Bieganie...
Hehehe, no to widzisz była piąta od końca. No ale w sumie miejsce tu nie ma znaczenia, najlepiej to widzieć postępy po prostu. Ja to z miesiąc poćwiczę i też zacznę brać w tym udział, no ale to chyba dopiero na wiosnę, bo w zimie to raczej pewnie nie będzie takich biegów za bardzo, no i jeszcze trzeba przebierać, bo w większości trzeba wpisowe zapłacić... a płacić to mi się nie chce.
w Orzeszu był bieg za darmo, tutaj, przy internetowej rejestracji - 20 zł. W cenie była pamiątkowa koszulka, po biegu smaczny gulasz, drożdżówka, picie (w czasie biegu też), udział w losowaniu nagród itp. - więc całkiem nieźle.
Raz w miesiącu jest w Katowicach Bieg Dzika - pętla ma niecałe 5 km, robisz tyle pętli ile chcesz, liczą dokładnie czas, więc widać swoje postępy.
W zimie pewno będzie mniej biegów, ale coś będzie - mam nadzieję Muszę se tylko odpowiednie gacie kupić, bo te oldskulowe nie za bardzo na mróz się będą nadawać
Raz w miesiącu jest w Katowicach Bieg Dzika - pętla ma niecałe 5 km, robisz tyle pętli ile chcesz, liczą dokładnie czas, więc widać swoje postępy.
W zimie pewno będzie mniej biegów, ale coś będzie - mam nadzieję Muszę se tylko odpowiednie gacie kupić, bo te oldskulowe nie za bardzo na mróz się będą nadawać
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Pudelek pisze:co my na to, że wygrał zawodnik z Sosnowca
Doszlo do pogromów ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Korzysta ktoś z jakiegoś Endomondo czy coś w tym stylu? I czy wszystkie te aplikacje raz na kilka treningów lubią gubić sygnał? Bo wkur... mnie to strasznie, jak sobie biegnę i słyszę, że właśnie straciłem sygnał. Na szczęście dzieje się to przeważnie na początku, więc od nowa zaczynam i potem już niby jest ok, chociaż w sumie zawsze mi gubi mniej więcej w tym samym terenie, a to takie trochę zadupie, więc jeszcze popróbuję pobiegać w nieco bardziej cywilizowanym terenie i zobaczyć czy będzie lepiej. Ja w sumie korzystam z Runtastic, bo to ednumondo to mi jeszcze dłużej sygnału szukało, no ale może jest na to jakiś sposób, albo lepsza aplikacja.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
ja korzystam z endomondo. Tyle, że większość treningów zaznaczam ręcznie - to jest znacznie bardziej dokładne niż ichniejsza "satelita". Jak ostatnio byłem na zlocie, to endomondo wykazywało Cegle niesamowite odległości, a tempo było prawie rowerowe Co ciekawe, inny kumpel jak łazi z tym w górach to nie ma takich problemów, pokazuje mu rzeczywisty czas i odległość
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Pudelek pisze: że większość treningów zaznaczam ręcznie
A skąd wtedy wiesz ile przebiegłeś? Mierzysz czymś jeszcze czy po prostu masz tą samą trasę i już ją tak znasz?
No i druga rzecz, wprowadzając ręcznie to chyba mapy potem nie masz, gdzie biegałeś?
Mi tam odległości i czasy pokazuje raczej dobre, bo zawsze mi się wszystko zgadza i odległość i czas, tylko tego gpsa czasem gubi. Jeszcze czego mi brakuje, to w tym moim cwaniaki informują co kilometr o czasie i dystansie tylko do 2 km, a potem głos się wyłącza i zachęcają do kupna wersji PRO. W endomondo chyba tak nie ma i ten głos co kilometr jest? Bo to by mi się też przydało, żebym wiedział ile już przebiegłem i nie musiał w telefonie grzebać podczas biegania.
Vision pisze:A skąd wtedy wiesz ile przebiegłeś?
biegam głównie po okolicy, więc wiem gdzie leciałem - to przecież nie jest problem zaznaczyć, że biegałeś tu i tam Co innego jakbyś latał gdzieś w lesie na dziko...
Vision pisze:No i druga rzecz, wprowadzając ręcznie to chyba mapy potem nie masz, gdzie biegałeś?
mapa jest jak najbardziej
Zresztą zerknij na mój profil i zobacz - z 90% to jest ręcznie i normalnie pokazuje.
https://www.endomondo.com/profile/10418374
Vision pisze: Jeszcze czego mi brakuje, to w tym moim cwaniaki informują co kilometr o czasie i dystansie tylko do 2 km, a potem głos się wyłącza i zachęcają do kupna wersji PRO. W endomondo chyba tak nie ma i ten głos co kilometr jest?
nie, na szczęście w endomondo to jest normalnie. Czasem w Łaziskach pożyczam od taty i sobie z tym biegam albo jeżdżę na kole - ale moim zdaniem ichniejszy GPS jest coś zjebany. Np. biegając po Łaziskach pokazuje takie bzdury, że szkoda gadać, często według niego biegałem choćby przez środek stawu, ze 15 metrów w dół i w górę i jeszcze dodatkowa odległość i potem się nie dziwię, że tempo mam znacznie słabsze od swojego normalnego. Jednak najbardziej wiarygodne mi wychodzi jak sobie sam trasę wyznaczę ręcznie i czas według stopera, bo naprawdę według programu to pokazuje dziwactwa...
Na zlocie w październiku Cegle wyszło, że przeszliśmy w górach ponad 50 km, a tymczasem sprawdziłem to ręcznie i było 35 - to już jest jednak spora róznica Teraz jak szliśmy na Pilsko też pokazywał, że już z 8-9 kilometrów było, a realnie to o 3 mniej
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Pudelek pisze:mapa jest jak najbardziej
Zresztą zerknij na mój profil i zobacz - z 90% to jest ręcznie i normalnie pokazuje.
No właśnie to obczaiłem w tym moim programie, po prostu nie umiałem znaleźć opcji tworzenia samemu sobie trasy, ale już znalazłem i działa to dobrze. Chociaż w sumie pokazuje mi to samo co biegałem i odległość się zgadza, nie wiem tylko czy czas mierzy dobrze, muszę kiedyś porównać ze stoperem. Tylko dla mnie wada tego taka, że jak sam wprowadzę to zaś nie mam międzyczasów poszczególnych kilometrów, a lubię to wiedzieć. Chociaż w sumie mając stałą trasę nie byłoby z tym problemów, mając dobry stoper to bym sobie tylko przyciskał w określonych punktach.
Pudelek pisze:https://www.endomondo.com/profile/10418374
A tak w ogóle to nieźle, ja dalej jeszcze 10 km nie pokonałem nigdy. Ale biegam dopiero od 3 tygodni i zaczynałem od 4 km, póki co jednym ciągiem najwięcej 8,5 km, ale efekty są niesamowite muszę przyznać. Tyle, że ja daję 5 razy w tygodniu, tzn. codziennie oprócz weekendów.
Ostatnio zmieniony 2014-07-06, 17:38 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
Vision pisze:Tylko dla mnie wada tego taka, że jak sam wprowadzę to zaś nie mam międzyczasów poszczególnych kilometrów, a lubię to wiedzieć
to jest minus, wiadomo że tego nie przeliczy, bo jak dasz całą trasę to on uśrednia a nie daje na konkretny kilometr wyników. Ale z drugiej strony, jak pisałem, czasem endo takie bzdury pisze, że najbardziej wierzę swojemu stoperowi, a i biegając po w miarę stałych trasach wiem jakie mam tempo
Vision pisze:Ale biegam dopiero od 3 tygodni
coś tu ściemniasz, bo już w tamtym roku pisałeś że sobie biegasz i lubisz gdzieś wyskoczyć na 40 minut i tyle
Vision pisze:ale efekty są niesamowite muszę przyznać.
jak porównuje swoje rekordy życiowe obecne z tymi sprzed roku, gdy zaczynałem biegać tak poważniej, to różnica jest masakryczna. Choć od jakiegoś czasu na treningach sobie po prostu dreptam, żadnego spinania się
Vision pisze: Tyle, że ja daję 5 razy w tygodniu, tzn. codziennie oprócz weekendów.
pogratulować zaparcia ja normalnie z 2-3 razy w tydniu, więcej nie chcę, bo mój kręgosłup i tak się burzy, więc po co go dodatkowo męczyć? Z drugiej strony jak pobiegnę z 3 treningi tygodniowo to potem siadam w piątek/sobotę do flaszki z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Pudelek pisze:coś tu ściemniasz, bo już w tamtym roku pisałeś że sobie biegasz i lubisz gdzieś wyskoczyć na 40 minut i tyle
W tamtym roku pobiegałem z 1,5 miesiąca, tzn. jakieś 30 razy i na tym się skończyło, w tym roku próbowałem jakoś w kwietniu chyba i po 3 treningach też się skończyło. Więc traktuję to jakbym zaczął od nowa, po takiej przerwie, teraz już wytrwałem całe przeszło 15 razy.
Pudelek pisze:pogratulować zaparcia ja normalnie z 2-3 razy w tydniu, więcej nie chcę, bo mój kręgosłup i tak się burzy, więc po co go dodatkowo męczyć? Z drugiej strony jak pobiegnę z 3 treningi tygodniowo to potem siadam w piątek/sobotę do flaszki z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku
No właśnie trochę za dużo, ale jakoś tak się uzależniłem póki co, że nie umiem dnia przeżyć bez, dzisiaj też bym poszedł, no ale bez przesady odpocząć też trzeba. Teraz nie zamierzam odpuścić przynajmniej dopóki nie zejdę z dychą poniżej 50 minut. Potem sobie będę biegał po 3, maks 4 razy w tygodniu. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Ostatnio zmieniony 2014-07-06, 18:32 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
Vision pisze:No właśnie trochę za dużo, ale jakoś tak się uzależniłem póki co, że nie umiem dnia przeżyć bez, dzisiaj też bym poszedł, no ale bez przesady odpocząć też trzeba.
to jest pozytywne uzależnienie ale to fakt, trzeba dać organizmowi odetchnąć, bo inaczej prędzej czy później się zbuntuje
Teraz nie zamierzam odpuścić przynajmniej dopóki nie zejdę z dychą poniżej 50 minut.
grunt to sobie postawić jakiś cel:) ale jeśli mogę coś zasugerować - pobiegaj w jakiś zawodach. Wiadomo, że najczęściej jest wpisowe, ale emocje zupełnie z kosmosu - albo sobie z kimś pogadasz przy biegu, albo pobijesz swój rekord - chcąc nie chcąc biegniesz szybciej niż normalnie i w ogóle wbiegając na metę, nawet będąc na końcu, czujesz się jak zwycięzca
Ostatnio zmieniony 2014-07-06, 18:35 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości