mamy 280 zł. I po takiej cenie brutto (z akcyzą około 300 zł) kupują ci wielcy i znajomi króliczka.
Firmom opałowym zakup surowca od Kompanii Węglowej utrudnia również rozbudowana sieć dilerów. Nie można bowiem kupić węgla bezpośrednio w Kompanii. Trzeba się zatem liczyć z marżami narzucanymi przez dilerów, którzy na dzień dobry dowalają marżę 100% (czyli już mamy 600 zł/t), a maluczcy przedsiębiorcy z trudem dorzucają kolejne 50% (czyli około 900 zł/t).
sokole, ja nie górnik, więc wyprowadź mnie z błędu przedstawiając fakty z pierwszej linii frontu.
ceper pisze:sokole, ja nie górnik, więc wyprowadź mnie z błędu przedstawiając fakty z pierwszej linii frontu.
Ja też nie górnik, ale z tego co wiem węgiel bywa różnego asortymentu a 900 zł za tonę to kosztuje najdroższy eko-groszek, już zapakowany w worki.
Tyle mi przynajmniej mówił kolega, że płaci za węgiel do opalania swojej chałupy.
Teraz zajrzałam do Internetu i jest pełno ofert tego samego asortymentu w cenach 400-500 zł.
Ja się na tym nie znam, więc nie wiem czy to jest dokładnie taki sam. Mam drobne podejrzenia, że to rosyjski węgiel.
I jak widzę w Internecie można kupić węgiel wprost od producenta.
Ostatnio zmieniony 2014-09-22, 22:42 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
Miałem (czasownik) na myśli opalanie węglem, a nie miałem (rzeczownik) - miał mnie nie interesuje. Oto cennik autoryzowanego sprzedawcy KW w Trzebini, czyli 630-715 zł/t (dziwi mnie przedostatnia pozycja groszku za 570 zł/t, ale i trochę mniej kaloryczny). Przeciętny Kowalski nie ma ciężarówki, więc korzysta z transportu najbliższego składu węgla (przyjmijmy Polskę centralną) i mamy wspomniane przeze mnie prawie 900 zł/t (pomijam fakt, że i tak klient końcowy zostanie oszwabiony na wadze prawie 10%). Basiu Z., poczekamy na info od sokoła
Edit: przed dwoma laty teściowa kupiła 12 t węgla w cenie 900 zł/t, jeszcze go trochę zostało ...
Edit: przed dwoma laty teściowa kupiła 12 t węgla w cenie 900 zł/t, jeszcze go trochę zostało ...
Ostatnio zmieniony 2014-09-22, 23:04 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja nie ogrzewam weglem lecz flotem, który jest o połowę tańszy (jest jeszcze muł po 200-250/t ale to syf już totalny). Jest z tego sporo popiołu, który potem ląduje na wysypiskach ale cóż zrobić, za węgiel 7-8 stów nie dam bo schodzi go ilościowo podobnie jak flot (średnio 350/t).
Dla mnie ceny węgla to porażka. A najbardziej rozbraja mnie wzrost cen w okresie grzewczym, bo rozumiem że jest zbyt i każdy chce nabic kieszeń przy okazji ale żeby ceny rosły z 320zł (siepień) na 450-480zł (zima) to już spore przegięcie.
Dla mnie ceny węgla to porażka. A najbardziej rozbraja mnie wzrost cen w okresie grzewczym, bo rozumiem że jest zbyt i każdy chce nabic kieszeń przy okazji ale żeby ceny rosły z 320zł (siepień) na 450-480zł (zima) to już spore przegięcie.
Ostatnio zmieniony 2014-09-23, 07:54 przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.kwsa.pl/sprzedaz_wegla/jak_i ... za_gotowke
Miał 360
Groszek 595
Orzech 650 Plus akcyza 40 zł za tonę.
To ceny na bramie kopalni, do tego dolicz transport. Jeśli nie masz swojego.
A za 300 zł to masz workowany z hołdy albo z biedaszybu z Wałbrzycha. Albo taki, że kibel wsadzasz do pieca i kibel wyciągasz. Ja wsadzam kibel, wyciągam jedną łopatkę.
No tak, Ty pewnie masz ogrzewanie jądrowe, jako burżuj.
Miał 360
Groszek 595
Orzech 650 Plus akcyza 40 zł za tonę.
To ceny na bramie kopalni, do tego dolicz transport. Jeśli nie masz swojego.
A za 300 zł to masz workowany z hołdy albo z biedaszybu z Wałbrzycha. Albo taki, że kibel wsadzasz do pieca i kibel wyciągasz. Ja wsadzam kibel, wyciągam jedną łopatkę.
No tak, Ty pewnie masz ogrzewanie jądrowe, jako burżuj.
Ostatnio zmieniony 2014-09-23, 10:31 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości