Piwo...
Wszystko zależy od drożdży - jedne wolą 20 stopni, inne 23 stopnie. Ale generalnie możesz być przy takiej temperaturze pewny, że drożdże Ci nie zginą. Najwyżej fermentacja potrwa 2 dni dłużej.
Ale spokojnie pilsnera albo pszeniczniaka możesz uwarzyć.
Ale spokojnie pilsnera albo pszeniczniaka możesz uwarzyć.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
bton1 pisze:Wszystko zależy od drożdży - jedne wolą 20 stopni, inne 23 stopnie. Ale generalnie możesz być przy takiej temperaturze pewny, że drożdże Ci nie zginą. Najwyżej fermentacja potrwa 2 dni dłużej.
Ale spokojnie pilsnera albo pszeniczniaka możesz uwarzyć.
Hmm. no chyba czas się zabrać za robotę
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Hoho! Małgosiu, to temat na doktorat Wszystko zależy od możliwości lokalowych, sprzętowych browarnika. Jest sporo sklepów w necie, gdzie można kupić komponenty, a potem wszystko przebiega jak w browarze, tyle że w mikroskali.
Zamiast kadzi masz garnek, zamiast tankofermentatora masz wiadro, zamiast systemu filtrów masz sitko itp.
Zapraszam na degustację swoich
Zamiast kadzi masz garnek, zamiast tankofermentatora masz wiadro, zamiast systemu filtrów masz sitko itp.
Zapraszam na degustację swoich
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Generalnie fajne jest to, że można się powoli wprawiać - zaczynać od prostych metod, a potem przechodzić do bardziej zaawansowanych (trochę jak w górach ).
Obecnie jest naprawdę mnóstwo ludzi, którzy zajawili się tematem warzenia piwa i łatwo można uzyskać radę i wsparcie. No i forów piwowarów domowych jest chyba więcej niż górskich.
Obecnie jest naprawdę mnóstwo ludzi, którzy zajawili się tematem warzenia piwa i łatwo można uzyskać radę i wsparcie. No i forów piwowarów domowych jest chyba więcej niż górskich.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Za 200 możesz mu sprawić zestaw dla piwowara domowego i komponenty na pierwsze piwo.
Zapewne to pierwsze nie spełni jego oczekiwań, ale da kopa, żeby się podszkolić
Ja swój zestaw dostałem pod choinkę od żony
Zapewne to pierwsze nie spełni jego oczekiwań, ale da kopa, żeby się podszkolić
Ja swój zestaw dostałem pod choinkę od żony
Ostatnio zmieniony 2013-08-07, 07:53 przez bton1, łącznie zmieniany 1 raz.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
podpiwek teraz sprzedają w sklepach, ale mnie on zbytnio nie podchodzi, podobnie jak np. kwas chlebowy. Nawet w upał mi nie wchodził, wolałem wodę.
a teraz wklejam fotkę Niefiltrowanego mętnego z EDI (już po zmieszaniu):
a tutaj Młody prezentuje piwo miętowe:
a teraz wklejam fotkę Niefiltrowanego mętnego z EDI (już po zmieszaniu):
a tutaj Młody prezentuje piwo miętowe:
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
pisałem swojego czasu (jeszcze przed przenosinami), że w tak polecanym niegdyś Namaste drożeje piwo z każdą wizytą - i obecnie, po kolejnej podwyżce, poniżej 7-ki nie kupisz już niczego. Markowi chyba nieźle się poprzewracało we łbach - to ma być knajpa dla podróżników? Chyba dla tych z agencji podróży w Himalaje...
A z innej beczki - trafiłem wczoraj w Czechach na imprezę z okazji winobrania - poprosiłem o kubeczek burčáku i natychmiast pobiegłem kupić całe 1,5 litra - to jest, kuźwa, niesamowicie dobre
A z innej beczki - trafiłem wczoraj w Czechach na imprezę z okazji winobrania - poprosiłem o kubeczek burčáku i natychmiast pobiegłem kupić całe 1,5 litra - to jest, kuźwa, niesamowicie dobre
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości