Jeż On Tour part two

[TNT'omek]

babcia osiwiała w tych górach i się na rudo ufarbowała , czy też ma tak od zawsze?

[Dobromił]

czy mama-jeż bije tatę-jeża?

Tak. Bo się nie przeżegnał przed jedzeniem.

[TNT'omek]

bo zupa była za słona...

[sokół]

Babcia jest pożółkła od nowości.

[Tępy dyszel]

Statystyki.... Tym razem dokładnie nie wiem, ile co i jak, bo szliśmy dużo bez szlaku. Na moje oko około dziesięciu km, przewyższenia jakieś 700-800m.

Kałuże i ilość wrzuconych do nich kamyczków zliczyłeś ?
Bez tego, statystyki się nie liczą.....

Od lewej: mama jeż, tata jeż, mały jeż, babcia jeż

Jeż - brat albo siostra będzie ?

Fajnie, że tak szkolisz nowe pokolenie turystów. Ale czy chociaż ,,Jeż" jest zadowolony czy raczej idzie to ,,tak na siłę" ?

Niezmiennie polecam mroczny, groźny i straszny Żar. Dodatkowo Równicę - ,,Jeż" pochodzi a przy okazji będzie miał(a) mega plac zabaw w pobliżu

[sokół]

Jeż to jeż. Mały jeż zadowolony, babcia jeż marudziła, poszła do plecaka.

Julka zadowolona, ale zawsze musi mieć motywację, największą jest plac zabaw, oprócz tego kałuża, kamyki, takie tam,,,,

Równica - wiem, wiem, mam ją na oku (pętla od Polany przez Orłową), podobnie Czantoria (od Jawornika, z zejściem od Stokłosicy trawersem do Światowida, zeby cały czas w tłumach nie być)
Żar.... no jakoś tak nie jestem przekonany, u góry ponoć nic nie ma (chodzi o jakąś zjeżdzalnię, piaskownicę, coś w tym stylu) - gdyby było to na pewno bym tam ciągnął i łączył z widokową Kiczorą.,

[Piotrek]

Jak nie ma jak jest- stoi zjeżdżalnia.

[TNT'omek]

Żar.... no jakoś tak nie jestem przekonany, u góry ponoć nic nie ma (chodzi o jakąś zjeżdzalnię, piaskownicę, coś w tym stylu)

tataojciec coś Ci tam zorganizuje za niewielką dopłatą

[Tępy dyszel]

Równica - wiem, wiem, mam ją na oku (pętla od Polany przez Orłową), podobnie Czantoria (od Jawornika, z zejściem od Stokłosicy trawersem do Światowida, zeby cały czas w tłumach nie być)
Żar.... no jakoś tak nie jestem przekonany, u góry ponoć nic nie ma (chodzi o jakąś zjeżdzalnię, piaskownicę, coś w tym stylu) - gdyby było to na pewno bym tam ciągnął i łączył z widokową Kiczorą.,

Panie, z tego co widzę, można ,,Jeżowi" wyżej ,,zawiesić poprzeczkę".
Np. Grześ w Tatrach Zachodnich.
,,Jeż" pobawi się z Grzesiem, popatrzy na ,,wołowinkę" i ,,ciuchcią" albo ,,z konikami" sobie pojedzie....

[Tatrzański urwis]

,,Jeż" pobawi się z Grzesiem, popatrzy na ,,wołowinkę" i ,,ciuchcią" albo ,,z konikami" sobie pojedzie....

Sprytnie to wykombinowałeś Dyszelku

[Iva]

Fajna ta Twoja Mała i ciekawa świata Czy jeż zaprzyjaźnił się z żabką?

A ja pytam: Gdzie dziadek jeż?

[sokół]

Dzięki.

Dziadka nie ma, jeszcze.

Cóż, tymczasem... czas pisać scenariusz na kolejną opowieść.... będzie się działo.

[sprocket73]

Im więcej o tym myślę, tym bardziej podejrzana jest ta cała jeżowa rodzinka.
Dlaczego tata-jeż stoi na baczność?
Jakiej płci jest Mały-jeż? Jeżeli to dziewczynka, to czemu samice mają taką przewagę liczebną w tej rodzince? A może Mały-jeż jeszcze nie wybrał swojej płci zgodnie z filozofią gender?
Jak to Dziadka-jeża nie ma jeszcze? Jak może nie być jeszcze dziadka, skoro są już dzieci i wnuki? Chyba, że to zwykła 'literówka' i nie ma go już, bo umarł. Jeżeli umarł, to kto go wykończył?

[Malgo Klapković]

Jak to Dziadka-jeża nie ma jeszcze?

A może mały jeż jest z probówki i z banku dawców? A babcia jest po prostu panienką.

[sokół]

Mały jeż i mama jeż są z ikei. Dziadka jeszcze nie kupiliśmy.
Dziś w górach był mały jeż. Babcia jeż dostała reumatyzmu w kolcach.