III Zlot Chimalaja Team
Hej!
Dotarłem do domu- oczywiście w dniu wczorajszym
Jako jedynemu przyszło mi wracać samotnie ze zlotu Poszedłem na Miziową z zamiarem pójścia dużym kołem do Korbielowa. Samotność i upał doskwierały mi mocno...
Na upał to wiadomo woda, chustka na głowę itp. Gorzej z brakiem towarzystwa. Próbowałem zagadywać , ale nie bardzo było kogo. Dopiero duża ilość piechurów pojawiła się w drodze w dół. Ale oni mieli pod górkę więc nie byli skorzy do pogawędek, poza pytaniami "daleko jeszcze?".
Zmęczony tą przerwą w mówieniu, postanowiłem coś wymyślić...
Przyjąłem na udo...kleszcza. Taki mały , biedny- ulitowałem się
Wprawdzie myślałem ,że w okolicach parkingu, gdzie miałem auto, mój towarzysz, po tych paru godzinach słuchania krzywej nawijki, weźmie i sam odpadnie...Ale nie okazał się wiernym i cichym słuchaczem, więc musiałem go delikatnie odciągać (Ale tak tą sławetną pompką ) Ale bestia tak się ze mną zżyła (wspólne wędrówki zbliżają), że dopiero lekarz pogotowia pomógł mi się z nią rozstać, z tym że nie ma pewności czy na zawsze
Ale poza tym incydentem i paroma dziurami w spodniach i polarze innych przykrych rzeczy nie pamiętam. I to nie dlatego ,że byłem upojony pyszną śmietanówką Pudla zwanego ostatnio ...Freddie'm
Na Górową przyszedłem późno i jakież było moje zdziwienie, jak się okazało ,że nikogo ze znajomych tu nie ma Ruszyli wczesnym rankiem i obiecywali ,że wczesnym popołudniem to już będą śpiewać w bazie. Nadeszli po 40min. Co dalej to wiecie od Inez.
Było fajnie i wesoło. Wprawdzie głos mam taki jakbym kibicował na żywo na wszystkich meczach mundialu, ale co tam Koniecznie musimy "ściągnąć" w nasze forumowe progi jakiegoś dobrego gitarzystę ze sprzętem - gitara przebija wszystkie podgrywające i podające tekst urządzenia
Ceprowi należy się słowo wyjaśnienia...Pośród kilku grup przebywających w bazie, nasza prezentowała się bardzo przyzwoicie i z cierpliwością i kulturą znosiła zaczepki podchmielonych z deka osobników (mr. Bomba ) Nie powstydził byś się za nas. A w śpiewaniu to zakasowaliśmy wszystkich
Towarzyszom (poza tym z rodziny Ixodida) dziękuję ,a tym co wymiękli mówię - żałujcie!
Parę fotek znajdziecie TUTAJ .
Dotarłem do domu- oczywiście w dniu wczorajszym
Jako jedynemu przyszło mi wracać samotnie ze zlotu Poszedłem na Miziową z zamiarem pójścia dużym kołem do Korbielowa. Samotność i upał doskwierały mi mocno...
Na upał to wiadomo woda, chustka na głowę itp. Gorzej z brakiem towarzystwa. Próbowałem zagadywać , ale nie bardzo było kogo. Dopiero duża ilość piechurów pojawiła się w drodze w dół. Ale oni mieli pod górkę więc nie byli skorzy do pogawędek, poza pytaniami "daleko jeszcze?".
Zmęczony tą przerwą w mówieniu, postanowiłem coś wymyślić...
