07.06.2014 - Nízke Tatry: Ďurková
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
07.06.2014 - Nízke Tatry: Ďurková
Trasa: Chata Magurka (1050) - sedlo Latiborskej hole (1548) - Zámotska Holá (1612) - sedlo Zámostskej hole (1591) - Ďurková (1750) - sedlo Ďurkovej (1709) - turisticka útulňa pod Chabencom (1620) - sedlo Ďurkovej (1709) - nad sedlom Ďurkovej (1730) - Městská hora (1529) - chata Magurka (1050)
Start: 6.50
Meta: 13.30
Całkowity czas przejścia z odpoczynkami: 6 h 40 min.
Długość trasy: ok. 17,6 km,
Maksymalne przewyższenie: 700 m,
Suma wzniesień: ok. 1020 m.
To była bardzo ciekawa wycieczka. Atrakcje były już podczas dojazdu. Taką ,,hardkorową" drogą, jak na odcinku Tajch - chata Magurka, jeszcze nie jechałem. Na szczęście nikt nie jechał z naprzeciwka bo mógłby być niezły ,,pasztet"....
Tak czy siak, około 6.30 dojeżdzam do osady Magurka, położonej głęboko w ,,sercu" gór.
Wita mnie taki oto widoczek.....
Salatin rządzi !!!
Pogoda dopisuje ale do czasu - na sedlo Latiborskiej Hole.
Tłumów nie było ani na początku, ani na środku ani na końcu.
Wiosna pełną ,,gębą"
To Niżne Tatry. A może Wielka albo Bieszczady ? Wszystko naraz !!!
Durkova prawie jak Babia Góra.
W kierunku mojego planu - Mały Chabenec a gdzieś za nim, niewidoczny stąd Chabenec.
Pogoda ,,gra" ze mną ,,w kotka i myszkę". Są chwile z niemal pełnym zachmurzeniem lecz niemal chwilę potem niemal ,,lampa".
Wkrótce potem zostałem ,,porażony". Baraniec ? Otargańce ? Nie - to grzbiet Skałka - Ziarska Hola....
Obowiązkowo do zrealizowania. Chętnie jesienią....
Dopiero przy utulni pod Durkovą.....
spotykam pierwszych ,,turystów" tj. 2 ,,chatarów". Świetne chłopaki, mimo, że nic im nie dałem zostałem poczęstowany herbatą....
Stoki Małego Chabenca - tylko pozornie łagodne.
,,Kręce się" tu i tam.....
I to był błąd taktyczny. Bo ,,musiałem" się wycofać z podejścia na Chabenec w obawie przed burzą, której ostatecznie ....nie było
Nic to - przy zejściu tez ładnie....
Ostatnie spojrzenie na Durkovą - piękny, potężny masyw, taki ,,babiogórski".
Na dole jeszcze dłuższa lustracja chaty Magurka z konsumpcją ,,hranulek" z kapustą i słoniną po 4,5 euro (zjadliwa duża porcja) o po 18.00 już w domciu, czyli na dobranockę zdążyłem.
Co prawda spodziewałem się nieco lepszej pogody (w chwilach słonecznych i tak była ,,zawiesina") ale widziałem sporo. Wystarczająco dużo
Ps. Informuje Użytkownika Dobromił, że poziom mego umęczenia po przejściu tej w sumie ,,lajtowej" i niezbyt długiej trasy to 5 w skali dziesięciopunktowej.
Chyba nikt oprócz mnie tego nie czyta i nie ogląda ale co tammmm......:
https://picasaweb.google.com/1099460780 ... 7525796642
Start: 6.50
Meta: 13.30
Całkowity czas przejścia z odpoczynkami: 6 h 40 min.
Długość trasy: ok. 17,6 km,
Maksymalne przewyższenie: 700 m,
Suma wzniesień: ok. 1020 m.
To była bardzo ciekawa wycieczka. Atrakcje były już podczas dojazdu. Taką ,,hardkorową" drogą, jak na odcinku Tajch - chata Magurka, jeszcze nie jechałem. Na szczęście nikt nie jechał z naprzeciwka bo mógłby być niezły ,,pasztet"....
Tak czy siak, około 6.30 dojeżdzam do osady Magurka, położonej głęboko w ,,sercu" gór.
Wita mnie taki oto widoczek.....
Salatin rządzi !!!
Pogoda dopisuje ale do czasu - na sedlo Latiborskiej Hole.
Tłumów nie było ani na początku, ani na środku ani na końcu.
Wiosna pełną ,,gębą"
To Niżne Tatry. A może Wielka albo Bieszczady ? Wszystko naraz !!!
Durkova prawie jak Babia Góra.
W kierunku mojego planu - Mały Chabenec a gdzieś za nim, niewidoczny stąd Chabenec.
Pogoda ,,gra" ze mną ,,w kotka i myszkę". Są chwile z niemal pełnym zachmurzeniem lecz niemal chwilę potem niemal ,,lampa".
Wkrótce potem zostałem ,,porażony". Baraniec ? Otargańce ? Nie - to grzbiet Skałka - Ziarska Hola....
Obowiązkowo do zrealizowania. Chętnie jesienią....
Dopiero przy utulni pod Durkovą.....
spotykam pierwszych ,,turystów" tj. 2 ,,chatarów". Świetne chłopaki, mimo, że nic im nie dałem zostałem poczęstowany herbatą....
Stoki Małego Chabenca - tylko pozornie łagodne.
,,Kręce się" tu i tam.....
I to był błąd taktyczny. Bo ,,musiałem" się wycofać z podejścia na Chabenec w obawie przed burzą, której ostatecznie ....nie było
Nic to - przy zejściu tez ładnie....
Ostatnie spojrzenie na Durkovą - piękny, potężny masyw, taki ,,babiogórski".
Na dole jeszcze dłuższa lustracja chaty Magurka z konsumpcją ,,hranulek" z kapustą i słoniną po 4,5 euro (zjadliwa duża porcja) o po 18.00 już w domciu, czyli na dobranockę zdążyłem.
Co prawda spodziewałem się nieco lepszej pogody (w chwilach słonecznych i tak była ,,zawiesina") ale widziałem sporo. Wystarczająco dużo
Ps. Informuje Użytkownika Dobromił, że poziom mego umęczenia po przejściu tej w sumie ,,lajtowej" i niezbyt długiej trasy to 5 w skali dziesięciopunktowej.
Chyba nikt oprócz mnie tego nie czyta i nie ogląda ale co tammmm......:
https://picasaweb.google.com/1099460780 ... 7525796642
Tępy dyszel pisze:Ps. Informuje Użytkownika Dobromił, że poziom mego umęczenia po przejściu tej w sumie ,,lajtowej" i niezbyt długiej trasy to 5 w skali dziesięciopunktowej.
Skala kłamie, góry nijakie, zdjęcia ... no cóż ... tragedia.
Tępy dyszel pisze:Chyba nikt oprócz mnie tego nie czyta
Masz rację.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
W konkurencji "najgorszych zdjęć tego forum" będziesz najwyraźniej rywalizował sam ze sobą.
Często to czytasz i oglądasz? Jak reagujesz na końcowe podziękowanie za uwagę?
Mnie też się podoba. Czym dojeżdżasz na miejsce? Samochodem?
Tępy dyszel pisze:Chyba nikt oprócz mnie tego nie czyta i nie ogląda ale co tammmm......:
Często to czytasz i oglądasz? Jak reagujesz na końcowe podziękowanie za uwagę?
Mnie też się podoba. Czym dojeżdżasz na miejsce? Samochodem?
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Z kapustą i słoniną to są haluszki (bryndzové halušky)
http://sk.wikipedia.org/wiki/Bryndzov%C ... lu%C5%A1ky
http://sk.wikipedia.org/wiki/Bryndzov%C ... lu%C5%A1ky
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Pudelek pisze:a zdjęcia faktycznie do dupy!
Dołożę czopki.
Dobromił pisze:Masz rację.
Panie, gdybym nie napisał tej relacji, to z pewnością bym jej nie przeczytał
nes_ska pisze:Jak reagujesz na końcowe podziękowanie za uwagę?
Napiszę tak - gdybym miał pewność, że oprócz mnie, nikt tego nie przeczyta, wówczas do netu bym tego nie ,,wrzucał"
nes_ska pisze:Czym dojeżdżasz na miejsce? Samochodem?
W rzeczy samej. Stary grafitowy ,,rzęch" ale jeszcze jakoś się ,,kula".
bton1 pisze:Słaba okolica, zdjęcia przekolorowane,
Co prawda to prawda
bton1 pisze:do tego w taki dziki tłum się wypuściłeś..
Był niezły ,,kocioł". Spotkałem 6 turystów nożnych, co w ciągu dnia wycieczkowego, daje średnio ludzia żywego, co godzinę i pięć minut.
TNT'omek pisze:nic tylko góry i góry wybrałbyś się kiedyś gdzie indziej...po prostu wieje nudą.
,,Niestety" - wracając samochodem to samo. Też góry wokół. Nuda
Basia Z. pisze:Z kapustą i słoniną to są haluszki (bryndzové halušky)
Informuje, że w pierwszym poście pobełkotałem kulinarnie. Są to oczywiście haluszki - coś w smaku przypominające kluski o kształcie małych dżdżownic
- Malgo Klapković
- Posty: 2482
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
- TataOjciec
- Posty: 353
- Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
- Lokalizacja: Z Blokowiska
Tereny są super , fotki z chmurami lepsze niż bez, zawsze i wszędzie ( trochę przepalone te Twoje obłoczki może jakąś "połóweczkę" byś se zmontował ,(nie flaszkę oczywiście ))
Ostatnio zmieniony 2014-06-13, 14:43 przez TataOjciec, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Malgo Klapković pisze:Przeczytałam.
Dzielnie to zniosłaś ?
TataOjciec pisze:"połóweczkę"
Jeśli masz na myśli filtr połówkowy szary albo inny, to nie da rady. Nie posiadam konwertera czy jakoś tak .
Zaś ,,szkiełka" posiadam lecz po przystawieniu ich ,,z ręki" do obiektywu lub bardzo blisko obiektywu, aparat wykrywa ,,obiekt" i sam...się wyłącza.
Taki Nikon jest ynteligentny
- TataOjciec
- Posty: 353
- Rejestracja: 2013-09-17, 14:26
- Lokalizacja: Z Blokowiska
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości