Kulawa Łomnica
- Tatrzański urwis
- Posty: 1405
- Rejestracja: 2013-07-07, 12:17
- Lokalizacja: Małopolska
Kulawa Łomnica
Witam , po raz pierwszy i ostatni zgrzeszyłem w Tatrach lenistwem dopuszczając się wyjechania na szczyt kolejką ale wiadomo w jakim jestem stanie i inaczej być nie mogło . Także po raz pierwszy i ostatni wziąłem udział w wycieczce jednodniowej grupowej , to nie moje klimaty i szybko się o tym przekonałem , no ale cóż jak już tam byłem to odwrotu nie było i trzeba się dostosować do reszty pomimo mojego kalectwa , chociaż przewodnik Michał stwierdził że w tym roku jeszcze tak szybkiej grupy nie miał z czego większość była ogromnie dumna a szczególnie ja ponieważ wszyscy chcieli mi dotrzymać kroku a to nie było łatwe bo jak wam wiadomo chodzę teraz na 4 kończynach dolnych . Wycieczkę zaczęliśmy spod parkingu pod Nosalem skąd udaliśmy się do Tatrzańskiej Łomnicy by wsiąść tam do kolejki i wjechać na Skalnate Pleso , po krótkim postoju i zrobieniu kilkunastu zdjęć wsiedliśmy do wagonika i powoli zaczęliśmy się wspinać w kierunku naszego celu czyli Łomnicy . Wszystko byłoby okej gdyby nie chmura która zawisła nad szczytem i uparcie nie chciała z niego zejść , ale nic to wyjechać trzeba było tak czy tak bo kasa jest już wpłacona a ojro piechotą nie chodzi . Kolega Sokół wspominał gdzieś na forum i namawiał mnie do wejścia na wierzchołek po linie wyciągu i nawet chodziło mi to po głowie tylko że nie wziąłem ze sobą szpeju i mgła była za duża więc mógłbym pobłądzić albo przez przypadek zderzyć się z wagonikiem co byłoby dla niego fatalne w skutkach a poza tym musiałbym być bardzo czujnym bo bracia Słowacy pilnują . Po wtaszczeniu się na szczyt przez krótką chwilę coś się przejaśniło więc zrobiłem kilka fotek ale zaraz nadciągnęły chmury i zrobiło się mleko . Może gdyby widoczność była aż po horyzont i na niebie nie było jednej chmurki to pomyślał bym o zejściu ale nie chciałem ryzykować pobłądzenia i utraty Krisowych kulasów którym tyle już zawdzięczam . Niestety czas pobytu na Łomnicy jest ograniczony , wychodzi jakieś 55 minut i zostaliśmy wezwani do wagonika więc musieliśmy zjechać na dół . Będąc już przy Skalnatym Plesie zaczęło grzmieć , błyskać się , więc przewodnik podjął decyzje o zejściu do Skalnatej Chaty na browara i jakąś przekąskę . Dobrze że zaopatrzyłem się w 4-pak w Zakopcu bo 2,40 albo 2 ojro za siki a nie piwo to już przegięcie . Po konsumpcji i popasie udaliśmy się do Hrebenioka co troszkę mnie zmartwiło na początku bo jak wiadomo chodzę z dwoma laskami które nie lubią jak się nimi pomiata po kamieniach , a poza tym noga nie jest jeszcze do końca sprawna więc wiedziałem że będzie ciężko . Jednak zacisnąłem zęby w pięść i powiedziałem sobie że nie jestem miękkim juhem robiony i do przodu! . Najbardziej mnie rozbawiło jak zaczęło lać i wszyscy poubierali kurtki i pelerynki jakby z cukru byli a ja nic zostałem tak jak byłem czyli w koszulce na co Michał powiedział że wyziębie organizm i góry wszystko zweryfikują prędzej czy później co jak się okazało było jego ulubionym powiedzonkiem . Ja się tylko zaśmiałem i poszliśmy dalej , tak tak wiem , jestem lekkomyślny i nieodpowiedzialny ale urwisy takie są niestety i nic tego nie zmieni . Po dotarciu do Hrebienoka wsiedliśmy do kolejki szynowej i zjechaliśmy do Tatrzańskiej Łomnicy gdzie czekał na nas autobus i gratulację od przewodnika Michała za rekordowy czas przejścia Magistrali i zachęta do dalszych wycieczek z których już raczej nie skorzystam bo nawet zdjęć nie było kiedy robić ani się zatrzymać na chwilę bo nie ma czasu , tak jak nie można by na chwilę stanąć i zrobić kilka fotek , nie rozumiem tego . Załączam kilka fotek i dziękuję za uwagę :
Od początku coś wisiało w powietrzu.........