Przyjąłem na udo...kleszcza. Taki mały , biedny- ulitowałem się
Wprawdzie myślałem ,że w okolicach parkingu, gdzie miałem auto, mój towarzysz, po tych paru godzinach słuchania krzywej nawijki, weźmie i sam odpadnie...Ale nie okazał się wiernym i cichym słuchaczem, więc musiałem go delikatnie odciągać (Ale tak tą sławetną pompką ) Ale bestia tak się ze mną zżyła (wspólne wędrówki zbliżają), że dopiero lekarz pogotowia pomógł mi się z nią rozstać, z tym że nie ma pewności czy na zawsze
Ale poza tym incydentem i paroma dziurami w spodniach i polarze innych przykrych rzeczy nie pamiętam. I to nie dlatego ,że byłem upojony pyszną śmietanówką Pudla zwanego ostatnio ...Freddie'm
Na Górową przyszedłem późno i jakież było moje zdziwienie, jak się okazało ,że nikogo ze znajomych tu nie ma Ruszyli wczesnym rankiem i obiecywali ,że wczesnym popołudniem to już będą śpiewać w bazie. Nadeszli po 40min. Co dalej to wiecie od Inez.
Było fajnie i wesoło. Wprawdzie głos mam taki jakbym kibicował na żywo na wszystkich meczach mundialu, ale co tam Koniecznie musimy "ściągnąć" w nasze forumowe progi jakiegoś dobrego gitarzystę ze sprzętem - gitara przebija wszystkie podgrywające i podające tekst urządzenia
Ceprowi należy się słowo wyjaśnienia...Pośród kilku grup przebywających w bazie, nasza prezentowała się bardzo przyzwoicie i z cierpliwością i kulturą znosiła zaczepki podchmielonych z deka osobników (mr. Bomba ) Nie powstydził byś się za nas. A w śpiewaniu to zakasowaliśmy wszystkich
Towarzyszom (poza tym z rodziny Ixodida) dziękuję ,a tym co wymiękli mówię - żałujcie!
Parę fotek znajdziecie TUTAJ .
in omnia paratus...
Jestem z Was dumny.
P.s. Plotki o rychłym końcu Zlotów są raczej przedwczesne Po prostu teraz tak wyszło.
P.s. Plotki o rychłym końcu Zlotów są raczej przedwczesne Po prostu teraz tak wyszło.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
aranea pisze:Pudedl ten wąs Cię postarza
gonię Ciebie
aranea pisze:Nie za gorąco Ci z nim???
staram się go ciągle wietrzyć
nes_ska pisze:Zapomniałam o Freddie'm, inaczej Mercury'm, w którego zamienił się na kilka godzin Pudel!
wąs spodobał się zwłaszcza Bombie
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Vision pisze:Chociaż wydaje mi się, że z tą liczebnością też jeszcze przyjdą lepsze czasy.
No, mamy ndazieję, że Vision też nas kiedyś zaszczyci swą obecnością
TNT'omek pisze:Bluźnisz Inez, bluźnisz...
Dobra. W porównaniu do perfum to był trunek pierwsza klasa
Jakies grzeczne te zdjecia- jak nie ze zlotu! Serio bylo tak spokojnie czy cenzura ostrzejsza niz zwykle?
Cenzury nie było żadnej. To co musiałoby być na tych zdjęciach, żeby wyglądały jak ze zlotu?
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
ceper pisze:TNT'omek zapomniał wrzucić fotek, jest już po godz. 22, więc ...
...już niedowidzisz, najwyższa pora pójść spać.
TNT'omek pisze:Parę fotek znajdziecie TUTAJ .
Ostatnio zmieniony 2014-06-30, 22:37 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
ceper pisze:nie o takie fotki mi chodziło
innych nie posiadam...no może parę marnych widoczków
ceper pisze:Myślałem, że trend pozostanie bez zmian
mody i trendy się zmieniają...
ceper pisze:A może wiało nudą tym razem?
w żadnym wypadku! brzuchy nas bolały nie od pieczonych słowackich pieczarek (szt. 2) a gardła ochrypły nie od ciepłego piwa
Nie wiadomo tylko czemu... Marysia tak wyglądała (cyt."jakby ją Bton przez pół nocy bił") ??
in omnia paratus...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości