03.08.2013 Klapkowo-stonkowo-kolejkowo w Beskidzie Śląskim

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 2924
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

03.08.2013 Klapkowo-stonkowo-kolejkowo w Beskidzie Śląskim

Postautor: Tępy dyszel » 2013-08-04, 18:20

Wczoraj miałem ,,misję". Zaznajomić ,,dzieciaczki" z Beskidem Śląskim. A że dzieciaczki małe, skwar niesamowity i dodatkowo w perspektywnie Tatry w wydaniu wczesno porannym - więc nie ,,mogliśmy się zmęczyć" :hih

Zaczynamy klapkowo-stonkowy pobyt od ,,obczajenia" Magury z Klimczokiem.
Obrazek

To już fragment polany Hondraski z ,,pokładu" kolejki.
Obrazek

Chwila odpoczynku przy stacji pośredniej na Polanie Jaworzyna. Wszak kilkuminutowa jazda w krzesełku, toż nadludzkim wysiłkiem jest.
Obrazek

Zmordowani i o kresu sił ,,wtaczamy się" na podmurowaną platformę widokową.
Tutaj obniżenie Bramy Wilkowickiej, Kotlina Żywiecka i Beskid Mały.
Obrazek

Niebo - mocno ,,przymglone" a że jestem deczko upośledzony w materii focenia, to wyszło, co wyszło. Ale Jezioro Żywieckie widać.
Obrazek

Z prawej Babia Góra, będąca nowością dla ,,mych podopiecznych". Nowością, ale z tej perspektywy
Obrazek

Na północ widoczność dużo, dużo lepsza - m. in. Magura, Klimczok, Stołów i fragment pasma Błatniej.
Obrazek

Zdobywamy się na ostatni wysiłek tego dnia. Pot leje się hektolitrami, co chwila popas i serce w przełyku. W końcu na czworakach udaje się nam w końcu pokonać jakieś...10 metrów przewyższenia.
Jesteśmy na szczycie Skrzycznego !!!
Obrazek

co nie byłoby możliwe bez wsparcia producenta butów trekkingowych, z membraną rzecz jasna, na literę E....

Obrazek

Zielono Nam. Podobnie Czantorii, Stożkowi i Beskidowi Śląsko-Morawskiego (w głębi).
Obrazek

W schronisku zbieramy siły przed czekającym Nas, atakiem na polanę Stokłosica.
Obrazek

Wychodzimy na grzbiet główny....
Obrazek

Robaki i Lysa Hora.
Obrazek

Oraz, co szczególnie zaskakujące przy tej upalnej pogodzie - Velky Rozsutec i Stoh.
Obrazek

Z lewej Czantoria, tam będziemy ,,walczyć".
Obrazek

Beskid Węgierski czy coś takiego.
Obrazek

Uff, już na dole.
Obrazek

Niecałą godzinę później....
Obrazek

docieramy na piknik pod wiszącą Czantorią.
Obrazek

Jako część ,,parszywej stonki" i klapków pierwszego softu, integrujemy się z otoczeniem.
Widoki jak widoki....
Obrazek

lecz Tępy Dyszel cieszył japę najbardziej, sześciokrotnie zjeżdżając na sankach....
Obrazek

Lipowski Groń i ustroński ,,Mannhatan" z kanapy kolejki.
Obrazek

Prawie jak ptak.
Obrazek

Grzbiet Równicy i Orłowa.
Obrazek

Gdzie, niegdzie, trochę ,,luftu" pod nogami było....
Obrazek

To już jest koniec.
Obrazek

I tak oto dnia 03.08.2013, niejaki Tępy Dyszel został totalnie ,,upodlony". Góry w ,,baletkach" ,,sandałach" i tylko kolejkami. W sztruksach i polówce. Śmieciowe jedzenia, cola, frytki, szaszłyk z grilla, lody i inne ,,ustrojstwa”.
I co ciekawe, zostałem ,,niegodnym" turystą na swój własny wniosek. I bardzo dobrze sie w tym czuje.

Zaś powrót do roli mi ,,przypisanej" nastąpił mi bardzo, bardzo szybko. Plecak jeszcze nierozpakowany, buty nieumyte, mapa Tatr Bielskich wciąż ciepła od żaru dnia.....a raczej poranka.

Ps. :hih
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Tępy dyszel, łącznie zmieniany 2 razy.
Mirek

Postautor: Mirek » 2013-08-04, 19:01

No i powinszować dzieciaczkom zdobycia kultowych szczytów B,Śląskiego.A byliście chacie pod Czantorią?Dodam że nie uważam za nic złego korzystanie z dobrodziejstw techniki,sam tak często robię gdy podejście jest strome lub nużące.
Ostatnio zmieniony 2013-08-04, 19:02 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12375
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2013-08-04, 20:04

Mnie się relacja podobała. Szczególnie dramatyczne opisy.
Sanki na Czantorii są swietne, jechałem dwa lata temu kilka razy. Duzo ludzi na Stokłosicy? Jest tam jakiś plac zabaw typu zjeżdżalnia? :dev
Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 2924
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Postautor: Tępy dyszel » 2013-08-04, 20:16

mirek pisze:No i powinszować dzieciaczkom zdobycia kultowych szczytów B,Śląskiego

Kolejką. Czantoria nie padła. Bo padliśmy w trawie na Stokłosicy. I wyżej nie poszliśmy. Nie bo nie ;)

sokół pisze:Duzo ludzi na Stokłosicy?

Jak mrówków.

sokół pisze:Jest tam jakiś plac zabaw typu zjeżdżalnia?

Jest zjeżdzalnia. Cieszyłem japę dużo bardziej niż moi ,,podopieczni". Jest też sokolarnia. Byli też walczący ,,wikingowie".
http://www.ustron.pl/fotki/1963/pliki/D ... plakat.jpg
Ostatnio zmieniony 2013-08-04, 20:18 przez Tępy dyszel, łącznie zmieniany 1 raz.
Mirek

Postautor: Mirek » 2013-08-04, 20:22

Pytałem bo ciekawy byłem czy w tym roku w chacie pod Czantorią podawali boruvkowe piwo..
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2013-08-04, 22:51

No to żeś sobie pojeździł :)
Choć w sumie nie dziwię się, w taki skwar pieszo na Skrzyczne wychodzić to lekki masochizm by był, no ale obowiązek przewodnicki trochę Cię uwolnił od tego :-)
laynn

Postautor: laynn » 2013-08-05, 12:00

sokół pisze:Sanki na Czantorii

ech uwielbiam sanki. A czasem warto tak się "upodlić" :D
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2013-08-05, 12:11

A propos sanek to jakieś 10 lat temu (kiedy jeździłem w góry nie po to, żeby chodzić, tylko pić browary), żeby zaoszczędzić na sanki porzuciliśmy pomysł wjazdu kolejką na rzecz wyjścia na nogach. Pamiętam jaki byłem wypierdzielony na górze :)
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
laynn

Postautor: laynn » 2013-08-05, 12:13

No ja kiedyś pojechałem, do Karpacza na urlop w lutym, w celach nauki jazdy na snowboardzie, a potem jeden dzień to była jazda na sankach, hehe nauka była innym razem :D
Vision

Postautor: Vision » 2013-08-05, 16:12

Pięknie, przypomniały mi się czasy jak jeszcze 3 lata temu na wakacje jeździłem do Wisły czy Zakopanego i dokładnie dzień w dzień to przeżywałem, jak prawdziwy wczasowicz. Też bym musiał kiedyś nad czymś takim pomyśleć, chociaż teraz to mi ciężko sobie coś takiego wyobrazić po prostu... ale kto wie. ;)
Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2482
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2013-08-08, 22:07

Oj tak, prawdziwe wczasy :)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 118 gości