Skalnate Pleso
Obserwatorium meteorologiczne przy jeziorze
Stacyjka
Jest coraz gorzej
Już w wagoniku
Coraz wyżej..........
I wyżej..........
I jeszcze wyżej........
Już w budynku
Coś tam jeszcze widać
Łomnicki deptak
Na pomoście
Morda się cieszy
A gdyby tak..........
Obserwatorium na szczycie
Nic tylko żywcować
Dowód jest , a ci państwo po prawej weszli kilka minut wcześniej na linach , szacun
Już na dole pod schroniskiem
Nie ma to jak mieć dwie laski pod pachą
Światowy rekord w noszeniu towaru na plecach 207,5 kg , może kiedyś spróbuję
Kolejka stanęła , prądu brakło
Wyłoniła się tylko że już za późno
Na Hrebeniok
Jeszcze ostatnie fotki.........
Na szlaku , Rohatka w oddali
Zamkovechsko Chata
Wodospadzik
To by było na tyle , więcej zdjęć nie dało się zrobić bo grupa by mi uciekła i musiałbym iść sam , a to w mojej obecnej sytuacji byłoby ryzykowne , przewodnikowi się spieszyło zresztą . Dziękuję za uwagę .
Jeszcze link dla wytrwałych : https://plus.google.com/photos/10338123 ... 2642935585
Od początku coś wisiało w powietrzu.........
Skalnate Pleso
Obserwatorium meteorologiczne przy jeziorze
Stacyjka
Jest coraz gorzej
Już w wagoniku
Coraz wyżej..........
I wyżej..........
I jeszcze wyżej........
Już w budynku
Coś tam jeszcze widać
Łomnicki deptak
Na pomoście
Morda się cieszy
A gdyby tak..........
Obserwatorium na szczycie
Nic tylko żywcować
Dowód jest , a ci państwo po prawej weszli kilka minut wcześniej na linach , szacun
Już na dole pod schroniskiem
Nie ma to jak mieć dwie laski pod pachą
Światowy rekord w noszeniu towaru na plecach 207,5 kg , może kiedyś spróbuję
Kolejka stanęła , prądu brakło
Wyłoniła się tylko że już za późno
Na Hrebeniok
Jeszcze ostatnie fotki.........
Na szlaku , Rohatka w oddali
Zamkovechsko Chata
Wodospadzik
To by było na tyle , więcej zdjęć nie dało się zrobić bo grupa by mi uciekła i musiałbym iść sam , a to w mojej obecnej sytuacji byłoby ryzykowne , przewodnikowi się spieszyło zresztą . Dziękuję za uwagę .
Jeszcze link dla wytrwałych : https://plus.google.com/photos/10338123 ... 2642935585
Ostatnio zmieniony 2014-07-23, 16:47 przez Tatrzański urwis, łącznie zmieniany 1 raz.
Tatrzański urwis pisze:Dziękuję za uwagę .
Proszę bardzo.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- Tatrzański urwis
- Posty: 1405
- Rejestracja: 2013-07-07, 12:17
- Lokalizacja: Małopolska
Pieniądze nie grają roliceper pisze:Marnujesz waść ojro,
Wziąłem z Ciebie przykład i przeszedłem na odwykceper pisze: lepiej było je przepić,
Widziałem wagonik a to już cośceper pisze: niewiele było widać.
Wtedy jeszcze nie wiedziałem co to Tatryceper pisze:Było się zabrać ze mną 10 lat temu
Dobrze że tylko Łomnicę .ceper pisze: bym ci pokazał Łomnicę
Tatrzański urwis, gratki.
Szkoda, że widoczków nie miałeś.
Kilka uwag wrzucę do koszyczka relacji:
Ale tak tylko informacyjnie. Nie odbieraj tego personalnie jako przytyk do relacji.
I tak jestem pełen podziwu dla Ciebie za ten wyczyn na kulach
Szkoda, że widoczków nie miałeś.
Kilka uwag wrzucę do koszyczka relacji:
pewnie zastosowałeś skrót myślowy, bo z Hrebienoka (prawidłowa nazwa właśnie taka) zjeżdża się kolejką szynową no Starego Smokovca, a ze Starego Smokovca dopiero tzw. Elektricką do Tatrzańskiej Łomnicy.Tatrzański urwis pisze:Po dotarciu do Hrebenioka wsiedliśmy do kolejki szynowej i zjechaliśmy do Tatrzańskiej Łomnicy
Ale tak tylko informacyjnie. Nie odbieraj tego personalnie jako przytyk do relacji.
I tak jestem pełen podziwu dla Ciebie za ten wyczyn na kulach
- Tatrzański urwis
- Posty: 1405
- Rejestracja: 2013-07-07, 12:17
- Lokalizacja: Małopolska
Literówka , poprawione .Manek pisze:pewnie zastosowałeś skrót myślowy, bo z Hrebienoka (prawidłowa nazwa właśnie taka)
popierdzieliło mi się , sorki , oczywiście że do Starego Smokovca zjechaliśmy i stamtąd już do ZakopcaManek pisze: z Hrebienoka zjeżdża się kolejką szynową no Starego Smokovca,
SpokoManek pisze: Nie odbieraj tego personalnie jako przytyk do relacji.
Ciężko było bo przewodnik narzucił ostre tempo , chyba zapomniał że ma jednego gościa o kulach , a ja musiałem nadążyć , no i przeciążyłem nogę , zakwasy mam że masakra , spotkam się z nim w sądzie .Manek pisze:I tak jestem pełen podziwu dla Ciebie za ten wyczyn na kulach
Manek pisze: z Hrebienoka (prawidłowa nazwa właśnie taka)
Będę bardzo upierdliwa - prawidłowa nazwa po polsku to jest Siodełko.
A po słowacku odmienia się Hrebieniok - Hrebienka a nie "Hrebienioka".
Np. tutaj w słowackiej Wikipedii.
http://sk.wikipedia.org/wiki/Hrebienok
Prawie identyczną trasę (bez wjazdu na Łomnicę) robiłam 10 dni temu z ekipą z Tychów, pewnie to już jest taki standard.
Ale zajęło to nam wraz z dojazdem calutki dzień i było dużo czasu na fotografowanie wodospadów.
A i tak niektórzy narzekali.
- Tatrzański urwis
- Posty: 1405
- Rejestracja: 2013-07-07, 12:17
- Lokalizacja: Małopolska
Powiedziałbym nawet że czepialska .Basia Z. pisze:Będę bardzo upierdliwa
Oj tam , oj tam , nie bądźmy tacy drobiazgowi .Basia Z. pisze: prawidłowa nazwa po polsku to jest Siodełko.
A po słowacku odmienia się Hrebieniok - Hrebienka a nie "Hrebienioka".
Ja widziałem tylko jedenBasia Z. pisze: było dużo czasu na fotografowanie wodospadów.
Na co?Basia Z. pisze:A i tak niektórzy narzekali.
No trzeba powoli dochodzić do formy bo Sokolica czekasokół pisze:No Urwis, brawo. Całkiem niezła tura jak na kulawego.
Tatrzański urwis pisze:Ja widziałem tylko jedenBasia Z. pisze: było dużo czasu na fotografowanie wodospadów.
Bo my od Rainerovej Chaty (czyli tam gdzie była wystawa zdjęć) szliśmy na Hrebienok nie szlakiem czerwonym a niebieskim i potem zielonym. A po drodze mija się trzy kolejne bardzo duże wodospady. Droga jest może o 20 minut dłuższa, ale za to bardzo widokowa.
http://mapy.hiking.sk/?zoom=15&lat=6302 ... TTFFFFFFTT
A zdjęcie wodospadów zamieszczę może jutro.
Tatrzański urwis pisze:Na co?Basia Z. pisze:A i tak niektórzy narzekali.
Że droga jest nierówna i idzie się po kamieniach "a miało być bez trudności". Poważnie.
Ostatnio zmieniony 2014-07-23, 21:13 przez Basia Z., łącznie zmieniany 1 raz.
- Tatrzański urwis
- Posty: 1405
- Rejestracja: 2013-07-07, 12:17
- Lokalizacja: Małopolska
- Tatrzański urwis
- Posty: 1405
- Rejestracja: 2013-07-07, 12:17
- Lokalizacja: Małopolska
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Tatrzański urwis pisze:przewodnikowi się spieszyło zresztą
i chyba z takiego powodu nigdy nie skorzystam z usług przewodników tatrzańskich, bo chyba bym padła trupem. Jak wiadomo, chodzę żółwim tempem, a pójście w góry bez możliwości cieszenia się nimi, widokami, robienia zdjęć jest dla mnie bezsensowne.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości